Można "kochać" różne rzeczy, ale ta miłość musi być uporządkowana. Samo przwiązanie do jakiegoś przedmiotu nie jest grzechem, ale może do niego prowadzić. W Twoim przypadku rozważyłabym dobrze I przykazanie- Budując ołtarzyki jakiejś rzeczy robisz z niej bóstwo ... To już jest grzech i żadnego dobra tutaj nie widzę ...

Chyba że chodzi tu o jakąś świętą

Święta ma duszę A pytanie jest o coś bez duszy ... Brałam pod uwagę nawet figurkę wyobrażającą Maryję - ale nawet wówczas budowanie ołtarzy figurce, a nie osobie, którą przedstawia, jest złe.

MOże byś tak zdradził kto twą "kochanką" jest. Inaczej uznam cie za osobę psychicznie niezrównoważaną i potrzebującą natychmiastowej pomocy, ewentualnie możesz być prowokatorem świetnie bawiacym się podczas czytania tekstów o grzechu i duchowości .

Postanowilem sie przemoc i napisac kim jest owa "kochanka" (jak to nazwal Antek). Jest to .... czekolada... wiem glupie i wogole durne... ale to ona czeka na mnie zawsze... wystarczy kilka kostek i juz przstaje mi byc smutno... ona jest slodka i dobra... jak tu sie nie zakochac... wiem jestem glupi!!!! ale nic na to nie poradze... jestem jaki jestem a jak to sie komus nie podoba to ma wielki problem!! Bo ja sie nie zmienie i juz! Ooo!