Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 05, 2025 8:35



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 o kupowaniu w niedzielę 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
No chyba że tak Moniko.

Niedziela jest dniem odpoczynku. Zatem wszystkie prace które w nią wykonujemy powinny być konieczne, jak praca policjanta, czy lekarza. Czy robienie zakupów w niedziele jest absolutną koniecznością? To pytanie do Ciebie Moniko, ja Ciebie nie chce oceniać, Ty sama musisz stwierdzić. Natomiast jak już wskazano tutaj ludzie robią zakupy, to i sklepy sa otwarte. Pytanie czy to monieczność? Czy nie można tej niedzieli pozostawić odpoczynkowi dla siebie i innych ludzi?

Inna kwestia że może ludzie chcą pracować w niedziele, lub wręcz muszą. Z jednej strony zatem potrzeby finansowe, realia życia, ale odpoczynek tez jest realną potrzebą, nie mniejszą niż pieniądze.


So sie 16, 2008 19:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08
Posty: 928
Post Re: o kupowaniu w niedzielę
monika001 napisał(a):
Kupić chleb w niedzielę to grzech lekki czy ciężki, cz wogóle nie ma grzechu, jeśli się tego nie planowało wcześniej...

Spowiednikiem nie jestem ale wydaje mi się, że to dzielenie włosa na czworo (w przypadku jaki opisujesz - nie są to duże, rodzinne zakupy jako element nowej świeckiej tradycji :-)).
A skoro już padł temat handlu w święta. W "Gościu" sprzed tygodnia:
o. Leon Knabit napisał(a):
A co z handlem, jeżeli dzień święty trzeba święcić…? A może zostawić w niedziele setki tysięcy pielgrzymów i turystów na Jasnej Górze, w Licheniu, w Kalwarii, w Piekarach, w Tyńcu, w Łagiewnikach, w Wadowicach i w wielu innych podobnych miejscach bez możliwości zakupienia jedzenia, picia czy najmniejszej choćby pamiątki…
Tu „Kaptur” zawiesza sąd, tylko stawia znak zapytania.

Jeżeli grzechem miałoby być zakupienie chleba w stanie konieczności, to czymże jest kupowanie (a tym bardziej sprzedaż - na terenie kościelnym lub przykościelnym) - dewocjonaliów i pamiątek. Przedmiotów, które nie sa niezbędne. A jeżeli są potrzebne (dewocjonalia), to przecież ich "zakup w niedzielę nie jest absolutna koniecznością" (że zacytuję WISTa). Czy kustosze sanktuariów zezwalając na taki handel grzeszą?
Idąc dalej. Czy moralne jest zmuszanie do pracy w niedzielę pilota czy kierowcę autokaru, którym jedziemy do sanktuarium?

Pytania się mnożą.


Pt sie 22, 2008 8:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22
Posty: 1324
Post Re: o kupowaniu w niedzielę
Krzysztof_J napisał(a):
(...) Jeżeli grzechem miałoby być zakupienie chleba w stanie konieczności, to czymże jest kupowanie (a tym bardziej sprzedaż - na terenie kościelnym lub przykościelnym) - dewocjonaliów i pamiątek. Przedmiotów, które nie sa niezbędne. A jeżeli są potrzebne (dewocjonalia), to przecież ich "zakup w niedzielę nie jest absolutna koniecznością" (że zacytuję WISTa)..


Można podobnie uznać, jak ktoś się uprze, że zakup chleba też nie jest absolutną koniecznością, bo przecież można ten chleb jakoś zastąpić, jedząc np. placki lub inną potrawę, na którą w domu są składniki...

I właściwie chyba stąd był ten dylemat....


Pt sie 22, 2008 14:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 06, 2008 9:59
Posty: 206
Post 
To nie jest głupie, że są dni powszednie i świąteczne. Człowiek powinien też cieszyć się życiem a nie tylko harować. Święto niezależnie od tego czy jest się katolikiem czy nie jest czymś pożądanym. Jest jakby nagrodą za pracowity tydzień i dzięki niemu życie nie jest monotonne. Nie szukajmy dziury w całym. Gdy dziecko chce jeść to mu przygotowujesz posiłek. Jak Ci braknie chleba to go kupujesz. Ten który go sprzedaje powinien się cieszyć bo dzięki jego pracy ty nie jesteś głodna a on zarabia na utrzymanie swojej rodziny. Niestety nie da się tak, aby nikt nie pracował w niedzielę, ale każdy, który musi pracować powinien otrzymać inny dzień wolny.
Ja np. w niedziele często zabieram rodzinę do restauracji.
Gdyby zamknąć restauracje, to wszyscy którzy tam jedzą zamiast świętować pół dna straciliby w kuchni.


Pt sie 22, 2008 15:01
Zobacz profil
Post 
A jak przed wyjściem do rodziny czy do kościoła w niedzielę spostrzegasz,że twoje buty są wybrudzone błotem- umyjesz czy nie? Są dwa kierunki- jeden zmierza w to, co wypada zrobić,np.ze względów estetycznych, a drugi - w to, co tylko koniecznie trzeba zrobić. Ten ostatni wydaje mi się, że bardziej pasuje do czasów Starego Testamentu.

Ale są też inne przykłady, ten powyżej jest łatwy.


Pt sie 22, 2008 15:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31
Posty: 637
Post 
Monika75 napisał(a):
Pracodawca zmusza ludzi do pracy, bo wie że w niedzielę do jego sklepu przyjda tłumy ludzi, dla których zakupy to ulubiony (a często i jedyny) sposób spędzania wolnego czasu. Gdyby nie było klientów nikomu nie opłacałoby się otwierać sklepów w niedziele.
Myslalem, ze w Polsce nie ma niewolnictwa.

Monika, o jakim kraju piszesz?

_________________
---
teh podpiss


Pt sie 22, 2008 20:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
cau_kownik napisał(a):
Monika75 napisał(a):
Pracodawca zmusza ludzi do pracy, bo wie że w niedzielę do jego sklepu przyjda tłumy ludzi, dla których zakupy to ulubiony (a często i jedyny) sposób spędzania wolnego czasu. Gdyby nie było klientów nikomu nie opłacałoby się otwierać sklepów w niedziele.
Myslalem, ze w Polsce nie ma niewolnictwa.


Ale jest drapieżna gospodarka rynkowa, gdzie pazerny na kasę kapitalista traktuje robotników jak niewolniczą, tanią siłę roboczą.


N sie 24, 2008 13:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
Niektórych rzeczy nie przewidzisz.
My dziś rano musieliśmy kupić przedłużacz z uziemieniem, bo wczoraj wieczorem popsuła się nam elektryka, od której zależy: gotowanie, mycie garnków i ciepła woda w domu.


N sie 24, 2008 15:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Zupełnie dziwnym i niezrozumiałym pomysłem jest wybudowanie kaplicy w sąsiedztwie pasażów handlowych Silesia City Center.
Niby po co ta kaplica?by upominać robiących zakupy w niedzielę, którzy po wizycie w markecie poszli tam na niedzielną mszę?
Ta kaplica raczej stwarza okazję by po niedzielnej mszy spędzać wolny czas w marketach na oglądaniu wystaw sklepowych i robieniu zakupów. Czyli stwarza ona permanentną okazję do grzechu.


N sie 24, 2008 16:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31
Posty: 637
Post 
akacja napisał(a):
Ale jest drapieżna gospodarka rynkowa, gdzie pazerny na kasę kapitalista traktuje robotników jak niewolniczą, tanią siłę roboczą.
A pracownicy z czystej sympatii do szefostwa przybieraja role niewolnikow. O jakim kraju piszesz Akacjo?

_________________
---
teh podpiss


N sie 24, 2008 16:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt paź 03, 2006 9:34
Posty: 352
Post 
Pomysł - zatrudniać w niedzielę odpowiedników "gojów szabasowych" :twisted:

_________________
Cóż z tego, że go kiedyś zdmuchniesz w mgnieniu oka,
skoro wciąż przemijając – wciąż jeszcze jest sobą?
Ja ten Twój świat, co mija, kocham Panie! – kocham!
Jak żywą kadzielnicę bujam go przed Tobą! (Beata Obertyńska)


Pn sie 25, 2008 5:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
akacja napisał(a):
Ta kaplica raczej stwarza okazję by po niedzielnej mszy spędzać wolny czas w marketach na oglądaniu wystaw sklepowych i robieniu zakupów. Czyli stwarza ona permanentną okazję do grzechu.
Ja bym nie nazwała oglądania wystaw grzechem.
Zaś samo usytuowanie kaplicy obok sklepów to nie jest jakaś nowość.
Co do sformułowania, którego użyłaś - odwróciłabym kolejność: to nie kaplica stwarza okazję do robienia zakupów po mszy św., tylko odwrotnie - sugeruje, by ludzie, którzy robią zakupy pamiętali o światecznym wymiarze niedzieli. No i pracownicy mają okazję pójśc na mszę...


Pn sie 25, 2008 7:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Akacjo dlaczego nie masz takich pretensji do przykościelnych sklepików działających GŁÓWNIE w niedzielę?

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pn sie 25, 2008 8:36
Zobacz profil
Post 
cau_kownik,

Uważasz, że można się stawić swojemu przełożonemu i powidzieć- "nie! ja w niedzielę nie będę robił"? Na jakim ty świecie żyjesz? No chyba, że uważasz, że skoro szef karze pracować w niedzielę, to taką pracę trzeba porzucić i znaleźć się na ulicy.


Pn sie 25, 2008 21:42
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31
Posty: 637
Post 
Kori napisał(a):
cau_kownik,

Uważasz, że można się stawić swojemu przełożonemu i powidzieć- "nie! ja w niedzielę nie będę robił"? Na jakim ty świecie żyjesz? No chyba, że uważasz, że skoro szef karze pracować w niedzielę, to taką pracę trzeba porzucić i znaleźć się na ulicy.
Warunki pracy ustalam z szefem podczas procesu rekrutacji. A pozniej albo trzymamy sie umowy, albo robimy sobie z geby cholewe.

Jesli tobie odpadly ziarenka odwagi, to bardzo mi przykro, ale nie rozciagaj swojego strachu przed swiatem na cala populacjie pracownikow. Ktorych wiekszosc akurat problemu z niedziela nie ma.

_________________
---
teh podpiss


Wt sie 26, 2008 6:05
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL