A masz jakieś dowody na to?
Ale przecież koronawirus nie zagraża sporej części ludności. Zagraża kilku procentom, w większości w wieku poprodukcyjnym. Dlaczego zatem piszesz takie głupoty, mimo że wiesz, że to nieprawda?
A jaki znowu „się” podał? I już widać, skąd nogi wyrastają Wybawionemu. Wstydu nie macie, naprawdę.

zefciu, gdzie ty żyjesz? Brak dowodów jest najlepszym dowodem, jak potężny to jest ZpiseG.



No nie wiem, mi nogi wyrastają z miejsca, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę, ale nie rozumiem tu użycia zwrotu

________________




"Wyjaśniłeś" tyle, że państwa będące wewnątrz UE atakowały państwo będące na zewnątrz UE. Nie wiem wprawdzie, co to ma wspólnego z tezą, że UE miała zapobiegać wojnom, bo chyba nie trzeba tłumaczyć, że "wojnom między państwami członkowskimi". Czy nie?



Przesadzasz. Wprawdzie samochód musi być niemiecki, ale w innych sprawach decyduje cena. A jak ceny samochodów niemieckich (przez brak poddostawców z przykładowo Polski) pójdą zbyt wysoko, to "patriotyzm gospodarczy" pójdzie w las.

____________________



To jest manipulacja. Cytat który podajesz dotyczy tego, że ręce są jedynie przekaźnikiem zarazków. Nikt nie gwarantuje Ci, że się nie zarazisz "wdychając". Poza tym mycie rąk ma ten sam problem, co każda inna metoda, musi być właściwie zastosowana. Czyli minimum 20-30 sekund z uwzględnieniem paznokci i nadgarstków. A nie, zamoczyć dwa palce pod kranem i wytrzeć w spodnie. Z tej strony środki dezynfekujące (antywirusowe) są łatwiejsze w użyciu. Ale mają tę wadę, że mogą uszkadzać naskórek, czasem doprowadzać do pęknięć. A to znowu zwiększa ryzyko i tak dalej.

Najlepiej więc myć często i dokładnie ręce. A od co pewien czas stosować jakąś dezynfekcję. W niemieckim internecie poleca się pewne nalewki stosowane do wcierania, z zawartością 70 vol. alkoholu, ale nie będę podawał, żeby nie być posądzony o reklamę na panice. Zresztą, wiadomość nie do końca pewna.



A to jest właśnie przykład reklamy bazującej na panice. Koncern rzucił na rynek płyn za 95 PLN / 5 l. Po oburzeniu w sieci zmniejszył cenę, jeszcze nie wiem do ilu (Raz czytam że 49, innym razem że 65). A tymczasem:

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onec ... el/lwlwnwv

"Surowiec wyparował, bo kurek zakręcili zagraniczni dostawcy, a w Polsce za produkcję tych środków wzięły się duże firmy takie jak PKN Orlen, które na dodatek są zwolnione z akcyzy."

Jak macie problem ze środkami dezynfekującymi, to alkohol izopropylowy jest jeszcze dostępny. wystarczy jeszcze nieco wody utlenionej, troszkę gliceryny, kapka wody. Dobrze wstrzasnać, wymieszac i rozlać do jakis buteleczek. Proporcje wg wskazań WHO ogólno dostepne w necie.

A jak nie, to można i na etylowym: cukier, "turbo" drożdże, po tygodniu "gotowanie" z wczesniej przerwanym odbiorem (aby tą srednią 75% uzyskać), a resztę odebrac osobno i przeznaczyc do nastepnego "gotowania" lub innych celów.
Dobrze jest dodać odrobine gliceryny (zwiększa lepkość, opóźnia parowanie). Zalecane przez WHO proporcje dostępne w necie.

Oświadczam, że w Polsce destylowanie trunków jest nielegalne i nie zachecam do łamania prawa.
------------------------
Ciekawe jest, ze niby nie ma surowców, a jestem pewien, ze wódki w sklepach nie zabraknie.

Niemcy robią 160tys testów na koronawirusa tygodniowo. Mają bardzo dużo wykrytych przypadków ale większość to bardzo łagodne przebiegi choroby. Przy tak szerokich badaniach okazało się, że śmiertelność wynosi tylko 0,22%.
Jest jeszcze jedna refleksja. W Polsce w zrobiliśmy dotychczas tylko 13 tys testów (od początku, nie tygodniowo). Podejrzewam, że bardzo wielu jest juz zakażonych i lada dzień zacznie zgłaszać sie do lekarzy albo przechorują łagodna postać w domu.

źródło danych

Moim zdaniem dane podawane przez wiele państw są zaniżone. Np u Niemców śmiertelność jest wielokrotnie mniejsza (proporcjonalnie) niż u Francuzów, czy Hiszpanów, czy Włochów.

Proponuję wejść na strony, które zajmują się gromadzeniem statystyk z podziałem na regiony i samemu wyliczyć sobie na zasadzie proporcji śmiertelność. Mi wychodzi znacznie większa niż oficjalna. Do obliczeń wystarczy wiedza ze szkoły podstawowej. Sumujemy ilość wyleczonych + ilość zgonów jako 100% i na zasadzie proporcji wyliczamy śmiertelność.

Przykładowe strony z danymi statystycznymi COVID-19, ale jest ich znacznie więcej

https://gisanddata.maps.arcgis.com/apps ... 7b48e9ecf6
https://www.bloomberg.com/graphics/2020 ... -outbreak/
https://www.bing.com/covid

Wódka ma zbyt słabe działanie odkażające, ale w przypadku braku spirytusu, faktycznie lepszy rydz niż nic. Ja się tylko zastanawiam, czy jest sens robić własny środek odkażający, zwłaszcza że Orlen obniżył już cenę, a niedługo KGHM wypuści na rynek swój produkt.


Do 49 zł. To dość atrakcyjna cena, mając na uwadze ceny tych środków w drogeriach. Jedno co zastanawia, to fakt, że Orlen chciał sprzedawać płyn nieco taniej niż wynosi średnia rynkowa, ale o ile społeczeństwo nie marudziło, gdy przepłacało znacznie więcej za te płyny w sklepach, o tyle gdy chodzi o spółkę, w której udziały ma skarb państwa, to już się nie godzi, by nie produkowali po kosztach, z niską marżą.

Wiadomo też, że szpitale mają problemy z zaopatrzeniem, bo nie były przygotowane na kryzysową sytuację, zresztą mało który szpital jest gotowy na ewentualność epidemii. Odnośnie braków zaopatrzenia dla szpitali, na uwagę zasługują również takie sytuacje, jak opisane w radiu zet, gdzie hurtownie zrywały kontrakty ze szpitalami i proponowały nowe, gdzie cena za maseczkę została podniesiona z 0,50 zł do 10 zł: https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/P ... i-za-maski



+


Szumowski wyjaśniał przypadek Niemiec w jednym ze swoich przemówień: Niemcy akurat mają 10-krotnie mniejszą śmiertelność, ponieważ inaczej raportują. U nas, gdybyśmy raportowali tak jak Niemcy, mielibyśmy jednego pacjenta zmarłego mniej, bo pacjent zmarł na nagłe zatrzymanie krążenia, nie na koronawirusa. W związku z tym tutaj już Niemcy by zakodowali go jako inną przyczynę.

Duża skala wykonywanych testów daje miarodajny odsetek zgonów wśród zarażonych. Różnice pojawiają się w sposobie klasyfikacji zmarłych, którzy byli zarażeni.

Chodziło mi o to, ze surowiec na wódkę i środki odkażające jest ten sam. Ale na wódkę surowca nie zabraknie.


Drobne różnice w raportowaniu nie tłumaczą dwudziestokrotnej róznicy w śmiertelności. Powszechność testów juz tak.

https://www.medonet.pl/koronawirus/pora ... 66937.html



Czyli rozcieńczony spirytus jest dobrym środkiem dezynfekującym do rąk, ale nie do gardła.

Do odkazania antywirusowego potrzebny jest alkohol 70% a nie 45%.
Czyli lekko rozcienczony spiritus 90 - 95% ( nie pamietam juz w jakim stezeniu sie robi ), a nie zadna wodka.
Nie wiem dlaczego do nas dociera tylko spirytus polski 70%, no ale mozna powiedziec ze gotowy do uzycia.
Drugie spotrzezenie - litrowy pojemnik plynu odkazajacego po 3 tygodniach ostrego uzywania przez 3 osoby jest ledwie naruszony, czyli starczy to na dluzej niz sie wydawalo.

Rząd przygotował pakiet antykryzysowy, tzw. "tarczę antykryzysową", który ma ograniczyć skutki stanu epidemicznego na gospodarkę i przedsiębiorców, zwłaszcza tych najdrobniejszych, którzy podjęli inwestycje, zaczęli zatrudniać ludzi, stworzyli drobne biznesy

Czytaj więcej na https://biznes.interia.pl/gospodarka/ne ... ign=chrome

Co o nim sądzicie? Pracuję w globalnym koncernie motoryzacyjnym i widoki są kiepskie. Łańcuch dostaw się załamuje; mnioejszy popyt i podaż. Realne zwolnienia grupowe! Na razie ten pakiet (może ustawodawcy coś skorygują?) prawie nic nie pomoże.

Pakiet - pracownikowi obniżona pensja o 20%, pracodawca wypłaca 40% pensji, a rząd z pakietu 40%.
I to w kraju, w którym przez 5 lat dzień w dzień uprawiano propagandę o najwyższym PKB w Europie.
Te wlokące sie za nami kraje decyduję się wypłacać po po 70-80% pensji.
Na 3 miesiące wstrzymane opłaty ZUS, podatki - jedynie wstrzymanie, nie umorzone.
Pieniądze poszły na: łapówki wyborcze, na pensje/premie dla tych, co to nam się należy, na limuzyny, pękatą ilość ministrów/viceministrów, na dwórki, teraz pozostaje znów jedynie propaganda.

W Norwegii 5 milionów mieszkańców zakażonych lub chorych ok 1800 osób. W Polsce 38 milionów mieszkańców, zakażonych/chorych ok 400.
Zapyta ktoś skąd takie dziwaczne dane - Norwegowie robią multum testów, po Korei Płd najwięcej w przeliczeniu na 1 tys mieszkańców. W Polsce chorzy nie mogą się doprosić o testy.
A za leczenie w Polsce odpowiada Bóg - święte obrazy w oknach, kamyczki Michała Archanioła, woda święcona - przecież jesteśmy najbardziej katolickim krajem, to się nam należy.

Zatem gdyby zagrożenie koronawirusem w Polsce było tak samo niskie jak w Norwegii, to należałoby oczekiwać ok. 150 tys. zarażonych.

Oczywiście. Dziwię sie tylko, ze "brak surowca", skoro surowiec (spirytus!) na środki odkażające i wódkę jest ten sam.

Odroczony ZUS dla małych firm to jak odroczona egzekucja. Za 3 miesiące trzeba będzie zapłacić potrójny, a nic nie wskazuje na to, ze za 3 miesiace wszystko wróci do normy i beda normalne przychody.

@Alus
Gorzkie to słowa. Jak w Polsce wykryli 400 osób, to przy braku dostepu do testów chorujących moze byc 4000, a zakażonych 40000.
Zarządzili bardzo szybko ogólną kwarantanne i jest to na pewno dobre rozwiązanie. Ale mogli więcej.
Znasz moje zdanie. Cudowne źródełka pewnie są oblegane. Kro wie, może powstana nowe, bo ktoś po wypiciu "cudownie" wyzdrowiał.

Nie mam dowodów, właśnie dlatego jest to spisek, bo nie ma na niego dowodów, ale są mocne przypuszczenia, wszystko to co kiedyś wydawało się nieprawdopodobne teraz nabiera innych zupełnie barw. Msze święte już nie są praktycznie odprawiane, taki jest właśnie cel masonerii żeby wszystko zeszło do podziemia, to już osiągnęli praktycznie teraz tylko czekać aż ujawni się antychryst i będzie chciał wszczepić wszystkim chipy znak bestii.

Oczywiście winą masonerii jest, że wirus nie zostaje przed drzwiami kościołów i zaraża także w kościołach. Zgromadzenie ludzi, to zgromadzenie.
We Włoszech księża też umierają. Lekarze zresztą też.
Wolisz za parę miesięcy świat bez ksieęży, czy teraz żyć bez fizycznej obecności w kościele, łącząc się duchowo na modlitwie za pośrednictwem telewizora bądź internetu?

Pamiętasz Ewangelię z ostatniej niedzieli? Tam dokładnie o tym było.



Potraktuj to doświadczenie jako post, którego sobie (kierując się własną wygodą) nie wybrałeś.
Miliony ludzi na śwoecie żyją w ciągłym wyrzeczeniu tego, co dla nas (było) oczywiste.
Mamy szansę poczuć choć odrobinę rzeczywiste problemy ludzkości.

Biadolenie nic tu nie pomoże. A żaden spisek z Panem Jezusem nie wygra. Tyle powinieneś wiedzieć.