|
|
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 2 ] |
|
| Autor |
Wiadomość |
|
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
 Księga trzeźwości, hm???
Czy nie jest tak, że żyjąc w wierze muszę to dokumentować w jakiś sposób?
Np. przyrzekając coś sobie w czasie adwentu muszę to spisać i tym samym zadeklarować podpisem?
Chodzi mi o wystawianie podczas I Niedzieli Adwentu tzw. Księgi Trzeźwości?
U nas w parafii proboszcz rokrocznie ją wystawia. A przecież chodzi o dotrzymanie słowa przed Bogiem, nie do wglądu znajomych i nieznajomych. Tak, jak z przyrzeczeniem, ze nie będę się tuczyć słodyczami, prawda?
Zawsze podczas każdego adwentu coś sobie przysięgamy, przyrzekamy tez Bogu.
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
| Wt gru 16, 2008 17:25 |
|
|
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
A może poprostu taka księga ma znaczenie propagandowe (w znaczeniu nieutralnym), czyli ma pokazać że wielu ludzi w tym postanowieniu trwa. W Kościele funkcjonowały np. towarzystwa trzeźwości, a można by rzecz, po co skoro każdy mógł sam. A jednak taka księga pokazuje że jest grupa ludzi których coś łączy. Nie w idze w tym nic złego, ale też nie widze przymusu aby się tam wpisywać.
A już napewno trzeba mieć niezła schize żeby siedzieć przed książką i szukać czy jest tam mój sąsiad... Takie chore sytuacje nie mogą być arguemntem przeciw czemu, bo bysmy musieli wszystko dookoła nas zlikwidować z powodu kilka nierozumnych ludzi.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
| Wt gru 16, 2008 17:50 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 2 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|