Za przykładem pewnego użytkownika też chciałbym bardziej sprecyzować mój problem i przedstawić go w formie pytań :
1. Czy granie w gry komputerowe jest grzechem?
2. Czy granie w gry komputerowe z przemocą jest grzechem?
3. Czy to jest dziełem szatana?
4. Czy oglądanie świata według bundych jest grzechem, jeśli jest w nim:
-wyśmiewanie osób otyłych,
-żarty nawiązujące do tematyki seksualnej,
- w jednej scenie bohater mówi, że ma "gdzieś" Boga?
5. Czy można modlić się za osoby w piekle?
6. Czy kupienie czegoś wbrew wiedzy rodziców (nic złego), za pieniądze, które dostałem jest grzechem?
7. Czy jeśli po złych spowiedziach przystąpiłem do tego sakramentu dobrze i przyjąłem Komunię Świętą ale nie była to spowiedź generalna - czy było to świętokradztwo?
8. Czy czytanie Harrego Pottera jest grzechem?
Narazie by było tyle

1. Nie.
2. Zależy z jaką przemocą.
3. ...
4. Nie
5. A skąd wiesz, że ktoś jest w piekle?
6. Nie.
7. Zależy, co rozumiesz pod słowem "dobrze" - jeśli to samo, co ja, to to (przystąpienie do Komunii św. po dobrze odprawionej spowiedzi) nie było świętokradztwo.
8. Nie.

Ja zastanowiłbym się wpierw czego oczekujesz, bo t jest forum dyskusyjne, a Ty oczekujesz autorytatywnej odpowiedzi, na pytania które nieraz są tu bardzo mocno dyskutowane. Jeśli chcesz poznać opinie to ok, ale dowiedzieć się jak jest to warto spytać własnego sumienia, oraz spowiednika. Wpierw zadaj sobie pytanie czemu masz wątpliwość. Potem czy Tobie to jakoś szkodzi, bo często są to kwestie indywidualne i nikt Ci nie odpowie. Ja lubię Świat według Bundych, ale nie utożsamiam się z wieloma rzeczami które tam są, szczególnie że jest to serial komediowy, nieraz kontrowersyjny. Tam wszystko jest w krzywym zwierciadle i ma śmieszyć, wzbudzać skojarzenia. A co jest złego w kupowaniu czegoś za swoje pieniądze, czy musisz o wszystko pytać rodziców, jeśli są to jakieś drobnostki? Ucz się sam wydawać pieniądze, po to je masz, byle wszystko z głową.

1. Nie!
2. Wydaje mi się, że nie. Ale takie gry psychikę niszczą ; p
3. Jakieś gry na pewno. Erotyczne, z jakimiś akcentami satanistycznymi itp, itd.
4. hm... Trzeba uważać co się ogląda, ale w przypadku `świat wg Budnych` raczej nie.
5. Osobom w piekle nic nie pomorze! Więc generalnie modlitwa nie ma sensu.
6. Nie, to nie grzech. Twoja decyzja co kupujesz.
7. Jeśli się wyspowiadałeś z wszystkich grzechów (tych które pamiętasz oczywiście) z tych złych spowiedzi to nie jest grzech. Sama kiedyś byłam u takiej spowiedzi. Ahh...To uczucie jak się odeszło od konfesjonału..=)
8. Ogólnie to powiem tak: w Harrym Poterze nie ma nic dobrego! Kompletnie nic. A czy to grzech to nie wiem. .


Wiesz co, jeśli Ci zależy na takich pewnych odpowiedziach, to napisze do jednej osoby co na te pytania z pewnością odpowie.; D A potem Ci wyśle odpowiedzi na gg. jak podasz oczywiście. =))

Dodam tylko parę rzeczy:

1. Modlitwa osobom w piekle nic nie pomoże, ale nie jest grzechem. Jednak jeśli już to lepiej się modlić za osoby w czyśćcu, bo tym modlitwa na pewno pomoże.

2. Czytanie Harrego Pottera nie jest grzechem, nawet jeśli uznać że to zupełnie bezwartościowa książka.

3. Ty chyba potrzebujesz stałego spowiednika.

Aha, jeszcze jedno. Proponuje sobie poczytać o Zagrożeniach Duchowych.))

JakBakPak, a w jakichs innych ksiazkach cos dobrego jest? Ty w ogole HP przeczytales? Przeciez tam jest o przyjazni, wiernosci, zaufaniu, itp itd. No ale z ksiazki pani Kuby sie o tym nie dowiesz. Trzeba przeczytac oryginal.
viewtopic.php?f=51&t=4466

przeczytałam trzy cześci. Dalej nie czytałam ponieważ kupiłam sobie książke pt."Harry Poter dobry czy zły" Polecam! Odechce Ci się czytać Harrego! ; pp

http://allegro.pl/item1103597597_gabrie ... _nowa.html - tu masz linka do aukcji, na prawde warto kupić! ;D

Pozdrawiam.=)

Zaraz nas wyrzuca, dlatego dalam ci link do calej dyskusji. Pani Kuby wymyslila sobie niestworzone niebezpieczenstwa, ktore moglaby wynalezc w kazdej bajce o Babie Jadze, ale coz to. Jej wierza bezkrytycznie ci, ktorzy sami byli za leniwi na lekture.
Ja przeczytalam calego i bardzo mi sie podobal. Jezeli czytasz opracowania zamiast oryginalow, to znaczy, ze nie masz wlasnej opinii, tylko zapozyczona u przypadkowej osoby. Ale jezeli tak wolisz...

Przyznam szczerze że ww książki nie czytałam, ale czytałam na egzorcyzmy.katolik jej streszczenie i tezy jakie ta książka zawiera. Przeglądałam ją także w księgarni i przeczytałam wyrywkowo kilka czy kilkanaście stron. I powiem tak: zarówno ze streszczenia jak i z tych fragmentów z którymi się zapoznałam nic nie wynika. Wiele zarzutów dotyczących HP można by równie dobrze odnieść do np. baśni braci Grimm czy książek Kornela Makuszyńskiego, nie wspominając o bardziej skomplikowanych fabułach wielu książek fantastycznych, których nikt się nie czepia.

Ogólnie odniosłam wrażenie jakby autorka nie czytała sama książki a jedynie opierała się na jakichś plotkach i powszechnie powtarzanych zarzutach.

Ludzie, nie popadajmy w paranoję! Ja przeczytałam wszystkie 7 części i żyję, w żaden sposób nie odbiło się to na mojej wierze, chociaż zaczęłam czytać jako 12-latka. Myślę, że do tej książki można spokojnie zastosować zasadę "dla czystych wszystko jest czyste" (Tyt 1, 15) i nie ma sensu doszukiwać się demonizmu tam, gdzie go nie ma.

Znam wiele innych, popularnych książek, które mogą się odbić na wierze nawet osób dorosłych (a są to książki pisane np. przez wyznawców new age, okultystów zwierające "odpowiednie" teorie), ale nikt nie zwraca na nie takiej uwagi. "Harry Potter" chociaż jest raczej* zwyczajną książką fantastyczną ma za to całą armię wrogów.

*Nie mówię, że jest to książka absolutnie i całkowicie niewinna, w pewnych momentach jest dość "mroczna" a w finałowej Harry oddaje się na ofiarę i zmartwychwstaje, ale... gdyby chcieć tak oceniać wszystkie książki to trzeba by wywalić nawet sporą część kanonu lektur, na czele z "Dziadami" cz III, którą to książkę napisał guru sekty Koło Sprawy Bożej, niejaki Adam Mickiewicz.

To może ja powiem swoje zdanie na temat Potera. Dlaczego książka jest zła? Ano, dlatego, że jak żadna inna propaguję magię a jak wszyscy dobrze wiem nasza Wiara zabrania czegokolwiek, co jest związane z magią, czarami itp. Całe zagrożenie w książce jest w tym, że w przeciwieństwie do innych bajek czy to Disneya czy Braci Grimm bardzo mocno propaguję stosowanie magii w życiu i po przeczytaniu tych książek młody człowiek (bo do nich głównie skierowana jest książka) może zapragnąć używać magii w realnym życiu. I tu jest to zagrożenie. Po obejrzeniu bajek Disneya gdzie też nie raz przewija się magia np. w Kopciuszku jest czarodziejka zamieniająca dynie w karocę, człowiek nie pragnie być nagle wróżką a co najwyżej księżniczką. Oczywiście tak jak np. w przypadku gier komputerowych tak i tutaj nie działa to na każdego. Na 10 osób czytających 9 wie, że to tylko książka, przeczyta, odłoży i będzie dalej żyć normalnie, ale ta jedna osoba zacznie się zastanawiać nad stosowaniem magii. I tu jest pies pogrzebany Gdy coś prowadzi do zła znaczy, że jest złe. Dlatego uważam, że książka jest zła.
Aha, nie czytałem żadnych książek o tym czy ksiązka jest dobra czy zła, są to tylko i wyłącznie moje prywatne odczucia.

Całkowicie popieram. i pozdrawiam.=))

JakBakPak dzięki za miłe słowo. Pozdrawiam również

A tak z ręką na sercu - znasz chociaż jednego człowieka, którego przeczytanie HP zachęciło do zajęcia się magią? Ja nie, a znam więcej niż 10 osób które to czytały, bo większość moich znajomych i rodziny to czytała, więc, według twoich "wyliczeń" przynajmniej kilka z nich powinno zacząć zajmować się magią. Nie wydaje mi się też, żeby od czasu wybuchu mody na tą książkę jakoś znacząco podniósł się odsetek osób uprawiających magię, a według ciebie powinien podnieść się całkiem sporo.

Kilka popularnych książek, w których magia odgrywa ważną rolę: "Władca Pierścieni", "Opowieści z Narni" "Saga o wiedźminie", "Świat dysku", "Faust" (a to lektura!), "Akademia Pana Kleksa", całe tuziny książek fantasy, wszystkie baśnie, wszystkie polskie legendy i cała kupa innych książek i filmów do których nikt nic nie ma.

Kilka dość popularnych książek, które realnie rozpowszechniają toksyczną duchowość, parodiują chrześcijaństwo i ogólnie raczej nie polecam: "Saga o Ludziach Lodu" (autorka - wyznawczyni i propagatorka new age, wyznaje że książkę inspirowała swoimi wizjami i pisała ją w stanie przypominającym trans), "Achaja" (fantastyka, ale zawierająca teorie np. o starszym bracie Jezusa), "Miecz aniołów" ("Świat, w którym Chrystus zstąpił z krzyża i surowo ukarał swych prześladowców."), "Przenajświętsza Rzeczpospolita" (jak ktoś chce znaleźć opis niech sam poszuka, ja nie będę pisać o takim czymś). To, a także wiele, wiele innych, popularnych książek, które zna choćby z tytułów każdy przeciętny fan czytelnictwa.

Czy słyszałeś kiedykolwiek, żeby na którąś z tych książek, choć są dużo bardziej gorszące (realnie gorszące, to znaczy prowadzące do grzechu) na wszystkich płaszczyznach od "Harrego Pottera" była taka nagonka?

Nie róbmy z igieł wideł. "Harry Potter" to na prawdę niewinna bajeczka (włączając te kontrowersje, o których pisałam wyżej) w porównaniu z wieloma innymi, znacznie gorszymi a równie popularnymi książkami fantastycznymi, nie wspominając już o innych gatunkach jak na przykład "kryminały" Dana Browna.

Hej Silva. Nie, nie słyszałem o nagonkach na inne tytuły, ale to tylko, dlatego, że niektóre z nich są mało rozpowszechnione a inne jak np. Pan Kleks to bajka napisana czysto dla zabawy małych dzieci, do śpiewania śmiesznych piosenek o kaczkach dziwaczkach a nie do propagowania magii. Inne tytuły są kierowane do ludzi dorosłych, więc zagrożenie jest mniejsze a i są to czysto powieść SI-FI, nienamawiające do czegokolwiek. Zresztą bardzo dobrze, że nie ma na nich nagonki, bo nagle stałyby się bardzo popularne a nie o to w tym chodzi. HP stał się bardzo popularny i Kościół musiał zając stanowisko w tej sprawie. Czy wzrosła ilość ludzi stosujących magię? Obawiam się, że tak. Na pewno wiesz, że powstała w Anglii szkoła na wzór tej z książki. Jak myślisz, czego oni tam uczą? Na pewno nie wiary w Jezusa. Pochwalasz to? Jeśli książka przynosi tak złe owoce to myślisz, że jest dobra?