Czy kupowanie nieletnim papierosów i alkoholu jest grzechem ciężkim? Mam tu na myśli sytuację w której nieletni jest moim znajomym i jeżeli ja mu nie kupię to i tak kogoś znajdzie kto to zrobi.

To tak na katechezie była mowa o tym i jest to grzech lecz nie jestem pewien czy ciężki.
Moim zdaniem jeśli chcesz przyjąć komunie to przedtem powinieneś się wyspowiadać bo pomagasz innym w grzechu.Jak pomagasz Picie alkoholu przez nie pełnoletnich jest grzechem a kupując alkohol nie sobie tylko koledze czy także częstujesz go jest grzechem.

Tylko to jest moje zdanie poczekaj niech wypowiedzą się inni

Tak? A od kiedy niby? Jakim prawem państwo stwarzając magiczną granicę 18 lat - czy np. 21 w USA - ma władzę definiowania grzechu?

Przy pierwszej Komunii Świętej składa się obietnice, że do 18 roku życia nie będzie się piło alkoholu i korzystało z jakich kolwiek używek. Picie alkoholu przez nieletnich jest grzechem, a kupując im alkohol przyczyniamy się do grzechu.

Tak więc jest to grzech.

Nie w każdej parafii tak jest (lub przynajmniej nie każdy musi tą obietnicę składać).

a czy łamanie prawa jest grzechem?? czy postępowanie wbrew woli rodziców jest grzechem? czy jestes gotowy ponieść konsekwencje tej sytuacji < w stanie nietrzeźwym mogą się zdarzyć rożne rzeczy>? Pytam w odniesieniu do tej sytuacji.
Poza tym może warto to bardziej rozpatrzyć w kwestii odpowiedzialności i miłości do drugiego człowieka...

Ja tam w ogóle nie rozumiem dylematu. Oczywiście że łamanie prawa jest grzechem. Jezus też kazał oddawać cesarzowi co cesarskie. Póki nie mamy do czynienia z nakazami zabijania, gwałtu czy kradzieży - uważam że psim obowiązkiem chrześcijanina jest przestrzeganie prawa kraju, w którym żyje.

Czy to jest grzech ciężki to nie wiem, bo w ogóle nie jestem ekspertem od ciężkości grzechów, ale Elbrus ma rację. I żadne to tłumaczenie że jak ja nie kupię to sobie znajdzie kogoś innego.

Moim zdaniem nie powinno się kupować nieletnim alkoholu, nawet jeśli mogą go załatwić inaczej.

Jestem przeciwnikiem kupowania alkoholu dzieciom, ale głośno i stanowczo protestuję przeciw nazywaniu tego grzechem. Nie jest to występek przeciw prawom Boskim. Co innego upijanie się na umór, co jest w sprzeczności z "nie zabijaj"

Szybciej bym uznał wymyślanie durnych obietnic abstynencji podczas komunii za grzech, bo takie dziecko nie wie co obiecuje i nie jest w stanie świadomie podjąć tego zobowiązania. Bo to zmuszanie dziecka do obietnicy, o której i tak nie będzie pamiętał, obietnicy, której nie jest świadomy - 8 letnie dziecko nie jest w stanie przewidzieć swego życia za 10 lat! Każdy, kto sądzi inaczej, kto uważa, że dziecko lat 8 jest w stanie przewidzieć swe życie w wieku lat 17 - ma, delikatnie mówiąc, podstawowe braki w wiedzy i zdolnościach logicznego myślenia.

ja również jestem przeciw kupowaniu alkoholu nieletnim. Kiedyś poprosiła mnie o to koleżanka ( nie pamiętam czy chodziło o fajki czy piwo) i powiedziałam jej, że jest śmieszna i jej nie kupię. W końcu wyszło na to, że znalazła sobie kogoś kto jej kupił.
W każdy bądź razie ja nie mam zamiaru to tego ręki przykładać.

a jak to jest w ogóle z alkoholem i alkoholizmem, gdzie jest grzech??

jakiś czas temu przeżyłem mocne nawrócenie (związane bezpośrednio z alkoholizmem), później mimo najszczerszych chęci i wysiłków nie udało mi się ograniczyć picia do zera, w tym okresie czułem bardzo silnie bliskość i miłość Boga i nadużywanie mnie od tego nie oddalało (co innego nieczystość która tak i to bardzo)
z drugiej strony czuje wyrzuty sumienia pijąc, wiem że nie powinienem a mimo to piję