Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 20:48



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Problemy ze światem po nawróceniu 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz wrz 29, 2011 14:24
Posty: 11
Post Problemy ze światem po nawróceniu
Chciałbym poprosić was o radę bo sam już sobie z tym nie radzę rozmyślając nad tym cały czas. Na początek krótka biografia żeby nie było to wszystko wyrwane z kontekstu.

Mam 21 lat studiuje prawo (ale tylko dzięki wierzę o czym dalej) pochodzę z katolickiej rodziny która jednak nie grzeszyła nigdy nadmierną gorliwością tzn nic ponad niezbędne. Do właściwie 20 roku życia brałem z tego świata pełnymi garściami to co wydawało mi sie najlepsze (najłatwiejsze ). Grzeszyłem ostro a nawet ostrzej z czystości właściwie nie zostało nic bo cały czas wmawiałem sobie że kiedy jak nie treraz mam poznawać dziewczyny na jedną noc.

Obecnie jestem w związku z dziewczyną która spełnia chyba w 99% wymagania jakie stawiałem przed idealną kandydatką na dziewczynę jakiś czas temu. Bardzo ładna trochę głupiutka (ale na szczęści tak tylko uroczo głupiutka) i bez zahamowań łóżkowych. W tym roku miałę ogromny problem z zaliczeniem sesji (bez Boga bym nie zdał nie ma takiej opcji) bardzo dużo sie modliłem często chodziłem do kościoła. Od 3 lat chodzę na pielgrzymki do Czestochowy i za każdym razem wracam z nich trochę bardziej wierzący po tegorocznej postanowiłem przestać z tym co złe skończyć z grzechem i żyć do ślubu w czystości zrozumiałem wszytskie zalety tego czego Bóg od nas oczekuje....

No i pojawił sie problem...
Wg mojej dziewczyny zwariowałem przeszkadza jej wszystko głównie brak sexu czesto gdy sie kłuciliśmy wychodziło na to ze ważniejszy jest sex a nie związek ze mną... Teraz stoimy na krawędzi przeszkadza jej moja wiara to ze chodzę na grupę modlitewną że nie tylko w niedziele jestem na mszy i szczególnie brak łóżka. Wg niej zwiazek bez sexu bedzie nienormalny. Mówi że wszyscy inni mogą noralnie sie kochać i wierzy tylko mi wyprali mózg.

Mam ogromną świadomość tego że jej argumenty są absurdalne ogromnie dziecinne (jest trochę młodsza) ale nie chciał bym żeby ten związek sie skończył widzę w niej osobę z którą mogę żyć bez sexu ale ona nie widzi chyba we mnie kogos z kim można żyć bez łóżka.

Poradźcie co robić bo ja już nie wiem co robić nie chce łamać swoich postanowień tak wiele zawdzięczam Bogu że nie jestem wstanie znów wrócić do tego wszystkiego. Ja jej to wszystko wytłumaczyć co robić.


Cz wrz 29, 2011 14:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29
Posty: 1541
Post Re: Problemy ze światem po nawróceniu
trzymaj sie tylko Boga:)
a Ona jak nie moze wytrzymac bez łóżka, to przed nią znakomity test, czy jest z Tobą dla Ciebie czy dla przyjemności cielesnych.. jak przetrwacie to znaczy że to ta właściwa, jak nie sprawa się rozwiąże sama (a konkretnie Bóg ją rozwiąże)
trzymaj sie Boga i Jego proś o prowadzenie i bedzie dopsze :)

_________________
Króluj nam Chryste !
http://www.duchprawdy.com
http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com


Cz wrz 29, 2011 14:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Problemy ze światem po nawróceniu
tpfm napisał(a):
Ja jej to wszystko wytłumaczyć
viewtopic.php?p=626156#p626156 - pomóżcie

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Cz wrz 29, 2011 15:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 21, 2011 21:45
Posty: 238
Lokalizacja: Rzeszów, Podkarpackie
Post Re: Problemy ze światem po nawróceniu
Po pierwsze gratuluję! Odnaleźć prawdziwe wartości i dziś nimi żyć jest bardzo trudno.
A co do dziewczyny, ja uważam, że moja żona spełnia jakieś 35-40% moich wymagań ;) więc walcz o nią.
A tak na serio pisząc walcz miałem na myśli walkę o wasz związek. Proste rozwiązania są na krótkie chwile, które szybko mijają. Budując związek a kiedyś małżeństwo trzeba znacznie więcej niż zadowolenia z seksu.
Powiedz jej, że to wszystko robisz dla niej. Mając Boga na pierwszym miejscu wszystko inne będziesz miał dobrze poukładane- pamiętaj o tym.
Twoja dziewczyna potrzebuje twojej modlitwy. Ja wiem, ze gdyby nie modlitwa mojej żony nigdy bym się nie nawrócił i zawsze byłbym "ani gorącym ani chłodnym katolikiem".
Dopiero po wielu latach dowiedziałem się, że zawsze się o mnie modliła. To wielki dar i łaska.
Cieżko jest teraz zrezygnować z czegoś co ma się na zawołanie, szczególnie, że świat mówi "bierz pełnymi garściami". Zauważ jednak do czego prowadzi taka "wolność".
Nie polecam gwałtownych działań, nie stawiaj jej przed murem. Jeżeli kochasz to pokaż jej miłość, która także wymaga, pokaż ile radości daje Ci Bóg i jak jest wazny dla Ciebie. Jeżeli kocha to uszanuje to co jest dla ciebie najważniejsze.
Nie daj się, nie rozmieniaj Boga na drobne. Szczerze życzę powodzenia!

_________________
John & Stasi Eldredge -"Miłość i wojna" - Obowiązkowa lektura dla każdego małżeństwa :)


Cz wrz 29, 2011 15:15
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Problemy ze światem po nawróceniu
Szczerze?

Po pierwsze, nie piszesz o niej zbyt poważnie i wygląda na to, jakbyś nie był zbyt blisko chrześcijańskiego podejścia do kogoś, kogo kochasz i z kim masz zamiar budować związek.

Po drugie, aby z czegoś zrezygnować, trzeba mieć powód. Ona nie widzi żadnego, więc jest jej nieporównywalnie trudniej. Uszanuj to (choć szacunek raczej nie jest Twoją najmocniejszą stroną...). Możesz spróbować przedstawić jej jakieś zalety i starać się o nią dbać.

Po trzecie, w związku potrzeba jakiejś minimalnej (dla każdego innej) zbieżności poglądów w podstawowych kwestiach. Jeśli ktoś się dość nagle zmienia w czasie trwania związku, wtedy jest oczywiście ciężko. Potrzeba dużo czasu na adaptację do zmian.

Bardzo polecam też ten wątek. Pomijając kilka postów, jest bardzo konstruktywny, jak sądzę: viewtopic.php?f=50&t=29026&p=619566

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz wrz 29, 2011 15:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 29, 2011 14:24
Posty: 11
Post Re: Problemy ze światem po nawróceniu
Modle sie o nia co dziennie by nie podchodziła do wiary na zasadzie zabobony starych ludzi i młodych swirów jest przesiaknieta tym wszystkim czym karmią nas massmedia. Staram sie nad nią pracować tłumaczyć ale ona tylko potrafi zbyć mnie jednym zdaniem wyprali ci mózg.

Soul33 kilka gorzkich słów napisałeś czy da sie wnioskować na temat szacunku drugiej osoby na podstawie paru zdan pisanych pod wpływem silnych emocji zwiazanych z kolejną kłótnią i prośbą o pomoc? Chociaż moze i masz rację zawsze staram sie patrzyc na swiat z drugiej strony nie zapierać sie i zadać sobie pytanie moze to jednak ja nie mam racji... Możliwe ze ten jak to nazywasz brak szacunku wynika z jasnego postawienia przez nią sprawy iż niezmiernie przeszkadza jej to że przed nią w piramidzie moich wartości jest wiara która jej przeszkadza.

Zachęcasz do uszanowania jest chęci do trwania w grzechu dla mnie w tym momencie jest to sprawa zero jedynkowa albo wszystko albo nic a po tym wszystkim czego doświadczyłem od Boga nie potrafie znów wpaść w spirale czegoś z czym w głębi serca walczyłem przez 4 lata.


Cz wrz 29, 2011 16:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Problemy ze światem po nawróceniu
Może to zabrzmi zbyt oczywiście, ale myślę, że w takiej sytuacji trzeba starać się trwać przy wartościach, przy Bogu (bo bez niego nic innego nie będzie miało sensu), a jednocześnie w związku. Czeka Cię niełatwy okres. Z pewnością nie raz będziecie się o to kłócić, zamartwiać, odczuwać strach, pewnie nawet płakać. Ale co innego można zrobić? Wiary, wartości i Boga nie porzucisz przecież, a o nią też trzeba się starać. Oczywiście z szacunkiem i pewnym zrozumieniem, z łagodnością i miłością godną chrześcijanina. No i modlitwa.

Na pewno wiesz co może z tego wyjść - albo będziecie razem, dojdziecie do porozumienia, albo się rozstaniecie. Gdy jedna osoba się zmienia, drugiej może to przeszkadzać (wystarczy postawić się w sytuacji drugiej osoby, żeby wiedzieć dlaczego), może to być "za dużo". Nie będzie łatwo - przecież tu nie chodzi tylko o seks do ślubu - jeszcze takie sprawy jak kwestia antykoncepcji po ślubie, katolickiego wychowania dzieci, poczucia wspólnoty i szeroko rozumianej intymności (niełatwo jest żyć na dłuższą metę z osobą, która nie podziela ani nie rozumie Twojej miłości do Boga, z którą trudno o tym porozmawiać) itd. Tak czy inaczej, życzę powodzenia w walce o wartości i Wasz związek!

_________________
Piotr Milewski


Cz wrz 29, 2011 17:36
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz wrz 29, 2011 14:24
Posty: 11
Post Re: Problemy ze światem po nawróceniu
Problem w tym wszystkim jeszcze jest jeden jakieś 2 tygodnie temu dowiedziałem sie o tym ze mnie zdradziła będac na koloni (opiekując sie dzieciakami) jako powód podała fakt iż sam sobie jestem winien bo nie przyjechałem jej odwiedzić bo musiałem sie uczyć wiec skożystała z pierwszej lepszej okazji. Wybaczyłem.

Teraz ja ją proszę o zrozumienie ale nie potrafi.
Przed chwilą sie widzieliśmy cała sytuacja jest dosć hmmm dziwna poszedłem do kościoła modliłem sie miedzy innymi o jej nawrócenie lub jeśli będzie to niemożliwe o bezbolesne rozstanie wychodząc z kościoła zobaczyłem jej auto jadące ulicą zatrzymała sie okazało sie ze wracała od szewca pojechaliśmy do mnie po rozmowe wyszło kilka spraw miedzy innymi wariant w kórym zachowuje sie tak jak chce (lub tak jak kiedyś) jednak nie kochamy sie jest nie do przyjęcie krótka piłka chodzi wyłacznie o sex i jest on ważniejszy krytyka tego co robie i w końcy ktoś przywiezie ci twoje rzeczy.

no i tyle z tego wszystkiego było


Cz wrz 29, 2011 19:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29
Posty: 1541
Post Re: Problemy ze światem po nawróceniu
i sprawa czysta :)
bedzie dopsze, młody jesteś..

_________________
Króluj nam Chryste !
http://www.duchprawdy.com
http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com


Cz wrz 29, 2011 19:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 29, 2011 14:24
Posty: 11
Post Re: Problemy ze światem po nawróceniu
teraz z czystą głową bez obaw co robi ona i z kim gdy ja sie uczę będę mógł oddawać sie nauce i moze nawet jak znajdę chwilę to treningom po jakimś czasie moze uda sie poznać jakaś miłą wierzącą dziewczyną (choćby na tej grupie modlitewnej) i razem z Bogiem iść przez życie a nie po kryjomu chowając sie przed Nim.
Za pomoc w tym jakże burzliwym dniu dziękuje Wam.


Cz wrz 29, 2011 19:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 01, 2011 23:03
Posty: 315
Post Re: Problemy ze światem po nawróceniu
tpfm napisał(a):
modliłem sie miedzy innymi o jej nawrócenie lub jeśli będzie to niemożliwe o bezbolesne rozstanie

Co to znaczy modlic sie o nawrócenie?
Ma myśleć i wierzyć w to samo co Ty?
Ubrania równiez ma nosic takie jakie ty chcesz by nosiła?

W sumie troche żal dziewczyny - związała sie z facetem a teraz ma "ksiedza".


Ostatnio edytowano Cz wrz 29, 2011 19:47 przez tadeuszek, łącznie edytowano 1 raz



Cz wrz 29, 2011 19:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29
Posty: 1541
Post Re: Problemy ze światem po nawróceniu
i z Panem Bogiem :)


"W sumie troche żal dziewczyny - związała sie z facetem a teraz ma "ksiedza".
a to Ci bidok "ubliżył" :badgrin:

_________________
Króluj nam Chryste !
http://www.duchprawdy.com
http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com


Cz wrz 29, 2011 19:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 29, 2011 14:24
Posty: 11
Post Re: Problemy ze światem po nawróceniu
Trafiłeś w sedno z tymi ubraniami o to też sie kłóciliśmy bo nie miałem ochoty aby wszyscy oglądali jej pośladki kiedy (niezwykle często) ubierała mini szerokości moich pasków do spodni.

"W sumie troche żal dziewczyny - związała sie z facetem a teraz ma "ksiedza"." z tego co napisałeś mozna wywnioskować następujące rzeczy każdy nie ksiądz uprawia sex (przynajmniej nie powinien) każdy uprawiający sex jest facetem i tu jest chyba problem :) coś jak różnica pomiędzy ojcem i tatą

Ksiądz nie jest facetem?


Cz wrz 29, 2011 19:54
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Problemy ze światem po nawróceniu
tpfm napisał(a):
kilka gorzkich słów napisałeś czy da sie wnioskować na temat szacunku drugiej osoby na podstawie paru zdan pisanych pod wpływem silnych emocji zwiazanych z kolejną kłótnią i prośbą o pomoc?

Napisałeś, że jest ładna ale głupiutka, a jej argumenty są absurdalne i ogromnie dziecinne, bo jest trochę młodsza. Czy da się na podstawie takich słów wnioskować na temat szacunku drugiej osoby? Po prostu, moim zdaniem, nie traktowałeś jej całkiem poważnie. A to właśnie oznacza brak szacunku. I nawet, jeśli się mylę, to takie słowa ciężko inaczej interpretować (bo właściwie jak inaczej?). Na marginesie dodam, że jej błędy (a już szczególnie zdrada) też oczywiście są ważne. Nie o tym jednak pisałem.

W chrześcijaństwie najważniejsze jest przykazanie miłości. Sama wstrzemięźliwość seksualna to drobiazg przy tym. Większość ludzi żyje bez tego i wielu buduje szczęśliwe związki. W jaki sposób? W taki, że priorytety w związku leżą gdzie indziej niż w braku seksu przed ślubem. Najważniejsze to wzajemnie kierować się dobrem drugiej osoby i szacunkiem wobec niej oraz wspólnym dobrem związku.

Sądzę, że nie trzeba bezwzględnie odbierać moich słów jako gorzkich, nie taka jest ich intencja. Intencją jest, aby zwrócić uwagę na coś konstruktywnego. Sam oceniasz, czy coś Ci się z tego przyda.

Nie chodzi mi też o to, że lepiej byłoby porzucić zasady. Chodzi mi o to, że Twoja partnerka (i następna, którą znajdziesz) nie musi mieć takich samych przekonań, ani w ogóle nie musi być wierząca. Takie małżeństwa też istnieją i jakoś im się wiedzie, choć zwykle nie bez problemów. Po prostu bardzo ważne jest, aby podejść z jak najgłębszym szacunkiem i zrozumieniem do uczuć i przekonań drugiej osoby, a dopiero wtedy szukać rozwiązania. To jest właśnie podejście w duchu chrześcijańskim.

Przeczytaj też to. Chodzi mi o wspomniany chrześcijański duch w relacji z partnerką.
http://www.szansaspotkania.net/index.php?pageid=13726

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz wrz 29, 2011 20:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 29, 2011 14:24
Posty: 11
Post Re: Problemy ze światem po nawróceniu
To co piszesz ma sens i strasznie chciałbym to wdrożyć w życie naprawdę chciałbym ratować ten związek.

Rozumiem założenie nadrzędności przykazania miłości tylko ze w tym przypadku po tych wszystkich rozmowach wiem i ona nie raz mi to sugerowała ze musiał bym "przestać być świrem" tzn kochać sie z nią nie chodzić na spotkania grupy modlitewnej i być tylko raz w tygodniu w kościele... Powiedz mi czy aż tak bardzo mogę obrażać (grzeszyć) Boga któremu zawdzięczam tyle.

Naprawdę chciałbym ratować ten związek w konfesjonale już raz usłyszałem że jeśli sex jest ważniejszy od miłości i nie da sie bez niego żyć to (ksiądz) by zerwał. Czy przykazanie miłości i poszanowanie uczyć drugiej osoby pozwala mi obrażać Boga?


Cz wrz 29, 2011 20:24
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL