Autor |
Wiadomość |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: pieniądze...
Moi znajomi to głównie studenci < nie licząc wykładowców oni chyba to mocniejsi gracze >, duzych kwot nie inwestują, dużo im nie potrzeba. A grając na giełdzie czy jakimś rynku pozagiełdowym zdobywa się mnóstwo wiedzy, doświadczenia, co można wykorzystać w przyszłości. Poza tym to ogólnie podniecająca zabawa;)
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
Cz paź 14, 2010 19:29 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: pieniądze...
Zabawne to nawet, giełda, jakieś wirtualne wynalazki, czy wiele innych. Długo nie uwolnię się od takiego myślenia, przynajmniej w kwestii tak mało produktywnych rzeczy. Dziękuje natomiast za podzielenie się Twoim zdaniem. Tylko, stety lub nie, ktoś musi robić coś koniecznego, aby potem inni mogli sprzedawać np dziwaczne obrazki na naszej klasie za 2 zł. Nie jest to kradzież, ani wymuszanie pieniędzy, ale myślę że marnowanie zdolności. Jak ktoś rozkręca interes to dla mnie jest faktycznie inicjatywa i odwaga.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz paź 14, 2010 19:41 |
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: pieniądze...
No nazwanie obrotu papierami wartościowymi bezproduktywnym to trochę pomyłka;) Nie wiem czy dobrze zrozumiałam. Jak mówi jeden z moich wykładowców przedsiębiorczość polega na tym, żeby mieć efekt, zarobić a nie się orobić, tak to każdy umie. Żadna praca nie hańbi oprócz tej za darmo;)
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
Cz paź 14, 2010 19:46 |
|
|
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
 Re: pieniądze...
A ja dalej nie wiem na czym mógłbym zarobić dla naszej  firmy te 10000. Coś produkujesz i sprzedajesz ?
|
Cz paź 14, 2010 19:55 |
|
 |
eskimeaux
Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57 Posty: 464
|
 Re: pieniądze...
No wiesz. Mam tak obnażać się w Internecie?
Zacznijmy lepiej od Ciebie: co umiesz i czym zajmujesz się w tej chwili?
_________________ Come and see the truth through lies you've been fed. Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?
|
Cz paź 14, 2010 20:27 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: pieniądze...
Giełda jest potrzebna, ale po to aby był obrót pieniędzmi. Problem w tym że wpierw ktoś z tych maluczkich musi coś wyprodukować,, abyś mogła się bawić na giełdzie. W tym sensie jest to bardziej wstrzelenie się w system gospodarczy jaki obecnie mamy, niż generowanie. Masz pomysł to masz kasę, szkoda tylko że najmniej zarabiają ci co realnie coś generują. Jest to poważna dysproporcja i o to chodzi.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz paź 14, 2010 20:40 |
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: pieniądze...
Dziś wiele rzeczy generuje się nierealnie, usługi są podstawowym sektorem gospodarki. Zawsze mniej płaci się za pracę, którą wykonać może każdy. Ci co realnie coś generują realizują czyiś pomysł, przy użyciu czyjegoś kapitału, infrastruktury. Dysproporcje są owszem, ale ich zmniejszenie wcale nie jest tak proste jak mogłoby się wydawać. Uroki kapitalizmu.
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
Cz paź 14, 2010 20:50 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
 Re: pieniądze...
eskimeaux napisał(a): No wiesz. Mam tak obnażać się w Internecie?
Zacznijmy lepiej od Ciebie: co umiesz i czym zajmujesz się w tej chwili? Mogę nosić cegły albo napisać program w delphi. Dodatkowo potrafię robić artystyczne zdjęcia lustrzanką albo położyć gładź gipsową. Ostatnio się zajmowałem obsługą petentów w krakowskim magistracie ale mimo że mi to dobrze wychodzi (tak twierdzą) to nie lubię tego zajęcia. Jest mało rozwojowe a i płaca marna. Wnioskując po wcześniejszych wpisach to prezentację przekonująca że czarne jest białe na komputerku bym potrafił zrobić bez problemu. No i jeszcze bym mógł uwiarygodnić sobą (taki wygląd). Przyjmujesz mnie ? A zapomniałem. Z wykształcenia jestem elektronikiem, z doświadczenia geodetą a dla własnej satysfakcji informatykiem. No i za kołnierz też nie wylewam 
|
Cz paź 14, 2010 21:09 |
|
 |
leon19
Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 16:41 Posty: 104
|
 Re: pieniądze...
Prawda jest taka, że trzeba brać los we własne ręce. Myśleć, kształcić się pracować ciężko ale przede wszystkim MĄDRZE. Mieć pomysły, próbować, oszczędzać inwestować. Etyka Purytańska. Polecam książki Jana Fijora czy inne związane z zagadnieniami inteligencji finansowej. Ten kto siedzi na kasie nie może dostać więcej pieniędzybo niby dlaczego? Wykonuje pewien zakres obowiązków, nie rozwija się, więc świadczy TE SAME usługi na rzecz świadczeniodawcy. Proste. Komu się nie chce ten nie ma.
Dlatego właśnie nienawidzę socjalizmu, który obecnie panuje, propagującego kombinatorstwo, pobieranie dopłąt,dotacji czy zasiłków a nie rozbudzający kreatywności ludzkiej.
Trzeba się rozwijać. I jedynym wytłumaczeniem dla człowieka, który cierpi biedę jest choroba albo inne nadzwyczajne okoliczności życiowe.
Pamiętajmy też, że żyjemy w XX wieku i dzisiaj w Polsce, biedny człowiek ma lepsze warunki bytowe niż np. Królowie Polscy. jeszcze 100, 200 lat temu nie było kanalizacji, komunikacji, sprzętu elektornicznego maszyn itp. Teraz rozwój jest ogromny, właśnie dzięki inwencji ludzkiej i kapitalizmowi.
Więc szanujmy to co mamy i działajmy zgodnie z zasadą ora et labora.
Trzeba zniszczyć roszczeniowość typową dla krajów postkomunistycznych. Potrwa to pewnie trochę ale trzeba kiedyś zacząć.
|
Cz paź 14, 2010 21:23 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
 Re: pieniądze...
To są piękne gadki dopóki nie porównasz wypłaty niemca na identycznym stanowisku co polaka. Dlaczego niemca ? Bo spalili pół europy. I w ramach kary mają ze cztery razy więcej. Sprawiedliwe nie ?
|
Cz paź 14, 2010 21:53 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: pieniądze...
Koala rozumiem że zaczynasz pierwszą pracę. Ja pierwszą umowę miałam na 1500 zł brutto czyli coś jak ty. BYło to oczywiście nic i na nic nie starczało ale wiedziałam że trzeba przetrwać bo mój zawód daje mi perspektywę na przyszłośc. I tu jest pytanie do Ciebie. Czy Twój wyuczony zawód daje Ci perspektywę lepszej płacy? Tak- może warto chwilę przetrwać zdobyć choć trochę doświadczenia. Nie- może warto nauczyć sie czegoś innego? Może pomyśleć o własnej działalności ale dobrze przemyślanej? W Polsce teraz wbrew pozorom czasem lepiej być dobrym budowlańcem czy wykończeniowcem niż mieć byle jakie studia. Budowałam dom w latach 2008-2009 i stawka u nas, w małym mieście, dla wykwalifikowanego pomocnika który zna się na swojej pracy była 150 zł dziennie. Dla majstra odpowiedzialnego za budowę 200 zł. Wykończeniowców rezerwowało się z połrocznym wyprzedzeniem a na drzwi u stolarza czekałam 8 miesiecy! Czyli jeśli ktoś umie coś konkretnego dobrze robić, spokojnie z tego wyżyje. Trzeba ocenic swoje predyspozycje i tak naparwde w wielu zawodach można zarobić jeśli się wie jak i ma trochę szczęścia. Można jako nauczyciel np mieć tylko etat za 1600 czy 1800 zł a znam nauczycielkę prowadząca dużą szkołę językową z czego z powodzeniem utrzymuje się spora rodzinka na niezłym poziomie. A zaczynała od może 10 uczniów i salki wynajętej na 2 godziny w szkole.
_________________ Ania
|
Pt paź 15, 2010 8:51 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: pieniądze...
eskimeaux napisał(a): Ludzie są mało obiektywni, kiedy opowiadają o sobie samych. Zapewne większość Twoich znajomych nawet nie przeprowadzi tych obliczeń, żeby nie ujrzeć mrocznej prawdy  . Obecnie nie muszą sami prowadzić obliczeń, bo dostają PIT z biura maklerskiego. Wystarczy, że powiedzą czy płacą podatek czy wciąż odliczają stratę.
|
Pt paź 15, 2010 13:49 |
|
 |
eskimeaux
Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57 Posty: 464
|
 Re: pieniądze...
No, nie wiedziałem, że tu na tym forum jest tylu liberałów  . Cytuj: Mogę nosić cegły albo napisać program w delphi. A umiesz pisać w Pythonie?
_________________ Come and see the truth through lies you've been fed. Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?
|
Pt paź 15, 2010 17:30 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
 Re: pieniądze...
Phytonem umiem pisać jak każdy mężczyzna. Ale nie sądziłem że to może być ważne podczas przyjmowania się do pracy  A poważnie to nawet nie wiem co to jest. Jakieś środowisko programowania ? Nie spotkałem się. Flashe, Jawy, C, Basice owszem. Ale pytona jakoś nie spotkałem. Co nie znaczy że bym nie umiał. Książka, dwa tygodnie i podstawy już są 
Ostatnio edytowano Pt paź 15, 2010 17:48 przez CzłowiekBezOczu, łącznie edytowano 1 raz
|
Pt paź 15, 2010 17:37 |
|
 |
eskimeaux
Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57 Posty: 464
|
 Re: pieniądze...
Cytuj: A poważnie to nawet nie wiem co to jest. Jakieś środowisko programowania ? http://lmgtfy.com/?q=pythonAle przynajmniej już wiesz, czego musisz się nauczyć  . Wszystkie moje projekty są w Pythonie i tego samego wymagam od moich współpracowników. Jak się kiedyś tego nauczysz (dobrze!), to zgłoś się do mnie, może coś wspólnie pokodujemy.
_________________ Come and see the truth through lies you've been fed. Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?
|
Pt paź 15, 2010 17:47 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|