Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So paź 11, 2025 13:41



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 201 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona
 Samotność 
Autor Wiadomość
Post 
Cytuj:
Co z tego? Nie powiedziałbym, że odnalezienie Boga jest bardziej korzystne dla człowieka niż związek?


To oficjalna wykładnia buddyjska czy tez twoja opinia?? :-)


Śr paź 17, 2007 21:40

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Moja opinia - nic mi nie wiadomo o żadnej oficjalnej wykładni w tej kwestii.


Śr paź 17, 2007 21:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post 
Łatwiej żyć samemu niż w związku.
Związek to codzienny wysiłek, to trud i bezustanna troska o drugą osobę.
Stały, poważny związek jest wielką odpowiedzialnością za człowieka który z ufnością powierzył nam swoje życie i przyszłość.
Cóż, nie każdy jest w stanie podjąć taki wysiłek.

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


Śr paź 17, 2007 21:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13
Posty: 2267
Lokalizacja: Poznań
Post Re: Samotność jest ciężka.
pawka napisał(a):
Samotność jest ciężka.
Ale są rzeczy , co dużo gorsze są niz samotność.
Pozdrawiam.



W pełni się z Tobą zgadzam! Wczoraj bowiem doszedłem do takiego samego wniosku. Brak towarzystwa to nie jest problem. Jest mi z tym źle, to prawda, ale są rzeczy dużo bardziej poważniejsze, o których nie chciałbym tutaj pisać (dotyczy to kogoś z rodziny, kto ma bardzo poważne problemy).

_________________
[i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)


Wt paź 23, 2007 13:15
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr lis 14, 2007 18:31
Posty: 228
Post 
Niby osoby bi mają łatwiej, ale i tak nikogo nie mam :( na razie ^^

_________________
Wierzę w Boga. W Boga bez twarzy.


Pn lis 19, 2007 23:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 06, 2007 21:26
Posty: 520
Post 
Rojza Genendel napisał(a):
Łatwiej żyć samemu niż w związku.
Związek to codzienny wysiłek, to trud i bezustanna troska o drugą osobę.
Stały, poważny związek jest wielką odpowiedzialnością za człowieka który z ufnością powierzył nam swoje życie i przyszłość.
Cóż, nie każdy jest w stanie podjąć taki wysiłek.


Zgadzam się z tobą, Rojza. Niesamowita odpowiedzialność i zarazem mozliwość porażki w dziedzinie, na której nam najbardziej zależy.
Czasem myślę, że ten wysiłek można podjąć tylko , gdy nie zdaje się sobie sprawy z przyszłych trudności.

_________________
Make a good thing better.
Mój Bóg i moje wszystko.


Wt lis 20, 2007 18:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 30, 2007 18:52
Posty: 10
Post 
pozdrawiam wszystkich samotnych!śledze od jakiegoś czasu to forum raczej się nie wypowiadam ale dziś zastanawiam się jak to możliwe że mając dużo przyjaciół znajomych tak naprawde każdy jest samotny przynajmniej ja tak odczuwam czy ktoś się zemną zgodzi?


Pt gru 07, 2007 8:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 06, 2007 20:17
Posty: 5
Post 
[i]Chyba każdy z nas w pewnym momencie swojego życia odczuwa samotność; czasami jest ona chwilowa-taka mała depresja, ale problem pojawia się, gdy człowiek generalnie czuje się samotny-każdego dnia. Powodem jest tu brak możliwości dzielenia się swoimi uczuciami z innymi: bo ktoś nie zrozumie, bo wyśmieje, ...Tak wię zakładamy maski i udajemy wesołych i takich jak inni. Wszystko po to, aby jakoś funkcjonować wśród ludzi. Wiem, że nie każdy tak postępuje, ale jestem przekonana, że zdecydowana większość.W ten sposób jesteśmy samotni ze swoim prawdziwym Ja. Na pewno ulgę w tej samotności przynosi Bóg, ale jednak potrzebujemy też towarzystwa innych ludzi, lecz aby te kontkty z nimi były dla nas szczerą radością, potrzeba odwagi w wyznawaniu włsnych poglądów i wyrażania uczuć. :-) Pozdrawiam

_________________
"Kiedy staramy się być doskonalszymi niz jesteśmy, wszystko wokół nas staje się doskonalsze"P.C


Śr gru 19, 2007 18:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Często jest tak że przebywając wśród ludzi w jakimś towarzystwie odczuwa się pustkę bez Boga.

Samotność może otworzyć serce na Boga i daje możliwość, by zastanowić się co zrobić ze swoim życiem, by miało jakiś sens bez ingerencji innych ludzi którzy chcą narzucić swój sposób bycia który daleki jest od Boga.


Śr gru 19, 2007 19:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 06, 2007 20:17
Posty: 5
Post Droga Akacjo
Wiele do myślenia dały mi Twoje słowa...Dotąd traktowałam samotność jako coś zdecydowanie negatywnego; teraz myslę, że może i masz rację: rzeczywiści samotność wzbudza w nas refleksyjność i pozwala odkrywać Boga. Dla mnie jednak ten brak kontaktów z ludźmi stanowi ciągle pewien problem, ale mam nadzieję, że uda mi się w tym wszystkim odnaleźć... Sądzę, że Twoje słowa mi w tym pomogą........ dziekuję.........
:)) .



Droga
zaglądam w głąb siebie
szukając ukojenia
znajduję nieufność
wobec siebie samej i innych

patrzę w tłum
szukając mocnych ramion
znajduję jedynie ciemne plecy
a moja wyciągnięta ręka napotyka tylko powietrze

czytam książki
szukając odpowiedzi
znajduję nieprzespane noce
oraz niepewność która we mnie narasta

patrzę na moje dotychczasowe życie
szukając drogi
znajduję bagno lub też szczere pole
w zależności od pogody

patrzę w niebo
szukając Boga
a On mówi, że długo czekał
na ten symboliczny gest

znalazłam
ukojenie
mocne ramiona
odpowiedź
Drogę

_________________
"Kiedy staramy się być doskonalszymi niz jesteśmy, wszystko wokół nas staje się doskonalsze"P.C


Pt gru 28, 2007 23:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 12, 2008 16:38
Posty: 10
Post 
Moim zdaniem samotnosść to bycie wśród ludzi lecz czucie sie samotnym, wiem to troche dziwne bo bycie wsrod ludzi i przyjsciol chodz tak naprawde nie przyjaciol choc czujemy sie samotni . Samotność to bycie z innymi lecz poczucie opuszcenia i niezrozumienia chec przytulenia sie do kogos i wyzalenia gdy nikogo nie ma i siedzimy sami mimo, iz pewlno dookla nas ludzi. Cghcemy sie z kims podzielic naszymi smutkami i problemami a nie mamy z kim i zostajemy z tym sami . Mamy przyjaciol, rodzine a jenak jestesmy samotni . Myśle ze jedynym lekarstwem na samotność jest miłość - prawdziwa miłośc kiedy dajemy cos od siebie jak rowniez otrzymujemy. Tylko ona sprawi ze wszystko nabierze innych barw inie bedziemy czuc sie samotni wsrod ludzi.:):)


Śr lut 13, 2008 19:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 30, 2007 18:52
Posty: 10
Post 
zdarzaja się takie chwile że jestem w gronie ludzi np. w pracy ktoś opowiada a ja łapie się na tym że w głębi pytam o czym dana osoba mówi męczą mnie opowiadania o kimś kogo tak naprawde nie znamy co dopiero rozumiemy i takie sytuacje zmuszają do ucieczki w samotność do ciszy i spokoju może to z wiekiem przychodzi


Cz lut 14, 2008 12:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 24, 2006 18:25
Posty: 14
Post czuję się samotna:(
pewnie nikt tego nie przeczyta i nie odpowie... :-( zostawił mnie chłopak....kochałam go nad życie...jestem katoliczką,nie myśle o samobójstwie,nie "złoszcze się" na Boga...pewnie tak poprostu musiało być....ale ta samotność...ta pustka....jeśli ktoś ma to samo proszę,niech się tu odezwie...pozdrawiam....

_________________
O Boże,o Boże..Panie mój!!
Nie pamiętaj,że czasem było źle...
Wiesz dobrze,że cały jestem Twój...
Tylko Twoją drogą kroczyć chcę!!!!!


N lis 23, 2008 18:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post Re: czuję się samotna:(
Aneta213 napisał(a):
pewnie nikt tego nie przeczyta i nie odpowie... :-( zostawił mnie chłopak....kochałam go nad życie...jestem katoliczką,nie myśle o samobójstwie,nie "złoszcze się" na Boga...pewnie tak poprostu musiało być....ale ta samotność...ta pustka....jeśli ktoś ma to samo proszę,niech się tu odezwie...pozdrawiam....

Myślę, że spokojnie możesz się "pozłościć" - tzn. podzielic się z Bogiem tym, co czujesz: żalem, złością, bólem, pustką, smutkiem... Odczuwanie uczuć nie jest grzechem. Na racjonalne wytłumaczenie typu: "tak musiało być" - przyjdzie jeszcze czas.

_________________
"Kochaj bliźniego jak siebie" - a jak kochasz siebie?


Pn lis 24, 2008 7:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 24, 2006 18:25
Posty: 14
Post 
już próbowałam...nic nie pomaga :cry: chyba jedynie czas...ale minęło już 3 miesiące,a boli tak samo :cry: oj ciężko tak żyć...ciężko :-(

_________________
O Boże,o Boże..Panie mój!!
Nie pamiętaj,że czasem było źle...
Wiesz dobrze,że cały jestem Twój...
Tylko Twoją drogą kroczyć chcę!!!!!


Pn lis 24, 2008 21:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 201 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL