Czy Nikt tam w niebie mnie nie slyszy?
Autor |
Wiadomość |
terezjusz
Dołączył(a): N lis 07, 2010 15:04 Posty: 800
|
 Re: Czy Nikt tam w niebie mnie nie slyszy?
borderline napisał(a): Ela G. napisał(a): gubi we wlasnym upartym czekaniu na cos co juz moglo sie wydarzyc. Nie bardzo rozumiem to zdanie... Wydaje mi sie ze uparcie czekajac na cud,na glos Boga gubimy to co On do nas mowi ,i w tym czekaniu nie zuwazamy Jego dzialania w codziennym zyciu,i gubimy cos co moglo sie wydarzyc czyl te male cuda zycia codziennego.Ja tak to rozumiem
|
N lut 13, 2011 17:09 |
|
|
|
 |
borderline
Dołączył(a): Wt lis 23, 2010 17:37 Posty: 83
|
 Re: Czy Nikt tam w niebie mnie nie slyszy?
aniluap napisał(a): a Pan działa także w małych rzeczach, posługuje się innymi ludźmi, daje przez nich odpowiedzi a To znaczy, że jeśli ludzie coś radzą, a Twoje serce mówi inaczej, to słuchać innych? Tak też zrobiłam, a serce ciągle krzyczy, Niechby Pan ze swoim znakiem od ludzi zabrał i to (jesli nie pochodzi od Niego)
|
N lut 13, 2011 17:13 |
|
 |
aniluap
Dołączył(a): Pt lut 04, 2011 13:53 Posty: 44
|
 Re: Czy Nikt tam w niebie mnie nie slyszy?
Bordeline tu bardzo ważne jest rozeznanie od jakiego ducha to pochodzi, czy od Boga, od człowieka czy od złego ducha. Czasem ludzie jak radzą to są to ich myśli, słowa, mówią to co im się wydaje słuszne lub jak oni by zrobili. Od złego jeśli pochodzi to może wydawać się nam dobre, ale to tylko pozorne dobro, które po czasie może doprowadzić do czegoś gorszego. Natomiast jeśli Pan działa przez człowieka to często daje to spokój choć może nie od razu bo szatan będzie robił wszystko, żeby nas oddalić od Boga. Często jest też tak, że my mamy swój plan, swoje założenie i nie umiemy dostrzec dobra,a może wbrew pozorom NIE CHCEMY. Proś Pana o rozeznanie 
|
N lut 13, 2011 17:33 |
|
|
|
 |
Ela G.
Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44 Posty: 281
|
 Re: Czy Nikt tam w niebie mnie nie slyszy?
ale nie karze nikt Ci ludzi sluchac. masz sluchac serca i sumienia a ludzie tak jak zreszta kazdy z nas jest narzedzien w Jego Rekach. ludzie potrafia doradzac tez zle. mozna sluchac ale nie koniecznie tak robic jak ktos radzi. wystarczy czasami popatrzec na otoczenie to co sie w okol dzieje bez zadnych uniesien na spokojnie wyciszyc sie a te male znaki moga sie ujawnic. czasami jak ktos zbyt uparcie chce cos robic aby bylo po jego mysli Pan porafi zrobic psikusa i tak zrobic ze wyjdzie na odwrot. dlatego w danej sprawie lepiej polegac na Nim i Jego woli niz na sobie i naszej woli. co nie znaczy ze mamy siedziec i wogole nic nie robic. trzeba robic ale trzeba miec na uwadze to ze On w zyciu dziala poprzez ludzi sytuacje ale trzeba postepowac wzgledem swojego serca i sumienia tak jak juz to napisalam wczesniej.
|
N lut 13, 2011 17:36 |
|
 |
borderline
Dołączył(a): Wt lis 23, 2010 17:37 Posty: 83
|
 Re: Czy Nikt tam w niebie mnie nie slyszy?
Ela G. napisał(a): czasami jak ktos zbyt uparcie chce cos robic aby bylo po jego mysli Pan porafi zrobic psikusa i tak zrobic ze wyjdzie na odwrot. Ja bym komuś takiego psikusa nie chciała zrobić. Myślę, że Boga też takie "dowcipy" nie bawią. Co do reszty zgadzam sie z Wami. Czasem trudno połapać się co jest co, czego chcieć, co robić, kogo słuchać.
|
N lut 13, 2011 19:14 |
|
|
|
 |
Ela G.
Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44 Posty: 281
|
 Re: Czy Nikt tam w niebie mnie nie slyszy?
ja mialam kilka takich "psikusow" ze nie zawsze cos szlo po mojej mysli. i po czasie widzialam dostalam odpowiedz dlaczego bylo tak a nie inaczej.
|
N lut 13, 2011 20:03 |
|
 |
aniluap
Dołączył(a): Pt lut 04, 2011 13:53 Posty: 44
|
 Re: Czy Nikt tam w niebie mnie nie slyszy?
Cytuj: Ja bym komuś takiego psikusa nie chciała zrobić. Myślę, że Boga też takie "dowcipy" nie bawią. Tu nie chodzi o to, że Pan Bóg chce nam zrobić specjalnie jakiegoś psikusa. My po prostu zbyt często chcemy polegać na sobie nie zwracając uwagę na znaki od Pana Boga. Nie raz pozwala nam zrobić tak jak nam się wydaje, że będzie słusznie po to abyśmy Mu zaufali i zrobili tak jak On to widzi.
|
N lut 13, 2011 20:04 |
|
 |
Ela G.
Dołączył(a): Śr sie 19, 2009 9:44 Posty: 281
|
 Re: Czy Nikt tam w niebie mnie nie slyszy?
czasami takie "psikusy" maja nam wlasnie pokazac ze nie mamy polegac wylacznie na sobie ale przede wszystkim na Nim. oddac swoje zycie siebie calego Jemu. On prowadzi przez zycie Swoja Droga "moze brzemie jest lekkie a jazmo slodkie". trzeba przyjmowac to co daje godzic sie na Jego Wole mimo ze nie jest zawsze zgodna z nasza. po czasie Bog pokazuje dlaczego stalo sie tak a nie tak jak ktos chcial sam zrobic. mialam kilka takich sytuacji w zyciu w ktorych Bog potem pokazal dlaczego to tak wyszlo. dlatego nie trzeba sie bac tego co On daje. przyjmowac swoj Krzyz zyciowy tak jak On przyjal Swoj za nas wszystkich abysmy mogli byc z Nim poprzez odkupienie z Jego Ciala i Krwi.
|
N lut 13, 2011 20:51 |
|
 |
aniluap
Dołączył(a): Pt lut 04, 2011 13:53 Posty: 44
|
 Re: Czy Nikt tam w niebie mnie nie slyszy?
Jest dokładnie tak jak napisała Ela, w zupełności się zgadzam i wiem co to znaczy bo też parę razy to przechodziłam 
|
Pn lut 14, 2011 7:45 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|