Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 01, 2025 7:41



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 krzyż nad drzwiami 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post Re: krzyż nad drzwiami
zbyszek58-61 napisał(a):
Najprostsza odpowiedź, to - w domu chrześcijanina, krzyż nie powinien nigdzie wisieć. (...)
Ponadto eksponowanie narzędzia mordu raczej nie mieści się w postępowaniu chrześcijanina.
Dom chrześcijanina powinien być rozpoznawany, po panującej w nim atmosferze miłości i wzajemnym szacunku osób w nim mieszkających. [/i][/b]

Krzyż jest przede wszystkim znakiem miłości Boga do człowieka:
"Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał..." (J 3: 16).
"Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie oddaje za przyjaciół swoich" (J 15: 13).

O tym właśnie przypomina krzyż i jako narzędzie oraz symbol odkupieńczej miłości powinien wisieć w centrum w taki sposób, by w każdej chwili można było się do niego zbliżyć, objąć rękami lub samemu rzucić się w jego objęcia, ucałować stopy Chrystusa, itd.
Nie widzę niczego niestosownego w umieszczeniu krzyża nad drzwiami, byle nie było to związane z intencją zawieszenia krzyża w jakimś "dyskretnym" miejscu, gdzie mało kto zerka.

_________________
Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
***
W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.


Pn lis 17, 2008 19:46
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 27, 2008 12:23
Posty: 166
Post 
Witam.

Czyżby ludzie za czasów Jezusa przez sposób wykonywania wyroków śmierci , mieli decydować co będzie otaczane nabożną czcią?
Symbol religijny który już znany był i wykożystywany przez pogan.
Czyż Apostoł Paweł nie pisał w 2 Koryntian 5:7 że chodzimy dzięki wierze a nie dzięki widzeniu?

Pozdrawiam

_________________
Mówiąc to, miałem na myśli,bracia ,mnie samegoi Apollosa ze względu na was abyscie mogli zrozumieć , że nie wolno wykraczać ponad to , co zostało napisane , i niech nikt w swej pysze nie wynosi się nad drugiego. 1 KOR 4:6 BT


Śr lis 19, 2008 11:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
jarekS napisał(a):
Czyżby ludzie za czasów Jezusa przez sposób wykonywania wyroków śmierci , mieli decydować co będzie otaczane nabożną czcią?
Symbol religijny który już znany był i wykożystywany przez pogan.


"Krzyż - dwie przecinające się poprzecznie linie to kształt tak elementarny, że nie dziwi jego bogata i różnorodna symbolika w różnych kulturach."

"Dla chrześcijan - wyznawców Jezusa Chrystusa nie jest istotny kształt. Gdyby historycznie było udokumentowane, że narzędziem tym był pal to on byłby symbolem chrześcijaństwa. Nie czcimy krzyża jako narzędzia śmierci, lecz jako symbol - symbol miłości Boga do człowieka, która przejawia się w odkupieńczej i dobrowolnej ofierze naszego Pana Jezusa Chrystusa."

"Krzyż stał się dla chrześcijan symbolem wartości zupełnie różnych cod tych jakie przypisywał mu świat pogański czy żydzi. Tam Krzyż, śmierć krzyżowa była głupstwem, zgorszeniem, hańbą (1 Kor 1:23; Gal 3:13; Hbr 12:2; 13:13). Dla chrześcijan drzewo na którym zawisło zbawienie świata stało się drzewem życia (Ap 22:2,14,19), krzyż symbolizuje przyodzianie na siebie nowego człowieka (Rzym 6:6), mądrość krzyża przemienia ich myślenie (1 Kor 2). To dlatego św. Paweł twierdzi, że niczym innym nie chce się chlubić jak tylko krzyżem Jezusa Chrystusa (Gal 6:14)."

źródło:
"Krzyż Chrystusa"
http://www.effatha.org.pl/apologetyka/k ... ystusa.htm (polecam cały artykuł - polemizuje ze Świadkami Jehowy)

jarekS napisał(a):
Czyż Apostoł Paweł nie pisał w 2 Koryntian 5:7 że chodzimy dzięki wierze a nie dzięki widzeniu?

Nie ma tu żadnej sprzeczności.

_________________
Piotr Milewski


Śr lis 19, 2008 12:12
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt lis 04, 2008 9:57
Posty: 1
Post Re: krzyż nad drzwiami
zbyszek58-61 napisał(a):

Najprostsza odpowiedź, to - w domu chrześcijanina, krzyż nie powinien nigdzie wisieć.

A w kościele może ;)

_________________
Mirek Zduńczuk


Śr lis 19, 2008 16:43
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So lut 16, 2008 10:30
Posty: 317
Post 
szumi napisał(a):
Ja też nie chlubię się tym niecnym znakiem, ale symbolem mojego odkupienia!

Rozumiem, co masz na myśli, jednak starałem się podkreślić, że tym symbolem, jest to, co oznacza ofiarna śmierć Jezusa Chrystusa a nie to narzędzie na którym został zamordowany. Samo ono nie ma żadnego pozytywnego znaczenia a jest mimo to otaczane nienależną mu czcią. Czy składanie na nim pocałunków nazwiesz czymś innym? Też symbolem czegoś?
Bardzo możliwe, że osoby podobne do Ciebie odbierają krzyż jako symbol a sam przedmiot nic nie znaczy. Ja jednak mieszkam w tym kraju i wiem, co ten przedmiot, jak konkretny przedmiot znaczy, dla przeciętnego katolika. To coś świętego, patrząc na krzyż nie myśli o żadnej symbolice.
Powodem tego jest niebiblijne przywiązywanie tak dużej wagi do tego przedmiotu - a minimalne, do tego co ofiara Jezusa naprawdę znaczy dla nas. Jeżeli Jezus zapłacił w ten sposób okup za nas, to możliwość jakiego życia odzyskał dla nas? Jakie życie utracił Adam - w niebie, czy na ziemi?
Prawdopodobnie Ty i wielu innych odpowiesz, że życie w niebie, a ja tak jak mówi Biblia - Słowo Boże, że Adam utracił możliwość życia wiecznego na ziemi - a Jezus poprzez zapłacenie tego wspaniałego okupu, odzyskał możliwość takiego życia.
Rz 5:18
18. A zatem, jak przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich ludzi wyrok potępiający, tak czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie.
(BT)


Takie obnoszenie się z krzyżem wszedzie gdzie tylko jest to możliwe ma raczej mało wspólnego z oddawaniem Bogu czci w duchu i prawdzie. Pasuja tutaj raczej słowa - "Hbr 6:6
6. a /jednak/ odpadli - odnowić ku nawróceniu. Krzyżują bowiem w sobie Syna Bożego i wystawiają Go na pośmiewisko.
(BT)

Cytuj:
MirasZ
PostWysłany: Sro Lis 19, 2008 16:43 Temat postu: Re: krzyż nad drzwiami
zbyszek58-61 napisał:


Najprostsza odpowiedź, to - w domu chrześcijanina, krzyż nie powinien nigdzie wisieć.

A w kościele może Mruga 2

Jeżeli zadajesz takie pytanie, to znaczy, że zrozumiałeś, czy może w domu chrześcijanina.
Ja zapytam Ciebie - czy chrześcijaninem jest się tylko w domu?
Dz 17:24
24. Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką
(BT)


Pozdrawiam.

_________________
"Żaden człowiek nie umocni się niegodziwością, lecz korzeniami prawych nic nie zachwieje"
(Przysłów 12:3)


Pt lis 21, 2008 11:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
zbyszek58-61 napisał(a):
Powodem tego jest niebiblijne przywiązywanie tak dużej wagi do tego przedmiotu - a minimalne, do tego co ofiara Jezusa naprawdę znaczy dla nas.


Krzyż w żaden sposób nie zastępuje ani nie wchodzi przed czczenie Boga - Jezusa. Wprost przeciwnie - zwraca uwagę na Jezusa. Więc stwierdzenie o minimalnym zwracaniu uwagi na to, co ofiara Jezusa znaczy dla nas jest moim zdaniem nieprawdziwa.

zbyszek58-61 napisał(a):
Takie obnoszenie się z krzyżem wszedzie gdzie tylko jest to możliwe ma raczej mało wspólnego z oddawaniem Bogu czci w duchu i prawdzie.


Po pierwsze, nie "obnoszenie się", tylko zawieszanie na znak właśnie oddawania czci Bogu.

Mam wrażenie, że masz uproszczony wizerunek katolika, który to wiesza krzyż (czy to w domu czy na szyi), bo chce się z tym obnosić, zamiast dlatego, bo chce czcić Boga i traktuje ten krzyż podobnie jak np. obrączkę - obrączka symbolizuje w życiu człowieka coś niesamowicie ważnego, z czym wiąże swoją miłość, emocje, uczucia, przyszłość i całe życie. Oczywiście różnica jest m.in. też taka, że Krzyż symbolizuje coś w odniesieniu do Boga, a zwykłą obrączka "tylko" w stosunku do człowieka.

zbyszek58-61 napisał(a):
Pasuja tutaj raczej słowa - "Hbr 6:6
6. a /jednak/ odpadli - odnowić ku nawróceniu. Krzyżują bowiem w sobie Syna Bożego i wystawiają Go na pośmiewisko.


Raczej, to tutaj jest wyrwany fragment, który mówi o czymś zupełnie innym, o tym, że ludzie, którzy poznali Boga, a później się od Niego odwrócili jakby krzyżują Jezusa w sobie tymi czynami i odejściem od prawdy mimo jej poznania:
"Niemożliwe jest bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego i stali się uczestnikami Ducha Świętego, zakosztowali również wspaniałości słowa Bożego i mocy przyszłego wieku, a /jednak/ odpadli - odnowić ku nawróceniu. Krzyżują bowiem w sobie Syna Bożego i wystawiają Go na pośmiewisko.” Hbr 6:4-6


zbyszek58-61 napisał(a):
Dz 17:24
24. Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką
(BT)


Pozdrawiam.


Bóg jest wszędzie, nie ograniczają Go żadne budowle zbudowane przez człowieka. Świątynią Ducha Świętego jest każdy z nas. Co wcale nie znaczy, że właśnie w Kościele nie jest obecny w wyjątkowy sposób - w postaci ciała w Eucharystii.

_________________
Piotr Milewski


Pt lis 21, 2008 17:19
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So lut 16, 2008 10:30
Posty: 317
Post 
Jumik napisał

Cytuj:
Krzyż w żaden sposób nie zastępuje ani nie wchodzi przed czczenie Boga - Jezusa. Wprost przeciwnie - zwraca uwagę na Jezusa.

Dziękuję za tak obszerne ustosunkowanie się do mojej wypowiedzi i chciałbym prosić o szersze wyjaśnienie nie zrozumiałych dla mnie fragmentów w Twojej odpowiedzi.
Co to oznacza, że w KRK, krzyż zwraca uwagę na Jezusa. Nie chodzi mi o to, że jest widzialnym przedmiotem, mówiącym o tym, że dana osoba uznaje Jezusa. Jak ten symbol wpływa na konkretna osobę, która go adoruje? Jaki to ma związek z postępowaniem osoby go noszącej?
O ile mi wiadomo, to nawet osoby z poza chrześcijaństwa,zgadzają się, że Jezus był postacją historyczną, która wywarła wielki wpływ na życie wielu osób. Gdyby nawet zawiesiły krzyż na swojej piersi, to czy byłaby widoczna u takich osób, prawdziwa wiara w Jezusa?
Oznaką takiego doceniania, jest posłuszeństwo wobec Jezusa - osobiste i gorliwe uczestnoictwo w działalności, którą On zlecił swym naśladowcom -
Łk 10:1-3
1. Następnie wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał.
2. Powiedział też do nich: żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.
3. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki.
(BT)
Jk 2:26
26. Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków.
(BT)

Prawdziwą religie wyróżnia właśnie taka wiara, poparta uczynkami.
Cytuj:
Po pierwsze, nie "obnoszenie się", tylko zawieszanie na znak właśnie oddawania czci Bogu.

Czy Twoim zdaniem cześć Bogu, należy się za to, że Jego Syn, Jezus Chrystus poniósł ofiarną śmierć, abyśmy mogli skorzystać z błogosławieństw z nią związanych, czy za to, że użyto takiego, czy innego narzędzia do zamordowania Jego Syna?
Jednym z takich błogosławieństw, jest to o czym pisze Apostoł Paweł w Liście do Hebrajczyków - "Hbr 5:8-9
8. A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał.
9. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają,
(BT)

Ani posłuszeństwo Jezusa, ani to co my zyskujemy poprzez tą ofiarną śmierć, nie ma związku z użytym narzędziem. Czyli jak już wspominałem, chodzi o słuchanie i wykonywanie woli Boga. Chyba zgodzisz się, że sam symbol nic nie znaczy.

Cytuj:
Raczej, to tutaj jest wyrwany fragment, który mówi o czymś zupełnie innym, o tym, że ludzie, którzy poznali Boga, a później się od Niego odwrócili jakby krzyżują Jezusa w sobie tymi czynami i odejściem od prawdy mimo jej poznania


Inaczej mówiąc o osobach, którzy jak się wyraziłeś, „ poznali Boga, a później się od Niego odwrócili”, są to ci którzy, nie stosują się w swoim oddawaniu czci Bogu do Jego spisanego Słowa – Biblii. Ja Ona sam mówi - ”(2 Tymoteusza 3:16-17) (...)Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauczania, do upominania, do prostowania, do karcenia w prawości, 17 aby człowiek Boży był w pełni umiejętny, całkowicie wyposażony do wszelkiego dobrego dzieła.”Logicznym i prostym wytłumaczeniem jest, że wszystkie nauki nie zgodne z Biblią, nie są zgodne z tym czego Bóg naucza i czego wymaga od osób podających się za naśladowców Jego Syna Jezusa Chrystusa. Takie osoby odwracają się od Prawdziwego Boga, a służą tym których sobie stworzyli. Jeżeli ich czyny nie są biblijne, to krzyżują ponownie tymi czynami Jezusa Chrystusa. Natomiast postępowanie zgodne ze Słowem Bożym – Biblią, podoba się Bogu.
Aby ustalić, kto tego się dopuszcza, dobrze jest poznać wierzenia i postępowanie chrześcijan w czasach Jezusa i za życia Apostołów. Później porównać to z tym co zaczęło się dziać np. po soborze nicejskim w roku 325 n.e. Postępowanie pierwszych chrześcijan, tak jak i starożytnych sług Boga, było zawsze uzależnione od Jego przewodnictwa i woli - a nie nauki człowieka i jego nakazów.

Cytuj:
Bóg jest wszędzie, nie ograniczają Go żadne budowle zbudowane przez człowieka. Świątynią Ducha Świętego jest każdy z nas. Co wcale nie znaczy, że właśnie w Kościele nie jest obecny w wyjątkowy sposób - w postaci ciała w Eucharystii.


Czym innym jest duch Boży – Jego czynna moc, która posługuje się w realizacji swego zamierzenia a czym innym miejsce Jego zamieszkania. Mocą tego duch może posługiwać się wszędzie tak jak i aniołam. Natomiast miejsce jego pobytu jest jedno:
Iz 63:15
15. Spojrzyj z nieba i patrz z Twej stolicy, świętej i wspaniałej! Gdzie Twoja zazdrosna miłość i Twoja potęga? Gdzie poruszenie Twych uczuć? Miłosierdzia Twego nie powstrzymuj, proszę:
(BT)
Iz 66:1-2
1. Tak mówi Pan: Niebiosa są moim tronem, a ziemia podnóżkiem nóg moich. Jakiż to dom możecie Mi wystawić i jakież miejsce dać Mi na mieszkanie?
2. Przecież moja ręka to wszystko uczyniła i do Mnie należy to wszystko - wyrocznia Pana. Ale Ja patrzę na tego, który jest biedny i zgnębiony na duchu, i który z drżeniem czci moje słowo.
(BT)
Ps 33:13-14
13. Pan patrzy z nieba, widzi wszystkich synów ludzkich.
14. Spogląda z miejsca, gdzie przebywa, na wszystkich mieszkańców ziemi:
(BT)


Wbrew pozorom od tematu krzyża daleko nie odeszliśmy. Bez głębokiej , szczerej analizy popieranej prośbami do Autora Biblii o Jej zrozumienie, nie uzyska się właściwej odpowiedzi na pytanie postawione w temacie dyskusji.

Pozdrawiam.

_________________
"Żaden człowiek nie umocni się niegodziwością, lecz korzeniami prawych nic nie zachwieje"
(Przysłów 12:3)


So lis 22, 2008 14:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
zbyszek58-61 napisał(a):
Jumik napisał

Cytuj:
Krzyż w żaden sposób nie zastępuje ani nie wchodzi przed czczenie Boga - Jezusa. Wprost przeciwnie - zwraca uwagę na Jezusa.

Dziękuję za tak obszerne ustosunkowanie się do mojej wypowiedzi i chciałbym prosić o szersze wyjaśnienie nie zrozumiałych dla mnie fragmentów w Twojej odpowiedzi.
Co to oznacza, że w KRK, krzyż zwraca uwagę na Jezusa. Nie chodzi mi o to, że jest widzialnym przedmiotem, mówiącym o tym, że dana osoba uznaje Jezusa. Jak ten symbol wpływa na konkretna osobę, która go adoruje? Jaki to ma związek z postępowaniem osoby go noszącej?


No właśnie krzyż jest jak taka obrączka - przedmiot, który symbolizuje coś niesamowicie ważnego - że Jezus zginął za mnie (i każdego z nas) a później dla mnie zmartwychwstał, że mnie zbawia, że oddaję się Mu i zawsze o Nim pamiętam. Tu nie chodzi o obnoszenie się z tym, jeśli rozumiemy obnoszenie jako nieszczere, pełne hipokryzji. Tak jak z obrączką - ona przypomina o drugiej osobie, ale to nie jest tak, że bez niej by się o tej drugiej osobie pamiętało. Ale jest niesamowicie ważnym przedmiotem symbolizującym związek i oddanie tej drugiej osobie.

Poza tym krzyż na szyi może być także świadectwem, ale oczywiście nie tak, że jedynym jaki człowiek daje... to dłuższy temat.

A odpowiedź na Twoje ostatnie pytania... Adoracja krzyża jest adoracją Jezusa. A adoracja Jezusa na pewno wpływa na nas i na naszą wiarę. Pytasz jaki to ma związek z postępowaniem osoby go noszącej - tak jak obrączka, która nie musi świadczyć o wierności i oddaniu, ale powinna, tak i krzyż/krzyżyk.

Nie nosi się krzyżyka po to, żeby się z tym obnosić, pokazać jaki to ja jestem oddany Bogu, tak jak i nie nosi się obrączki, żeby się obnosić i chwalić oddaniem i wiernością. Ale nosi się, bo to pokazuje nam coś bardzo ważnego.

Nie wiem czy precyzyjnie się wyraziłem...


zbyszek58-61 napisał(a):
Gdyby nawet zawiesiły krzyż na swojej piersi, to czy byłaby widoczna u takich osób, prawdziwa wiara w Jezusa?


Noszenie krzyża nie świadczy jednoznacznie o głębokiej wierze. Ale nie przestanę nosić krzyża i w ten sposób oddawać Bogu chwałę tylko przez to, że niektórzy mogą nosić ten krzyż bez wiary.



zbyszek58-61 napisał(a):
Oznaką takiego doceniania, jest posłuszeństwo wobec Jezusa - osobiste i gorliwe uczestnoictwo w działalności, którą On zlecił swym naśladowcom -
Łk 10:1-3
1. Następnie wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał.
2. Powiedział też do nich: żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.
3. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki.
(BT)


Oznaką wiary nie jest chodzenie po domach, bo to można robić w każdej religii, ale ogólnie pojęta ewangelizacja - zarówno ta słowem, jak i ta czynem (swoim życiem). Ale myślę, że w tym się zgodzimy.

zbyszek58-61 napisał(a):
Jk 2:26
26. Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków.
(BT)

Prawdziwą religie wyróżnia właśnie taka wiara, poparta uczynkami.


Prawdziwą religię wyznaczają nie uczynki człowieka, ani nawet jego dobra wola, ale wyznacza sam Bóg.
Natomiast prawdziwą wiarę wyznacza właśnie ta wiara, która skutkuje uczynkami.


zbyszek58-61 napisał(a):
Cytuj:
Po pierwsze, nie "obnoszenie się", tylko zawieszanie na znak właśnie oddawania czci Bogu.

Czy Twoim zdaniem cześć Bogu, należy się za to, że Jego Syn, Jezus Chrystus poniósł ofiarną śmierć, abyśmy mogli skorzystać z błogosławieństw z nią związanych, czy za to, że użyto takiego, czy innego narzędzia do zamordowania Jego Syna?


Zadajesz nieprawidłowe pytanie sugerując, że pierwsze wyklucza noszenie krzyża. Wysławiamy Boga, bo umarł za nasze grzechy, a że to zrobił na krzyżu, który stał się nie symbolem nie samej śmierci, ale zbawienia, nowego życia i odkupienia, to czcimy Go także w ten sposób, symbolizujący naszą cześć oddawaną Jemu za oddanie za nas życia, dania nam nowego życia i odkupienia.


zbyszek58-61 napisał(a):
Jednym z takich błogosławieństw, jest to o czym pisze Apostoł Paweł w Liście do Hebrajczyków - "Hbr 5:8-9
8. A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał.
9. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają,
(BT)

Ani posłuszeństwo Jezusa, ani to co my zyskujemy poprzez tą ofiarną śmierć, nie ma związku z użytym narzędziem. Czyli jak już wspominałem, chodzi o słuchanie i wykonywanie woli Boga. Chyba zgodzisz się, że sam symbol nic nie znaczy.


Oczywiście ma związek z użytym narzędziem - taki, że właśnie jego użyto i stał się symbolem nowego życia, zbawienia, odkupienia, poświęcenia Jezusa.

Czy sam symbol nic nie znaczy? To nie krzyż nas zbawił, ale Jezus Chrystus. Ale oczywiście symbol dużo znaczy - tak jak obrączka. Jak się wychodzi z domu, to z pewnością można się nie raz wrócić właśnie po obrączkę, bo znaczy bardzo dużo.

Sam symbol nas nie zbawia, ale symbolizuje to zbawienie, więc coś o niesamowicie wielkiej wadze, a więc i przez to sam jest ważny. Jak obrączka.

zbyszek58-61 napisał(a):
Cytuj:
Raczej, to tutaj jest wyrwany fragment, który mówi o czymś zupełnie innym, o tym, że ludzie, którzy poznali Boga, a później się od Niego odwrócili jakby krzyżują Jezusa w sobie tymi czynami i odejściem od prawdy mimo jej poznania


Inaczej mówiąc o osobach, którzy jak się wyraziłeś, „ poznali Boga, a później się od Niego odwrócili”, są to ci którzy, nie stosują się w swoim oddawaniu czci Bogu do Jego spisanego Słowa – Biblii. Ja Ona sam mówi - ”(2 Tymoteusza 3:16-17) (...)Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauczania, do upominania, do prostowania, do karcenia w prawości, 17 aby człowiek Boży był w pełni umiejętny, całkowicie wyposażony do wszelkiego dobrego dzieła.”Logicznym i prostym wytłumaczeniem jest, że wszystkie nauki nie zgodne z Biblią, nie są zgodne z tym czego Bóg naucza i czego wymaga od osób podających się za naśladowców Jego Syna Jezusa Chrystusa. Takie osoby odwracają się od Prawdziwego Boga, a służą tym których sobie stworzyli. Jeżeli ich czyny nie są biblijne, to krzyżują ponownie tymi czynami Jezusa Chrystusa. Natomiast postępowanie zgodne ze Słowem Bożym – Biblią, podoba się Bogu.
Aby ustalić, kto tego się dopuszcza, dobrze jest poznać wierzenia i postępowanie chrześcijan w czasach Jezusa i za życia Apostołów. Później porównać to z tym co zaczęło się dziać np. po soborze nicejskim w roku 325 n.e. Postępowanie pierwszych chrześcijan, tak jak i starożytnych sług Boga, było zawsze uzależnione od Jego przewodnictwa i woli - a nie nauki człowieka i jego nakazów.


Oczywiście, że jest uzależnione od przewodnictwa Bożego i Jego nauki i dlatego Jezus założył Kościół, przy którym obiecał być i prowadzić Go do pełni prawdy tak, że bramy piekielne Go nie przemogą nigdy oraz dał charyzmat nieomylności. I dlatego możemy czerpać z ostoi prawdy, natchnionego źródła - Tradycji Kościoła i Biblii.

zbyszek58-61 napisał(a):
Cytuj:
Bóg jest wszędzie, nie ograniczają Go żadne budowle zbudowane przez człowieka. Świątynią Ducha Świętego jest każdy z nas. Co wcale nie znaczy, że właśnie w Kościele nie jest obecny w wyjątkowy sposób - w postaci ciała w Eucharystii.


Czym innym jest duch Boży – Jego czynna moc, która posługuje się w realizacji swego zamierzenia a czym innym miejsce Jego zamieszkania. Mocą tego duch może posługiwać się wszędzie tak jak i aniołam. Natomiast miejsce jego pobytu jest jedno:
Iz 63:15
15. Spojrzyj z nieba i patrz z Twej stolicy, świętej i wspaniałej! Gdzie Twoja zazdrosna miłość i Twoja potęga? Gdzie poruszenie Twych uczuć? Miłosierdzia Twego nie powstrzymuj, proszę:
(BT)
Iz 66:1-2
1. Tak mówi Pan: Niebiosa są moim tronem, a ziemia podnóżkiem nóg moich. Jakiż to dom możecie Mi wystawić i jakież miejsce dać Mi na mieszkanie?
2. Przecież moja ręka to wszystko uczyniła i do Mnie należy to wszystko - wyrocznia Pana. Ale Ja patrzę na tego, który jest biedny i zgnębiony na duchu, i który z drżeniem czci moje słowo.
(BT)
Ps 33:13-14
13. Pan patrzy z nieba, widzi wszystkich synów ludzkich.
14. Spogląda z miejsca, gdzie przebywa, na wszystkich mieszkańców ziemi:
(BT)


Pomijając to, że Wy uważacie Ducha Świętego, czyli osobę Trójcy Świętej, Boga, za tylko moc czynną, to te zdania nie wyrażają, że nie ma Boga tutaj, na Ziemi, że tylko moc jest tutaj. Bo po pierwsze Duch Święty jest obecny w nas i na Ziemi. A po drugie ten fragment nie pokazuje coś, co można by skrócić: "mieszkam tylko w niebie", ale raczej jest fragmentem mówiącym jak Bóg jest wielki, potężny, niezmierzony i jak różny od nas. Pokazuje, że Bóg nie pochodzi ze świata, tylko jest w pewnym sensie ponad tym. Ale nie, że nie jest obecny tu i teraz.

zbyszek58-61 napisał(a):
Wbrew pozorom od tematu krzyża daleko nie odeszliśmy. Bez głębokiej , szczerej analizy popieranej prośbami do Autora Biblii o Jej zrozumienie, nie uzyska się właściwej odpowiedzi na pytanie postawione w temacie dyskusji.


Oczywiście, że nie uzyska się bez tego co napisałeś. Ale samo przekonanie, że robi się coś szczerze i prosi się Boga o poznanie też nie wystarczy do poznania prawdy, co widać w wielu przypadkach religii sprzecznych ze sobą nawzajem, z których wiele osób uważa, że tak właśnie robi, a więc ma prawdę.

Dlatego trzeba trwać przy filarze i podporze prawdy, jaką jest Kościół (1 Tm 3:15). Bo Kościół jest założony przez Boga, a nie człowieka, więc jest źródłem pewnym, zgodnie z obietnicą Bożą.

Swoją drogą, Zbyszku, myślę, że o ile temat o tym jak uzyskać szczerą odpowiedź na pytania o wiarę (analiza i szczere intencje) jest trochę niepasujący do tego, to jest bardzo ciekawy i warto by kiedyś o tym podyskutować, bo nie jest to trywialna sprawa.

_________________
Piotr Milewski


So lis 22, 2008 15:41
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
" Kto was słucha, Mnie słucha " ( Łk 10, 16 ) - my słuchamy tych, których posłał Jezus, i którzy, natchnieni Jego Duchem, stworzyli Kanon Nowego Testamentu, i teraz, przez wkładanie rąk i sprawowanie Eucharystii trwają w ciągłości z Nim i w Nim. To jest koniec dyskusji.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


N lis 23, 2008 12:52
Zobacz profil

Dołączył(a): So lut 16, 2008 10:30
Posty: 317
Post 
Johnny99 napisał(a):
" Kto was słucha, Mnie słucha " ( Łk 10, 16 ) - my słuchamy tych, których posłał Jezus, i którzy, natchnieni Jego Duchem, stworzyli Kanon Nowego Testamentu, i teraz, przez wkładanie rąk i sprawowanie Eucharystii trwają w ciągłości z Nim i w Nim. To jest koniec dyskusji.

Mt 7:21-23
21. Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.
22. Wielu powie Mi w owym dniu: Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?
23. Wtedy oświadczę im: Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!
(BT)

2 Tes 2:1-12
1. W sprawie przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa i naszego zgromadzenia się wokół Niego, prosimy was, bracia,
2. abyście się nie dali zbyt łatwo zachwiać w waszym rozumieniu ani zastraszyć bądź przez ducha, bądź przez mowę, bądź przez list, rzekomo od nas pochodzący, jakoby już nastawał dzień Pański.
3. Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi, bo [dzień ten nie nadejdzie], dopóki nie przyjdzie najpierw odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia,
4. który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem.
5. Czy nie pamiętacie, jak mówiłem wam o tym, gdy wśród was przebywałem?
6. Wiecie, co go teraz powstrzymuje, aby objawił się w swoim czasie.
7. Albowiem już działa tajemnica bezbożności. Niech tylko ten, co teraz powstrzymuje, ustąpi miejsca,
8. wówczas ukaże się Niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust i wniwecz obróci [samym] objawieniem swego przyjścia.
9. Pojawieniu się jego towarzyszyć będzie działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów,
10. [działanie] z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić zbawienia.
11. Dlatego Bóg dopuszcza działanie na nich oszustwa, tak iż uwierzą kłamstwu,
12. aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawość.
(BT)

_________________
"Żaden człowiek nie umocni się niegodziwością, lecz korzeniami prawych nic nie zachwieje"
(Przysłów 12:3)


N lis 23, 2008 14:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post 
Żaden z tych cytatów podanych przez Ciebie Zbyszku nawet w najmniejszym stopniu nie przeczy temu co napisał Johnny99.

A my z woli Boga mamy obowiązek posłuszeństwa Kościołowi, właśnie dlatego, bo to jest Kościół założony przez samego Boga, bo jest filarem i podporą prawdy oraz trwa w nim Duch Święty, Bóg.

Łk 10:16
Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał.

Heb 13:17
Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać sprawę z tego. Niech to czynią z radością, a nie ze smutkiem, bo to nie byłoby dla was korzystne.

1 Tes 5:12
Prosimy was, bracia, abyście uznawali tych, którzy wśród was pracują, którzy przewodzą wam i w Panu was napominają.

1 P 5:5
Tak samo wy, młodzieńcy, bądźcie poddani starszym! (mowa o starszych jako o kapłanach, duszpasterzach „pasących stado Boże”)

1 Tym 3:15
Gdybym zaś się opóźniał, [piszę], byś wiedział, jak należy postępować w domu Bożym, który jest Kościołem Boga żywego, filarem i podporą prawdy.

_________________
Piotr Milewski


N lis 23, 2008 14:51
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
Uściślę: coraz bardziej bawi mnie, jak lekką ręką Świadkowie Jehowy korzystają z pism, które MY w Duchu Chrystusa pisaliśmy, redagowaliśmy, układaliśmy, wybieraliśmy, i teraz ( w tym samym Duchu ) interpretujemy, po to, by używać ich przeciw nam. A to są NASZE pisma, nie WASZE ! To MY jesteśmy tym Kościołem, o którym mówił Jezus, i do którego zwracali się Apostołowie ( nie mam tu na myśli jedynie Kościoła rzymskiego, ale także np. Kościół prawosławny, który również jest katolicki ) ! Oczywiście, każdy może wziąć Biblię, i interpretować ją tak, jak mu pasuje, jest to Księga powszechnie dostępna, i nikt Wam jej nie będzie zabierał - ale brać do ręki NASZE Dzieło, i następnie pouczać nas, jak mamy obowiązek je rozumieć ( nie informując nas jednocześnie, skąd w ogóle uzurpujecie sobie takie prawo ) - to jest naprawdę co najmniej dziwne.

Nie mam nic do ŚJ - zawsze ich przyjmuję, zawsze rozmawiam, mam w domu spory zbiór ich magazynów ( nigdy nie odmawiam ). Prosiłbym tylko, by na moje zrozumienie dla nich raczyli czasem odpowiedzieć również swoim zrozumieniem - nie dlatego, że w Biblii wyczytali, iż Jezus tak każe, więc muszą ( ale tak w ogóle to nie chcą ), tylko z poczucia zwykłej ludzkiej solidarności.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lis 24, 2008 11:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Johnny99 napisał(a):
Uściślę: coraz bardziej bawi mnie, jak lekką ręką Świadkowie Jehowy korzystają z pism, które MY w Duchu Chrystusa pisaliśmy, redagowaliśmy, układaliśmy, wybieraliśmy, i teraz ( w tym samym Duchu ) interpretujemy, po to, by używać ich przeciw nam. A to są NASZE pisma, nie WASZE ! To MY jesteśmy tym Kościołem, o którym mówił Jezus, i do którego zwracali się Apostołowie ( nie mam tu na myśli jedynie Kościoła rzymskiego, ale także np. Kościół prawosławny, który również jest katolicki ) ! Oczywiście, każdy może wziąć Biblię, i interpretować ją tak, jak mu pasuje, jest to Księga powszechnie dostępna, i nikt Wam jej nie będzie zabierał - ale brać do ręki NASZE Dzieło, i następnie pouczać nas, jak mamy obowiązek je rozumieć ( nie informując nas jednocześnie, skąd w ogóle uzurpujecie sobie takie prawo ) - to jest naprawdę co najmniej dziwne.


Zauważ jednak, że podobnie my chrześcijanie wzięliśmy żydowski ST z proroctwami pt. "jak rozpoznać Mesjasza", które to Żydzi pod natchnieniem Jahwe przez stulecia pisali, redagowali, układali, wybierali... A teraz my bierzemy do ręki ich dzieło i pouczamy ich, że błędnie nie rozpoznali Mesjasza w Chrystusie. Nie wydaje Ci się to co najmniej dziwne?


Pn lis 24, 2008 12:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post 
O ile wiem, już przynajmniej od pewnego czasu nie pouczamy, tylko nazywamy " starszymi braćmi w wierze ". Byłby szczęśliwy, gdyby ŚJ pozwolili się nazwać " młodszymi braćmi w wierze ", zamiast nas atakować. Poza tym, my nie wykorzystujemy ST " przeciwko " Żydom - przyjmujemy ST za prawdziwy w całości, a jeśli już coś im przeciwstawiamy, to NT - czyli nasze pisma, które zresztą wywodzą się przecież także od Żydów, i zawierają interpretacje ST dokonane przez Żydów, począwszy od Żyda Jana Chrzciciela, i Żyda Jezusa. Można tu ewentualnie znaleźć analogię u mormonów - oni są o tyle uczciwi, że poza Biblią mają swoją Księgę Mormona, którą uważają za natchnioną tak samo, jak Biblię, i to dzieło mogą ewentualnie nam przeciwstawiać - a nie sam ST i NT. ŚJ natomiast korzystają wyłącznie z pism żydowskich i chrześcijańskich - po to, by na ich podstawie walczyć z jednymi i drugimi.. znamienne, że z protestantami, ponieważ źródła ich wiary leżą w Kościele Chrystusowym, znacznie łatwiej jest się nam porozumieć.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn lis 24, 2008 12:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Johnny99 napisał(a):
O ile wiem, już przynajmniej od pewnego czasu nie pouczamy, tylko nazywamy " starszymi braćmi w wierze ".


Powiedziałbym, że od stosunkowo krótkiego czasu, bo przecież nie tak dawno modliliśmy się za "wiarołomnych Żydów". Przyznam też, że nie jestem pewien, czy prawidłowo piszę w czasie przeszłym (modliliśmy się), a w każdym razie co jakiś czas słychać spory o tę modlitwę.

Johnny99 napisał(a):
Poza tym, my nie wykorzystujemy ST " przeciwko " Żydom - przyjmujemy ST za prawdziwy w całości, a jeśli już coś im przeciwstawiamy, to NT - czyli nasze pisma, które zresztą wywodzą się przecież także od Żydów, i zawierają interpretacje ST dokonane przez Żydów, począwszy od Żyda Jana Chrzciciela, i Żyda Jezusa.


Założyciel ŚJ wywodził się z chrześcijaństwa, a przypuszczam, że i jego współpracownicy. Można więc powiedzieć, że interpretacje ŚJ dokonane zostały przez chrześcijan, począwszy od Barboura i Russella.

A wracając do ST to jego interpretacja jest kluczowa dla rozstrzygnięcia czy Jezus spełniał proroctwa i powinien być rozpoznany jako Mesjasz. Jeśli nie, to NT jest bezwartościowy albo i szkodliwy jako drogowskaz na drodze do Jahwe.


Pn lis 24, 2008 12:52
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL