
Re: Czy słyszeliście o cudach w Naju ?
Szumi, to właśnie co napisałeś miałam na myśli mówiąc że "gruncie rzeczy to jest pytanie dotyczące samej istoty Najświętszego Sakramentu niezależnie od tego czy nastąpi transformacja czy nie - jak to się dzieje że Jezus mając cały czas jedno swoje ciało każdemu je udziela?"

Oczywiście, transsubstancjacja jest największym cudem, a transformacja to tylko pewnego rodzaju "ujawnienie" tego cudu.
Z tą "kopią genetyczną" to chyba trochę źle to ujęłam. Kopia, nawet identyczna to jednak nie to co oryginał, a przecież Ciało Jezusa jest zawsze Ciałem Jezusa i na pewno nie genetyczna zgodność substancji po transformacji o tym decyduje. Może to co mam na myśli byłoby lepiej określić jako pewnego rodzaju "odtworzenie" ciała Jezusa, choć nie jest to - mówiąc nieładnie - kawałek uwielbionego ciała Jezusa, który zasiada po prawicy Ojca.
Zresztą mam wrażenie że... o czym my tu mówimy

Bóg jest wszechmocy i nasza logika w żaden sposób Go nie ogranicza
