| Autor |
Wiadomość |
|
Ollllllaa
Dołączył(a): So cze 02, 2007 17:37 Posty: 36
|
Przepraszam, ze się tak szybko czasem poddaję się Boże i Was przepraszam, chcę sobie z tym poradzić, ale jak widać jednak się poddaję, ale z drugiej strony nie zawsze, więc nadzieja nie może zniknąć, więc jak mam sobie pomóc, jak zwalczyć lenistwo do modlitwy?
|
| Śr cze 20, 2007 19:42 |
|
|
|
 |
|
Aneta213
Dołączył(a): Pt lis 24, 2006 18:25 Posty: 14
|
wiesz....w życiu młodego człowieka różnie bywa z modlitwą..i przeważnie stosuje się metodę:"jak trwoga, to do Boga"a potem jest zdziwienie:"prosiłam Boga a On mi nie pomógł",..ale wyobraźmy sobie taką sytuację...- pewnego dnia ktoś puka doTwoich drzwi,okazuje się,że to Twój przyjaciel,z którym utrzymujesz dobry kontakt i rozmawiasz codziennie.Przyjaciel ten prosi o pomoc, czy nie pomożesz mu wtedy?? nie zrobisz tego,co tylko jest w Twojej mocy,żeby pomóż osobie,która jest Twoim przyjacielem,jest Ci bliska??? Większość z nas jednak by pomogła…ale wyobraź sobie teraz,że po otwarciu tych drzwi widzisz przed progiem zupełnie obcego człowieka,człowiek ten prosi o przysługę,o pomoc…pomożesz?? Chyba nie….nie znasz tej osoby,nie wiesz czy Twoja pomoc zostanie doceniona,czy będzie cokolwiek warta,czy osoba której pomogłaś/eś nie zapomni o Tobie aż do kolejnej sytuacji w której będzie jej potrzebna Twoja przysługa….
Tak właśnie jest z Bogiem…módlmy się,rozmawiajmy codziennie z Nim,a wtedy,gdy poprosimy,zwrócimy się o pomoc,On zrobi wszystko,by jakoś rozwiązać nasz problem…ale jeśli na co dzień Go nie potrzebujemy,nie chcemy z Nim rozmawiać,to nie dziwmy się że my Go prosimy a On „NIC”….nie modlisz się?? Więc Bóg Cię nie zna,nie wie czy warto Ci pomóc….jesteś Mu obcy…
Napisałam co myślę na temat modliwy….nie wiem..czy myślicie,że mam rację?? Pozdrawiam wszystkich.Trzymajcie się..i NIGDY nie zapominajcie,by choć chwilę poświęcić Naszemu NAJWIERNIEJSZEMU PRZYJACIELOWI

_________________ O Boże,o Boże..Panie mój!!
Nie pamiętaj,że czasem było źle...
Wiesz dobrze,że cały jestem Twój...
Tylko Twoją drogą kroczyć chcę!!!!!
|
| Pn sie 27, 2007 17:38 |
|
 |
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Aneta213 napisał(a): nie modlisz się?? Więc Bóg Cię nie zna,nie wie czy warto Ci pomóc….jesteś Mu obcy…
Mniej więcej rozumiem, co chciałaś przekazać, ale obok tego nie mogę przejść obojętnie. Nikt nie jest Bogu obcy - niezależnie od tego, czy modli się kilka godzin dziennie, czy może przez kilkadziesiąt lat tego nie robił. Poczytaj na przykład słowa Psalmu 139; one nie odnoszą się do ludzi dobieranych na podstawie częstości i długości modlitwy, ale do każdego z nas:
Panie, przenikasz i znasz mnie, [...]Ty bowiem utworzyłeś moje nerki, Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. [...]I dobrze znasz moją duszę, nie tajna Ci moja istota, kiedy w ukryciu powstawałem, utkany w głębi ziemi. Oczy Twoje widziały me czyny i wszystkie są spisane w Twej księdze
Bóg każdego z nas wyrył na obu swych dłoniach i dał nam ducha przybrania za synów - jak moglibyśmy być Mu obcy?
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
| Śr sie 29, 2007 18:16 |
|
|
|
 |
|
Aneta213
Dołączył(a): Pt lis 24, 2006 18:25 Posty: 14
|
no tak masz rację...nikt nie jest Bogu obcy....ale modląc się rozmawiamy z nim,podtrzymujemy ta więź,która powinna łączyć prawdziwych przyjaciół...Bóg kocha wszystkich ale nie może istnieć jednostronna przyjaźń,więc i my musimy starać się ją rozwijać...a czy jest lepszy sposób niż modlitwa,czyli rozmowa i przebywanie z NIM??.. 
_________________ O Boże,o Boże..Panie mój!!
Nie pamiętaj,że czasem było źle...
Wiesz dobrze,że cały jestem Twój...
Tylko Twoją drogą kroczyć chcę!!!!!
|
| Śr sie 29, 2007 19:53 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|