Przypominam, że ani "nauka" Mike29, ani żaden inny wyznawca gejizmu nadal nie podał takiej definicji choroby, która by objęła pedofilię i zoofilię, a równocześnie nie objęła homoseksualizmu.

...i heteroseksualizmu.

Nie zpominaj się pseudonaukowcu pilastrze

Nie przyjmuję istnienia pojęcia "heteroseksualizm".
Istnieje tylko seksualizm w ramach gatunku, czyli zachowania płciowe, czyli zachowania z konieczności wymagające istnienia dwóch płci, co potocznie nazywane jest "heteroseksualizmem", a tak naprawdę jest seksualnym zachowaniem.
Pozostałe zachowania to nienormalne zachowania quasi-seksualne polegające na naśladowaniu zachowań seksualnych przez dwóch samców czy dwie samice.

Z tego powodu te quasi-seksualne zachowania Freud nazywał parafiliami i do parafilii zaliczał także małpowanie stosunku seksualnego przez dwie osoby tej samej płci.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Parafilia

Mike29, widać jak usilnie próbujesz publicznie usprawiedliwiać tylko i wyłoncznie przed samym sobą swoje nienaturalne skłonności seksualne. Nie znam normalnego faceta, dla którego tylko kobieta jest pociągająca, który powiedziałby że dwóch facetów się całujących to jest normalne. Wzbudza to raczej obrzydzenie, więc nie oszukuj sam siebie że te anormalne zachowania seksualne są i będą społecznie akceptowalne. Pogódz się z tym że u większości normalnych męszczyzn wzbudza to niesmak i obrzydzenie. Widok dwóch całujących się facetów na mieście wzbudza takie samo obrzydzenie jakby w centrum handlowym zdjeli spodnie i za przeproszeniem na środku, między ludzmi oddali stolec. Więc daj se spokój i nie przekonuj innych że kupa w papierku to cukierek i ładnie pachnie. Jeżeli dla Ciebie tak, to ok, i daj se spokój z tymi swoimi bzdurami i przekonywaniem normalnych ludzi że kupa w papierku to cukierek i ładnie pachnie, skoro dla kogoś tak nie jest. Pogodz się z tym bo takim przekonywaniem tylko się ośmieszasz, a geje w ten sposób tylko wzbudzają do siebie większą niechęć społeczną.

Ja jestem biseksualistą. Jeśli nie znasz tego słowa to sobie sprawdź w encyklopedii.


Gwałt jest chorobą.

Ta krótka definicja obejmuje pedofilie i zoofilie a nie obejmuje homoseksualizmu.
Przyjąłeś tą definicje? Czy nadal będziesz mówić ze nikt ci takiej definicji nie podał?

Czyli także jesteś obarczony chorobą psychiczną - homoseksualizmem. I także tobie chcę wykazać, że to choroba, że nie jest dziedziczna i że możesz być w pełni zdrowy.

Nie wiem, czy jestem wyznawca geijzmu, bo nie wiem co to znaczy ale ja podałem.
„Nie ma naukowej definicji choroby. Ale zadaniem medycyny jest pomaganie ludziom, w ich bólu i cierpieniu, przedłużaniu życia.”, Pedofile są sprawcami cierpień dzieci. Proszę, żeby ktoś z homofobów wreszcie wyjaśnił jaki ma sens medyczny ma uznanie homoseksualizmu za chorobę (czy tez zaburzenie wszystko jedno)

Acha. To i grypa to gwałt? A gruźlica powstaje w wyniku gwałtu? Bo chyba nie ogarniam

Grzegor



Taki, że przywróci to ścisłość naukową i ułatwi badania nad ewentualnym leczeniem.

Nie uznaje się za chorobę czegoś co nią nie jest, tylko dlatego, by tak się podoba pseudonaukowcowi pilastrowi w zgodzie z jego homofobicznymi odczuciami. W tej samej ideologii pilaster nie chce uznać heteroseksualizmu za chorobę, a konsekwentnie również powinien. Tym samym pilaster jest nielogiczny nawet w swoich własnych urojeniach.

I posiadania mózgu.

Nie zapominaj o tym, homofobie Mike29




Niby w jaki sposób?

A sama "definicja" jest absurdalna, gwałt jest czynnością, a nie cechą.

A jest jakaś definicja choroby, która by pozwalała heteroseksualizm uznać za takową?

Wg. pilastra jest to definicja pedofilii i zoofili.

Wg. pilastra jest to definicja pedofilii i zoofili.

Jakie "to"? Bełkoczesz coraz bardziej w swoim homofobicznym zacietrzewieniu. Na początku było to może jeszcze zabawne. Ale już nienawiść do homoseksualistów Ci mózg zalała i nie potrafisz nawet składnie argumentować.

Przytaczam tylko opinię twojego pseudonaukowego autorytetu Nie robi na mnie żadnego wrażenia odwracanie kotka ogonem i atak moimi własnymi argumentami. Homofob zefcio ma jeszcze lepsze fazy od pilastra Tak to jest jak homofob nie ma żadnych merytorycznych argumentów, posuwa się do ostateczności - nazwania geja homofobem