dostała odszkodowanie, bo nie pozwolono jej zabić....
Autor |
Wiadomość |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
magda1206 napisał(a): SweetChild napisał(a): Może i tak, wówczas niestety stoję po stronie barbarzyńców. trudno... ostatecznie i do dzisiaj są ludzie, którzy uważają żydów za pod-ludzi...
I paradoksalnie to Wasi sojusznicy. Dziwny jest ten świat...
|
Pn kwi 02, 2007 15:16 |
|
|
|
 |
magda1206
Dołączył(a): Wt sty 23, 2007 20:38 Posty: 23
|
rzeczywiście paradoks
ale ja nie mam wybiórczych poglądów w sprawie godności ludzkiego życia, więc się pod ich ani twoimi poglądami nie podpisuję 
|
Pn kwi 02, 2007 15:46 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
magda1206 napisał(a): rzeczywiście paradoks ale ja nie mam wybiórczych poglądów w sprawie godności ludzkiego życia, więc się pod ich ani twoimi poglądami nie podpisuję 
Trudno, jakoś to przeboleję, w końcu tolerancyjny jestem 
|
Pn kwi 02, 2007 16:25 |
|
|
|
 |
trade
Dołączył(a): N lis 19, 2006 23:14 Posty: 202
|
Trawy napisał(a): Ciekawe - w imię twoich przekonań ktoś inny musi porzucić swoje wartości?
Byloby dobrze bo coz to za wartosci ktore pozwalaja na zabicie aby uchronic sie przed trudnym i bolesnym okresem w zyciu. Czemu zatem nie przedluzyc wladzy rodzica nad zyciem dziecka dożywotnio? Czy tak byloby dobrze? Trawy napisał(a): A zajmij się lepiej organizowaniem własnych 9 miesięcy zamiast rządzić cudzymi.
Ja chce jedynia aby w ciagu tych 9 miesiecy nie zabito dziecka.
|
Pn kwi 02, 2007 17:04 |
|
 |
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
mateolu;
Musi urodzić....nie znaczy że w kajdanach i dybach.
Nie znaczy że ze strachu przed prokuratorem, więzieniem i prześladowaniem.
Nie ma przecież miłości wynikłej z nienawiści i pogardy.
MUSI znaczy ...z braku ZŁEGO wyboru.
Znaczy ze strachu o swoje zdrowie.
Znaczy ze strachu lekarzy i "podziemnych rzezników' zastraszonych
kwintesencją prawa-NIE ZABIJAJ, która znajdzie swoje ujście w
wieloletnich wyrokach.
Znaczy też, Z UWAGI NA DZIECKO, które od momentu zaistnienia, powinno zmusić kobietę i mężczyznę do swoich niezbywalnych racji,
za pomocą prawa. Bo choć bez głosu i bez wypowiedzianych słów
to dziecko jest być może powodem dla którego żyją na tym świecie
jego rodzice.
Musieć urodzić znaczy nadwszystko;
MUSIEĆ ZROZUMIEĆ, aby nie mieć żalu do siebie, ludzi i prawa
za to, że nie pozwalają zabijać.
PS.
Cytat p.Grzelaka jest świadectwem desperacji ludzi starszych,
którzy z perspektywy lat wiedzą co jest najważniejsze w życiu człowieka.
Choć czasami nieumiejętnie, starają się nam o tym powiedzieć.
|
Pn kwi 02, 2007 22:33 |
|
|
|
 |
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Mark Zubek napisał(a): mateolu;
Musi urodzić....nie znaczy że w kajdanach i dybach. Nie znaczy że ze strachu przed prokuratorem, więzieniem i prześladowaniem. Musi? A jak chcesz zmusić kobietę, która chce usunąć ciążę, żeby tego nie zrobiła? Zakazem? Ktoś pisał o przywiązaniu ciężarnej do stołu... W Rumunii za Causescu kobiety w ciąży były rejestrowane i pilnowane... ileż to roboty?
Jak nie zechce to nie urodzi. Łudzisz się, że nie będzie podziemia? Wyjazdów za granicę? Albo i ręcznych robótek za pomocą szydełka? Nie czytałeś Boya Żeleńskiego "Piekła kobiet"?
Zakazem chcesz wymusić miłość do dziecka? Sam piszesz, że z pogardy nie ma miłości, zdecyduj sie, o co Ci chodzi.
Pan Grzelak. Wie, jak twierdzisz - co jest najważniejsze - nowe życie. Stare się nie liczy, umierało przy porodach i było dobrze.
Nie twierdzę, że każdy zwolennik zakazu aborcji jest równie bezduszny i ograniczony, że jest równym analfabetą uczuciowym, co autor tej wypowiedzi, ale to jest właśnie ta postawa, której się obawiam: "życie mężczyzny ma być chronione od poczęcia do naturalnej śmierci, a kobiety - do zajścia w ciążę". Pan Grzelak sądzi, że kobieta liczy się tylko jako "opakowanie", czy "inkubator" na nowe życie, ma urodzić, a potem to już nie ważne.
Przed tym wszystko sie we mnie buntuje.
A teraz Marku Zubku, spójrz na swoje własne wypowiedzi:
Rzuciło mną o ziemię wcale nie to, że zgwałcona dziewczyna musi urodzić, bez względu na to co czuje, pomimo wstrętu do siebie, bo do tego braku empatii, do pomysłu traktowania kobiet w ciąży jak przedmiotu, którego sie o nic nie pyta już jestem przyzwyczajona;
ale to, że powinna sie jeszcze cieszyć, że darmo dostała
a dobiło mnie, że ukoronowaniem jest szczęścia jest dawanie z wysiłkiem...
... podczas, gdy w niej wszystko wyje z bólu...
Marku Zubku, jak można być takim cynicznym ... ?
|
Wt kwi 03, 2007 7:24 |
|
 |
Brethil
Dołączył(a): Pt mar 30, 2007 9:48 Posty: 64
|
Nie chce mi się już dyskutować i przekonywać że podstawą jest uznanie płodu za człowieka, bo jeżeli tu nie ma porozumienia to dalsza dyskusja jest bez sensu. Można tak rozmawiać do końca świata.
Ale mam jeszce pytanie do tych, którzy uważają że będę zła matka jeżli "każę" rodzić mojej zgwałconej córce:
Wyobraźcie sobie sytuację: zgwałcona dziewczyna jakimś cudem uwalnia się i ma do dyspozycji pistolet, którym mierzy w swojego oprawcę. Nie ma już możliwości, że ponownie ją skrzywdzi. Ty (ojciec/matka) stoisz obok i masz możliwość zabrania jej tego pistoletu, lub przekonania żeby nie zabijała. Co robisz? Przypominam, facet jest winny, jak diabli.
Druga sytuacja, całkowicie science-fiction: ktoś Cię przykuł łańcuchem do szklanej skrzynki, w której rozwija się dziecko. Widzisz, że mu już bije serce, że się rusza, reaguje (czyli ma te 30 dni). Wiesz że to będzie trwało 9 miesięcy. Potem luz, ale ryzykujesz jakiś wstrząs nerwowy, jesteś w pewien sposób ubezwłasnowolniony, stało się to wbrew twojej woli, dziecko nie jest Twoje. Uwolnić się od niej możesz tylko przez rozwalenie skrzynki i zabicie dziecka. Rozwalasz skrzyneczkę?
I jeszcze jedno: ktoś kto mówi, że wysłanie córki do abortera uchroni ją "przynajniej przed jednym cierpieniem" jest podobny do rodzica, który mając do wyboru:leczenie - bardzo bolesne, długotrwałe ale z dużymi szansami na wyleczenie albo amputacja. I wybiera dla swojego dziecka amputację, okaleczenia na całe życie byle mu zaoszczędzić bólu.
_________________ To na razie
Aśka
|
Wt kwi 03, 2007 8:37 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Mateola: Mark jest facetem, który nie posiada w sobie za grosz empatii. Nie oczekuj od niego tak wiele.
Naprawdę, ciekawe co by zrobił gdyby jego zgwałcona córka chciała usunąć dziecko. Siłą by jej zabronił? To dopiero byłby przykład ojcowskiej miłości.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Wt kwi 03, 2007 9:26 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Brethil napisał(a): Nie chce mi się już dyskutować i przekonywać że podstawą jest uznanie płodu za człowieka, bo jeżeli tu nie ma porozumienia to dalsza dyskusja jest bez sensu. Można tak rozmawiać do końca świata. Zdecydowanie się zgadzam. Brethil napisał(a): Wyobraźcie sobie sytuację: zgwałcona dziewczyna jakimś cudem uwalnia się i ma do dyspozycji pistolet, którym mierzy w swojego oprawcę. Nie ma już możliwości, że ponownie ją skrzywdzi. Ty (ojciec/matka) stoisz obok i masz możliwość zabrania jej tego pistoletu, lub przekonania żeby nie zabijała. Co robisz? Przypominam, facet jest winny, jak diabli. Zabieram jej pistolet i, w zależności od sytuacji, odstrzeliwuję facetowi przyrodzenie (za gwałt) albo łeb (za gwałt ze szczególnym okrucieństwem). Pomijamy przy tym aspekt prawny i zakładamy, że obrońcy praw człowieka nie zamkną mnie do paki. Brethil napisał(a): Druga sytuacja, całkowicie science-fiction: ktoś Cię przykuł łańcuchem do szklanej skrzynki, w której rozwija się dziecko. Widzisz, że mu już bije serce, że się rusza, reaguje (czyli ma te 30 dni). Wiesz że to będzie trwało 9 miesięcy. Potem luz, ale ryzykujesz jakiś wstrząs nerwowy, jesteś w pewien sposób ubezwłasnowolniony, stało się to wbrew twojej woli, dziecko nie jest Twoje. Uwolnić się od niej możesz tylko przez rozwalenie skrzynki i zabicie dziecka. Rozwalasz skrzyneczkę?
Twój opis nie oddaje dramatu sytuacji, do tego odwołuje się do obrazu małego człowieka (bije serce, rusza się, reaguje). Te szczegóły są niezwykle istotne, bo przyznasz, że opis połączonej z plemnikiem komórki jajowej nie robi takiego wrażenia. Poza tym, niezależnie od decyzji, jaką bym podjął, chciałbym mieć w tak trudnych przypadkach możliwość wyboru. A z drugiej strony nie chciałbym odbierać tej możliwości wyboru pozostałym.
|
Wt kwi 03, 2007 10:21 |
|
 |
Brethil
Dołączył(a): Pt mar 30, 2007 9:48 Posty: 64
|
Mroczny Pasażerze! Stosujesz empatię tam gdzie powinno stosować się chłodną logikę. I jej brak zarzucasz innym, bo Cie chyba nie stać na zrozumienie prostych wniosków, równie dobrze możesz mi zarzucić że mam zielone oczy więc się nie znam. Znajdź mi bład w moim rozumiowaniu i możemy dyskutować dalej: Oto ono:
1) jeżeli płod jest człowiekiem to tylko w wypadku ochrony własnego życia wolno mi go zabić
2) jezeli nie jest czowiekiem, mogę go zabić kiedy mi się podoba, czemu sięc mówisz tylko o gwałcie a nie aborcji na żądanie?
Pytanie 2a) jeżeli nie jest człowiekiem, to czym jest? jakimś gatunkiem zwierzęcia musi być - więc czym jest?
Pytanie 2b) Czy czyjaś opinia o czymś/kimś może spowodować zmianę gatunkową tzn jeżeli coś jest psem a ja uważam że nie jest to ten pies przestanie nim być? Czy wystarczy Twoja opinia, ze to nie jest człowiek, żeby można było TO traktować jak nie człowieka?
3) Jezęli nie wiesz czy jest człowiekiem to nie wolno tego czegoś zabić - tak jak nie strzelamy w krzaki jeżeli nie sprawdzimy czy tam kodoś nie ma a jak nie mamy możliwości sprawdzić - nie strzelamy w ogóle. Nie wydaje się wyroków śmierci w procesach poszlakowych.
I skończ z tym straszeniem, jacy to ludzie broniący życia są bezduszni i okrutni, bo to są takie slogany że już sie powoli starzeją tak jak hasło: mam prawo do mojego brzucha, które niestety, musiało odejść gdy nie możemu przymknąć oczu na DNA. Teraz się mówi nie o prawie do brzucha tylko do WYBORU. Stare wyświechtane slogany.. Wysil się na coś lepszego.
_________________ To na razie
Aśka
|
Wt kwi 03, 2007 10:36 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Brethil: czy ja z Tobą rozmawiam? Wydaje mi się, że to stwierdzenie było do mateoli, ale nvm.
To, że Wy nie kierujecie się w tym problemie w żadnym stopniu empatią to widać gołym okiem. A powinniście, chociaż w minimalnym stopniu. Bo łatwo jest gadać slogany i hasełka, ale gdy problem dotknie Was osobiście to zmienicie śpiewkę, albo przynajmniej zaczniecie się zastanawiać nad zmianą zwrotek.
Nie chce mi się odpowiadać na te wszystkie pytania, ponieważ co miałem do powiedzenia to rzekłem, wystarczy kliknąć na takie fajne linki z numeracją stron i odszukać po lewej stronie w kolumnie napis Mroczny Pasażer.
Cytuj: 2) jezeli nie jest czowiekiem, mogę go zabić kiedy mi się podoba, czemu sięc mówisz tylko o gwałcie a nie aborcji na żądanie?
Ale tu się ustosunkuję.
Nie widzisz różnicy pomiędzy dokonaniem aborcji przez dziecko/nastolatkę/kobietę po gwałcie, a dokonaniem aborcji, której głównym powodem jest ot, kariera osobista.
Jeśli nie widzisz to ja również dalej dyskutować nie będę. Zresztą, i tak nie będę. Módlcie się by taka sytuacja nigdy Was nie dotknęła.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Wt kwi 03, 2007 10:49 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: I skończ z tym straszeniem, jacy to ludzie broniący życia są bezduszni i okrutni, bo to są takie slogany że już sie powoli starzeją tak jak hasło: mam prawo do mojego brzucha, które niestety, musiało odejść gdy nie możemu przymknąć oczu na DNA. Teraz się mówi nie o prawie do brzucha tylko do WYBORU. Stare wyświechtane slogany.. Wysil się na coś lepszego.
Huh. A o czym ma się mówić? O kotletach schabowych? To jest prawo wyboru czy tego chcecie czy nie. I chcecie to prawo wyboru zabrać, ograniczyć, chcecie ingerować swoimi poglądami w życie innych. Odfakajcie się łaskawie od innych ok? Zajmijcie się swoim życiem i nie róbcie z Polski państwa totalitarnego (bo wyznaniowe już zrobiliście).
I jeśli ja mam skończyć ze swoimi sloganami to Wy skończcie ze swoimi. Dlaczego tylko ja mam kończyć?
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Wt kwi 03, 2007 10:52 |
|
 |
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
Brethil napisał(a): Mroczny Pasażerze! Stosujesz empatię tam gdzie powinno stosować się chłodną logikę. Bzdura. To jest właśnie miejsce na empatię a nie logikę - czysto faryzejskie podejście opiera się na logice a nie współczuciu. Brethil napisał(a): a nie aborcji na żądanie? Ja jestem za aborcją na żądanie. Bo ci co wierzą w 10 przykazań nie posuną się do aborcji - a ci co nie wierzą - i tak przerwą ciążę. Brethil napisał(a): Nie wydaje się wyroków śmierci w procesach poszlakowych.
Obecnie to prawda bo w ogóle nasz KK nie przewiduje kary śmierci.
Ale kiedy obowiązywała - wydawno takie wyroki - ot choćby w sprawie Wawrzeckiego.
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
Wt kwi 03, 2007 10:59 |
|
 |
Brethil
Dołączył(a): Pt mar 30, 2007 9:48 Posty: 64
|
Mroczny Pasażer napisał(a): To, że Wy nie kierujecie się w tym problemie w żadnym stopniu empatią to widać gołym okiem. A powinniście, chociaż w minimalnym stopniu. Bo łatwo jest gadać slogany i hasełka, ale gdy problem dotknie Was osobiście to zmienicie śpiewkę, albo przynajmniej zaczniecie się zastanawiać nad zmianą zwrotek. No i nie znalazłeś błędu w rozumowaniu (bo Ci się nie chce) i dalej ciągniesz swoje. Bo myślisz że jeżeli ty zmieniasz zdanie zależnie od sytuacji to inni też tak zrobią. Pocieszaj się jak mozesz. A co byś powiedział jakbym lobbowała o wprowadzenie dni wolnych dla katolików w święta kościelne? Bo popatrzcie jak ci ludzie mają mało czasu żeby do kościoła pójść! Nie wiedzicie, że ktoś może wpaść pod auto jak idzie po ciemku, a tak to mógłby do poludnia! Nie widzisz że to jest śmieszne? Ja się mogę kierować empatią w konkretnym przypadku. Ale tu idzie o zasady. Ogólne. Cytuj: Nie widzisz różnicy pomiędzy dokonaniem aborcji przez dziecko/nastolatkę/kobietę po gwałcie, a dokonaniem aborcji, której głównym powodem jest ot, kariera osobista. Oczywiście, że widzę! Ale widzę różnicę powodów , tak jak widzę różnicę miedzy morderstwem w afekcie a z premedytacją. Niemniej nie powiem że wolno mordować w afekcie! Mylisz przyczyny ze skutkiem i właśnie wychodzi brak opanowania podstaw logiki. Cytuj: Jeśli nie widzisz to ja również dalej dyskutować nie będę. Zresztą, i tak nie będę. Módlcie się by taka sytuacja nigdy Was nie dotknęła.
Ja też powoli rezygnuję bo widze że logikę to sobie mogę schować do kieszeni. A modlę się o to codziennie. I nie tylko za siebie.
_________________ To na razie
Aśka
|
Wt kwi 03, 2007 11:38 |
|
 |
Brethil
Dołączył(a): Pt mar 30, 2007 9:48 Posty: 64
|
Cytuj: Bzdura. To jest właśnie miejsce na empatię a nie logikę - czysto faryzejskie podejście opiera się na logice a nie współczuciu. Chcesz stanowić zasady w oparciu o empatię? Empatia jest potrzebna w konkretnym przypadku, konkretnego człowieka a nie w tworzeniu zasad. Bo kierując się emocjami łatwo można popełnić bład. Cytuj: Ja jestem za aborcją na żądanie. Bo ci co wierzą w 10 przykazań nie posuną się do aborcji - a ci co nie wierzą - i tak przerwą ciążę. To powinieneś postulować obalenie całego kodeksu karnego. Po co nam on? Cytuj: Obecnie to prawda bo w ogóle nasz KK nie przewiduje kary śmierci. Ale kiedy obowiązywała - wydawno takie wyroki - ot choćby w sprawie Wawrzeckiego.
I to było w porządku?
_________________ To na razie
Aśka
|
Wt kwi 03, 2007 11:43 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|