Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz lis 20, 2025 15:24



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 183 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona
 Co z czystością przemałżeńską? 
Autor Wiadomość
czasowo zablokowany

Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 17:41
Posty: 90
Post Re: Co z czystością przemałżeńską?
@Mroczny Pasażer, @Bebe

Przede wszystkim zamiast jednego zdania, polecam przeczytać CAŁOŚĆ mojej wypowiedzi i to ze zrozumieniem, a potem dopiero się wypowiadać odnośnie mnie.


Cz mar 04, 2010 14:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 18, 2009 12:02
Posty: 17
Post Re: Co z czystością przemałżeńską?
X77 napisał(a):
@Mirwena

Cytuj:
przemawia przez Ciebie mocna potrzeba posiadania kobiety na własność, stąd ta zaciekłość w wymaganiu dziewictwa od Twojej przyszłej partnerki.(...) Zastanów się nad tym, bo ja osobiście nie chciałabym wiązać się z kimś, kto traktowałby mnie jak przedmiot, który można mieć w 100% albo wcale...



Przeszłość ma to do tego, że lubi wracać w najmniej spodziewanym momencie i albo rujnować wszystko to, co z trudem zostało zbudowane, albo przyczepić się i ssać niczym pijawka stopniowo wykańczając to, co jest w teraźniejszości aż końcu też zniszczyć.
(...)

Wybacz, że cytuję tylko wyrywek wypowiedzi, ale do niej chciałabym się odnieść. Otóż niezupełnie - przeszłość sama z siebie nie wraca. Tylko od Ciebie zależy czy pozwolisz przeszłości zawładnąć swoim życiem, czy nie. Jeden filozof pisał, że należy żyć hermetycznie odseparowanym od tego co było i co będzie - niesie to tylko niepotrzebne troski i zmartwienia, a należy żyć chwilą obecną.
Świetnie rozumiem tą obawę, że pojawi się TEN ktoś z przeszłości. Ale w tym momencie wpadamy w paranoję. Bo jeżeli decydujesz się z kimś być na dobre i złe to musisz być pewny miłości tej drugiej osoby. I przeszłość seksualna nie ma tutaj żadnego znaczenia. Tak jak już kiedyś pisałam - nie zabronię Ci posługiwania się schematami, że MY WSZYSTKIE JESTEŚMY TAKIE SAME. Ale chciałabym, żebyś spojrzał na rzeczywistość nieco szerzej. Oczywiście nie zmuszę Cię do tego, bo to musi być Twoja decyzja.
Nasuwa mi się kolejne pytanie - skoro MY WSZYSTKIE KOBIETY tak bardzo kochamy pierwszych kochanków, no to dlaczego do nich nie wrócimy od razu?! Nie zastanawiałeś się nigdy nad tym? Wiesz, rozmawiałam z wieloma dziewczynami i wszystkie mówiły to samo - jestem teraz w szczęśliwym związku i nawet przez myśl by mi nie przeszło, to co było.


Wt mar 23, 2010 17:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 27, 2010 21:12
Posty: 9
Post Re: Co z czystością przemałżeńską?
Do Mirwena

Wiesz dlaczego nie wracacie jak to TY napisałaś do swoich "pierwszych kochanków",bo ci faceci was nie chcą i taka jest prawda.
Znam dziewczynę która poszła do łóżka z kolesiem po trzech tygodniach znajomości,pojechali w góry facet zrobił to co miał zrobić ,a po powrocie od razu zwinął chorągiewkę(zmiana nr.tel,laska nawet nie wiedziała gdzie on mieszka).Po jakimś czasie znalazła go na NK i napisał jej wiadomość ,że w życiu nie zamieniłby obecnej panny na nią.
Więc nie pisz ,że nie wracacie do swoich byłych ,bo niestety nie macie takiej możliwości.


Śr mar 24, 2010 9:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 17, 2009 19:42
Posty: 566
Post Re: Co z czystością przemałżeńską?
Jak możecie wypowiadać się co drugi człowiek myśli w ogóle go nie znając? To jest śmieszne. :) Sami siebie nie znacie, a macie czelność mówić o tym jaki jest drugi człowiek. :o Tak naprawdę nic nie wiecie, to są tylko wasze przypuszczenia, i chore teorie. Może lepiej zamiast zastanawiać się nad tym jak myślą kobiety i odwrotnie, lepiej zastanowić się nad własnym JA?? Dostrzegamy błędy, wady w drugim człowieku, a w ogóle nie widzimy ich u siebie. Chyba coś tu jest nie tak.

_________________
My Savior loves. My Savior lives. My Savior's always there for me.
My God he was. My God he is. My God he's always gonna be.


Śr mar 24, 2010 10:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 23, 2010 20:26
Posty: 4
Post Re: Co z czystością przemałżeńską?
http://www.mawia.pl/czystosc/wstrzemiez ... seksualna/


Śr mar 24, 2010 22:56
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39
Posty: 165
Post Re: Co z czystością przemałżeńską?
Cytuj:
Oczywiste jest to, że każdy facet(który nikogo przedtem nie miał oraz wrażliwy i angażujący się uczuciowo) partnerkę chce mieć w 100% tj. dla której byłby najważniejszy, która by najszczęśliwsze i najlepsze wspomnienia(zwłaszcza te pamiętane do końca życia) oraz spędzone najlepsze lata życia wiązałaby właśnie z nim.


No tak, większość osob potrzebuje kogoś takiego , i kobiety i mężczyźni. Nie ma nic do rzeczy czy ktoś uprawiał już seks. Nie rozumiem dlaczego uważasz że nie-dziewica i nie-prawiczek nie zaangażują się już uczuciowo tylko dlatego że mają za sobą pierwszy raz. To jakaś kompletna bzdura. Nie chce się wierzyć że tak uważasz po przeczytaniu paru wypowiedzi z internetu, chyba przemawiają przez Ciebie jakieś dawne niepowodzenia i kompleksy na tym tle.

Cytuj:
Chce mieć komfort psychiczny, że nikt z przeszłości mu nie zagraża.


No widzisz, kolejne zdanie które pokazuje że po prostu nie potrafisz zaufać kobiecie i masz zaniżone poczucie własnej wartości bo nie potrafiłbyś uwierzyć że kocha Ciebie, tylko dlatego że nie jest dziewicą. W tym leży Twoj problem, a nie w Twoich pokrętnych teoriach na temat kobiet.

Cytuj:
Wystarczą w zupełności zmartwienia o niepewną przyszłość. Chce mieć pewność, że oprócz niego, nie ma nikogo ważnego(spoza jej rodziny) w życiu jego partnerki. Że to jego ona kocha tak wyjątkowo, a nie tak "zwyczajnie".


Już to chyba pisalam ale powtórzę. Uważasz że partnerka dziewica daje gwarancję że jest osobą godną zaufania, która Cię nie oszuka i nie myśli o nikim innym, nikogo nie wspomina, no bo przecież z nikim nie spała... Prawda jest taka że nie masz co do tego żadnej pewności. Fakt że Ty będziesz jej pierwszym facetem i poza Tobą nie będzie miała żadnych doświadczeń w seksie nie oznacza że nie będzie chciała Cię kiedyś zostawić jak coś związku nie będzie grało. Seks nie jest najważniejszą rzeczą w związku, a kobieta (facet też) nie jest przedmiotem zaprogramowanym na bycie z jedną osobą tylko dlatego że z nią po raz pierwszy i /lub uprawiała seks .
Poza tym co za różnica czy dziewczyna będzie dziewicą skoro będziesz mógł się zamartwiać czy uprawiała np seks oralny?


Cz mar 25, 2010 16:28
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39
Posty: 165
Post Re: Co z czystością przemałżeńską?
Cytuj:
Tak, każdy normalny facet patrzy na przeszłość oraz na to, czy kobieta chce oddać się/oddaje się mu tak na 100%, czy może przypadkiem występują w niej zjawiska, symptomy które w skrócie można określić tym zdaniem: "Pierwsza miłość oraz ten pierwszy raz rzutuje na przyszłość oraz ma destrukcyjny wpływ na następny związek oraz relację z następnym partnerem."


Nie, nie każdy. Nie oceniaj wszystkich swoją miarą.
Co ma w tym kontekście znaczyć "oddanie się"? Uczuciowo? To Twoim zdaniem wszystkie szczęśliwe związki są szczęśliwe tylko dlatego że ludzie byli dla siebie pierwszymi partnerami? Bo opierają się na doświadczeniach seksualnych które były przebyte po raz pierwszy? :shock: Skoro tak postrzegasz bycie z kimś, widać ile masz do zaoferowania.

Cytuj:
Teraz kolejny dowód na to że nie należy tak bezgranicznie ufać kobietom jak i na to, że lepiej skreślać większość nie-dziewic. Wypowiedź z pewnego forum(nie interii, kaffeterii ani onetu):
Cytuj:
a ja nie żałuje, że mój pierwszy raz nie był z moim mężem.....ponieważ zrobiłam to
z cudownym facetem, którego wciąż kocham
i wiem, że pewnie tam gdzie teraz jest
też mnie kocha i tęskni za mną. A mój mąż był prawiczkiem(...)


No faktycznie, wszystkie argumenty w porównaniu z tym legną w gruzach. Jeden post za wszystkich. Tyle że wg Twojej logiki to ja mam rację, bo znam co najmniej 8 dziewczyn które mają kompletne podejście do tego o czym piszesz .

Cytuj:
Znając was tutaj to byście zaraz słodziły tej ***** i pozdrawiały ją. A Sel zaraz by napisała coś w stylu: "To normalne że miała przeszłość. A zakładając że jej mąż był prawiczkiem to nie ma prawa robić jej awantur o przeszłość, inaczej pokazałby tylko ze silniejsze od jego uczuć jest zazdrość o coś czego i tak zmieni, co działo się zanim pojawił się w życiu swojej zony" itp.


Wszystko co napisałeś w tym cytacie to prawda. Facet też ma do tego prawo. Ale to nie usprawiedliwia oszukiwanie obecnego partnera. Nie wiem skąd Ci się wzięło że każda koboieta która nie jest dziewicą tak myśli. W necie znajdziesz tyle sprzecznych opinii że trudno wierzyć każdej...
I z jakiego forum tym razem czerpiesz tą swoją wiedzę?

Cytuj:
Właśnie choćby żeby uniknąć takich właśnie sytuacji, trzeba prowadzić taką selekcję kobiet jeśli chodzi o związek - bądź sprzedać swoją cnotę tj. stracić ją z jakąś kobietą której się nie kocha, dla chwili przyjemności. Brak własnej cnoty oraz doświadczenie z kimś inną powinno pomóc zaakceptować ewentualną przeszłość partnerki.


Napisałeś dokładnie to co Ci pisałam wcześniej. Trudniej o kompleksy gdy samemu nie jest się niedoświadczonym.

Cytuj:
Tak swobodnie i tak pewnie wyzywacie kogoś od egoistów, niedojrzałych, ograniczonych(i nie zważając na to, że ktoś może być wrażliwym prawiczkiem) tych którzy chcą być dla kobiety pierwszymi oraz oskarżać o wiele innych rzeczy itp.


Śmiać się już z tego chce. Wrażliwy prawiczek, niedojrzały macho, niewierna kobieta... chłopie, zejdź na ziemię i poznaj ludzi, nie wymyślaj jakichś sądów na podstawie kilku wypowiedzi z internetu .

Co do tych ostatnich pytań - każdy kto się ponownie zakocha jest na to wszystko gotowy. Jak nie jest, to pewnie ze starą miłością mu nie do końca przeszło. Znam wiele osób "z przeszłością" w szczęśliwych związkach które w ogóle nie tęsknią do byłych partnerów , nie rozczulają się, ani nic z tych rzeczy. Przyjmij do wiadomości że to całkiem normalne.

Cytuj:
A i w tych wyjątkach NIE MA żadnej kobiety, która by nie żałowała poprzedniego związku oraz seksu z byłym partnerem.


Tak, to może być bolesne dla obecnego partnera, ale dlaczego trzeba żałować wszystkiego z byłego związku? Każdy coś wnosi w życie i w większości jest dużo szczęśliwych chwil.

Cytuj:
Tylko że Artykuły to jedno - piszą je zawodowi autorzy/redaktorzy z różnych powodów. Lecz KOMENTARZE po nim to druga osobna rzecz! A komentarze piszą zwykli ludzie(a więc i kobiety), każdy może się wyrazić w nich, KAŻDY, nawet ja, czy któraś z was. Tam się ludzie zgadzają bądź nie z artykułem, oraz piszą różne przykłady, a to, że na takim, czy innym poziomie kulturowym, to już jest osobna sprawa. Jedno jest pewne - anonimowość w internecie zachęca do szczerości.


Przeczytam artykuł o zdradzie, pod spodem komentarze zdradzających facetów - no tak, to znaczy że wszyscy tacy są , mój pewnie też.

Cytuj:
Może rzeczywiście lepsza będzie samotność ani jeżeli kobieta, dla której byłbym tylko namiastką, nie udaną wersją jej "wielkiej miłości", a która ze mną byłaby bardziej z wyrachowania...
I dosyć tych chorych sloganów o "przedmiotowym tratowaniu kobiet", bo najczęściej w praktyce są wymierzane do słabych psychicznie prawiczków oraz są używane przez kobiety co nie potrafią się w pokorze przyznać do tego że nie było się w porządku tylko zwalają winę na kogoś innego.


Ja tu widzę urojenia graniczące z jakąś paranoją. Również doradzam psychologa. .

Cytuj:
A skoro tak się wypowiadacie w imieniu wszystkich kobiet, to pytam retorycznie, czy jesteście gotów wziąć odpowiedzialność za czyny swoich znanych i nie znanych koleżanek z innych for?


Pytanie niedorzeczne. Osobą która uważa się za eksperta od kobiecej psychiki, opierając się na żałosnej argumentacji, i uogólnia jesteś Ty. Nikt nie odpowiada za cudze postawy, tak samo jak nie ma zbiorowej męskiej odpowiedzialności która odpowiadałaby za bzdury jakie wypisujesz , bo Twoje posty nie są obrazem myślenia wszystkich facetów. I analogicznie posty tamtych kobiet też nie są.


Ostatnio edytowano Pt mar 26, 2010 14:49 przez jumik, łącznie edytowano 1 raz

Poprawiłem formatowanie cytatów, bo jako czyjeś cytaty były Twoje odpowiedzi.



Pt mar 26, 2010 14:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 30, 2009 8:54
Posty: 58
Post Re: Co z czystością przemałżeńską?
Cytuj:
No faktycznie, wszystkie argumenty w porównaniu z tym legną w gruzach. Jeden post za wszystkich.

I tu się zgadzam, że X77 błędnie generalizuje.
Znalazłem to forum, skąd X77 wziął cytat:
http://www.babyboom.pl/forum/pogaduszki-f74/moj-pierwszy-raz-2159/index2.html

I zauważyłem jeden kobiecy błąd — brak krytyki dla takich zachowań wśród tamtejszych forumowiczek (choćby uważały inaczej) — ale to dotyczy różnych rzeczy (np. na Naszej Klasie też przyjęło się wychwalanie zdjęć, albo niepisanie o nich w ogóle).

Cytuj:
Co do tych ostatnich pytań - każdy kto się ponownie zakocha jest na to wszystko gotowy. Jak nie jest, to pewnie ze starą miłością mu nie do końca przeszło.

100% racji. Tyle tylko, że takie osóbki należy krytykować, kiedy próbują się wiązać z kimś innym, a nie je próbować usprawiedliwiać.

Cytuj:
Tak, to może być bolesne dla obecnego partnera, ale dlaczego trzeba żałować wszystkiego z byłego związku? Każdy coś wnosi w życie i w większości jest dużo szczęśliwych chwil.

Owszem, tylko po co opowiadać o tym obecnemu? :)
To przeszłość i niech nią pozostanie.


Śr mar 31, 2010 13:22
Zobacz profil
czasowo zablokowany

Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 17:41
Posty: 90
Post Re: Co z czystością przemałżeńską?
Co prawda miałem to napisać w wątku "szanse nie-dziewicy" ale ponieważ w tej chwili jest zamknięty, wiec napisze tutaj..

Właśnie wczoraj widziałem wątek na pewnym forum, gdzie napisała pewna kobieta. Pisała o tym, że spotyka(ła) się z facetem w późnym wieku, a który nadal jest prawiczkiem. Mało tego, uważa, że jak seks, to tylko po ślubie. Ona sama nie była dziewicą. Pisała też że ten facet jest miły i sympatyczny(jak dla mnie to już wyjaśnia tą jego długotrwałą cnotę).

A w jednej z odpowiedzi jakaś kobieta odpisała tak:

Cytuj:
Cóż. Wszystko jest możliwe, ale jeśli facet mówi prawdę i w tym wieku jest
prawiczkiem, to uciekłabym z krzykiem;) Albo po prostu uciekłabym/zakończyła
znajomość.
Albo jest to rzeczywiście celowa strategia - jak pisze Avide.
W każdym razie - nie zaryzykowałabym. Trudno. Niech sobie będzie miły i
sympatyczny, ale w razie czego Twojego libido to nie zaspokoi.


Zresztą taka "cudowna" kobieta, to tylko jeden z bardzo wielu egzemplarzy które zaobserwowałem...
I widzisz jumik, czym to się kończy m.in trwanie w czystości?

----------------------------------
Czasem ostatnio, to coraz częściej i poważniej się zastanawiam, czy może po prostu najzwyczajniej i najnormalniej w świecie nie pójść do "profesjonalistek"...


Cz kwi 01, 2010 15:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Co z czystością przemałżeńską?
X77 napisał(a):
I widzisz jumik, czym to się kończy m.in trwanie w czystości?


Z całym szacunkiem, ale piszesz bzdury. To, że ktoś tak napisał na forum nie znaczy, że wszystkie kobiety tak uważają. Nie uogólniaj spotkanego komentarza na wszystkich/większość. To równie sensowne co uogólnianie poziomu komentarzy onetu na wszystkich internautów. Tworzysz regułę na podstawie swoich teorii i niektórych komentarzy. Ale Ty tego dalej nie widzisz i wolisz brnąć w swoje teorie ignorując rzeczywistość i to co piszą inni na tym forum.

Znajdź sobie kobietę, która ceni czystość, jest szczera i dobra. Wtedy zobaczysz co to znaczy w pełni ufać komuś niezależnie od przeszłości, czuć emanujące od drugiej osoby dobro wewnętrzne. I właśnie tego Ci życzę.

_________________
Piotr Milewski


Cz kwi 01, 2010 15:30
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Co z czystością przemałżeńską?
X77 na złość mamie odmrożę sobie uszy-o to Ci chodzi w podpisie?o biadolenie o czystości i o tym jakie kobiety są złe, a później wstawienie sobie takiego opisu, aby pokazać jak bardzo ci zależy na tej czystości o której wciąż i wciąż piszesz?

tak sie zastanawiam teraz, czy gdyby nie to ze kobieta ma blone dziewicza i po tym mozesz sobie stwierdzic jej czystosc, wierzylbys kobiecie ktora w wieku np.30 lat powiedzialaby Ci ze jest dziewicą?nie mialbys na to dowodu w postaci blonki.uwierzylbyś?tez bym sie gleboko nad tym zastanowila czy facet w póznym wieku w tej kwestii nie klamie.

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Cz kwi 01, 2010 15:58
Zobacz profil
czasowo zablokowany

Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 17:41
Posty: 90
Post Re: Co z czystością przemałżeńską?
@XVQXVQ
W sporej większości to Ty na ogół dobrze piszesz. A co do reszty to po prostu się zastanawiam...

Wiesz, gdzieś na jakimś forum pisała kobieta że jest z obecnym partnerem, ale dalej kocha tamtego, że tamten był pierwszym w jej życiu itp. itd.
A tam co? Nikt jej nie krytykował, wręcz przeciwnie, każdy(raczej każda)ją usprawiedliwiał, pisał i zapewniał że tak właśnie jest itp. Ale nikt nie pomyślał o tym, jak się może przez to czuć jej obecny partner. Ja dopiero(kiedyś pod innym nickiem) skrytykowałem taką, napisałem że po co w takim razie jest z obecnym, bo to jest jakby zdrada emocjonalna, ponieważ zbulwersował mnie ten temat. I co? I oto jakaś inna się na mnie rzuciła coś w tym stylu: "Nie znasz życia, widać ty nigdy nie kochałeś skoro tak piszesz i posądzasz innych! Jesteś ograniczonym egoistą, nie zdolnym do uczuć. Ty lepiej zostaw jakiekolwiek dziewczyny, bo gdzie jeszcze jakąś skrzywdzisz!"
Nie powiem, jak się wtedy czułem, powiem tylko że moja następna odpowiedź doprowadziła do zamknięcia wątku przez moderatora i do zbanowania mnie. Ale dobrze im tak, nie żałuję tego co odpisałem!

A teraz przytoczę inną wypowiedź innej kobiety(wiem, że się powtarzam)...

Cytuj:
a ja jestem ze wspanialym facetem - kocha mnie dba
o mnie i szanuje chce sie ze mna ozenic i miec
dzieci - wszystko pieknie - zawsze marzylam o
takim facecie i wiem ze on mnie naprawde kocha ,
co z tego skoro ciagle mysle o bylym facecie -
Pawle i chyba gdyby on sie znowu odezwal
przeprosil itd to wiem ze rzucilabym obecnego
faceta - dla niego z premedytacją:(i nie ogladala
sie za siebie.Pierwsza milosc szczegolnie ten
pierwszy facet w lozku
to zawsze zostaje i czasem
niestety nie da sie tego pozbyc:((((uczucia zalu i
poczucia ze sie cos stracilo bezpowrotnie i nigdy
juz nie bedzie tak jak kiedys


I teraz wyobraź sobie np. to, że taka kobieta jest pierwszą partnerką dla swojego obecnego partnera oraz że ten kocha ją że świata poza nią nie widzi....
Oczywiście założę się, że żadna z tamtejszych kobiet nawet spokojnie nie powiedziałaby jej aby pomyślała przez chwilę o swoim obecnym... jakaś tylko jej odpisała, że wie, co ona czuję oraz że to wszystko prawda, że tak właśnie jest....
Na pewno byś nie chciał być na miejscu jej obecnego partnera...


Cz kwi 01, 2010 16:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Co z czystością przemałżeńską?
Tak ogólnie patrząc to chyba typ faceta który po ślubie węszyłby zdradę przeglądał szafki czytał listy i zabraniał samotnie (bez niego) wychodzić z domu. Lepiej się trzymać od takich z daleka. Taki furiat to i lać może za wyimaginowana zdradę. Brrr...


Cz kwi 01, 2010 16:07
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Co z czystością przemałżeńską?
Pierwszy w życiu nie zawsze znaczy :ten z którym spalam po raz pierwszy. ja czasem tęsknię za swoim pierwszym chłopakiem i nie musiałam z nim spać by za nim tęsknić.za ludźmi z którymi było się blisko emocjonalnie sie po prostu tęskni.
widzę ze lubujesz się w czytaniu wypowiedzi kobiet, które nie sa przychylne Twoim poglądom, no cóż każdy ma jakieś hobby, choć możne dla Ciebie bezpieczniejsze byłyby znaczki...

jak będziesz traktował kobietę tak jak piszesz to masz ogromna szanse na to, ze zostaniesz kawalerem do konca zycia badz w najlepszym wypadku rozwodnikiem;/

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Cz kwi 01, 2010 16:33
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 16, 2010 15:39
Posty: 165
Post Re: Co z czystością przemałżeńską?
Cytuj:
Owszem, tylko po co opowiadać o tym obecnemu? :)
To przeszłość i niech nią pozostanie.


Pewnie ze nie chodzi o to by zadręczać partnera takimi historiami :) Ale X77 nie pisał o tym że kobiety opowiadają o tym swoim partnerom, przeszkadza mu sam fakt że mają "przeszłość".

@ X77

Co do wypowiedzi tamtej kobiety, nie pochwalam jej, ale może chodzilo jej o to ze facet nie jest juz najmlodszy (pozny wiek- tzn ile?) a jeszcze z nikim sie nie zwiazal na powaznie (zakladajac ze tego potrzebuje by chcial uprawiac seks). 20 latek- ok, 40 latek- to juz troche dziwne i moze niepokoic, nie sądzisz?


Cz kwi 01, 2010 16:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 183 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL