Nie znam dokładnie sprawy, prawdą jest, że agresja policji i warszawskiej straży miejskiej wobec grupy tzw. obrońców krzyża" jest duża, występowały udokumentowane pobicia osób. W normalnej demokracji opozycja oraz manifestacje religijne są pod szczególną ochroną, w Polsce rządzonej przez PO, opozycja i grupy religijne są przedmiotem nienawistnych ataków i agresji, w tym agresji wykazywanej przez państwowe służby mundurowe.



Według tego co donosiły i donoszą media w latach, w których żyłem i żyję, szacuję, że korupcja ( w sensie kradzieży mienia państwowego) w czasach PZPR tj. od około roku 1960 do 1989 nigdy nie przekraczała 10% dochodu narodowego. W latach 1989 - 2004 sięgała ona około 30 % dochodu narodowego, potem lekko spadła, lecz nie poniżej 10%.



Mam w tej sprawie i wiarę i nadzieję.



Barbara Blida zginęła bezpośrednio wskutek najścia jakie uczyniły służby państwowe w asyście telewizji, która nagrywała bezpośrednio egzekucję ograniczenia wolności Pani Poseł.
Najście było kompletnie nieuzasadnione sytuacją prawną i faktyczną. Aby uwiarygodnić samo najście aresztowanie Pani Poseł i uzasadnić Jej śmierć podano, że jest ona oskarżona o udział w aferze nazwanej w mediach "aferą węglową". Wiele lat po tym zdarzeniu dowodzi, że żadnej afery węglowej nie było, a nawet jeśli była, to Pani Poseł nie miała z tym nic wspólnego.
Moim zdaniem, głównym twórcą tej afery, która okazała się aferą medialną i osobą pośrednio odpowiedzialną za śmierć Pani Poseł Barbary Blidy jest Zbigniew Ziobro, człowiek, potrzebujący na gwałt sukcesu partyjnego.

Gdyby nie agresja i bezprawie stosowane przez pion tzw. sprawiedliwości w III RP, Barbara Blida żyłaby do dziś i zapewne jeszcze wiele lat dłużej.

No widzisz - ty przeliczasz wszystko na ilość pieniędzy,
a warto byłoby wiedzieć, jaki jest i był procentowy udział osobowy,
czyli jaka część urzędniczego aparatu państwowego dopuszczała się czynów korupcyjnych,
bo jeśli dzisiaj jest ona znacznie mniejsza, to wychodzi na to,
że wtedy korupcja była na większą skalę, tylko nie z tak wysoką efektywnością (czyt. zachłannością).

To nie było morderstwo polityczne to był psychicznie chory człowiek kropka. Zanik demokracji? Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale Polska jest krajem w którym najczęściej w Europie zmieniają się partie rządzące wiec jeśli to jest zanik demokracji to ja nie wiem czym jest demokracja. Władza służy narodowi, jeśli służy źle wylatuje.

Giną tragicznie w wyniku zamachu?
"Zamach – działanie polityczno-przestępcze mające zwykle na celu osiągnięcie pewnego celu politycznego w sposób nielegalny np. obalenie aktualnej władzy przy użyciu siły militarnej, czy też wyeliminowanie osoby (zwykle osobistości zajmującej ważne stanowisko państwowe lub w innych organach politycznych np. instytucji międzynarodowej), bądź grupy ludzi poprzez morderstwo. Jeden z głównych elementów walki stosowany przez organizacje terrorystyczne"

Zakładając że nie wiem nic o śledztwie na temat wypadku w Smoleńsku, użyje logiki. Do wyborów prezydenckich została w tedy około 4 miesięcy, w sondażach prowadzi P.P Tusk by zorganizować taką akcje potrzebna jest pomoc państwa sąsiedniego któremu nic to nie dało. No cóż brak motywu brak współpracy brak dowodów. Tak zamach jest cholernie prawdopodobny. Barbara Blida popełniła samobójstwo. "Pozbycie się politycznej konkurencji przez 20 lat" powinien Pan pisać scenariusze do filmów.

Zgodzę się jedynie, że warto by było zmienić skład sejmu w 99% także ten.

Czy to też jest wynik "twojego samodzielnego przemyślenia"? No to, niestety, zawiodło cię ono na manowce, gdyż biegli ustalili, że Ryszard C. nie był chory psychicznie, mógł kierować swoim postępowaniem i miał świadomość czynu w momencie jego popełnienia. Zatem wiedział, kogo zabija (pisowca) i dlaczego (bo nienawidzi PiS). Był również parę lat wcześniej członkiem PO i nigdy się z niej nie wypisał (został usunięty za niepłacenie składek).

No tak zaraz mi Pan powiesz że w pełni świadomie to zrobił by osłabić PiS i wzmocnić PO, ja wiem Pan prokurator przecież już wszystkie przyczyny i okoliczności wyjaśnił... Trudno powiedzieć, co siedzi w głowie człowieka, który zabija tylko dlatego, że ktoś ma inne poglądy polityczne. Zdrowie psychiczne wykluczone. To że chcesz to wykorzystać do podkopania PO to już sprawa Twojego sumienia.

Zarzut wmawiania że ktoś ma narzucone zdanie uczestniczy w każdym Pana poście Panie Johny99 czy tylko w 99%?

Narodowi socjaliści (podobnie zresztą jak nienarodowi) lubią mieć męczenników. Zawsze lubili.

Nie dyskutujemy o narodowych socjalistach, a o PZPO, czyli o obłudnej partii, która w swoich szeragach produkuje zabójców niewinnych członków PiS. O tym trzeba przypominać codziennie.

Piszemy o tym samym. Dla ułatwienia pokolorowałem.

Proponuję nie poprzestać na deklaracjach.

Clou to produkuje - jak już pisałam, PO z definicji wedle zwolenników PiS i RM to ucieleśnione zło na ziemi.
A o wizji jak aktualnie należy traktować zło, swietnie mówi dominikanin o. Kozacki......bl. Popiełuszko wzorem napewno nie jest
http://prasa.wiara.pl/doc/862942.Puste- ... o-Kosciele

Z tą techniką po raz pierwszy spotkałem się u Ziemkiewicza już kilka lat temu: jeśli ktoś myśli tak jak ja, to myśli samodzielnie, jeśli ktoś się ze mną nie zgadza, to "myśli gazetami". Sprytne, ale obecnie strasznie ograne.

Dokładnie

Czyli w twoim oglądzie świata w ogóle nie istnieje coś takiego, jak "zabójstwo polityczne", bo każdy taki zabójca to po prostu wariat. Tylko co z tego? Przecież właśnie głównie wariatów obawiali się ci, którzy przestrzegali przed atmosferą, jaką władza kreuje i podtrzymuje w naszym kraju.

A sumienie podpowiada mi, że należy być przeciw PO. Właśnie sumienie, nie poglądy polityczne. Poglądy polityczne decydują w przypadku innych partii.



Dosłownie w następnej chwili po tym zabójstwie opozycyjni dziennikarze wiedzieli doskonale, jaka będzie linia jej wyjaśniania - wszyscy będą całkowicie pomijać jego jasno artykułowaną nienawiść do PiS, członkostwo w PO itd.itp. a zamiast tego będzie się opowiadać o chorobie psychicznej (bez dowodów), Niesiołowski powie, że wcześniej ten pan chciał zabić jego (jak się okazuje, było to kłamstwo), a reszta będzie drwić, że haha, pisowcy to lubią mieć męczenników. W ogóle kpiny z tragedii i śmierci, jeśli dotykają one osoby stojące po przeciwnej niż my stronie barykady politycznej, stają się powoli standardem.



A mnie się wydaje, że już to wyjaśniałem - jeśli osoba, którą uważam za normalną i rozumną, zaczyna mówić rzeczy przerażające i absurdalne (jak np. że narzekanie o to, iż na miejscu katastrofy pozostały ludzkie szczątki jest "śmieszne", bo znacznie ważniejszym problemem jest to, że ktoś nie lubi władzy), to wolę założyć, że została zmanipulowana, niż że naprawdę tak myśli. A już zwłaszcza zakładam tak wtedy, gdy to, co mówi, stanowi jednocześnie obowiązującą w najbardziej wpływowych mediach linię myślenia, popieraną przez władzę i podzielaną przez większość społeczeństwa.

Kto to powiedział.. jeśli zauważyłeś, że mówisz to samo, co mówią wszyscy wokół ciebie - zatrzymaj się i zastanów.

Założenia też należy krytycznie weryfikować. Jeśli to założenie prowadzi do sytuacji, że niemal w każdym poście piszesz o zmanipulowaniu, to polecam "zatrzymanie się i zastanowienie".


Zgadzam się - zatrzymaj się i zastanów. Ale nie - bez zastanowienia wykonaj zwrot o 180 stopni i zacznij negować to, co mówią wszyscy wokół ciebie. Tak rozumiane "samodzielne myślenie" przypomina raczej okres buntu u trzylatka.

Dosłownie we następnej chwili po tym zabójstwie, każdy mógł przewidzieć, jaka będzie linia jej wyjaśnienia ze strony PiSu i jego zwolenników. Wynik nagonki medialnej, nienawiści do Partii i Prezesa. Próbowano zrobić z biednego Rosiaka nowego Horsta Wessela, na szczęscie, na dłuższą metę się to nie udało. Pisz sobie "kpinach z tragedii i śmierci" i jednocześnie wychwalaj krystaliczność Prezesa, udając że nie widzisz, że to była kolejna tragedia i śmierć, którą usiłował upolitycznyć na swój propagandowy użytek.