Nie popadajmy w skrajnośc. OCzywiście, kobieta ubrana zupełnie bezwstydnie, kiedy pojawia się publicznie w zwykły dzień na ulicy połnaga (lub półubrana ), wywołuje pewien niesmak na dłuższą metę (a przynajmniej mieszane uczucia ), ale wymaganie od kobiet, które ubieraja się seksownie, aby pamiętały o śmierci, jest nietrafione, to nie zakonnice.

Sytuacja, w której piękna fizycznie kobieta miałaby cały czas zasmucać tym, że jej uroda przeminie, jest (przepraszam za porównanie do rzeczy materialnych) jak nieumiejetność cieszenia się posiadanym nowoczesnym komputerem, połączone z jego nieużywaniem, bo przecież technologia też się zestarzeje, więc jaki jest sens teraz z niej korzystać. = nonsens

Do orgazmu było jeszcze daleko. Mogę się przyznać tylko do erekcji .Moje pobudzenie przenikało się ze wzniosłym uczuciem estetycznym, w sposób nierozermalny. Co do natury orgazmu, spróbuję pogodzić kontrowersje: orgazm należy do szeroko pojętych przeżyć ekstatycznych wraz z ekstazą nadprzyrodzoną.

ekstaza to ekstaza..święty czy nie--odczuwa je w jeden dla człowieka dostępny sposób...i tyle
Letharenion7..święty to nadal człowiek grzeszny,i ułomny w swoim człowieczeństwie..święty znaczy tyle,co żyjący w Bożej bliskości,i dający się MU prowadzić..to coś ,dostępne dla każdego z nas

agvis, uważam, że samo pragnienie seksualne nie jest jeszcze pokusą. Nie dokońca trafne jest porównywanie popędu seksualnego do potrzeby pokarmowej, ale jest pewna analogia: nie spowiadamy się z tego, że odczuwamy głód. Pragnienie seksualne może stać jedynie materiałem pokusy.

Hmmm, może i tak, ale mnie się jakoś wydaje, że jeśli się czuje podniecenie na widok jakiejś osoby, najzwyczajniej w świecie się jej pragnie. Sam jej zapragnąłeś fizycznie.

Mieszanie orgazmu z ekstazą dawaną od Boga to coś bardzo niewłaściwego. Gdyby ekstazy św. Teresy z Avili polegały na orgazmach, Bóg by jej ich nie dawał, bo Kościół Boży wyznacza miejsce orgazmom w sakramencie małżeństwa.

No tak, nie zauważyłem.Chyba Kosmo wyznaje podobny pogląd do tego:
http://www.odwyk.com/?p=episode&e=1503
//czyli inne rozumienie słów z Mt 5:28

Letharenion7...nawet nie wiesz jak się mylisz ;p

Letharenion7..jeszcze jedno-zjednoczenie z Bogiem..nazywane inaczej małżeństwem ;p..a człowiek,przezywa swoje uczucia,uniesienia..w sposób ludzki...jeśli Jan Od krzyża pisze o erekcji...to właśnie to przeżył ..i pozdrawiam--chyba zapominasz,że to Bóg stworzył człowieka..z jego cielesnością,duchowością..i odbiorem bodźców wszelakich

NIE POŻĄDAJ ŻONY BLIŹNIEGO TWEGO
Pożądanie jest konsekwencją nieposłuszeństwa grzechu pierworodnego (Rdz 3, 11). Wywołuje ono nieporządek we władzach moralnych człowieka i nie będąc samo w sobie grzechem, skłania człowieka do popełniania grzechów.

Któryś z ojców pustyni porównywał diabła do psa, co krąży wokół jatki z mięsem, spodziewając się coś zyskać. Kiedy jednak widzi, że niczego nie dostanie, a nawet że jatka została zamknięta, przestaje spodziewać się korzyści dla siebie i odchodzi. W tym prostym porównaniu wyrażono wielką mądrość, że zwycięstwo nad pokusą chroni nas w dużej mierze od pokus następnych. W jakimś sensie można powiedzieć, że diabeł wie, u kogo może coś zyskać. Bo czyż nie zdarza się czasem i tak, że to człowiek pierwszy kusi diabła, żeby ten go kusił? Kiedy już jesteśmy przy ojcach pustyni, warto przypomnieć mądre spostrzeżenie niejakiego ojca Pojmena. Kiedy garnek jest gorący - mówił on - żadna mucha na nim nie siądzie. Dopiero gdy się ochłodzi, muchy obsiadają go gęsto. Krótko mówiąc: Jeśli człowiek jest gorący szacunkiem dla drugiego człowieka i miłością Bożą, nie będzie go kusiło ani rozbijanie cudzego małżeństwa, ani przelotna przygoda erotyczna;

"Jan Od krzyża pisze o erekcji"
potrzebne źródło

Jeśli przyjmiemy, że popęd seksualny jest dziełem Boga, to nie możemy twierdzić, że emocje i uczucia seksualne, jakie takie, pochodzą od złego ducha, bo popadamy wtedy w sprzeczność. To prawda, pragnąłem z Nią odbyć stosunek, lecz nie było postanowienia woli.

Orgazm nie zdarza się tylko w małżeństwie. Każdy samotny mężczyzna (jak sądzę) doznaje orgazmu podczas polucji, która wcale nie musi być nieświadoma (istnieje tzw. polucja dzienna, czyli świadomy, lecz mimowolny wytrysk nasienia).

Nie przypadam, za sformułowaniem:''zbliżenie fizyczne", bo akt seksualny nie jest tylko ''spodkaniem ciał'', istnieje w nim element ekstazy (mój ukłon przed Renatą155)

Popęd seksualny jest dziełem Boga stworzonym, aby był ukierunkowany w stronę małżonka.O ludziach, którzy gniewają się na swoich braci, Pismo mówi, że są zabójcami (1 J 3:15),
chociaż też nie mieli postanowienia woli i de facto nie zabili (jeszcze) nikogo.