Bo Madonna jest sławna i na jej koncerty przychodzą dziesiątki tysięcy ludzi, a większość zespołów otwarcie satanistycznych jest jednak niszowa?

No chyba tak. Choć z drugiej strony - dwa najbardziej znane na świecie (i na całym świecie koncertujące) polskie zespoły to akurat te czerpiące z okultyzmu mocno i jawnie... więc chyba nie taka znów nisza. Metal (szczególnie ten "okołokultystyczny") ma też bardzo silną pozycję jeśli chodzi o ilości sprzedawanych płyt.

Bez przesady, Vader i Behemoth na stadionach jeszcze nie grają. Nergalowi się zresztą u nas dostaje, ale głównie dlatego, że został celebrytą, więc jest powszechnie znany.

http://www.youtube.com/watch?v=xrLYi1hSCU0

to chyba stadion, nie ?

Wolisz i jesteś. Możesz być kim sobie chcesz.



Mój komentarz był do twojej konkretnej wypowiedzi, która padła. Obrażasz ludzi - spodziewaj się reakcji. Tym bardziej jeśli łamiesz regulamin danego forum (a chamstwo i obrażanie innych pod to właśnie podchodzą), reakcja jest wręcz wskazana. I ja ze swojej strony będę na pewno to robić i zgłaszać sprawę do moderacji. I nie ma tu o czym więcej dyskutować, bo regulaminowo sprawa jest jasna i oczywista.
To wszystko.

Supportowali wtedy Metallikę i bodajże Slipknot, więc niespecjalnie się liczy.

W jednym miejscu wypowiedzi ukazujące owoce jakie wydaje ta religia i jak niewiele jest ona warta - ciekawy pomysł.


No bo te zespoły trochę mało znane są. Nikt nie zwróci na to uwagi, w mediach o tym nie wspomną, w gazecie nie napiszą...no i protestujący w mediach nie pobryluje.

Aby na kimś żerować, pasożyt musi mieć z tego jakąś korzyść.

Sukces akcji „Nie idę na Madonnę”

Zorganizowana przez Krucjatę Młodych akcja sprzeciwu wywołała masowy odzew i odbiła się szerokim echem także w mediach - zarówno w kraju jak i za granicą.

http://www.pch24.pl/sukces-akcji-nie-id ... 742,i.html

Znaczy... na czym zasadza się ów sukces? Wypromowano koncert, owszem, ale chyba nie o to chodziło?

Drugi sukces to potwierdzenie stereotypu katolika-oszołoma.

No tak, stereotypy są krzywdzące tylko wtedy gdy dotykają wszystkich
innych poza katolikami. Gdy uderzają w katolików wtedy już są ok.
Ale co ja tam wiem w końcu jestem oszołomem ze zindoktrynowaną
główką

Ciekawe dlaczego przeciw temu koncertowi nie protestowali niekatoliccy wyznawcy Jezusa??

Przeciw temu konkretnemu? Może dlatego, że mało ich u nas.
Może zresztą się podpisywali, skąd wiesz że nie.
A jak to jest z koncertami M. w innych krajach?

http://prawoslawnypartyzant.wordpress.c ... o-madonny/

Biorąc pod uwagę, że skorumpowana Cerkiew zbiera ostatnio słuszne baty za wspieranie putinowskich represji, to ich sprzeciw wobec koncertu będzie jeszcze lepsza reklamą niż protesty w Polsce...

Mowa nie tylko o prawosławnych duchownych ale i 'szeregowych' wiernych.
Fakt, że jest to dobra reklama dla wokalistki sprawił że miałam obiekcje
podpisując się pod protestem. Ostatecznie przeważyła jednak chęć wyrażenia
sprzeciwu, choćby w taki symboliczny sposób.