W takim razie ja juz nic do dodania nie mam.
Ponieważ nasze pojęcia górnolotności i wyrafinowania , a co za tym idzie polotu i fantazji , diametralnie się od siebie różnią drogi Gryziu ( i przyjaciele Gryzia chyba też)
Tak więc żegnam i pozdrawiam

ah..Mimozo....nie bądź taka krytyczna wobec własnego ( dobrze zrozumiałem? ) polotu i fantazji....zapewne jesteś miłą i inteligentną dziewczyną z nieco odmiennymi upodobaniami....ale don't give up....piękno naszego świata ( nawet w tych ponurych czasach ) polega między innymi na jego różnorodności...takoż pozdrawiam

Gryzio , a ty nie wciskaj w usta ludziom czegoś co nie powiedzieli ....tego cię uczy ten serial?

<wywaliło mnie 3 razy wiec będzie okrojona wersja>

Sorry Gryzio za to 's' piszę w pośpiechu.

<nie oglądałem SP więc się nie wypowiadam o nim>

Lubię natomiast humor Monty Pythona i Garfielda, i przejmuję trochę z tego. Ale nie ubogaca to mojej duszy tylko zewnętrze mnie. Tak jak koszulka czy czapka.

To co tworzy człowiek jest wtórne, potwierdza lub zaprzeca temu co powiedział lub stworzył Bóg.
Staram się odrzucać to co zaprzecza i przyjnowac to co się zgada ze Słowem Boga.

Wszystko badajcie, a co szlachetne, zachowujcie. Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła" (1 Tes 5.19).

I zgadzam się z Wizardem w 100% złościwości, ton protekcjonalny i take tam darujmy sobie, po co to

pzdr

chcialabym tylko zauwazyc uprzejmie, ze wypowiedzi z odcieniem zlosliwości pojawiały sie po obu stronach

i mimozo - chyba dobrze sie stało. ze na temat tego serialu wypowiedzialo sie kilku fanów SP, a nie tylko jego przeciwnicy

elka nie czepiaj sie drobiazgów
powiedziałem 'darujmy' - nieukierunkowana personalnie prośba do ogółu

pzdr

jestem w szoku ogolnie mowiac...
ok, czaje ze forum wiara.pl i SP.pl to vogle dwie inne sprawy, wiadomo rozni ludzie rozne potrzeby. Ale teraz to sadze, ze ludzie z wiara.pl po prostu sie czepiaja byle tylko udowodnic to ze oni maja racje. Dla mnie, jako dla osoby wierzacej i praktykujacej SP nie jest niczym zlym a jego tresci mnie nie gorsza ani nie czuje sie obrazana tym ze Matt i Trey wykorzystuja postac Jezusa. Moze wiara.pl powinna zmienic linka na skrajnydewotyzm.pl? (nie obrazajcie sie za to, plizz)

Co dalej... brutalnosc w sp? hmm a czy przypadkiem w ´Pasji...´ nie przelano najwiecej krwi w historii kina? i z tego co mi wiadomo to ´Pasja´ wywolala wiecej zamieszania niz SP BLU. Skupiacie sie na drobiazgach, ba i co wiecej na pewno te osoby ktore ogladaly sp teraz ogladaly go tylko i wylacznie po to by utwierdzic sie w tym, ze bohaterowie przeklinaja, smieja sie z siebie i z ogolnie przyjetych wartosci. I jak tak sie oglada SP to sie nie dziwie ze potem jest skrajne oburzenie, ze jak ta kreskowka moze sie podobac? rozejrzyjcie sie a zobaczycie ze na waszym podworku dzieja sie gorsze rzeczy... Skoro chcecie wzbogacac swoje dusze, SP oferuje tez cos dla Was ale z takimi uprzedzeniami, nie ma sensu vogle tracic czasu na ten serial.

heh, SP nie ma pozoru zla... SP jest komedia, satyra, krzywym zwierciadlem rzeczywistosci dla wszystkich tych, ktorzy umieja i chca dostrzec ironie w nim pokazana. Nie biore Southparkowych tresci na powaznie, bo po co? Smieje sie z tego, bo wlasnie po to sa tworzone komedie. Nie po to zeby rozprawiac o tym co w nich jest dobre a co zle. Mam moj wewnetrzny kompas, ktory mna steruje i to ze ogladam SP i ze mi sie podoba to nie znaczy ze zaraz pojde na ulice i bede do wszystkich cisnac epitetami.

a skoro SP przyprawia uzytkownikow wiary.pl o bol glowy i spazmy to oni chyba tez maja cos na sumieniu... Niczym Pilat w ´Mistrzu i Malgorzacie´...

peace

piranha

z tego co wiem najwięcej krwi przelano w Kill Bill vol 1

a po drugie - przecież nie oglądasz i nie odbierasz filmu Pasja w kontekście efektów specjalnych, prawda ?

i masz rację, powtórzę to w tym wątku po raz 3ci chyba: de gustibus itp...nie podoba się? - nie oglądaj ... i daj oglądać innym, to ich sprawa co lubią a co nie.

pzdr

To jest dość powszechna praktyka na tym forum. Mamy aż tak odmienne poczucie humoru, że nie zauważyliście żartu w niektórych wypowiedziach Gryzia ? Szkoda tylko, że pada tu sporo "wciskanych w usta" argumentów przeciw SP... i nie są to żarty.
Nie cieszysz sie że dyskusja ma szanse sie rozwijać, a nie ograniaczać ?
Bo w Pasji nie chodzi o to, by zachwycać sie brutalnymi scenami prawda ? W SP brutalne sceny są, i przekleństwa ... ... ale nie jest to rzecz która sprawia że SP jest tak przez nas ulbiany.

Masz rację
Zło trzeba nazywać po imieniu i dlatego uważam ten serial za zupełnie bezwartościowy dla celow wychowawczych.
Chyba, że chces komuś pokazać, jak nie powinna wyglądać bajka dla dzieci i młodzieży ...
A co do historii - odnoszę wrażenie, że nie znasz jej zbyt dobrze
Tak samo jak roli Kościoła w średniowieczu ...

Piaranio nie chcę mi się po raz wtóry tłumaczyć o co mi chodzi krytykując ten serial. Nie chcę mi się już po raz wtóry kolejnemu czlowiekowi zaproszonemu przez Erela na to forum by bronic SP tłumaczyć, że źle odbierasz to co pisze( pewnie nawet nie zastanawialas lub nie przeczytalas tego co napisalem , a mozliwe , ze jedno i drugie ).
Napiszę tylko tyle iż zgadzam się z spoonmanem iż każdy moze patrzeć na co chcę i ja ani nikt inny nie mam prawa mu tego zabraniac.

Jeśli śmieszą cię wciskanie komuś w usta słów , ktore nie powiedzialem to twoje prawo. Mnie to nie śmieszy i mam prawo przeciw prowadzeniu rozmowy w ten sposob zaprotestowac. Dobrze by tez było abyś podal przyklady jak to nazwales argumentow wciskanych w usta przez przeciwnikow SP .

....złote słowa Wizard......zapewne to samo prawo mając na względzie pozwolę sobie mieć do Ciebie małą prośbę...nie używaj w odniesieniu do mojej skromnej osoby określenia "wciskać".....jakoś mi się to źle kojarzy...zapewnie Cię , że ostatnią rzeczą jaką zamierzam to wciskanie komukolwiek ( a zwłaszcza Tobie)...hymmmm....czegokolwiek.....

Pragnę przypomnieć, iż główne pytanie w tym wątku brzmiało:
"czy postać Jezusa jest potrzebna w serialu South Park?"

Myślę, że wskazuje to na istnienie/ bądź nieistnienie pewnej wartości w tym filmie.
Doszliśmy (doszliście) do tego za pomocą Erela, że serial jest tylko komedią, która przede wszystkim ma bawić i nie niesie ze sobą żadnych szczególnych wartości (a jedynie pewne prawdy, które bez Jezusa też, jak mi się wydaje, by tam były).
No i jest ok, po prostu niektóre rzeczy służą rozrywce, ku poprawieniu sobie nastroju itp.

Zwolennicy SP, twierdzą również, że producenci nie bogacą się zbytnio na sporadycznej (z tego co zapamiętałam z waszych wypowiedzi) obecności Jezusa w tym serialu.
South Park potrafi na siebie zarobić bez Jezusa.
South Park nie straciłby na popularności bez Jezusa i sądząc po wyobraźni twórców byłaby to równie śmieszna i dobra komedia dla jej fanów bez Niego.

Nie oglądając serialu South Park, wnioskuję z Waszych (zarówno zwolenników, jak i przeciwników) że osoba Jezusa w tym serialu nie jest konieczna czyli potrzebna.
To jest moja osobista odpowiedź na pytanie zadane w temacie.

Mając jednak na uwadze, jak wiele nieporozumień ta sytuacja wywołuje zarówno tu na forum jak i na świecie; jak godzi w NIEKTÓRE wierzące osoby ( to, że ktos jest bardziej wrażliwy nie znaczy, że jest fanatykiem religijnym czy dewotą ), sprawia to iż wykorzystanie Jezusa w serialu South Park jest, delikatnie ujmując, niewskazane.


[[[ Jeżeli zaś chodzi o te osoby, które jednak upierają się przy dydaktycznym charakterze SP, to jedyne co do tej pory padło jako jakaś wartość (jak cos zgubiłam po drodze to proszę mi wymienić) to " śmieszne powiedzenia, które robią fururę wśród znajomych", które dla mnie -bez obrazy - są pustosłowiem. Może jestem nie na czasie i w ogóle jakaś taka nie coool .

Poza tym, mimo swojej uszczypliwości:roll: w stosunku do Gryzia , cieszę się , że na forum sa nowe osoby i mam również nadzieję , że zechca one wziąść udział także w innych tematach, gdy już wyczerpiemy wątek o South Park, Jezusie i kumplach.

Pozdrawiam.