Ostatnio widziałem film z Adamczykiem Jan Paweł 2 Papież który pozostał człowiekiem. Film mi się podobał ale moja refleksja dotyczy czego innego mianowicie tam często był używany tytuł ,,Ojciec Święty". Mam poważne wątpliwości czy tak mozna nazywać Papieza, ja wiem ze tradycja itp. i oczywiscie konieczny jest szacunek dla jego osoby ale czy koniecznie trzeba go tak nazywać . Przecież podczas jednej z pielgrzymek chyba biskup ewangelicki nazwał papieża czcigodnym bratem i czyz to nie było piękne i
pełne szacunku. Mój opór wobec nazywania papieża Ojcem Świętym bierze się tez stąd ze przeciez podczas liturgii kapłan wzywa tym samym imieniem Boga Ojca. z całym szacunkiem ale czy tym samym imieniem mozna nazywac człowieka chocby największego i jednocześnie Boga. nie mówiac juz o tym, że tym imieniem w ewangelii zwracał się Pan Jezus do swojego Ojca. Rozumiem oczywiscie że ludzie uzywają tego tytułu w innym sensie jeśki chodzi o papieza i w innym jesli chodzi o Boga Ojca ale mnie to i tak ,, zgrzyta" zwłaszcza jeśli na jednej mszy słyszę modlitwe do Ojca Świętego ( Boga ) i za Ojca Świętego (papieża).A może jakis kapłan by sie wypowiedzial czy on tez nie ma podobnych odczuc podczas sprawowania Eucharystii . Tylko bez ściemniania proszę.












[/quote]Wiara i rozum to dwa skrzydła na który wznosi się duch ludzki ku kontemplacji Boga

Może mi się coś myli - ale czy gdzieś na forum nie było juz o tym dyskusji

Nie ! Jezus coś powiedział na ten temat w Biblii

Była już o tym dyskusja:
viewtopic.php?t=7545