Re: Pogubilem sie chyba..
Już odpowiadaliśmy na część tych pytań w Twoich poprzednich wątkach. O tym wszystkim możesz zawsze porozmawiać ze spowiednikiem. Niech on Ci powie, co masz zrobić w Twojej sytuacji, bo tylko ksiądz daje rozgrzeszenie. I powiedz o problemie ze skrupulanctwem (bo tak to się nazywa). Możesz też poprosić o spotkanie i rozmowę.
Jeśli nadal będzie Ci ciężko, wtedy porozmawiaj z rodzicami, a potem idź do psychologa. Skrupulanctwo to odmiana
nerwicy natręctw. I psycholodzy właśnie po to są, aby pomagać w takich problemach. Na forum nie da się znaleźć fachowej pomocy, a samo gadanie o grzechach mogłoby trwać bez końca. Dlatego wątek zamykam.
I - to bardzo ważne - zajmij się normalnym życiem, aby nie siedzieć tylko w domu i nie myśleć ciągle o jednym.