Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt paź 07, 2025 4:51



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 13 ] 
 Świadek Jehowy - nowy kolega w pracy 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz wrz 11, 2008 19:37
Posty: 3
Post Świadek Jehowy - nowy kolega w pracy
Witam wszystkich

Od trzech dni mam sposobność pracować z młodym chłopakiem który na pierwszy rzut oka wydawał sie zwykłym może troche skołowanym , nieśmiałym aplikantem na stanowisko handlowca w naszej firmie.
Ze względu na harakter pracy jego nieśmiałość i takie "dziwne" spojrzenie na klientów wydawało mi sie nie zbyt rokującą cechą tego młodego Człowieka. Nie będe sie rozpisywał jednak o pracy .
W wyniku rozmowy ów młody chłopak dumnie zadeklarował że jes ŚJ i dał mi do zrozumienia ( bo rozmawialiśmy o zaletach 20lat) że moje życie czyli człowieka który wyszalał sie na studiach doznał uciech młodości , człowieka który założył rodzine i spodziewa się dziecka nie ma najmiejszego sensu. Bardzo się tym zaśmuciłem ...
PROSZE o podpowiedź czy jest szansa na nawiązanie dialogu z tym sympatycznym chłopakiem ,, CZY jest szansa zmiany jego poglądów i dania mu szansy na inne spojrzenie na życie ???


Wszystkie sugestie będą dla mnie bardzo przydatne i być może pomogą w dalszej rozmowie .

POZDRAWIAM


Cz wrz 11, 2008 21:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Myśle że z nas dwóch to Ty masz największe szanse na odpowiedz na Twoje pytanie. I pewnie ją otrzymasz, wystarczy czas.

Twoje pytanie jest trudne o tyle że przecież to Ty widzisz, obserwujesz, rozmawiasz z tym człowiekiem, czy ja mam zatem powiedzieć Ci coś nowego?

Napewno miał jakiś powód (czy uzasadnioony to inna sprawa) aby tak Ci dac do zrozumienia, a może źle go zrozumiałeś. Nie wiem czy jesteś wierzący czy nie, ale myśle że to co osiągnąłeś do tej pory czyni Twoje życie jednak sensownym, choć kwestia gdzie się ono skończy...

Natomiast myśle że wskazane jest szukać porozumienia z tym człowiekiem, lecz jeśli takiego nie da się osiągnąc to najlepiej zamiast żalu, żyć dalej. A wydaje mi się że jesteś człowiekiem który liczy się z opinią innych, skoro tak przejąłeś się zdaniem tego Świadka Jehowy. Jeśli jesteś osoba śmiałą, to bądz poprostu szczery (może nie do bulu) że szukasz porozumienia, ale wcale nie uważasz się za nikogo gorszego, czy mniej wartościowego. Wtedy wyklarowac może się sytuacja, okaże się o co mu chodziło, a także jak on widzi wzajemne kontakty.


Cz wrz 11, 2008 22:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 11, 2008 19:37
Posty: 3
Post 
Nie chodzi o to co On myśli o MOIM życiu konkretnie , tylko jak postrzega taką sytacje jak np moja. Dlaczego tak młody człowiek jak sie okazało w dalszej rozmowie nie ma żadnej pasji, w zasadzie oprócz jednej spotkań ŚJ i dlaczego tak krytycznie patrzy na innych...

Może źle sformułowałem pytanie jak do takich ludzoi dotrzeć? Pokazać inną droge niż ta którą wybrał . ...


Cz wrz 11, 2008 22:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Widocznie głęboko wierzy w to czego nauczają ŚJ, co zarazem jest jedyną wartością. Dla niego jeśli ŚJ nie jesteś to właściwie nie ma nic co może być równie wartościowe, bo co tam praca, dzieci, sukcesy, wszystko to przeminie, a wiara zapewnia coś trwałego.

Może też nie ma się co dziwić, na spotkaniach jest wśród swoich, tam jest upewniany o "prawdziwości" tego w co wierzy, tam może się oderwać od "świata", nie ma żadnej innej tak trwałej dla niego pasji w tym nietrwałym świecie. To są moje domysły.


Cz wrz 11, 2008 23:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 17, 2008 8:43
Posty: 127
Post 
Hm....
Ciężko coś doradzać skoro się dobrze nie zna sytuacji.
Co mogę doradzić, to przede wszystkim, abyś Ty trwał mocno w swojej wierze i abyś był światkiem swojej wiary. I bądź poprostu szczęśliwy z życia, nie ma powodów wpadania w kompleksy. Być może ten Twój kolega, potrząc na Ciebie dostrzeże inną drogę życia. Oczywiście wzajemnie powinniście być dla siebie tolerancyjni, bo każdy ma wolną wolę i nie da się kogoś na siłę nawrócić. Każdy ma prawo do swoich przekonań. Ale powinniście dużo rozmawiać, nie koniecznie odrazu wprost na temat wiary, powinniście być dla siebie dobrzy i mili, bo niegatywne nastawienie zadziała z pewnością z podwójną siłą w myśl zasadzy agresja rodzi agresję. Pamiętam w szkole średniej w klasie mieliśmy dziewczynę innego wyznania, i pamiętam jak często z nią rozmawiałem, te rozmowy były bardzo miłe (o ich tradycji, ich obrzędach itp.), zresztą ja od młodych lat bardzo zaangażowany jestem w działalność ekumeniczną. Wiem że Światkowie Jechowy to nie wiara tylko sekta, więc z całą pewnością sprawa jest trudniejsza, ale wierzę że dwóch rówieśników, zachowując wzajemną tolerancę, napewno się bardzo dobrze dogada :)
Co mi jeszcze przychodzi do głowy to kiedyś natrafiłem na dość ciekawy portal, więc zachęcam do lektury, abyś coś wiedzieć na temat swojego kolegi i jego przekonań, bo z całą pewnością on wie dość dużo na temat naszej wiary (zna co nas różni), bo my często tak naprawdę nie wiemy czym się różnimy od ich przekonań, dlatego tak łatwo ŚJ potrafią nas "złapać za język". Co więcej my często nie wiemy jaki jest stosunek Kościoła do pewnych kwesti, i Oni potrafią nam to łatwo udowadniać.

http://www.katolikos.republika.pl/index.htm

POZDRAWIAM i życze miłej współpracy :)


So wrz 13, 2008 22:50
Zobacz profil
Post Re: Świadek Jehowy - nowy kolega w pracy
holon napisał(a):
Witam wszystkich

Od trzech dni mam sposobność pracować z młodym chłopakiem który na pierwszy rzut oka wydawał sie zwykłym może troche skołowanym , nieśmiałym aplikantem na stanowisko handlowca w naszej firmie.
Ze względu na harakter pracy jego nieśmiałość i takie "dziwne" spojrzenie na klientów wydawało mi sie nie zbyt rokującą cechą tego młodego Człowieka. Nie będe sie rozpisywał jednak o pracy .
W wyniku rozmowy ów młody chłopak dumnie zadeklarował że jes ŚJ i dał mi do zrozumienia ( bo rozmawialiśmy o zaletach 20lat) że moje życie czyli człowieka który wyszalał sie na studiach doznał uciech młodości , człowieka który założył rodzine i spodziewa się dziecka nie ma najmiejszego sensu. Bardzo się tym zaśmuciłem ...
PROSZE o podpowiedź czy jest szansa na nawiązanie dialogu z tym sympatycznym chłopakiem ,, CZY jest szansa zmiany jego poglądów i dania mu szansy na inne spojrzenie na życie ???


Wszystkie sugestie będą dla mnie bardzo przydatne i być może pomogą w dalszej rozmowie .

POZDRAWIAM

A coś konkretnego osiągnąłeś? Studiowałeś, jakieś wyjątkowe osiągnięcia? Dzieci? Każdy może mieć dzieci, to akurat trywialny wyczyn. Jesteś normalny, zwyczajny. A on zaś w tym społeczeństwie jest wyjątkowy. On poświęca życie dla wielkich idei. Co możesz mu zaoferować? Swoją normalność? Swoją dumę z bycia ojcem? Bez jaj, musiałbyś być na prawdę kimś by mu zaimponować. Ktoś kto idzie tak bardzo pod prąd (mimo że obiektywnie ŚJ mylą się we wszystkim i zawsze) nigdy nie kupi tego co masz mu do zaoferowania. Wyszalałeś się na studiach piszesz... jakież to nijakie, zupełny brak głębi. Imprezki i pyfko, co? A Twoja obecna żona już musiała poświęcić swoją karierę dla związku z Tobą, czy to jeszcze przed nią?
Odpuść sobie, nie masz szans. ŚJ obiektywnie się mylą, ale też obiektywnie to on jest szczególny w tym społeczeństwie, nie Ty.


N wrz 14, 2008 4:47
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 14, 2008 14:00
Posty: 1909
Post Re: Świadek Jehowy - nowy kolega w pracy
lektorek napisał(a):
ja od młodych lat bardzo zaangażowany jestem w działalność ekumeniczną. Wiem że Światkowie Jechowy to nie wiara tylko sekta


Ciekawe że zajmujesz się działalnością ekumeniczną a nie rozróżniasz takich pojęc jak wiara (spraw jednostkowa, osobista każdego człowieka) a sekta/religia (czyli zorganizowana wspólnota wierzących). Nie wspominając już o błedach w Imieniu. :D


Czarny Pielgrzym napisał(a):
(mimo że obiektywnie ŚJ mylą się we wszystkim i zawsze)

Obiektywnie powiadasz?
hmm.. Zapewne mylą się co do tego że Bóg istnieje czy Jezus jes Masjaszem. :D


Co do pierwszego posta.
Może masz do czynienia z człowiekiem nowo nawróconym lub pałającym jeszcze pierwotnym religijnym zaangarzowaniem który oprócz spełniania bożej woli nie widzi za bardzo nic innego. Chyba nie ma powodów byś za wszelką cenę chciał mu zaimponować czy nakłonić do swojego stylu życia ani żeby on cię do czegoś nakłaniał. Skoro piszesz że jest miły to zapewne będzie ci się udawać utrzymywać z nim sympatyczny kontakt rozmawiając na rózne temety niekoniecznie religijne.


N wrz 14, 2008 14:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 11, 2008 19:37
Posty: 3
Post Re: Świadek Jehowy - nowy kolega w pracy
POZDRAWIAM[/quote]
A coś konkretnego osiągnąłeś? Studiowałeś, jakieś wyjątkowe osiągnięcia? Dzieci? Każdy może mieć dzieci, to akurat trywialny wyczyn. Jesteś normalny, zwyczajny. A on zaś w tym społeczeństwie jest wyjątkowy. On poświęca życie dla wielkich idei. Co możesz mu zaoferować? Swoją normalność? Swoją dumę z bycia ojcem? Bez jaj, musiałbyś być na prawdę kimś by mu zaimponować. Ktoś kto idzie tak bardzo pod prąd (mimo że obiektywnie ŚJ mylą się we wszystkim i zawsze) nigdy nie kupi tego co masz mu do zaoferowania. Wyszalałeś się na studiach piszesz... jakież to nijakie, zupełny brak głębi. Imprezki i pyfko, co? A Twoja obecna żona już musiała poświęcić swoją karierę dla związku z Tobą, czy to jeszcze przed nią?
Odpuść sobie, nie masz szans. ŚJ obiektywnie się mylą, ale też obiektywnie to on jest szczególny w tym społeczeństwie, nie Ty.[/quote]

Kolego chyba wogóle nie zrozumiałeś mojego posta....
W tym poście nie chodzi o mnie tylko o niego .,
i prosze nie wyrokuj jak wygląda moje życie w rodzinie bo daleko Ci do prawdy ...


Wt wrz 16, 2008 0:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 06, 2008 9:59
Posty: 206
Post 
Miałem w szkole kolegę ŚJ i muszę powiedzieć, że za wiele rzeczy go podziwiam.
Po pierwsze za wręcz kryształową uczciwość i prawdomówność.
To czasem było trudne, bo nie dawał ściągać, a np. gdy klasa wiała solidarnie z lekcji to on jako jedyny zostawał.
Pracowitość. Można powiedzieć, że był kujonem ale nie z powodu ambicji tylko, że nieprzygotowanie się do lekcji traktował jak ciężki grzech.
Cechowała go też skromność i chęć pomocy innym.
Przyjaźniliśmy się mimo, że jestem ateistą i był przekonany, że robię straszny błąd, to jednak nie starał się mnie jakoś nachalnie nawracać.

Jeśli ten twój kumpel jest taki sam, to jako handlowiec będzie mu trudno wychwalać towar i pomijać milczeniem jego wady.
Z drugiej strony ja od takiego kupiłbym wszystko jak leci bo wiem, że by mnie nie oszukał.


Wt wrz 16, 2008 9:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Poznałem w życiu dwóch Świadków Jehowy i wcale nie wspominam źle tych znajomości. Szanuje ich za poważne traktowanie tego co głoszą. Nie robili na mnie wrażenia fanatyków, nie próbowali werbować czy na siłę rozmawiać o Bogu. Miałem wrażenie ze każdy z nich bał sie trochę zdemoralizowania ze strony innych. Przez to być może trzymali dystans. Dało się jednak z nimi pogadać gdy zdążyli się już do mnie przyzwyczaić.

Co do sekciarskich zachować to spotkałem się z nimi u katolika a nie Ś.J.

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Wt wrz 16, 2008 17:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
holon napisał(a):
CZY jest szansa zmiany jego poglądów i dania mu szansy na inne spojrzenie na życie?

Nie wiem, czy to jest w ogóle Twoje zadanie. Jest dorosły. I jest Świadkiem Jehowy - raczej nie przekonasz go do zmiany poglądów (może być raczej odwrotnie).
Interesuje mnie natomiast Twoje zainteresowanie tym człowiekiem - dlaczego tak Cię intryguje jego... inność?


Pt wrz 19, 2008 7:17
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 27, 2008 14:46
Posty: 1
Post 
Ja chodziłam do szkoły ze świadkie jechowy, i był całkiem dobrym kolegą ale myślę że na siłę nie można zmieniać poglądów drugiej osoby, tylko akceptować tę osobę, lecz nie zawsze trzeba się zgadzać z jej pogladami pozd. :-D


So wrz 27, 2008 17:00
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 16, 2008 10:30
Posty: 317
Post 
halon napisał:
Cytuj:
Proszę o podpowiedź czy jest szansa na nawiązanie dialogu z tym sympatycznym chłopakiem ,, CZY jest szansa zmiany jego poglądów i dania mu szansy na inne spojrzenie na życie

Czy możesz mi odpowiedzieć - dlaczego tak Ci zależy na zmienieniu poglądów tego młodego Świadka Jehowy? Czy poznałeś Jego poglądy, pytałeś jakie On ma poglądy na wiarę, religię - kim dla niego jest Bóg i dlaczego takie wartości jak kariera zawodowa, wykształcenie, pokaźne konto itp. sprawy nie stanowią celu w obecnym życiu??? Zapytaj wprost a uzyskasz odpowiedź z najlepszego źródła. Przecież chodzi Ci o ta osobę, więc Ona potrafi Ci najlepiej odpowiedzieć na Twoje pytania.
Myślę, że proszenie innych o ocenę innej osoby, nie znając zdania danej osoby na nurtujące Ciebie pytania, jest niemądre.
Cytuj:
czy jest szansa na nawiązanie dialogu z tym sympatycznym chłopakiem

Oczywiście, że tak. Ten chłopak jest sympatyczny, jak go nazywasz, w dużej mierze dlatego, że jest Świadkiem Jehowy. Jego osobowość jest kształtowana na Biblii, jedynym źródle prawdy o Bogu i jedynym wartościowym źródle mądrych rad, co do kształtowania "umysłu chrystusowego". Jego pragnienie naśladowania w jak najlepszy sposób postępowania Jezusa Chrystusa sprawia, że jest ten chłopak nie tylko sympatyczny, ale na pewno też uczciwy, prawdomówny i stawiający dobro innych na pierwszym miejscu.
Parę opinii osób, które miały możliwość nauki lub pracy ze Świadkami Boga Jehowy, już wyżej przeczytałeś. Masz szczęście, że możesz pracować z kimś na kim możesz w pracy polegać.
Większość wrogich opinii o Świadkach Jehowy, pochodzi od osób, które osobiście nie znają ich a opierają swe opinie na plotkach, lub takich radach, jak Ty próbujesz uzyskać - czyli nie od Świadka Jehowy, tylko od innych osób, a drugą grupą sa osoby, które były Świadkami Jehowy, ale zostały wykluczone (usunięte) spośród grona sług Boga Jehowy, za niemoralność, bluźnierstwa przeciwko Bogu, lub inne uporczywe trwanie w grzechu. Kroki takie podejmowane, są naturalnie po wykorzystaniu wszelkich prób pomocy takim osobom w uporaniem się z postępowaniem nie godnym chrześcijanina - naśladowcy Jezusa Chrystusa. Takie osoby często upust swemu niezadowoleniu dają przez szkalowanie swych byłych braci duchowych.
Cytuj:
CZY jest szansa zmiany jego poglądów

Może Ci nie wiadomo, ale Świadkowie Boga Jehowy, nie stają się nimi przypadkowo. W wieli kościołach chrzczone są dzieci nawet nie mające świadomości, że są chrzczone. A przecież chrzest jest to usymbolizowanie poprzez zanurzenie w wodzie, swego świadomego oddania się na służbę Bogu.
Aby zostać Świadkiem Jehowy, każdy musi najpierw poznać podstawowe nauki Słowa Bożego - Biblii, o Prawdziwym Bogu i Jego zamierzeniu co do ziemi i jej mieszkańców. Zrozumieć od czego wykupił nas Syn Boży Jezus Chrystus i z czym to jest związane obecnie. Nie można jak głoszą jeszcze czasami plotki zapisać się i nie może ktoś zadecydować za taką osobę - czy będzie, czy nie będzie Świadkiem Jehowy.
Kreśląc ten krótki rys, chciałem zwrócić Twoją uwagę, że poglądy tego młodego Świadka Jehowy wynikają z poznawania Prawdziwego Boga z najlepszego źródła - Biblii. Najlepszego bo On sam jest jej autorem i pragnie, aby wszyscy ludzie mogli Go poznać. To jest przecież jeden z powodów, że dał Słowo Boże ludziom.
Świadkowie Jehowy są szczęśliwymi ludźmi, mają rodziny, jeżeli chcą studiują, zakładają firmy, ale przed tym wszystkim na pierwszym miejscu stawiają służbę Bogu. Może właśnie, to chciał Ci powiedzieć ten chłopak, a nie do końca właściwie Go zrozumiałeś. Może na zakończenie posłużę się wersetem biblijnym wskazującym na właściwą, bo biblijną hierarchię wartości, jaka powinna przestrzegana przez chrześcijan - "Mt 6:19-21
19. Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną.
20. Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną.
21. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.
(BT)

Myślę, że to miał na myśli ten chłopak.

Cytuj:
Wszystkie sugestie będą dla mnie bardzo przydatne i być może pomogą w dalszej rozmowie .

Zachęcam abyś kierował swoje pytania do osoby będącej tematem tej rozmowy, a możesz być pewien, że zawsze odpowie Ci chętnie i zgodnie z prawdą. To Świadek Jehowy.

_________________
"Żaden człowiek nie umocni się niegodziwością, lecz korzeniami prawych nic nie zachwieje"
(Przysłów 12:3)


So paź 04, 2008 15:03
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 13 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL