O pornografii raz jeszcze
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
|
Pn wrz 01, 2008 12:58 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Proszę nie kasować postu Drako - wiele wnosi do tematu 
|
Pn wrz 01, 2008 13:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Aplikując do tego tematu podejście Teresse z tematu pokrewnego należałoby stwierdzić, że przedstawione 22% kobiet to potencjalne gwałcicielki i morderczynie...
Eh.
Cóż, można za to przyjąć, że potwierdza się teza: wszystko jest dla ludzi. Rozsądnie.
Crosis
|
Pn wrz 01, 2008 13:54 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Polecam artykuł na ONECIE że pomimo 90% katolików w naszym pięknym kraju, Polska staje się zagłębiem pornograficznym:
http://wiadomosci.onet.pl/1817292,11,item.html
|
Wt wrz 02, 2008 7:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
|
Cz wrz 04, 2008 14:26 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ciekawe ilu z ludzi polskiego porno biznesu jest zarazem praktykującymi katolikami...może 90% ?
|
Pn wrz 08, 2008 8:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Czy jak kiedyś będąc dzieckiem obejrzałem kilka ............. filmików razem ok. 30min. to czy to jest grzech? Wiem, że od 18 nie. Jeżeli to grzech to co teraz mam z tym zrobić po takim czasie?
|
Pt paź 10, 2008 16:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Chyba dalej jesteś dzieckiem. Grzech nie rozróżnia wieku ani czasu.
Crosis
|
Pt paź 10, 2008 16:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
drako napisał(a): Czy jak kiedyś będąc dzieckiem obejrzałem kilka ............. filmików razem ok. 30min. to czy to jest grzech? Wiem, że od 18 nie. Jeżeli to grzech to co teraz mam z tym zrobić po takim czasie? Ciekawe, skąd czerpiesz taką wiedzę... oglądanie pornografii jest grzechem w każdym wieku. Chybba mylisz prawo państwowe z Bożymi przykazaniami Crosis napisał(a): Grzech nie rozróżnia wieku ani czasu
Wiek rozróżnia. Wyobrażasz sobie 30-latka spowiadającego się, że "nie słuchał mamusi" ?
Niektóre czyny są grzechem niezależnie od wieku, ale wiek- a z nim związana świadomość- mogą wpływać na różny stopień odpowiedzialności.
drako- po pierwsze przestać takie rzeczy oglądać- bez względu na to, czy prawo państwowe zezwala. Ważniejsze powinno być prawo Boże. Bez postanowienia poprawy spowiedź będzie nieważna.
A reszta zależy od tego, czy się z tego nie spowiadałeś świadomie, czy przez zapomnienie.
W pierwszym wypadku (zatajenia grzechu) wszystkie kolejne spowiedzi są nieważne. W drugim- starczy wyznać ten grzech na najbliszej spowiedzi wspominając, że się zapomniało.
|
Pt paź 10, 2008 16:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dokładniej to to było tak, że poprostu myślałem, że jak trochę obejrzę to to będzie grzech lekki. Nie znałem wtedy zbyt dobrze wagi grzechów. A druga sprawa to wstydziłem się. Teraz zacząłem patrzeć na to bardziej poważnie i na każdym kroku zauważam jakiś problem  .
|
Pt paź 10, 2008 18:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kiedy ja nie wiem, czy coś było grzechem ciężkim, czy nie, pytam mojego spowiednika. Myslę, że najlepiej będzie, jak spróbujesz ten problem rozwiązać w konfesjonale albo w rozmowie z jakimś księdzem, jeśli masz taką możliwość.
Dostrzeganie na kadym kroku grzechów może być symptomem skrupułów. Też to przeżyłam. Był czas, kiedy pytałam o rzeczy, które teraz wydają mi się śmieszne ... ale nauczyłam się, że w razie wątpliwości lepiej spytać, niż się zadręczać 
|
Pt paź 10, 2008 19:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dodatkowo chciałem sprawdzić "jak to się robi" bo jak wiadomo nasze wychowanie seksualne to dno. Więc to chyba też usprawiedliwia? Od tamtej pory już nie oglądam...
|
So paź 11, 2008 9:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
drako napisał(a): Dodatkowo chciałem sprawdzić "jak to się robi" bo jak wiadomo nasze wychowanie seksualne to dno. Więc to chyba też usprawiedliwia?
Nie. To nie usprawiedliwia.
|
So paź 11, 2008 9:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 To skąd miałbym się o tym dowiedzieć? Gdybym nie obejrzał nie wiedziałbym jak wygląda to i owo i jak się to urzywa...
|
So paź 11, 2008 11:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jedynym właściwym sposobem "dowiadywania się" jak współżyc, jest wzajemne odkrywanie i uczenie się siebie małżonków.
Ciekawe, ze nasi pradziadowie wiedzieli jak, choć nie mieli netu, gazetek itp ... 
|
So paź 11, 2008 17:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|