Pornografia była od dawien dawna. Nie kojarzysz, fresków ze starożytnych Pompejów? Albo prehistorycznych figurek nagich kobiet bardzo atrakcyjnych seksualnie jak na owe czasy?

Dlatego ze nieprawdziwa.
Gwałciciele istnieli zawsze i będą istnieć zawsze. Powszechność pornografii to zjawisko stosunkowo nowe. Szczególnie w naszym kraju.
Osobiście nie popieram pornografii bo jest dla mnie zbyt prostacka. Jednak ona także istnieje od dawien dawna. Już w starożytności malowano obsceniczne rysunki na ścianach miejskich szaletów.
Pornografia może mieć zły wpływ na młodego człowieka, wypacza jego psychikę i może doprowadzić do przedmiotowego traktowania seksu (kobiet).
Gwałciciel to jednak co innego.

RafaEl

Chodziło mi o powszechność w dostępie

Pytanie z innej półki.
Co to jest pornografia?
Czy Playboy jest pornografią?

No to powiedzmy inaczej - Pornografia jest powodem gwałtów, bo od pornografii mężczyzna zaczyna traktować kobietę przedmiotowo, a przedmiotowe traktowanie prowadzi do gwałtu

W dawnych czasach nawet, jeśli do pornografii dostępu nie było (chociaż był) to i tak kobiety były powszechnie traktowane przedmiotowo - stąd się brały i biorą gwałty

Skutki pornografii dobrze opisał Victor Cline:

http://www.prolife.pl/tor/Skutki_pornografii.htm

Ja słyszałem o definicji, że są to treści mające na celu wywołanie podniecenia seksualnego

Dzisiaj nazwalibyśmy to co najwyżej erotyką. A daję głowę że ówczesni nawet tak tego nie odbierali

Mało precyzyjna definicja. Różnych ludzi różne rzeczy mogą podniecać.
Podam na swoim przykładzie. Może mnie podniecić kobieta w seksownej bieliźnie, a nie podnieci mnie ta sama kobieta w pozie ginekologicznej.
Zgodnie więc z tą definicją Playboy jest dla mnie pornografią, a Hustler już nie. Kogoś innego może podniecić magazyn mody lub sklep ze spódniczkami mini i wtedy definicja podana przez ciebie upada, bo nie wiadomo z czym walczyć

Rafa El: ja Ci podaję jednego z najwybitniejszych psychologów, a Ty mnie odsyłasz do jakichś stronek katolickich prolife? ;D Człowieku zlituj się, poczytaj książki jakieś mądre, dobrze Ci to zrobi. Najlepiej obiektywne, nie katolickie.

Twoje teorie są tak bzdurne, że to się w głowie nie mieści. Ale humoru ludziom dostarczasz więc w sumie mów dalej. ;]

Ale wiesz co, masz trochę racji. Bo owszem, potencjalny gwałciciel może się zasugerować pornografią. Jednak nie zwykłym hardkorem, ale pornografią z przemocą i to konkretną. Taka jaka jest sprzedawana legalnie średnio jest powiązana z przemocą.



No to powiedzmy inaczej - religia jest powodem wojen, i przemocy bo przez religię ludzie się kłócą, a kłótnie prowadzą do wojen, a wojny do przemocy.

I jeszcze na koniec, tak z ciekawości, ile pornusików oglądałeś w życiu? ;>

Coś nie ufam temu "jednemu z najwybitniejszych psychologów". Wielu innych psychologów dowodziło zgubnego wpływu pornografii, ale nie uważani są powszechnie za wybitnych bo ludzie wolą się okłamywać, że porno to nic złego

Tak tak, ale jedynym, który się tu okłamuje jesteś Ty. :)

Nvm, żyj złudzeniami.

No tak - pornografia jest cacy - żadnych "skutków ubocznych" - pan Aronson jedyny wybitny psychlog w tej sprawie

http://www.prolife.pl/tor/Kirk_wyklad.htm



Reszta pod podanym linkiem...

Mroczny Pasażer

Wyobraź sobie pojęcie "gwałciciel".Co masz na myśli wypowiadając te słowo?
Pomysl o tym, iz dawniej używano tego okreslenia do powiedzenia "ten rolnik plugiem jako pierwszy zgwałcił ziemię".
Szerokie jest bardzo zastosowanie jednego slowa.

Pod tym pojęciem kryć się może również niewłasciwe zachowanie wbrew drugiej osobie np poprzez zajęcie, naruszenie jej przestrzeni tzw. osobistej.
A wtedy twojje np zachowanie względem kobiety powstrzymanie agresywne ruchu reki będzie również gwałtem na jej osobie.

Podsumowując nawet nie wiesz, ze osoba źle wyhowana może w trakcie trwania choćby i tego waszego związku partnerskiego naruszyć gwałtem jej dobra osobiste. A co za tym idzie i w trakcie trwania kontaktu intymnego może dojść do takowego gwałtu.Niekoniecznie wiążącego się z samym stosunkiem.

Antek_M


To, że nie ma definicji dane pojęcie nie musi oznaczać wcale tego, iż nie wiemy o czym piszemy.
Definicje biora sie z pragnienia ustosunkowania danego tematu aby był przejrzysty i czytelny dla jak największej liczby osób.Wszystkich osób dana definicją nigdy się nie zaspokoi dlatego krązy czesto po kilka definicji danej rzeczy. Co jest bardzo mylące.

Jak wyżej napisałem własnie dlatego słowo gwałt jest źle pojmowane.
łączymy je mylnie tylko z samym aktem seksualnym wbrew woli. A tak nie jest.
Gwałtem wchodiz się do czyjegoś mieszkania. Gwałtem rabuje pieniądze z banku.Gwałtem uderza w szybe itp itd. . Myślę, że każdy tutaj może setki takich zdań na prędce nam przytoczyc.

Pornografia może być ubrana.
I tu jest właśnie sedno pomyłek.
Co uważamy za pornografie?
Gołą kobiete? Przeciez i golizny męzczyzn w takich pismach nie brakuje...
Może daną poze? Albo może...

Każdy kreci się wokół tematu a definicji nadal nie posiadamy choć wiemy co nas gorszy.
Może po prostu powinnismy spojrzeć na to z perspektywy celu jaki ma byc osiągnięty.
Co jest celem pornografii?
Edukacja seksualna? Przeciez od tego jest bilogia. Czy słyszeliście o tym by jakiś znany i szanujący się biolog stosował pisma pornograficzne posiłkowo w tej nauce?
Może celem jest deprawacja?
I to będzie dobre okreslenie.
Pornografia pojawia się zawsze wtedy kiedy jest źle rozumiana wolnośc. A za wolnośc jednostki uwazą sie wolnosć... do naruszania czyjeś wolności.

Zawsze kiedy w społeczeństwie pojawiają sie niepożądane zachowania nalezy likwidować ich przyczynę.
Przyczyną wieleu złych zachowań nie uchodzacych w naszym zrzeszeniu narodowym jako właściwe i normalne jest pornografia.
Nalezy więc ja wycofać z obiegu.

Pytanie dodatkowe.
Jakie grupy społeczne zajmuja się pornografią?
Zlikwidujmy te grupy a pornografia i wiele innych jeszcze nas niszczących spraw nawet tych dotykających chrześcijan zniknie z listy naszych codziennych problemów.

Tak wierzmy w statystyki!

W Polsce jest gdzieś ok 90 % chrześcijan. Ciekawe czy podczas badań nie wyszedłby podobny wynik co do "korzystania" z pornografii
Zależy kto by badał i jak skonstruowałby pytanie

Powiedziałem, że ma znikomy wpływ na gwałt jakiego rzekomo miałaby się ta osoba w przyszłości dokonać. Nie napisałem, że nie ma żadnych skutków ubocznych, czytaj w całości moje wypowiedzi to wtedy będzie nam łatwiej się zrozumieć.

Mieszek, bez urazy, ale gadasz czasem jak naćpany.

Skoro temat jest o pornografii to od tego niedaleko do seksu. A skoro wspominane jest o gwałcie to raczej wszyscy wiedzą, że chodzi o gwałt na tle seksualnym. A Ty wyskakujesz z rolnikami, lol.



Definicje uogólniają, jednak ja bym przyjął tezę, iż pornografią jest pokazanie stosunku seksualnego, w którym dogłębnie widać, że para naprawdę go uprawia. Taka definicja jest najlepsza i pozwala odróżnić porno od erotyki.



Tu akurat każda definicja mówi to samo - celem jest wywołanie podniecenia u odbiorcy. Dalsze Twoje domniemania są więc śmieszne.



A może budyń?