Co ludzi do tego popycha?
od razu pisze ze nie szukałam takich tematów bo szkoda mi czasu....
Jestem załamana wykończona psychicznie mam podpuchnięte oczy...nic mi sie nie chce - mam doła
Mam dość , zaczynam coraz czesciej o tym mysleć , uda sie czy sie nie uda....
Nie umiem juz sobie poradzić z problemami jakich doświadczam mimo młodego wieku, brak oparcia w bliskich osobach

.....
chyba to zrobie, pozbawie sie życia.....
Nie piszcie że to grzech bo ja i tak nie wierze w boga....
Odejde po cichu bo tak chce........tylko czy starczu odwagi?
