To prawda i to bardzo przykre że w wielu miejscach nie tylko w Europie Zach ale też w Polsce Katolicy sa wyśmiewani. Ja odkąd przeniosłam się na "samiuśkie połednie" do tego wiecie góralskiego oszołomowa, średniowiecza itp już tego raczej nie odczuwam, u mnie w pracy np (szpital) jest kaplica i w świeta większość pracowników uczestniczy w Mszy o ile mają możliwość- jakoś jest to naturalne, normalne i "wszyscy tak robią". Tu większość ludzi jest wierzących, więc jest nam zdecydowanie łatwiej.
Daglezja przykre jest to że ci sami ludzie którzy poniżają Ciebie często biora ślub w kościele w pięknej oprawie no bo jak to tak w urzędzie? Zdjęcia będą brzydkie...
Wiesz ja ci moge doradzić tyle, że o swoich sprawach osobistych z nimi nie rozmawiaj, postarajcie się z mężem znaleźć znajomych którzy myślą podobnie jak Wy- to wam pomoże, umocni was i nie będziecie się czuli tacy odoosbnieni. NIe wdawaj się w pyskówki, podchodź spokojnie i z dystansem. Poza a tym traktuj ich normalnie, bez jakiejś niechęci, łatwiej jest myśleć inaczej osobie ogólnie lubianej

Pamiętaj że Twoja postawa może nawet u Twojej rodziny wzbudzać jakieś przytłumione wyrzuty sumienia, więc najlepiej je zakrzyczeć...