Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 27, 2025 3:47



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Utrapienie popędu płciowego i wspaniałość czystości 
Autor Wiadomość
Post Re: Utrapienie popędu płciowego i wspaniałość czystości
Cytuj:
Kiedy powiedziałem pewnej osobie, która jest dosyć surowym katolikiem (powiedziała, że przyjemność seksualna pochodzi od złego)

Przyjemność seksualna pochodzi od Boga. Osobie, która Ci to powiedziała, bliżej do sekty niż do chrześcijaństwa.

Cytuj:
Rezygnacja z małżeństwa wydaje mi się czymś bardzo ascetycznym i odrywającym od świata

Nie chodzi, żeby oderwać się od świata, ale żeby przybliżyć się do Boga.
Małżeństwo nie jest gorszą drogą do świętości od celibatu. Zakładam, że jesteś katolikiem, więc mogę Ci powiedzieć, że na przykład księża grekokatoliccy (papież ich uznaje) mogą mieć żony. Jak sam widzisz, rodzina niczemu nie przeszkadza.

Cytuj:
Wiem, że rezygnacja z przyjemności seksualnej jest wielką łaską i pięknym aktem miłości.

Tego nie da zrobić się w małżeństwie. Zresztą po co rezygnować z czegoś co jest bardzo przyjemne i pochodzi od Boga??


So maja 07, 2011 21:38

Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19
Posty: 1350
Post Re: Utrapienie popędu płciowego i wspaniałość czystości
Właśnie że z tymi zaburzeniami to mam też problem, że nie mam z kim o tym porozmawiać... na wizytę u lekarza być może nie pójdę ze względu na studia... Precz z wyścigiem szczurów! To wypaczenie sensu nauki i pracy...

W sprawie seksualności, to co mam zrobić, jeżeli zespół Aspergera wydaje się być bardzo dziedzicznym zaburzeniem, i to po ojcu? Po co dzieci miałyby mieć ten problem? Lepiej oszczędzić społeczeństwu bólu. Trzeba umieć żyć w celibacie tak, aby był twórczy, a nie stawał się powodem zaburzeń psychicznych. Brakuje ludzi, którzy uczyliby, jak żyć bez marzeń o małżeństwie. Osoby z podobnymi zaburzeniami jak ZA czy bezżeni świeccy chyba nie mają duszpasterzy(?)

Grzech pierworodny wypaczył seksualność, i to okrutnie. Sobór Watykański II wprowadził zmiany, które zrewolucjonizowały spojrzenie Kościoła na płciowość - intencją aktu małżeńskiego może być nie tylko sama prokreacja, ale i zjednoczenie małżeńskie (bez zamknięcia się na dzieci). Celibat stał się większym wyrzeczeniem niż wcześniej (wzrosła jego wartość (według mnie)), a lęk przed seksualnością u katolików powinien się zmniejszyć. Ważne jest, aby małżonkowie nie współżyli z egoizmu, lecz dla chwały Stwórcy, dobra współmałżonka, rodziny, społeczeństwa...

_________________
Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.


N maja 08, 2011 12:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25
Posty: 581
Post Re: Utrapienie popędu płciowego i wspaniałość czystości
niewazny12 napisał(a):
Właśnie że z tymi zaburzeniami to mam też problem, że nie mam z kim o tym porozmawiać... na wizytę u lekarza być może nie pójdę ze względu na studia...


Chyba żartujesz, co to za argument?


N maja 08, 2011 12:24
Zobacz profil
Post Re: Utrapienie popędu płciowego i wspaniałość czystości
Cytuj:
W sprawie seksualności, to co mam zrobić, jeżeli zespół Aspergera wydaje się być bardzo dziedzicznym zaburzeniem, i to po ojcu? Po co dzieci miałyby mieć ten problem? Lepiej oszczędzić społeczeństwu bólu.

Podejście, które reprezentujesz zahacza o eugenikę, co jest ANTYchrześcijańskie. Idąc tym tokiem rozumowania można powiedzieć, że w ogóle płodzenie jest grzechem, bo dziecko będzie na pewno będzie cierpiało w życiu, a i tak w końcu umrze. Ludzie, którzy mają większe szanse na przekazanie choroby swoim dzieciom, NIE GRZESZĄ współżyjąc w małżeństwie sakramentalnym.
Człowiek powinien współżyć z miłości, a nie żeby urodzić zdrowe potomstwo.

Cytuj:
Trzeba umieć żyć w celibacie tak, aby był twórczy, a nie stawał się powodem zaburzeń psychicznych.

Ale Ty chyba raczej marzysz o żonie, a nie o celibacie. Celibat w żadnym wypadku nie może być wymuszony. Gdybyś czuł powołanie do bezżenności, to wiedziałbyś o tym.

Cytuj:
Grzech pierworodny wypaczył seksualność, i to okrutnie.

Grzech prarodziców miał negatywnego wpływ na całą rzeczywistość, w której teraz się znajdujemy. Na prawdę nie rozumiem Twojego demonizowana seksualności. Czemu tak się na nią uwziąłeś?

Cytuj:
Sobór Watykański II wprowadził zmiany, które zrewolucjonizowały spojrzenie Kościoła na płciowość - intencją aktu małżeńskiego może być nie tylko sama prokreacja, ale i zjednoczenie małżeńskie (bez zamknięcia się na dzieci).

Najważniejszą intencją aktu małżeńskiego ma być zjednoczenie małżonków, a nie prokreacja (oczywiście bez zamykania się na poczęcie). Ludzie to nie zwierzęta hodowlane.

Cytuj:
Ważne jest, aby małżonkowie nie współżyli z egoizmu, lecz dla chwały Stwórcy, dobra współmałżonka, rodziny, społeczeństwa...

Niech małżonkowie współżyją dla chwały Stwórcy jednocześnie okazując sobie wzajemną miłość. To nie jest interes rodziny i społeczeństwa, dlatego niech te dwie wymienione przez Ciebie grupy trzymają się daleko od prywatnych spraw żony i męża.


N maja 08, 2011 13:16

Dołączył(a): Śr sty 19, 2011 15:35
Posty: 100
Post Re: Utrapienie popędu płciowego i wspaniałość czystości
niewazny12 napisał(a):
(Może to zabrzmi dziwnie, utopijnie), ale chciałbym, żeby była możliwość poczęcia dziecka w naturalny sposób (przez akt małżeński) bez doznań seksualnych (ze względów ascetycznych).


Poczęcie dziecka bez doznań seksualnych? W przypadku mężczyzny to chyba mało możliwe?
A poza tym gdybyś miał żonę, to jej także chcesz odmówi doznań seksualnych?

Cytuj:
Nie mam dziewczyny i nigdy nie miałem, ale mojemu umysłowi nie zależy na dziewczynie, tylko żonie.


A jak zamierzasz mieć żonę bez dziewczyny? Oświadczysz się obcej kobiecie?

Cytuj:
Dlaczego chcą Państwo zawrzeć małżeństwo? Czy i dlaczego chcecie mieć dzieci?


Dlaczego chciałam zawrzeć małżeństwo - bo kochałam mojego męża. Dziwne, że dla ciebie małżeństwo to tylko zaspokojenie popędu.


N maja 08, 2011 19:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19
Posty: 1350
Post Re: Utrapienie popędu płciowego i wspaniałość czystości
Małżeństwo nie jest zaspokojeniem popędu, lecz powołaniem, tak samo jak życie kapłańskie lub jako osoba konsekrowana.

Nie chcę demonizować seksualności, ale dla mnie jest ona dużym problemem. Nie wiem, co mam z nią robić, żeby pełnić wolę Najwyższego. Nie chcę rzucić jej w błoto.

To, że nie chcę począć dziecka, które miałoby zwiększone ryzyko wystąpienia zaburzeń ze spektrum autystycznego, to nic złego. Chcę dla każdego jak najlepiej. Nie chcę, żeby ktoś grzeszył, ośmieszając moje dziecko, denerwując się przez nie. A jeżeli tyle osób z ZA ma dzieci z podobnymi zaburzeniami, to należy wziąć to pod uwagę. Takiej osobie trzeba umieć pomóc (wiedzieć, co zrobić, żeby było jej dobrze). Dobrze, że ZA to nie jest choroba fizyczna, ale zaburzenia integracji sensorycznej z nim związane mogą sprawić, że dziecko odczuwa normalne bodźce zmysłowe jako torturę.

Jak miałbym dzieci, to wymagałbym od nich jednej rzeczy: żeby na wieki były w Niebie. Nie chciałbym począć potępieńca. W małżeństwie musi być jedność, a nie zdrady i agresja. W moim domu rodzinnym tego brakuje... W zasadzie nie modliłem się z rodziną, boję się jej członków.

Dla każdego chcę zbawienia wiecznego.

_________________
Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.


Pn maja 09, 2011 7:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02
Posty: 267
Post Re: Utrapienie popędu płciowego i wspaniałość czystości
Fuchs napisał(a):
Ludzie, którzy mają większe szanse na przekazanie choroby swoim dzieciom, NIE GRZESZĄ współżyjąc w małżeństwie sakramentalnym.

Ludzie, litości - nauczcie się pisać!!


Pn maja 09, 2011 11:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19
Posty: 1350
Post Re: Utrapienie popędu płciowego i wspaniałość czystości
To, że nie chcę poczęć dzieci z zaburzeniami autystycznymi, to nie eugenika, ale raczej dbanie o społeczeństwo...

To, co mnie dotknęło, niech się już u nikogo nie powtarza, bo przez to ludzie cierpią.

Co miała oznaczać wcześniejsza wiadomość?

_________________
Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.


Pn maja 09, 2011 11:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 08, 2006 13:02
Posty: 267
Post Re: Utrapienie popędu płciowego i wspaniałość czystości
niewazny12 napisał(a):
Co miała oznaczać wcześniejsza wiadomość?

To pytanie do mnie? Jeśli tak to wyjaśniam za słownikiem języka polskiego:
szansa «możliwość powodzenia w jakiejś sprawie lub zaistnienia jakichś pożądanych okoliczności»


Pn maja 09, 2011 14:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 19, 2011 15:35
Posty: 100
Post Re: Utrapienie popędu płciowego i wspaniałość czystości
niewazny12 napisał(a):
Nie chcę demonizować seksualności, ale dla mnie jest ona dużym problemem. Nie wiem, co mam z nią robić, żeby pełnić wolę Najwyższego. Nie chcę rzucić jej w błoto.


Nie rozumiesz, że nie musisz robić nic specjalnego ze swoją seksualnością? Nie amputujesz jej sobie przecież.

Cytuj:
To, że nie chcę począć dziecka, które miałoby zwiększone ryzyko wystąpienia zaburzeń ze spektrum autystycznego, to nic złego.


Nic dobrego również nie, bo zaburzenia autystyczne to jeszcze nie choroba psychiczna. Dużo ludzie ma takie i funkcjonuje zupełnie dobrze, zakładają nawet rodziny.

Cytuj:
Chcę dla każdego jak najlepiej. Nie chcę, żeby ktoś grzeszył, ośmieszając moje dziecko, denerwując się przez nie.


Zawsze ktoś może denerwować się przez twoje dziecko, choćby najzdrowsze, najpiękniejsze i najmądrzejsze. A poza tym, osoby z Aspergerem nie są denerwujące. Mam jednego kolegę z tym zaburzeniem i nigdy mnie nie zdenerwował, a znamy się od małego.

Cytuj:
Jak miałbym dzieci, to wymagałbym od nich jednej rzeczy: żeby na wieki były w Niebie. Nie chciałbym począć potępieńca.


A jeśli by twoje wymarzone dziecko powiedziało pewnego dnia "tato, nie wierzę" albo "tato, zmieniłem wiarę", co wtedy? Będziesz żałował, że je spłodziłeś?
Nie da się wymagać od ludzi wyboru takiego czy innego powołania lub wyznania. Sama musiałam się tego nauczyć.

Cytuj:
W małżeństwie musi być jedność, a nie zdrady i agresja. W moim domu rodzinnym tego brakuje... W zasadzie nie modliłem się z rodziną, boję się jej członków.


I mamy przyczynę - zła atmosfera w domu. Stąd pewnie twoje demonizowanie seksualności.


Pn maja 09, 2011 19:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19
Posty: 1350
Post Re: Utrapienie popędu płciowego i wspaniałość czystości
Teksty na temat małżeństwa:

http://www.communiocrucis.pl/index.php? ... &Itemid=82

http://www.franciszkanska3.pl/Swieta-Br ... wie,a,7002
Cytuj:
Jednak, według słów Chrystusa, ludzie pobierają się i żyją ze sobą z innych powodów: dla pychy i próżnych uciech, które towarzyszą weselu, dla bogactw i z zachwytu nad piękną twarzą współmałżonka, a wreszcie „z powodu lubieżności i w pragnieniu lubieżności jak bydlęta”. Dzieci chcą wychowywać nie dla Boga, ale dla bogactw i zaszczytów. Tacy narzeczeni przychodzą do kościoła w zgodzie, ale ich pragnienia i myśli są całkowicie Bogu przeciwne, a wola nie zgadza się w niczym z wolą Bożą.

„Gdyby wszystkie ich myśli były zwrócone ku mnie, i wolę swoją złożyli w moje ręce, i gdyby przyjęli małżeństwo w bojaźni mojej, towarzyszyłbym im i byłbym z nimi, jako trzeci” – mówi Chrystus – „Teraz jednak nie mają w sobie mojej jednomyślności, która powinna być ich głową, bo w ich sercu jest lubieżność, a nie miłość moja. Potem podchodzą do ołtarza mojego, gdzie słyszą, że powinni mieć jedno serce i jedną duszę, ale wtedy właśnie serce moje ucieka od nich, bo nie biorą z mojego serca żaru i nie czują ciepła mojego Ciała. Szukają bowiem żaru, który prędko wygasa, i szukają ciała, które pożerają robaki. Tacy pobierają się bez więzów Boga Ojca i bez jedności i miłości Syna i bez pocieszenia Ducha Świętego. A kiedy idą do łoża, odstępuje ich Duch mój i zbliża się do nich duch nieczysty, bo łączą się tylko z rozwiązłości, nic innego nie ma między nimi i o niczym innym nie myślą” (Revelationes celestes I, 26).


W małżeństwie z pewnością nie chodzi o zaspokojenie potrzeb seksualnych...

Nie chcę traktować swojej żony jak umorusany w fekaliach knur
, co podsuwa mi nędzna pożądliwość... Bardzo trudno się z tym walczy, dużo pracy się wkłada, ale oby ktoś przez to nie był potępiony i z czyśćca wybawiony. Żona nie może być obiektem pożądliwości. Jest kimś więcej niż siostrą czy przyjaciółką.

Dla takich jak ja celibat musi być powołaniem... Inaczej małżeństwo łatwo mogło stać się przyzwoleniem na zaspokojenie niskiej żądzy...

_________________
Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.


Śr lut 08, 2012 15:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 26, 2011 9:24
Posty: 41
Post Re: Utrapienie popędu płciowego i wspaniałość czystości
chłopie, żal czytać to co piszesz. To ociera się o manicheizm, choć przesiąknięte jest dobrymi intencjami. Ciało i wszystkie jego funkcje fizjologiczne, a więc i seksualność, nie jest złe. Zaspokajanie potrzeb seksualnych w małżeństwie nie jest złe. Żona jako obiekt pożądliwości? - a co w tym złego??


Pn lut 13, 2012 15:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19
Posty: 1350
Post Re: Utrapienie popędu płciowego i wspaniałość czystości
Między innymi tekst świętej z poprzedniej wiadomości wskazuje, żeby nie wykorzystywać współmałżonka jako źródła przyjemności erotycznej... Pożądliwość nie jest dobra.

Trudniej jest znieść tortury niż żyć w celibacie. Nie bójcie się wiecznego celibatu.

_________________
Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.


Wt lut 14, 2012 14:48
Zobacz profil
Post Re: Utrapienie popędu płciowego i wspaniałość czystości
niewaazny rozumiem, że nauka KK nic dla Ciebie nie znaczy i ty wiesz lepiej?


Wt lut 14, 2012 18:42
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 11:19
Posty: 154
Post Re: Utrapienie popędu płciowego i wspaniałość czystości
niewazny12 napisał(a):
Nie bójcie się wiecznego celibatu.


oj niewazny12, hedonistów z wiara.pl raczej nie przekonasz do celibatu :D ja nie mogłem przekonać do seksu wyłącznie prokreacyjnego a co tu celibat dopiero...

bardzo Tobie bym chętnie pomógł, możesz mi wierzyć albo nie ale dwóm osobom wyłączyłem popęd seksualny ( i jeszcze sobie, to trzem w sumie ) nie sprawiłem, że on zniknął i się nic nie czuje, ale sprawiłem, że na myśl o popędzie czuje się uśmiech i pogardę

A do Ciebie Panie Boże mam pytanie, po co dałeś nam popęd :-(


Wt lut 14, 2012 19:09
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL