Czy śmianie się z innych to grzech? Np. gdy cos komus nie wyjdzie, zrobi coś smiesznego albo gdy rozmawiam z kimś to jak sobie wspominamy o smiesznych sytuacjach ludzi to czy to grzech?

Raczej nie. Chociaż to zależy. Jeśli śmiejesz się z kogoś, żeby mu dokuczyć czy ośmieszyć to jest grzech. Ale jeśli śmiejesz się tak po prostu, bo coś cię w czyimś zachowaniu rozśmieszyło i ten człowiek nie czuje się tym dotknięty to wszystko jest ok.

Ogólnie miarą jest człowiek. Jeśli taki śmiech może go wprost czy pośrednio (np. przez szerzenie w ten sposób plotek) zranić to jest to grzech.

Tylko że nie ma takiego grzechu jak "śmiech", w takiej sytuacji to może podpadać pod np. obmowę czy złośliwość.

Tu należy zwrócić uwagę, czy nie jest do szyderstwem.
Dlatego warto pamiętać o podstawowym prawie - prawie miłości.

Raczej zależy od Twojego celu, zamysłu. Spontaniczna śmieszna sytuacja nie daje nam szansy na określenie jakiegokolwiek celu ani rezultatu śmiechu. Jeżeli jednak zamierzamy osiągnąć takim zachowaniem jakiś efekt kosztem innej osoby jest to grzech. W sytuacji, kiedy nie wiemy czy z kogoś się zaśmiać/pośmiać czy nie - powinniśmy rozważyć co czulibyśmy będąc na miejscu "obśmiewanej" osoby. Najlepiej według słów "Czyńcie innym tak, jakbyście chcieli aby i wam czyniono."