nie, gdyż jest dla mnie rzeczą zbyt ważną żeby bez celu( z mojego punktu widzenia) machać ręką przez kosciołem. jest zastrzeżony dla moich uczuć religijnych a nie budynków czy ludzi

Mnie to tłumaczysz Powiedz to Yamasze

Yamaszce jak już

ja nie mowie że musisz ale dla mnie tzn ja dla siebie musze a ty rób co uwazasz

Amen

Gdyby twój nick brzmiał "Yamaszka", to tak


Ja tez nie mówie, że nie możesz, tylko się zastanawiam - jaki to ma sens, cel i jaka jest tego przyczyna, geneza ?
Argument: nie jest dla mnie przekonujący.

ło jejku nie chce m sie tłumaczyć wszystko trzeba wam tłumaczyć

to nie miało mieć zadnej genezy

Yamaha - odmienia się yamaszce a nie yamasze - choć ja sie nie znam


dobra przyznaje sie podpusciłam was , tak serio to nigdy nie klękam przed kościołem i nigdy sie nie zegnam

pozdro

Straciłaś już swoją wiarygodność ....

ja nie musze byc wiarygodna bo mi na tym nie zalezy

Pozdro zioberku Adama

Nigdy nie widziałem, aby ktoś robił znak krzyża przechodząc obok kościoła, ale za to często widzę jak osoby starsze (dziadkowie) zdejmują kapelusze to dopiero widok

Robię, staram się robić, ale czasem przychodzi, jakiś wstyd, czy coś... Ale powiem Wam, ze na pewno nie można na pokaz, to nie fair, ale to może być takze sposób dania swiadectwa. Czasem w takim autobusie jedzie starsza pani zniechęcona młodzieżą i jej postawą i boi się, jak wsiada młody człoweik, że zaraz jej coś zrobi( nie wiem, czy tak jest, ale to możliwe, jak sie naogląda TV i tego, jacy źli sa młodzi i co oni nie robią), a tu widzi młoda osobę, która się żegna koło kościoła. Moze wtedy jej się mina rozchmurzy, może stwierdzi, ze nie wszyscy tacy źli są...

Z tego co piszesz wynika, że wszyscy, którzy nie robią znaku krzyża przechodząc obok kosćioła, są źli [...]

Nie, z tego co napisała Black-White-Sheep wynika, że osoby nie robiące znaku krzyża przechodząc obok kościoła mają mniejszą szansę na zmianę opinii o młodzieży u osób którym media nakreśliły jej negatywny obraz. Nie więcej, nie mniej.

Najwyraźniej nie przeczytałeś fragmentu, który wyboldowałem

Przeczytałem, a Twoja błędne rozumienie tego zdania wynika właśnie z wyrwania go z kontekstu.