A jednak się pomodlę...

Wielu bardziej potrzebuje modlitwy niż im się wydaje.

Proponuję modlitwę w tej intencji już od dziś. Sam jestem po różańcu w tej sprawie.
Przeszłość Madonny jest burzliwa. Z tego, co słyszałem zaczynała jako aktorka filmów porno. Może jest uwikłana przez szatana, lub nawet opętana? Tutaj już pewnie egzorcyści dobrze się na tym znają, ale co by było, gdyby nagle w czasie koncertu, pod wpływem modlitwy "coś" zaczęło się z nią dziać?
Ale żarty na bok. Może macie jakieś pomysły jak nagłośnić sprawę modlitwy przed i w czasie koncertu?

A możecie się przy okazji pomodlić o ładną pogodę? Te upały mnie dobijają. Gwarantuję, że więcej osób wam będzie wdzięcznych! Znaczy się, nie za modlitwę, tylko za jej ewentualny skutek

może do ciebie!

No OK, pomódl się za siebie ale nie poprzestawaj na tym tylko też czasem popracuj nad sobą. Byś czasem w przyszłości nie dawał negatywnego przykładu odciągając w ten sposób owieczki od swego pasterza, jak to czyniłes w przeszłości.

A tak przy okazji, bo wiesz telewizor mi się popsuł, i tak sobie pomyślałem, że może zorganizujecie jakąś krucjatę modlitewną przeciwko tym cholernym usterkom, żeby telewizor ponownie zadziałał?

Albo chociaż by rachunek za naprawę był nieco niższy.

Da radę?



Wy już lepiej nic nie nagłaśniajcie bo przez was Jezus będzie musiał obserwowac kolejne owieczki odchodzące z jego stadka. A nie chcecie chyba swoimi wygłupami zrobić takiej przykrości Zbawicielowi co?


Raczej nie. Ja nie przechadzam się w błysku fleszy i przed obiektywami kamer telewizyjnych. Nikt o mnie w prasie nie napisze zatem nie jestem interesującym kąskiem dla opetanych-egzorcystów. Moim kosztem w mediach oni nie pobrylują

Pomodlę się za tych, którzy wybierają się na okultystyczny spektakl Madonny.

Potrzebują modlitwy, ponieważ zły duch chce by nie dostąpili zbawienia, lecz by doznali potępienia

Pomodlę się za nich

Ale Twoje modły nie zadziałają póki nie sprzątniesz bałaganu, który nosisz w sobie. No wiesz podobne przyciąga podobne.

Ale spoko jak popracujesz nad sobą, złego ducha z siebie przepędzisz to wtedy będziesz mógł modlić się za innych. Usuń kupców ze świątyni Twego serca, wtedy Bóg usłyszy Twoje wołanie. I nawet zbawienia dostąpisz.

Trzymam kciuki. mam nadzieję że dasz radę.


_________
P.S a na koncert Madonny możesz iść. "Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym"

Złe duchy na koncercie no rzeczywiście jesteś bardziej zabawny niż ci egzorcyści.


A tak już pisałem piok333 że podobny temat już istnieje i czy nie warto skorzystać z wyszukiwarki zanim się coś założy.

viewtopic.php?f=37&t=31838&start=150

Kali uczyć się pisać??

A tak w ogóle, to niektórzy katolicy bardzo płytko pojmują kwestię duchowości. Ot aby sprzedać duszę diabłu wystarczy pójść na koncert 50latki bądź wypić napój zatytułowany "demon". Ot klucz do opętania. Jakież to proste
Zdaje się, że kiedyś modne było składanie ofiary z dziewicy o północy, ale jak widać obecnie niektórzy katolicy wyznaczyli nowe wymagania odnośnie warunków opętania.

A mnie się wydawało, że biorą choć odrobinę serio takież oto słowa :

Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to go czyni nieczystym"(...)Nie rozumiecie, że wszystko, co wchodzi do ust, do żołądka idzie i wydala się na zewnątrz. 18 Lecz to, co z ust wychodzi, pochodzi z serca, i to czyni człowieka nieczystym. 19 Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa. 20 To właśnie czyni człowieka nieczystym. To zaś, że się je nie umytymi rękami, nie czyni człowieka nieczystym".
(Mt 15, 10-20)

Miało być " zabawny" a wyszło "zabawni" ale zresztą błąd został naprawiony i nie musisz się już czepiać.



Albo przeczytać Harrego Pottera.

Niektórzy biorą także na serio:
"Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła"

Zabawne jest to, że wszelkie akcje protestacyjne w obronie Jezusa i krucjaty modlitewne organizują ludzie sprawiający wrażenie, ze sami sa opetani przez złego ducha.


Wcześniej napisane jest
Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie!

O ile wiem, to świat jest skażony przez zło dzięki Adamowi i Ewie, więc oznacza to, że powinno się zamknąć w domu, a jeszcze lepiej- skoro bierze się na poważnie ten werset to jest to najlepszy argument za tym, aby swoją przyszłość wiązać z klasztorem.

Chrześcijanie powinni brać na poważnie wszystkie wersety Pisma Św.,
inna rzecz, że niekoniecznie literalnie dosłownie.
Rzeczywiście zła nie da się uniknąć, ale można przynajmniej
próbować. Jeśli ktoś uważa, że koncert Madonny czy innej Sabriny
niesie ze sobą zagrożenia duchowe i ma ochotę się w związku
z tym pomodlić to ja nie widzę w tym nic złego, zabronionego
czy nawet dziwnego. Znam dziwaczniejsze praktyki.

Pewnie, że tak. Jeśli boisz się, że na koncert Madonny ma coś wspólnego ze złem to go unikaj, zresztą unikanie zła nie polega na fakcie oddalenia się od nigo w sposób fizyczny. Nie widzę nigdzie jednak wersetu brzmiącego „walczcie ze wszystkim, co ma pozory zła”. Nikt Ci nie broni się modlić, trzeba sobie tylko najpierw postawić pytanie za co się modlić i w jaki sposób. Można się modlić za poddawanych „antyewangelizacji”, ale jeśli ma się na myśli konkretnych ludzi, to chyba trzeba najpierw się zastanowić, czy ta „antyewangelizacja” ma miejsce, czy to na pewno zło a nie tylko pozór i czy na pewno walczy się ze złem a nie z ludźmi, którzy popełniają zło? Na pewno unikaniem pozoru zła nie jest modlitwa o awarię prądu. To jest już wykorzystanie Boga do ingerencji w czyjąś wolę. Warto się też zastanowić, czy modlitwa powinna wyglądać jak medialne show, którego rozgłos robi się większy od samego wydarzenia.