|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu
| Autor |
Wiadomość |
|
angie21
Dołączył(a): Śr kwi 16, 2008 8:57 Posty: 66
|
 nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu
Czy nieumiarkowanie w jedzeniu i picu to grzech ciężki czy lekki? Co to znaczy ze jest to grzech główny? dlaczego jest to grzechem? Co w przypadku gdy się choruje na zaburzenia łaknienia?
|
| Pn lip 12, 2010 12:04 |
|
|
|
 |
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu
Choroba nie jest grzechem. Zaś sam grzech jest poważnym, gdyż wiąże się z nieumiejętnością korzystania z dóbr tego świata (i nie chodzi tylko o jedzenie i picie). A to odrywa od myśli o Królestwie Bożym.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
| Pn lip 12, 2010 13:41 |
|
 |
|
Metanoia/Freedom
Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 12:34 Posty: 837 Lokalizacja: mazowsze
|
 Re: nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu
nieumiarkowanie jest grzechem ponieważ niszczy zdrowie człowieka moi znajomi jedzą za trzech ale są szczupli, ponieważ mają dobrą przemiane materi
_________________ 1 KOR 13
|
| Pn lip 12, 2010 18:11 |
|
|
|
 |
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu
Coś może być grzechem tylko wtedy, gdy jest wolne, świadome (przynajmniej w jakimś stopniu) i jest jakimś złem. Zatem jedzenie i picie może być grzechem w takim stopniu, w jakim powoduje jakieś zło, np. pogorszenie stanu zdrowia, wydawanie zbyt dużej ilości pieniędzy czy złe odnoszenie się do innych. Fajnie o tym pisze C. Lewis w "Listach starego diabła do młodego": Cytuj: Lekceważenie, z jakim wyrażałeś się w twym ostatnim liście o obżarstwie jako sposobie zdobywania dusz, jest świadectwem twej ignorancji. Jednym z wielkich osiągnięć ostatniego stulecia jest znieczulenie ludzkiego sumienia na tym punkcie, tak iż obecnie, jak Europa długa i szeroka, z trudnością usłyszałbyś kazanie piętnujące obżarstwo lub znalazłbyś sumienie nim zaniepokojone. Osiągnęliśmy ten sukces głównie przez ześrodkowanie wszystkich naszych wysiłków na obżarstwie Smakoszostwa, nie zaś na obżarstwie pochodzącym z Nadmiaru. Dobrym tego przykładem jest, jak dowiaduję się z jej akt, matka twego pacjenta, o czym mogłeś się był zresztą dowiedzieć od Glubose'a. Byłaby zdumiona - i mam nadzieję, że pewnego dnia będzie - gdyby się dowiedziała, że całe jej życie wciągnięte jest w jarzmo tego rodzaju zmysłowości; nie może zaś tego dostrzec, ponieważ ilości pokarmu, które tu wchodzą w grę, są niewielkie. Lecz cóż za znaczenie ma ilość w wypadku, gdy możemy użyć ludzkiego żołądka i podniebienia do sprowokowania kłótliwości, zniecierpliwienia, nieżyczliwości i przesadnej troski o siebie? Glubose trzyma tę starą kobietę mocno w garści. Jest ona istnym postrachem goszczących ją gospodyń i służących. Zawsze się odwraca od tego, co jej podano, aby z delikatnym westchnieniem powiedzieć: "Ależ błagam... wszystko, czego mi po¬trzeba, to filiżanka herbaty, słaba, ale nie za słaba, i naprawdę malutki kawałek kruchej grzanki".
Pojmujesz? Ponieważ to, czego żąda, jest mniejsze i mniej kosztowne od tego, co jej podano, nigdy nie uzna za obżarstwo swej stanowczej chęci otrzymania tego, czego pragnie, nawet jeśli to może być bardzo kłopotliwe dla innych. W chwili prawdziwego folgowania swemu apetytowi wierzy, iż praktykuje umiarkowanie. Na widok talerza stawianego przed nią przez zapracowaną kelnerkę w zatłoczonej restauracji wydaje lekki okrzyk i mówi: "Och, to za dużo, o wiele za dużo. Proszę to zabrać i przynieść mi mniej więcej czwartą część tego". W razie sprzeciwu powiedziałaby, że postępuje tak przecież tylko dlatego, aby uniknąć marnotrawstwa. W rzeczywistości powodem jej postępowania jest osobliwy odcień smakoszostwa, którym myśmy ją ujarzmili, a które zostało urażone widokiem większej ilości pożywienia, niż jej akurat potrzeba.
Rzeczywistą wartość spokojnej i dyskretnej pracy, którą Glubose pełni od lat przy tej starej kobiecie, można ocenić wedle skali, w jakiej jej żołądek panuje obecnie nad jej życiem. Kobieta ta jest w stanie umysłu, który można wyrazić powiedzeniem: "Wszystko, czego mi po¬trzeba". Wszystko, czego potrzebuje, to filiżanka herbaty należycie zaparzonej lub jajko należycie ugotowane, lub wreszcie kromka chleba należycie przyrumieniona. Nigdy jednak nie natrafia ona na służącą czy też przyjaciółkę, która potrafiłaby przyrządzić te proste potrawy "należycie", a to dlatego, że jej "należycie" kryje w sobie nienasycone pożądanie jakiegoś doskonałego, prawie że niemożliwego do osiągnięcia dogodzenia podniebieniu; którego jak się jej wydaje, doznawała w przeszłości: Przeszłość, którą ona opisuje jako "czasy, w których można było znaleźć dobrą służącą", my znamy jako dni, kiedy jej zmysły łatwiej doznawały zadowolenia, a po¬nadto znajdowała ona wówczas przyjemności innego rodzaju, które czyniły ją mniej zależną od uciech stołu Tymczasem obecnie codzienne rozczarowania powodują codzienne złe humory - kucharki składają wypowiedzenia, a przyjaźnie ostygają. Jeśli Nieprzyjaciel budzi w jej świadomości słabe podejrzenie, iż zbyt troszczy się o pożywienie, to Glubose przeciwważy je natychmiast, sugerując jej, iż nie chodzi jej przecież o to, co sama jada, lecz "lubi, aby jej chłopak miał wszystko dobrze przy¬rządzone". W gruncie rzeczy jej łakomstwo jest właśnie jedną z głównych przyczyn jego, trwającego od lat, niezadowolenia z rodzinnego domu.
Otóż twój pacjent jest nieodrodnym synem swej matki. Czyniąc, co możesz, zresztą zupełnie słusznie, na innych frontach, nie powinieneś zaniedbywać powolnej infiltracji na odcinku obżarstwa. Będąc mężczyzną, nie da się przypuszczalnie złapać na zwodniczy frazes: "Wszystko, czego mi potrzeba". Mężczyzn łatwiej przemienia się w żarłoków, wykorzystując ich próżność. Należy ich tak urobić, by uważali się za znawców w dziedzinie kulinarnej, by na przykład chełpili się tym, że odkryli w mieście jedyną restaurację, w której naprawdę zrazy są "należycie" usmażone. To, co zaczyna się od próżności, stopniowo można zamienić w przyzwyczajenie. Lecz, niezależnie od tego, jak podejdziesz do tej sprawy - najważniejsze jest doprowadzić pacjenta do takiego stanu, w którym niemożność dogodzenia sobie - obojętnie czy to będzie chodzić o szampana, herbatę czy papierosy - "wyprowadza go z równowagi”, wówczas bowiem jego cnoty - miłosierdzie, sprawiedliwość, posłuszeństwo - zdane są wszystkie na twoją łaskę i niełaskę.
Samo nieumiarkowanie w jedzeniu jest o wiele mniej cenne niż smakoszostwo.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
| Wt lip 13, 2010 9:16 |
|
 |
|
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu
Myślę że temat nieumiarkowania w jedzeniu i piciu to temat bardzo ważny i wart poruszenia w naszych bogatych jakby nie było czasach... coś o czym często wogóle nie myślimy. Skąd epidemia otyłości? Przecież nie z niedożywienia. Rewelacyjny fragment z Lewisa.. myślę że znajdziemy wśród naszych szczupłych dobrze sytuowanych znajomych takich dla których "jakość" jedzenia staje się obsesją, którzy potrafią wydać duże sumy na ekskluzywne posiłki w nieprawdopodobnie drogich knajpach, którzy jeżdzą ileś km poszukując sklepu z najlepszą wędliną, winem serem itp.... A z drugiej strony najzwyklejsze obżarstwo. Jedzenie z nudów, dla zabicia czasu, pochłanianie słodyczy, róznych przekąsek kiedy wcale nie jesteśmy głodni, jedzenie znacznie więcej niż potrzebuje nasz organizm. Ludzie generalnie jedzą za dużo- w ogromnej wiekszości. Myśle że jak zwykle optimum to wypośrodkowanie. Lubię gotować. Zjedzenie czegoś smacznego jest przyjemnością. Ale staram się żeby jedzenie nie było jakimś bardzo ważnym punktem mojego życia. Mogę zjeść coś bardzo prostego jak bułka z masłem i nie przeszkadza i to. NIe wydaję dużo pieniędzy na jedzenie. Myśle że otyłośc i związane z nią choroby to w pewnym sensie kara za zapomnienie o tym grzechu...
_________________ Ania
|
| Cz lip 29, 2010 16:04 |
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|