Sens cierpienia przez prymzat wiary?
| Autor |
Wiadomość |
|
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Mrs_Hadley napisał(a): Whispernight napisał(a): Mrs_Hadley napisał(a): Miłość jest też najpełniejszym źródłem sensu cierpienia Schizofrenia w najpełniejszym wydaniu, moja droga pani. Szkoda na to słów. Bez argumentacji to puste stwierdzenie, zatem proszę o uzasadnienie stanowiska. Z punktu agnostyka, żeby przyjmować cierpienie jako coś dobrego jest nonsensem. Dlatego Ci napisał schizofrenia w najpełniejszym wydaniu. Tylko człowiek chory (sadyzm,masochizm) może odczuwać satysfakcje z cierpienia.
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
| Pn sie 31, 2015 6:11 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Mniej więcej tak to wygląda. Cierpienie istot żywych, jest tylko i wyłącznie niedoskonałością, która nie może być niczym usprawiedliwiona. Religijne teorie, nieudolnie próbują wyjaśnić i nadać sens czemuś, co jest absolutnie bezsensu... A wbijanie ludziom do głów, że świat stworzyła istota miłosierna jest już wybitnie żałosne. Ogrom cierpienia tego świata jest tak niewyobrażalny, że aż dziw bierze, że ludzie nadal doszukują się w stworzeniu Boskiej istoty, cudownej i miłosiernej. A może właśnie dlatego jej potrzebują?
|
| Pn sie 31, 2015 10:07 |
|
 |
|
Hufce
Dołączył(a): Cz lip 10, 2014 12:44 Posty: 472
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Whispernight ,zgadzam się z tobą w całej rozciągłości twojej wypowiedzi ,nic zupełnie nic nie tłumaczy ziemskiego cierpienia ,ale spróbujmy spojrzeć na tą sprawę oczami Boga ,jaki jest tego sens ? Otóż przypuszczam ,że Bóg zdaje sobie sprawę ,że człowiek w tej kwestii ma w pewien sposób rację ,ale Bóg zna przyszłość i wie ,że każdy ma szansę wejść a nawet wie kto już tak naprawde znalazł się w Niebie gdzie na wieki już będzie można egzystować bez cierpienia .Dlatego też ziemskie cierpienie gdzie człowiek żyje powiedzmy średnio 75 lat jest niczym wobec wieczności już bez jakiegokolwiek cierpienia.
|
| Pn sie 31, 2015 11:12 |
|
|
|
 |
|
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Whispernight napisał(a): Mniej więcej tak to wygląda. Cierpienie istot żywych, jest tylko i wyłącznie niedoskonałością, która nie może być niczym usprawiedliwiona. Religijne teorie, nieudolnie próbują wyjaśnić i nadać sens czemuś, co jest absolutnie bezsensu... A wbijanie ludziom do głów, że świat stworzyła istota miłosierna jest już wybitnie żałosne. Ogrom cierpienia tego świata jest tak niewyobrażalny, że aż dziw bierze, że ludzie nadal doszukują się w stworzeniu Boskiej istoty, cudownej i miłosiernej. A może właśnie dlatego jej potrzebują? Albo Bóg nie jest doskonały a co za tym idzie nie jestem "Bogiem", albo celowo stworzył niedoskonałe stworzenie, dla własnego podbudowania ego - co za tym idzie stworzenia nie mogą dorównywać doskonałości Bożej. To w takim razie jest nie miłosierny, niedoskonały, a na dodatek wykazywałby skłonności to zła. Bo bądźmy szczerzy świat jest idealny, ale człowiek jest (niedoskonały). Rzekomy Bóg - cierpienia mógł nie stwarzać. Wiem zaraz się znajdą wierzący - obrońcy w swojej niedoskonałości i "powiedzą", ale to grzech pierworodny, cierpisz za Adasia i za Ewusię która powstała żebra Adama i go nakłoniła do zła. Paradoksem jest to że Adam i Ewa nie mieli poznania zła, ale za poznanie zła zostali ukarani(grzech pierworodni) i zostało rzucone przekleństwo niedoskonałości na człowieka. Ta jasne... nawet w teraźniejszość jest tak że jedni mają więcej tego cierpienia inni mniej, a inni w ogóle, a to jest niesprawiedliwe. Bóg - niemiłosierny?, niedoskonały?, niesprawiedliwy? ze skłonnościami do zła(zły)? Dlaczego Bogu tak zależało, ażeby człowiek nie poznał zła? Może nie jest Bogiem jednym? Może zło ma innego Boga, - obawiał się konkurencji? W jakim stopniu pojmujemy dobro, a zło to też kwestia sporna, bo dla kogoś zło - odwrotną moralnością może okazać się dobrem i na wspak. Konkluzja jest taka - moja subiektywna, że jest dwóch Bogów, Bóg dobra i Bóg zła? Notabene siły te doskonale się ze sobą harmonizują... Wzajemnie równoważą. Dodam. Stworzenie doskonałe "nie prosi" "stwórcy" o pomoc, rozmowa z Bogiem wtedy jest pozbawiona sensu, bo każdy jest Bogiem, bo każdy jest doskonały. Wtedy każdy istotna posiada doskonałość Boga i w samo w sobie jest Bogiem - samowystarczalne. Reasumując: W takim świecie każda istotna jest "Bogiem".
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
| Pn sie 31, 2015 11:55 |
|
 |
|
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Albo Boga nie ma?
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
| Pn sie 31, 2015 12:06 |
|
|
|
 |
|
Hufce
Dołączył(a): Cz lip 10, 2014 12:44 Posty: 472
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Nie każdy może być doskonały jak Bóg ,być może Bóg mógłby uczynić każdego doskonałym tak jak on jest ,ale Bóg nie odda nikomu swojej władzy bo być może po prostu nie chce ,jest hierarchia. Ja gdybym był Bogiem Ojcem również nie podzieliłbym się swoją władzą i potęgą z nikim ,no chyba że z własnym Synem ,i to Bóg zrobił ,podzielił się władzą z Jezusem Chrystusem. Co do Boga zła i dobra wątpię żeby istniał Bóg zła który równoważy się z Bogiem dobra ,może po prostu Bóg ma w sobie pierwiastki negatywne.
|
| Pn sie 31, 2015 12:10 |
|
 |
|
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Hufce napisał(a): Nie każdy może być doskonały jak Bóg ,być może Bóg mógłby uczynić każdego doskonałym tak jak on jest ,ale Bóg nie odda nikomu swojej władzy bo być może po prostu nie chce ,jest hierarchia. Ja gdybym był Bogiem Ojcem również nie podzieliłbym się swoją władzą i potęgą z nikim ,no chyba że z własnym Synem ,i to Bóg zrobił ,podzielił się władzą z Jezusem Chrystusem. Co do Boga zła i dobra wątpię żeby istniał Bóg zła który równoważy się z Bogiem dobra ,może po prostu Bóg ma w sobie pierwiastki negatywne. Nie trzeba być rzekomym Bogiem, że zobaczyć że ten świat jest pełen egoizmu i swoistych żądz. Dobrze, jeżeli zakładasz że Bóg jest jeden w swoim rodzaju. Jeżeli ma takowy pierwiastek negatywny to też jest "grzesznikiem" i jest analogicznie niedoskonałym stwórcą. To dlaczego Bóg stworzył zło(cierpienie)? Tylko proszę mi argumentować grzechem pierworodnym, bo to papka dla naiwnych. Paradoks, że za poznanie zła "zostałeś" skazany na niedoskonałość. Zaznaczając nie popełnienie, ale poznanie - czym jest zło. W gruncie rzeczy to jesteśmy "niewolnikami" Boga.
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
| Pn sie 31, 2015 13:43 |
|
 |
|
remek116
Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06 Posty: 420 Lokalizacja: Katowice, Śląskie
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Jaaqob napisał(a): To dlaczego Bóg stworzył zło(cierpienie)? Nie stworzył 
|
| Pn sie 31, 2015 14:23 |
|
 |
|
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
remek116 napisał(a): Jaaqob napisał(a): To dlaczego Bóg stworzył zło(cierpienie)? Nie stworzył  Tzn.? Kto więc zatem stworzył?
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
| Pn sie 31, 2015 14:33 |
|
 |
|
remek116
Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06 Posty: 420 Lokalizacja: Katowice, Śląskie
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Jaaqob napisał(a): Kto więc zatem stworzył? Według mnie - anioł/ ewentualnie byt pt. "człowiek"
|
| Pn sie 31, 2015 14:47 |
|
 |
|
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
remek116 napisał(a): Jaaqob napisał(a): Kto więc zatem stworzył? Według mnie - anioł/ ewentualnie byt pt. "człowiek" Więc twoim zdaniem jakiś tam anioł miał moc stwarzania, takową jak Bóg. Logicznie był bogiem. Człowiek, faktycznie jestem Bogiem. Ma moc stwarzania? Chciałbyś... Nie róbmy sobie żartów  Szkoda czasu... Proszę o jakieś racjonalną argumentację 
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
| Pn sie 31, 2015 14:56 |
|
 |
|
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Wiem, ze moze powtarzam klasyka, ale - kto stworzyl ciemnosc? - kto stworzyl zimno? - kto stworzyl cisze?
Dualistyczna koncepcja swiata opiera sie na przeciwienstwach dobro / zlo; szczescie / cierpienie. Niemniej koncepcja chrzescijanska opiera sie na nie-dualistycznej koncecpji. W tym przeciwienstwem dobra jest brak-dobra. A przeciwienstwem szczescia: brak-szczescia.
Nie rozwiazuje to moze problemu od razu i calkowicie, ale przynajmniej nie ma tutaj kwestii "stworzyciela zla". Demiurga or compatible.
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
| Pn sie 31, 2015 15:12 |
|
 |
|
remek116
Dołączył(a): Wt kwi 24, 2012 18:06 Posty: 420 Lokalizacja: Katowice, Śląskie
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
Jaaqob napisał(a): Proszę o jakieś racjonalną argumentację Niestety wnioskuję, że masz monopol na racjonalną argumentację. Tzn. cokolwiek Ci powiem o ile nie będzie to pasowało do Twojej wizji Boga/człowieka/świata będziesz uważał za żaden argument. Jaaqob napisał(a): Więc twoim zdaniem jakiś tam anioł miał moc stwarzania, takową jak Bóg. Logicznie był bogiem. Tego typu wniosek ma mniej więcej taką rangę: żaba potrafi oddychać, człowiek też potrafi, a więc każdy człowiek jest żabą, albo każda żaba jest człowiekiem. Chciałbyś wyczerpać definicję Boga w stwierdzeniu, że "Bóg stwarza" i tyle?  Jaaqob napisał(a): Człowiek, faktycznie jestem Bogiem. Ma moc stwarzania? Chciałbyś... Nie, nie chciałbym 
|
| Pn sie 31, 2015 15:17 |
|
 |
|
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
bert04 napisał(a): Wiem, ze moze powtarzam klasyka, ale - kto stworzyl ciemnosc? - kto stworzyl zimno? - kto stworzyl cisze?
Dualistyczna koncepcja swiata opiera sie na przeciwienstwach dobro / zlo; szczescie / cierpienie. Niemniej koncepcja chrzescijanska opiera sie na nie-dualistycznej koncecpji. W tym przeciwienstwem dobra jest brak-dobra. A przeciwienstwem szczescia: brak-szczescia.
Nie rozwiazuje to moze problemu od razu i calkowicie, ale przynajmniej nie ma tutaj kwestii "stworzyciela zla". Demiurga or compatible. Zło miało początek, musiałoby być stworzone przez kogoś, mając na celo coś. Nijak ma się do zadanego przeze mnie pytania. Kompletnie żadnej odpowiedzi tylko papka... Może Bóg nie panuje nad złem? Dlaczego Bóg stworzył zło, przyzwala na zło, cierpienie?
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
| Pn sie 31, 2015 15:18 |
|
 |
|
Jaaqob
Dołączył(a): Wt sie 04, 2015 3:30 Posty: 274
|
 Re: Sens cierpienia przez prymzat wiary?
remek116 napisał(a): Jaaqob napisał(a): Proszę o jakieś racjonalną argumentację Niestety wnioskuję, że masz monopol na racjonalną argumentację. Tzn. cokolwiek Ci powiem o ile nie będzie to pasowało do Twojej wizji Boga/człowieka/świata będziesz uważał za żaden argument. Jaaqob napisał(a): Więc twoim zdaniem jakiś tam anioł miał moc stwarzania, takową jak Bóg. Logicznie był bogiem. Tego typu wniosek ma mniej więcej taką rangę: żaba potrafi oddychać, człowiek też potrafi, a więc każdy człowiek jest żabą, albo każda żaba jest człowiekiem. Chciałbyś wyczerpać definicję Boga w stwierdzeniu, że "Bóg stwarza" i tyle?  Jaaqob napisał(a): Człowiek, faktycznie jestem Bogiem. Ma moc stwarzania? Chciałbyś... Nie, nie chciałbym  Twoje argumenty są takie, że rzekomo dziewica urodziła dziecko bez żadnego stosunku fizycznego. Brednie
_________________ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU, PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM REWOLUCYJNYM. G.Orwell.
|
| Pn sie 31, 2015 15:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|