Szczęśliwa znajoma. A jednak problem
Autor |
Wiadomość |
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Przeczytaj regulamin tego działu... viewtopic.php?t=10561
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Wt lip 14, 2009 15:18 |
|
|
|
 |
Ścianka
Dołączył(a): Pn maja 04, 2009 6:10 Posty: 179
|
OK, OK. Już stulę pysk.
|
Wt lip 14, 2009 15:49 |
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Ścianka napisał(a): Jumik, czyli proponujesz, żeby kiedyś przy herbatce zahaczyła o temat grzechu i zwróciła uwagę, że seks przedmałżeński=grzech? Ty byś tak zrobił, serio? A oni co mają na to odpowiedzieć? "Aha, masz rację. Kurdę, musimy przestać ze sobą sypiać, bo to grzech." ?
Ja Ci nie powiem jak to dokładnie zrobić, bo każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie przez osobę, która ma styczność z tym. Sam spotykam podobne i jakoś zdarza mi się zahaczać o temat grzechów i nie wychodzi to sztucznie czy jakoś źle. Po prostu w rozmowach czasami wychodzi temat wiary, Kościoła, itp.
_________________ Piotr Milewski
|
Wt lip 14, 2009 19:56 |
|
|
|
 |
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
Ścianka napisał(a): Jumik, czyli proponujesz, żeby kiedyś przy herbatce zahaczyła o temat grzechu i zwróciła uwagę, że seks przedmałżeński=grzech? Ty byś tak zrobił, serio? A oni co mają na to odpowiedzieć? "Aha, masz rację. Kurdę, musimy przestać ze sobą sypiać, bo to grzech." ?
Nie do mnie ale jednak.
Skoro Katrzynka wie, że współżyją, wie, że się nie spowiadają, wie, jak pojmuje przyjętego Pana Jezusa jej koleżanka, wie, że nie czyta codziennie biblii - to wydaje mi się, że poruszenie tego tematu nawet "przy herbatce" nie będzie stanowić problemu. Ponadto być może wyjaśni sprawę, czy "grzeszą zuchwale" czy nie mają świadomości grzechu.
Jak mi się zdaje jest to rozwiązanie daleko lepsze niż opisywanie nieznajomym, że znajomi "trochę oszukują".
|
Śr lip 15, 2009 7:54 |
|
 |
pauli007
Dołączył(a): Pn lip 13, 2009 13:07 Posty: 8
|
W niesamowitym zakłamaniu żyje ta parka.. Może wcale nie jest między nimi tak różowo... Ale łatwo powiedzieć patrząc z boku..
Nawiązując do tematu tego wątku, myślę, że za parę lat życie samo zweryfikuje czy aby ta główna bohaterka na pewno taka szczęśliwa jest..
A co do seksu, może oni się usprawiedliwiają swoją miłością, że jeśli zakładają, że całe życie razem, że to napewno TA miłość, to myślą, że im wolno..
|
Śr lip 15, 2009 10:10 |
|
|
|
 |
Rozalianna
Dołączył(a): Pt kwi 17, 2009 17:58 Posty: 19
|
Ja kiedyś słyszałam z ust chłopaka uważającego się za osobę głęboko wierzącą, że seks przedmałżeński nie jest grzechem bo to nie jest przekroczenie przykazania -nie cudzołóż- jako że on nikogo nie zdradza czy też nie sypia z czyjąś żoną...
Co do napomninania to skoro autorka wątku wie, że grzeszą i się z tego nie spowiadają to znaczy, że prowadzą między sobą takie rozmowy więc w takim wypadku jest nawet zobowiazana do upomnienia ich jako, że jest to obowiązek każdego chrześcijanina - patrz uczynki miłosierne co do duszy - grzesznych napominać.
|
N lip 19, 2009 21:46 |
|
 |
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
Co ja tu czytam?Ktos z kimś, gdzieś ,cos.....Nie jestem biegła w cytatach ale gdzies w Pś sa słowa ,,jeśli masz coś przeciwko twemu bratu to idz i upomnij go w cztery oczy.....Obgadywanie swoich znajomych na portalu jest niesmaczne i nie w porzadku wobec nich.Spotykasz się z nimi nadal na herbatce i możesz spokojnie patrzeć im w oczy mając świadomość tego wątku?
|
Pn lip 20, 2009 17:32 |
|
 |
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
Tak na marginesie, Awa, ale co to za obgadywanie? Przecież ja mogę nawet znać tę parę osobiście i nie kojarzyć z nimi tego wątku. Poza tym autorce nie chodziło o wytykanie komuś jakichś wad czy coś. Więc to chyba z Twojej strony szukanie problemu tam gdzie go nie ma.
_________________ arcarc
|
Pn lip 20, 2009 18:46 |
|
 |
Katarzynka
Dołączył(a): N cze 28, 2009 8:45 Posty: 31
|
Awo - przesadzasz po raz drugi. Niesmaczne to by było jkabym wypisała choćby ich imiona, albo stwierdziła że uważam ich za jakichś gorszycieli :/
Poprostu oczekuję tego, by ktoś mnie wysłuchał, przeczytał co mam do powiedzenia. Rozróżniaj proszę obgadywanie od chęci podzielenia sie swoim spostrzeżeniem, czy rozterka na temat ludzi, na których mi zależy..
. Wszystkim którzy coś napisali, serdecznie dziękuje, takze Tobie Awo, choc drugi raz zbyt pochopnie oceniłaś sytuację.
Czuję że powinnam coś w tej sprawie powiedzieć, ale nie na siłę oczywiście. Jestem daleka od wywoływania burzliwych dyskusji religijnych z moimi znajomymi. Jednak Wasze opinie bardzo mi pomogły, nniektóre ukierunkowały , podniosły na duchu.
arc - dziękuję za wsparcie 
|
Śr lip 22, 2009 18:03 |
|
 |
MrCozmic
Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 7:50 Posty: 34
|
Wygląda na to, ze znajomi Katarzyny robią to, co zdecydowana większość ludzi - dopasowują swoje życie religijne do rzeczywistości, tak by zaspokoić swoje potrzeby "duchowe" i jednocześnie nie być w konflikcie z samym sobą.
A czy ty, Katarzyno w 100% przestrzegasz nakazów Kościoła? <wstawić cytat o belce w oku>
_________________ "Lips that would kiss form prayers to broken stone"
|
Śr lip 22, 2009 21:25 |
|
 |
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
MrCozmic, a czy Ty odróżniasz sytuację gdy ktoś upada, ale próbuje wstać i przyznaje się do błędu od sytuacji gdy ktoś upada, nie próbuje wstać i mówi że się nie przewrócił? Chyba źle rozumiesz cytat o belce w oku, a nawet nie chyba, ale na pewno w tym przypadku.
P.S. Nie ma za co, Katarzynko 
_________________ arcarc
|
Śr lip 22, 2009 22:24 |
|
 |
MrCozmic
Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 7:50 Posty: 34
|
"Upadek" to tak strasznie dramatyczne określenie tej sytuacji.
_________________ "Lips that would kiss form prayers to broken stone"
|
Śr lip 22, 2009 22:29 |
|
 |
greg(R)
Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36 Posty: 845
|
@Katarzynka
Czuję cos dziwnego w środku.
IMHO to zwykła zazdrość.
A umieszczając ten wątek w tym dziale powinnaś wiedzieć, że odpowiedzi niezgodne z wiarą katolicką będą kasowane. Zostaną tylko te, które będą wspierały Twój sposób rozumowania. Jeśli tego chcesz to ok. Jeśli natomiast zależy Ci na dyskusji stanowisk to lekko zmodyfikuj post i umieść go w dziale, w którym można podważać wiarę. Proponowałbym w „wierzyć, nie wierzyć?”.
/.../ jumik
_________________ Radio Italia, solo musica italiana
|
Cz lip 23, 2009 0:07 |
|
 |
arc
Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23 Posty: 950
|
MrCozmic napisał(a): "Upadek" to tak strasznie dramatyczne określenie tej sytuacji.
Dramatyczne dla Ciebie, czy nie dramatyczne, nie o to mi chodziło. A jak Ci bardzo przeszkadza "upadek" to zmień na "potknięcie".
Poza tym "fajne" uniknięcie odpowiedzi, Mr Cozmic.
Jeśli o zazdrość chodzi, to tak się zastanawiam co to za zazdrość. Przecież postępować jak ta nasza para z tematu jest łatwo, a nie postępować - trudno. Więc zazdrościć czegoś, co jest łatwe do osiągnięcia? Chyba że rozumuję zbyt prosto. 
_________________ arcarc
|
Cz lip 23, 2009 7:56 |
|
 |
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
arc napisał(a): MrCozmic, a czy Ty odróżniasz sytuację gdy ktoś upada, ale próbuje wstać i przyznaje się do błędu od sytuacji gdy ktoś upada, nie próbuje wstać i mówi że się nie przewrócił?
Być może zadając pytanie MrCozmic nie mówi o takich grzechach. Być może pyta o grzeszki popełniane ale bez świadomości grzechu lub z "przymknięciem oka", na przykład o słuchanie muzyki ściąganej z internetu, jechanie na gapę, niedostateczne skupienie w czasie mszy św. Być może pyta o grzechy, które zdaniem jednych mogą byc grzechem a zdaniem innych postrzegane jako grzech być nie muszą.
|
Cz lip 23, 2009 8:01 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|