Nie wiem jak ND (dawno nie czytałem), ale ani Rzepa ani GP nie są "chętne PiS-owi". Rzepa jest co najwyżej obojętna - i za PiSowską uchodzi jedynie na tle innych, fanatycznie niemal proPOwskich mediów, Gazeta Polska zaś jest antyPOwska,ale bynajmniej nie PiSowskia - raczej cholernie niezależna, i mocno pluralistyczna. Grupuje zarówno zwolenników PiSu, jak i ostrych krytyków Kaczyńskiego - tyle że nie znajdziesz tam zwolenników PO (choć wywiady z PO-wcami mimo tego są zamieszczane).

Niezależnie od ocen tych gazet o równowadze nie może być mowy. Wpływ TVN, Polsat jest przemożny. Jeszcze do niedawna TVP była w miarę wyważona (co oczywiście wywoływało krzyki że jest proPisowska), ale właśnie trwa w niej czystka.

Tak, to Prawda, trafiłeś tu w cel.
Tyle że ja nazwałbym to prościej - globalną lewackością mediów.

Moralnie tak. Ale utylitarnie jest tak że jak nie ma równowagi to i Prawdy nie ma.

I cóż z tego że jest jako taka równowaga skoro do prawdy nie idzie dojść.
Jeżeli złodziej krzyczy "łapać złodzieja" to wiadomo że tego prawdziwego nikt nie złapie.
I to samo jest z prawdą materialną.
Są w Polsce media którym przyświeca jedyna idea tworzenie zgiełku informacyjnego gdzie prawda utonie.
Przeciętny obywatel zaczyna się w tym wszystkim gubić i o to chodzi.


I jeszcze raz się pytam.
Nie wiem jak to drzewiej bywało, ale wydaje mi się, że na obszarze danego województwa, kiedy mieliśmy do czynienia z lokalną tragedią, żałobę ogłaszał wojewoda, prezydent miasta..........etc. nie oglądając się na Prezydenta Polski.
Teraz za każdym razem słyszę że żałobę ogłasza dana osoba na wniosek Prezydenta Polski.
Czyżby wojewodowie są tak ułomni i nieautonomiczni że bez przyzwolenia Prezydenta Polski nie mogą ogłosić z własnej nieprzymuszonej woli żałobę na danym terenie?
Czy przy każdej tragedii trzeba koniecznie wymieniać wszystkich z najwyższego świecznika bo inaczej "nie nada"?
Czy każda tragedia ludzka ma być okazją do lansu i politycznego marketingu?

I tu zdania byłyby podzielone A poważniej, prawdę można różnie przedstawić, jakieś elementy uwypuklić, inne wspomnieć na marginesie czy wręcz przemilczeć, przypomnieć określone wydarzenia z przeszłości, dodać odpowiednie tło historyczne i komentarz redakcyjny.



Przyznaję, że tylko pobieżnie przeglądam prasę, więc nie mogę się autorytarnie wypowiadać. Moje wrażenia są takie, że GW jest mocno antyPiSowska i głównie na tym polega jej proPeOwskość. Z drugiej strony mamy mocno antyPeOwską GP i ND, w czym analogicznie można upatrywać ich proPiSowskości. Wszelkie silenie się na obiektywizm tych gazet wygląda (na moje oko) wręcz groteskowo. Rzepa faktycznie stara się być politycznie niezależna, ale ma profil wyraźnie konserwatywny.

Ale mniejsza o szczegóły, chodziło mi głównie o to, że na rynku prasowym monopol wydawnictw niechętnych PiS jest już od pewnego czasu przełamany.



Zgoda, ale tak jak pisałem, nie wiązałbym tego z naszą polityką, Okrągłym Stołem ale z:



Telewizja jest bliska show-biznesu, a tu już więcej niż polityka, to określony styl życia, można powiedzieć, że cały system wartości. W dużej mierze już u fundamentów anty-konserwatywny i przez to pośrednio antyPiSowski.

http://finanse.wp.pl/kat,111116,title,V ... &_ticrsn=5

Dalej dalej kłamstwa Gadżeta.

A nie, to nie Gadżet, to Platforma.

No to mi TUSK zabierze 2500 PLN z kieszeni. BRAWO!!!
Ile jeszcze społeczeństwo wytrzyma te pomysły?
A w tym samym czasie będzie przybywać stołków urzędniczych dla swoich i będą rozdawać sobie premie.

Jak rząd schrzani (pow. 55%) to zostaną ukarani obywatele...
A "pożyteczni idioci" nadal będą bredzić o "zielonej wyspie" i "rządzie fachowców" oraz "krytyce opozycji wynikłej z zazdrości że tak dobrze sobie radzimy".

Nie widziałam artykułu, ale pozwolę sobie nie zgodzić się z GW. Oczywiście, uważam sposób walki z dopalaczami, jaki wybrał Tusk za niewłaściwy, do tego widząc jego konferencję przypomniałam sobie podobne wystąpienia Ziobry, więc analogia i mnie się nasunłęł od razu. Sądzę jednak, ze gdyby z dopalaczami walczył Ziobro, spotkałby się z aprobatą społeczeństwa porównywalną do tej, z jaką spotkała się inicjatywa Tuska. Z mediami byłoby, oczywiście, gorzej, jednak poseł PiS i tutaj nie spotkałby sie z taką krytyką jak podczas swoich rządów. Na czym polega róznica? O, jest ogromna. Tusk pozwolił sobie na populistyczną. "twardą" retorykę wobec środków powszechnie uważanych za nie tylko zbędne, ale przede wszystkim bardzo szkodliwe oraz ludzi, którzy się na nich niegodnie wzbogacają. Wyborcom to się podoba tak jak podoba się każde działanie w samoobronie, zwłaszcza kiedy chodzi o obronę dzieci i młodzieży. Tutaj jesteśmy w stanie przełknąć każde "na granicy prawa", bo sprawa dotyka bezpośrednio nas i nasze pociechy. Sprytny ten Tusk. Który rodzic przy zdrowych zmysłach będzie chciał widzieć swoje dziecko w takim sklepie? Nawet jesli zakwestionujemy sposoby, to cel sam w sobie uznamy za słuszny i ważny.
Cele Ziobry także były słuszne. Tylko że w jego przypadku kiedy dochodziło do konkretów zaczynay się wątpliwości i kontrowersje. Weźmy sprawę doktora G. i walki z korupcją w szpitalu + oskarżenie o morderstwo. Nawet jesli spoleczenstwo z pracy sluzby zdrowia zadowolone nie jest to poszczególni lekarze nadal obdarzani są sympatią. Warto podkreslić tę róznice. Do tego w calej sprawie doszło nieszczęsne oskarżenie, a właściwie wydanie wyroku, na doktora i wątki osobiste (sprawa smierci ojca Ziobry). Afera okazała się "kapiszonem", człowieka wypuszczono, zaś w szpitalu MSWiA zamkni eto cały oddział transplantologii a jeden ze specjalistów zarabia odbierając w recepcji telefony. Cała sprawa od początku nie była "moralnie" oczywista dla większości społeczeństwa - odwrotnie jak sprawa dopalaczy. Podobnie było z awanturami o Blidę (tez nie było wiadomo - winna, niewinna, honorowa, przerażona, niestabilna psychicznie) czy w sprawie Kaczmarka.
Decyzja Tuska, co trzeba zauważyć, nie spotkała sie z krytyką lub aprobatą wynikająca, jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, z okreslonymi barwami politycznymi. Koniecznośc likwidacji trującego rynku dostrzegli ludzie ze wszystkich partii - ze sporym naciskiem na konserwatystów. W przypadku wojenek Ziobry podziały polityczne były o wiele bardziej widoczne.
Cała sprawa dopalaczy to "szeryfostwo" obliczone na przypodobanie się wyborcom - o wiele sprawniej przeprowadzone niż podobne próby Ziobry. Nie mam dzieci więc mozę do sprawy podchodzę za mało emocjonalnie, ejdnak uważam, że sposoby wybrane rpzez Tuska więcej przyniosą szkody niż zysku. No, ale moze jakbym miała w domu nastoletniego syna dwa razy bym się zastanowiła.

Afera nie "okazała" się kapiszonem (wszyscy widzieliśmy wręczanie łapówki), sprawie po prostu ukręcono łeb by pogrążyć Ziobrę.
Sądzę że w tym samym celu zamknięto oddział transplantologii (bo niby po co ?)
Tylko ze względu na zmasowane uderzenie propagandowe.
Ano podobnie. Czyste zwycięstwo propagandy (zresztą tak samo jak z płaczącą posłanką biorącą łapówki za działki na Helu).

Róznica pomiedzy Tuskiem a Ziobrą jest jak pomiędzy "starym" Bushem a Reaganem - obaj walczyli z komuną, ale tylko ten drugi robił to z powodów moralnych i naprawdę nienawidził "imperium zła".

Mając nastoletnią córkę pewnie też

A poważniej, uważam, że jest dokładnie tak jak piszesz. Moje uznanie dla Ciebie za dalekowzroczność.

Czasami polska rzeczywistość mnie zaskakuje:

Po diabła szukać dowodu rejestracji skoro tablica rejestracyjna nie uszkodzona jest na tyle samochodu a resztę można sprawdzić w wydziale drogowym.
Czyżby u nas nie istniał żaden komputerowy rejestr pojazdów.
W jakim kraju ja żyję?

Nie słyszałeś wczesniej o tym projekcie?....przecież to było wielokrotnie mówione.

Podoba się niezaleznie kto by podjął tego typu kroki..Ziobro, Tusk, Napieralski czy nawet Palikot.....
Za własne pieniadze pacjent na wizytę u lekarza specjalisty czeka 2-3 miesiące, na zabieg minimum rok, a ofiary mafii nakotykowej ratuje się kosztem chorych.
Ich się uratuje, a niejeden, który latami płacił składki nie doczeka zabiegu lub lekarstwa ratującego życie.

ZGoda Alu, ale przecież sprawa nie jest od dziś - a parę miesięcy temu PO przygotowywała projekt ustawy idącej dokładnie w przeciwnym kierunku.
Dlatego trudno nie rozpatrywać tego jako kolejnej pokazówki mającej przykryć to co się dzieje - kompromitacja smoleńska + kompromitacja ekonomiczna.

Niektórzy mówią jeszcze - nie potrafię tego zweryfikować - o naruszeniu przez dopalacze interesów lobby narkotykowego w Polsce (zdaje się że ta działka leży w gestii dawnej WSI, ale moge się mylić).

A skutek będzie taki że za jakiś czas po cichu umorzy się sprawę i w dodatku trzeba będzie zapłacić odszkodowanie. Trzeba było zacząć od ustawy a nie najpierw aresztowac ludzi i zamykac sklepy a potem szukac paragrafu.

A jesli ktos mówi że prawo jest wystarczające do zamknięcia nawet bez nowej ustawy - no to już byłoby poważne oskarżenie pod adresem rządu że tyle czasu dopuszczał bezprawie.

po tym co zrobił p. Tusk i inni nie sposób nie nazwać ich neofaszystami, którzy okazują pogardę dla prawa, a lud im przyklaskuje. to pierwszy krok do państwa totalitarnego, gdzie rządzący zaczynają łamać prawo.

No nie, nie przesadzajmy z tymi etykietkami.
Tusk to wytwór naszych czasów : polityk zdalnie sterowany sondażami, bez poglądów (co ma się za zaletę - łatwiej takiego sprzedać wyborcom bo każdemu powie co ten ktoś lubi).