Przyrzeczenie dziecka pierwszokumunijnego
| Autor |
Wiadomość |
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: Dzieci przystępujące do I Komunii świętej powinny podpisać przyrzeczenie i potwierdzić je podczas Mszy Pierwszokomunijnej - przed ołtarzem.
Nie POWINNY. MOGĄ. Taka mała różnica, ale nigdy nie powinny.
A picie etanolu z rozsądkiem nie prowadzi do alkoholizmu.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
| Pt sty 02, 2009 20:37 |
|
|
|
 |
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
A ja - ujmując od strony przepisów liturgicznych - powiem, że nie powinny i nie mogą. Nie ma w czasie Mszy na takie coś miejsca.
Może się to odbyć podczas dodatkowego nabożeństwa (u mnie w diecezji jest to popołudniu w dzień I Komunii Świętej).
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
| Pt sty 02, 2009 20:42 |
|
 |
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
A co do świadomości tego co przysięgają dzieci podam przykłady jakie miałem okazję przeczytać kilka lat temu (i kilka lat po mojej I Komunii).
U mnie w parafii było tak, że dzieci same decydowały do jakiego okresu z picia alkoholu i palenia papierosów (nie pamiętam czy były też narkotyki) rezygnują (nie było że do 18. roku życia).
Dzieci pisały:
do 0.
do 100.
do 1000.
do 10.
do końca życia...
I oczywiście pewna część do 18. roku życia.
Wynikało z tego jasno, że dzieci:
1. Nie rozumieją o co chodzi
2. Rodzice w ogóle nie interesowali się tym co dzieci pisały (bo który by nie zareagował gdy dziecko takie bzdury pisało?)
Tak dla przemyślenia sensowności tego typu praktyk, przy takim zaangażowaniu rodziców i katechetów też, bo i oni powinni to rzetelnie wyjaśnić.
Jak się dorośli bardziej do wychowania dzieci przyłożą, być może będzie to miało sens.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
| Pt sty 02, 2009 20:48 |
|
|
|
 |
|
sysara
Dołączył(a): So wrz 09, 2006 1:00 Posty: 175
|
Może dzieci nie rozumieją konsekwencji przyrzeczenia do końca, ale tego, że do końca nie rozumieją też dziecku nie wytłumaczysz.
Zresztą śmieszne jest tłumaczenie "kochanie dziesięć lat nawet lampki szampana się nie napijesz". Skąd ma dziecko wiedzieć co to ta lampka tak naprawdę?
Ja tam się cieszę z tego przyrzeczenia. Zmotywowało. Straciłem pewnie trochę imprez, ale tak naprawdę to później mogłem świadomiej wybierać czy chcę korzystać z tych używek czy nie.
_________________ "Eh! Gdyby tak skrzydła mieć, ogromne i tęczowe
Złotą aureolą otulić oślą głowę"
|
| Pt sty 02, 2009 21:10 |
|
 |
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
sysara napisał(a): Może dzieci nie rozumieją konsekwencji przyrzeczenia do końca, ale tego, że do końca nie rozumieją też dziecku nie wytłumaczysz.
Zresztą śmieszne jest tłumaczenie "kochanie dziesięć lat nawet lampki szampana się nie napijesz". Skąd ma dziecko wiedzieć co to ta lampka tak naprawdę?
A zatem jeśli nie pojmuje sensu i konsekwencji tego co czyni, czynić nie powinno.
Musi być świadome nie tylko tego, że składa "coś", ale musi też wiedzieć, czym jest to "coś" i jakie to "coś" pociąga za sobą konsekwencje.
Dlatego jestem za takimi przyrzeczeniami, ale:
1. Dorośli bardziej się zaangażują w uświadamianie dzieci
albo
2. Należy to przesunąć na starszy wiek, by dzieci miały świadomość.
Nie wiem czy musi to się odbywać przy inicjacji sakramentalnej (jakiegokolwiek sakramentu), ale np. dla mnie dobrym czasem byłaby albo 6. klasa podstawówki, albo 1. klasa gimnazjum.
Wówczas już wiedzą co zyskują co tracą wiedzą czym to "grozi", mogą zatem spokojnie podpisać. Jestem przekonany, że byłoby ich wówczas dużo mniej, ale za to takie które zostaną dotrzymane, a przynajmniej będą się dzieci starać je dotrzymać.
Takie moje przemyślenia 
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
| Pt sty 02, 2009 21:21 |
|
|
|
 |
|
Kasia16
Dołączył(a): So gru 06, 2008 18:44 Posty: 7
|
jedno jest pewne:
przysięga składana nieświadomie lub pod przymusem jest nie ważna.
-większość dzieci w tym wieku nie jest do końca świadoma tego co mówi
-gdy siostra/ksiądz twierdzi ze jeśli dziecko nie złoży przysięgi nie zostanie dopuszczone do komunii, to niejako przymusza je do jej złożenia
więc o czym tu jeszcze mówić.
jedynym wnioskiem jaki się nasuwa jest to że taka przysięga w tym wieku to absurd, bo i tak 99% tych przyrzeczeń jest nie ważnych.
|
| Pt sty 02, 2009 21:40 |
|
 |
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Kasia16 napisał(a): jedynym wnioskiem jaki się nasuwa jest to że taka przysięga w tym wieku to absurd, bo i tak 99% tych przyrzeczeń jest nie ważnych.
Ja bym dodał, że w takich warunkach jakie mamy dzisiaj jest absurdem, bo jeśli zmieni się nastawienie i zaangażowanie dorosłych (rodziców i katechetów) to wówczas może mieć to sens. Ale do tego potrzebna jest chęć ze strony dorosłych za te dzieci odpowiedzialnych.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
| Pt sty 02, 2009 21:55 |
|
 |
|
WebCM
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 11:37 Posty: 382
|
Nie musi wiedzieć, co to jest "lampka szampana". W tym wieku raczej wie, co to jest "alkohol" i kojarzy, że wino, szampan, wódka to napoje alkoholowe. Jeśli ma rodziców pijaków, mogą być czymś powszechnym. Wtedy pojawiają się kłopoty ze zrozumieniem sensu przyrzeczenia.
Podpisanie przyrzeczenia w gimnazjum jest nierealne i niemożliwe. To okres buntu i popadania w nałogi, więc sama akcja spowoduje śmiech.
I Komunia Święta to dobra okazja na podpisanie przyrzeczenia. Katecheci powinni wyjaśnić, dlaczego alkohol, papierosy i narkotyki są złe. Przyrzeczenie można odnowić podczas rocznicy. Może to się odbyć w szkole lub poczas nabożeństwa, jeśli nie można tego zrobić podczas Mszy świętej. Podpisałem, że nie będę pił ani palił i dotrzymuję przysięgi, więc to jest możliwe.
_________________ .:: KTO RANO WSTAJE, TEN PODPIS DOSTAJE ::.
|
| Pt sty 02, 2009 22:00 |
|
 |
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
WebCM napisał(a): Podpisanie przyrzeczenia w gimnazjum jest nierealne i niemożliwe. To okres buntu i popadania w nałogi, więc sama akcja spowoduje śmiech.
I czasem nagminnego łamania przyrzeczenia danego Bogu! Dlatego lepiej w tym wieku niż w 2. klasie szkoły podstawowej. Cieszę się z Twojej postawy, co nie zmienia faktu, że opinia jaką dajesz o kolegach/koleżankach z gimnazjum jest najlepszym dowodem, że nie należy jej podpisywać wcześniej, bo i tak zostanie złamana. Cytuj: Katecheci powinni wyjaśnić, dlaczego alkohol, papierosy i narkotyki są złe.
W pierwszym rzędzie rodzice! To oni są pierwszymi wychowawcami i przeciw ich woli nie można nic z dzieckiem "zrobić" (ochrzcić, udzielić Komunii, etc).
Katecheta może być tylko "dopowiadaczem" do tego co mówią rodzice.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
| Pt sty 02, 2009 22:06 |
|
 |
|
WebCM
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 11:37 Posty: 382
|
Czy jest łamana przez wszystkich? Znam wielu, którzy nie piją. Czy okres bierzmowania to dobra okazja na złożenie przyrzeczenia, jeśli podczas nabożeństw w ramach przygotowań (np. różaniec) część osób stoi przed kościołem i pali papierosy?
Są różne opinie na ten temat i może niech parafie same decydują o przyrzeczeniach.
_________________ .:: KTO RANO WSTAJE, TEN PODPIS DOSTAJE ::.
|
| Pt sty 02, 2009 22:15 |
|
 |
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
A przypominam, że zapewne większość (wszyscy?) z tych co stoją pod kościołem i pała papierosy (piją piwo- niekoniecznie pod kościołem ale piją) podpisała wcześniej takie przyrzeczenia.
I jeśli im przypomnisz, że nie mogą pić i palić bo coś tam kiedyś tam podpisali w kościele to Cię wyśmieją.
Zatem czy jest sens podpisywać je tak wcześniej skoro większość nic sobie z tego nie robi?
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
| Pt sty 02, 2009 22:21 |
|
 |
|
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Moja motywacja do takich twierdzeń: lepiej nic nie przysięgać Bogu niż przysiąść i nie dotrzymać danego słowa.
Bóg nie wymaga od nas takich przyrzeczeń. Jeśli zaś ktoś już się decyduje to niech wytrwa, a nie sprawia Bogu przykrości łamaniem tego postanowienia.
Taka deklaracja do zbawienia koniecznie potrzebna nie jest.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
| Pt sty 02, 2009 22:23 |
|
 |
|
Kasia16
Dołączył(a): So gru 06, 2008 18:44 Posty: 7
|
W gimnazjum ci którym na prawdę zależy na wierze świadomie i dobrowolnie zobowiązali by się składając przysięgę. Wtedy ma ona jakiś sens.
|
| Pt sty 02, 2009 22:26 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Myślę że przede wszystkim te przyrzeczenia są składane pod naciskiem.
A to już jest poważne wypaczenie.
|
| Pt sty 02, 2009 22:37 |
|
 |
|
Ókaż
Dołączył(a): Pt gru 12, 2008 23:03 Posty: 383
|
Taka praktyka moim zdaniem powinna zostać zaniechana. W moim przekonaniu może ona tylko przeszkodzić dziecku gdyby nadużyło alkoholu w szczerej spowiedzi. Zobowiazuje te młode osóbki do zaciągania zobowiązania o którym nie maja zielonego pojęcia. Przypomina to reklame w ktore pijany nieświęty Mikołaj obiecuje, że nie będzie pić przez 36 (chyba) lat aby dostać coś tam na raty w jakimś sklepie AGD.
|
| Pt sty 02, 2009 23:46 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|