Pan Bóg stworzył człowieka z miłości, czyli pod wpływem pragnienia istnienia w szczerym wzajemnym oddaniu się z innymi osobami.
Pan Bóg stwarzając człowieka, stworzył go jako mężczyznę i kobietę. Zrobił tak dlatego, ponieważ w ten sposób Jego pragnienie stwórcze ma ciągłość. To pragnienie stwórcze objawia się we współżyciu oblubieńców, którzy we wzajemnym pełnym, czyli czystym ( dziewiczym i jedynym) i szczerym oddaniu się sobie, biorą udział w dawaniu nowego życia.
To pragnienie wzajemnego pełnego oddania się sobie oblubieńców jest dane ludziom od Boga i może być zaspokojone jedynie w czystości i szczerości.
Ludzie, którzy odeszli od Boga i weszli w materializm (mamoniarstwo) dalej mają to pragnie, ale nie są w stanie go zaspokoić, bo nie są zdolni do szczerości. To pragnienie ciągle oddziałuje na ich wolę, więc usiłują je zaspokoić wszelkiego rodzaju pracą gruczołów. Jednak nie są w stanie tego zrobić, ponieważ pragnienie to ma dwa wymiary, fizyczny i duchowy, a oni zaspokajają tylko ten fizyczny.
Takie dłuższe oddziaływanie tego niezaspokojonego pragnienia, powoduje trwałe uszkodzenie osobowości człowieka i schodzi on w nienormalność.
U kobiet dochodzi jeszcze sprawa pragnienia macierzyństwa, które jeśli nie jest zaspokojone, wzmacnia jeszcze spychanie w nienormalność.
Krótko mówiąc, ludzie zboczeni seksualnie i feministki, to ofiary odejścia od Boga, ponieważ ludzie żyjący wg Przykazań Bożych są zdolni do miłości oblubieńczej, łączą się w małżeństwa i ich potrzeba wzajemnego oddania się sobie jest w pełni zaspokojona, a do zboczeń seksualnych czują odrazę.

dlaczego stawiasz w jednym szeregu feministki i zboczeńców seksualnych?

Ma luczki w rozumowaniu.

Maluczki, jak Cię tak czytam, to aż chce mi się zadryfować w stronę zboczeń i radykalnego feminizmu...

Ja myślę, że w definicji Maluczkiego już i tak pod to podchodzimy

No i znow sie odezwaly obsesje Maluczkiego: mamoniarstwo, gruczoly, karykaturalne rozumienie milosci oblubienczej, stawianie sie w roli Boga-Sedziego, itd. Nawet nie ma jak dyskutowac z takimi "argumentami".

Jeśli Bóg ma jakieś pragnienia, które zaspokaja swoim działaniem,
to nie jest ani doskonały, ani niezmienny.
viewtopic.php?f=27&t=27403 - Czy człowiek jest potrzebny Panu Bogu ?

Melduję posłusznie, że udało mi się shakerować kilka zdjęć antenatów maluczkiego. Pobieżny rzut oka wyjaśnia atencję naszego czcigodnego założyciela tematu, do miłości oblubieńczej - oblubieńczych małżonków, oblubiających się namiętnie bez turbodoładowania mamoniarskiego .

(Ale jak oni się rozmnażali - przez pączkowanie? Zachodzę w głowę i pojąć nie mogę).

Czyli Maluczki, jako feministka nie mogę wyjść za mąż i mieć dzieci?

No przecież wiadomo że feministki to lesbijskie nimfomanki

Czy można być przy Bogu i wejść w mamoniarstwo? Czy też wyklucza się taką możliwość?


A na czym polega to zaspokojenie duchowe w kontekście gruczołów?



Rozwiń wypowiedź...


ludzie zboczeni- tj homoseksualiści, czy też niektóre pozycje seksualne uznajesz za zboczone?
Ponieważ wymieniłeś feministki, to czy by nie wypadałoby zestawić ich w jednym szeregu z maskulinistami? Czy też może jesteś macho i stąd ta postawa

Możesz, ale po co? Przecież będziecie wszyscy nieszczęśliwi, a szczególnie dzieci.

Bez tego też będą nieszczęśliwi, jak wszyscy pożałowania godni mamoniarze i zboczeńcy, więc czemu nie?

Taki jest los mamoniarzy!
Jednak oni sami tak chcą!