Autor |
Wiadomość |
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
 Re: Wulgaryzmy
Tak, tego nie napisałem faktycznie, że właściwe przeklinanie nie musi zawierać wulgaryzmów. Co do zgorszenia: uczenie przeklinania innych ludzi (w sensie nazywaniem ich wulgaryzmami) i wyklinania innych ludzi (w sensie życzenie im zła). Oczywiście, to drugie jest gorsze niż pierwsze.
Ale - czy można nazwać stosownym dla chrześcijanina np. przebój Metallica "So what"?
_________________ Dominik Jan Domin
|
Cz lut 11, 2010 14:13 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Wulgaryzmy
djdomin napisał(a): Co do zgorszenia: uczenie przeklinania innych ludzi (w sensie nazywaniem ich wulgaryzmami) i wyklinania innych ludzi (w sensie życzenie im zła). Oczywiście, to drugie jest gorsze niż pierwsze.
Ale - czy można nazwać stosownym dla chrześcijanina np. przebój Metallica "So what"? To pierwsze nie jest zgorszeniem. Ponieważ jak już pisałem używanie wulgaryzmów nie jest tutaj materią do zgorszenia. Zaś to drugie owszem, można nazwać zgorszeniem. Co do piosenki: Jak mniemam jest to niezbyt 'ładny' językowo tekst... Na szczęście nie znam i żal mi nie jest 
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Cz lut 11, 2010 15:39 |
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Wulgaryzmy
Jakby mnie ktoś zmusił tylko do sluchania muzyki chrześcijańskiej tylko i wyłącznie to chyba oszalałabym. Od ciągłego myślenia tylko o religii, Bogu, wiersze o Bogu, muzyka można zeschizować. Jako chrześcijanie mamy żyć. W muzyce liczy się jej jakość, nie jestem zwolennikiem przeklinanie w co drugim słowie ale jak się zdarzy to nie przesadzajmy. Muzyka to ekspresja, każdy ma prawo przeżywać jak chce. Wszystko wymaga pewnego dystansu, a interpretacja jest przecież osobista;)
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
Cz lut 11, 2010 20:43 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Wulgaryzmy
Kwestia w tym, że jeśli ktoś w piosenkach używa jako co drugiego słowa wulgaryzmu, to świadczy o marnym kunszcie autora tekstu. Bo jak wskazują psychologowie, wulgaryzmy są przejawem zubożenia mowy i myśli. Człowiek nie umie budować poprawnie zdań, nie umie wyrażać emocji (choć ponoć wulgaryzmy mają właśnie je wyrażać), dla niego każda emocja może być wyrażona przez 'ku...' czy CHWDP.... Pomijam fakt znajomości słownictwa i umiejętności stosowania synonimów. Dlatego jeśli ktoś tworzy tekst przesiąknięty wulgaryzmami, to świadczy o nim samym. Zaś słuchać oczywiście można, ja też miałem okres w życiu, gdy słuchałem hip-hop'u, a że było to na etapie dojrzewania to im więcej wulgaryzmów tym lepsza była piosenka  Później odszedłem od tej zasady i szukałem faktycznej głębi tekstu i wulgaryzmy zaczęły mi wręcz przeszkadzać, a ostatecznie przestałem tego gatunku słuchać 
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Cz lut 11, 2010 21:14 |
|
 |
djdomin
Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48 Posty: 821
|
 Re: Wulgaryzmy
Słucham muzyki chrześcijańskiej, a że śpiewają po łacinie na ogół, lub po angielsku, to schiz nie dostaję (polecam zespół Libera z Londynu, aczkolwiek jest to anglikańska grupa, nie katolicka). Natomiast owszem, muzycznie to nie hip-hop, a raczej zdecydowanie inny styl.
Natomiast czasem warto wiedzieć, jakich słów się słucha... Jakie się potem śpiewa (często w nieświadomości).
PS. Tak, ta piosenka posiada dość mocno nieprzyzwoity tekst. Natomiast jak przypuszczam, małolaty słuchają nie rozumiejąc, a potem tam in te słowa spowszednieją, że za wulgaryzm ich nie uznają. Bo w odróżnieniu od przekleństwa, wulgaryzm jest oparty na kulturze języka - aktualnej. Jeszcze w podstawówce torturowali nas nudnymi lekturami z XIX wieku, gdzie baba położyła na stole, z okazji wizyty księdza proboszcza, obrus obszyty kutasikami. Obecnie to słowo uznawane jest za wulgaryzm, a jego pierwotne znaczenie "frędzel" zanikło.
_________________ Dominik Jan Domin
|
Cz lut 11, 2010 22:33 |
|
|
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Wulgaryzmy
szumi napisał(a): Kwestia w tym, że jeśli ktoś w piosenkach używa jako co drugiego słowa wulgaryzmu, to świadczy o marnym kunszcie autora tekstu. Bo jak wskazują psychologowie, wulgaryzmy są przejawem zubożenia mowy i myśli. Człowiek nie umie budować poprawnie zdań, nie umie wyrażać emocji (choć ponoć wulgaryzmy mają właśnie je wyrażać), dla niego każda emocja może być wyrażona przez 'ku...' czy CHWDP.... Pomijam fakt znajomości słownictwa i umiejętności stosowania synonimów. Dlatego jeśli ktoś tworzy tekst przesiąknięty wulgaryzmami, to świadczy o nim samym. Zaś słuchać oczywiście można, ja też miałem okres w życiu, gdy słuchałem hip-hop'u, a że było to na etapie dojrzewania to im więcej wulgaryzmów tym lepsza była piosenka  Później odszedłem od tej zasady i szukałem faktycznej głębi tekstu i wulgaryzmy zaczęły mi wręcz przeszkadzać, a ostatecznie przestałem tego gatunku słuchać  Napisałam zagubiona_21 napisał(a): nie jestem zwolennikiem przeklinanie w co drugim słowie ale jak się zdarzy to nie przesadzajmy , więc zgadzam sie z postem SZumiego. Dlatego lubię piosenki, w których rozumiem tekst, bo jest dla mnie nieodłączny w utworze.
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
Cz lut 11, 2010 22:51 |
|
 |
ateista1993
Dołączył(a): Pt lut 05, 2010 16:39 Posty: 227
|
 Re: Wulgaryzmy
Jeżeli człowiek przeklina, to nie można go odrazu skreślać, bo taki "przeklęty" może być nieraz bardzo dobrym kumplem na przykład. Ja sam nie przeklinam, no jak się wnerwię, to mówię "cholera", jeśli by uznać to za przekleństwo.
|
Cz mar 18, 2010 20:18 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
 Re: Wulgaryzmy
Właśnie sam mam problemik z kupieniem płyty tej całej Oceana czy jak jej sie tam nazywa. Wszystko pięknie, usłyszałem jeden utwór i spodobał mi sie, chciałem kupić a tu "Fucked Up Situation " na liście.  Aż tak dobrze ang. nie znam jednak jakoś nie przekonuje mnie zadanie sobie pytania [trudu  ] czy może to wcale nie jest przekleństwo a jedynie wyrażenie słowne w stylu "odkręcić". Gdzieś kiedyś słyszałem, że używają tego do wcale nie wulgarnych tekstów. Wulgaryzmy, wulgaryzmy... jakby tak odciąć sie od wszystkiego co ma styczność z pornogrfią, erotyką, wulgaryzmami, itd itp to równie dobrze moglibyśmy się wysłać na Marsa w jedną stronę. Powoli wkurza mnie to już. Czym oni chcą i komu zaimponować takimi piosenkami na polskim rynku? [te nielegalne ładne i normalne niestety przez narzucenie nam sieczki pozostaja nadal nielegalne]. Stopery do uszu i Mars pozostaje, mówie wam. 
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Cz mar 18, 2010 21:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|