We Włoszech była inna sytuacja. Oni po prostu ignorowali sytuacje tak długo, az to nie było możliwe. U nas ten scenariusz się nie powtórzy.

Alus, sepsa to nie jest coś jak katar, tylko stan zapalny zagrażający życiu, który powoduje śmierć w 50% przypadków. Ta dziewczyna niedawno urodziła, miała cesarskie cięcie, niestety pojawiła się sepsa i nie padły płuca, tylko serce, nie zdążyli usunąć źródła zakażenia. I jest to wielka tragedia, ale nie oznacza to, że jeżeli tylko ktoś ma koronawirusa, to w przypadku zgonu należy go zawsze wskazywać jako przyczynę zgonu, bo niby z jakiej racji? Wiele osób panikuje i żyje w ogromnym stresie w związku z zaistniałą sytuacją, więc obieg informacji nie zawsze jest zgodny z prawdą, a czasem Ci, którzy przekazują newsy wyprzedzają fakty. W związku z tym warto sobie uświadomić, że w mediach wiele informacji może być fake newsami i niekoniecznie wynika to z chęci nabijania wejść na stronę, dlatego zamiast węszyć spiski i podejrzewać innych o złą wolę, lepiej nabrać dystansu i nie dawać się panice.
Nie do końca. Po prostu trzeba czasu, by zwiększyć moce przerobowe laboratoriów. Nie ma również potrzeby umieszczania każdego kto ma wynik dodatni w szpitalu, bo jeżeli nie potrzebuje pomocy medycznej i czuje się dobrze, to jaki jest sens trzymania go w szpitalu? Kwarantanna domowa+ L4 wystarczy. Warto mieć też na uwadze, że około 17 procent pasażerów statku "Diamond Princess", u których znaleziono wirusa w drogach oddechowych, do końca kwarantanny nie wykazywało żadnych objawów. Dlatego warto rozważyć zakładanie maseczek ochronnych, nawet jeżeli czujemy się dobrze, bo nie możemy mieć 100% pewności, że nie jesteśmy chorzy.

Doposażenie ośrodków medycznych w niezbędny sprzęt
https://www.siepomaga.pl/koronawirus?fb ... mM82-r61sQ

Bo? Bo niby Polacy z prezydentem na czele nie ignoruja "sytuacji"? I nie mowie tylko o zwyklych ludziach w parkach i na sasiedzkich pogaduszkach. Tlok na Okeciu po przylocie "ewakuacyjnych" samolotow bez zadnej kontroli kwarantanny, to byl dowod na sprawnosc panstwa.
Zabezpieczenie dla szpitali ludzie sami kupia, zbierajac np na siepomaga. Caritas zabezpieczyl...kapelanow. O. Rydzyk zabezpiecza srodki dla ... siebie.
Rzad zaraza sie jeden od drugiego. W normalnym kraju oznacza to 2 tygodnie izolacji. Co to oznacza w Polsce? Ministrowie testuja sie od reki i bez sensu, bo na drugi dzien po kontakcie raczej jeszcze test nic nie wykryje i beztrosko kontaktuja sie dalej z osobami postronnymi.

Ale przeciez w Polsce nikt "sytuacje" nie ignoruje. Nawet Kaczynski wie, ze wybory beda w terminie. Prorok.

On był ostatnio w kościele i na pewno nie było żadnego niebezpieczeństwa[/i] https://youtu.be/DJF4wCawT-k?t=83
Śmieć się czy płakać?

Ten pan uważa, jak wielu jemu podobnych (półgłówków), że ten wirus to fake news i pseudo zagrożenie. A już VIPów omija z zasady.
Dopóki Trump, Putin czy Bolsonaro nie wylądują pod respiratorami, nie uwierzą, że mogli ocalić setki bądź tysiące swoich obywateli, ale ich ignorancja była nieuleczalna.
To samo dotyczy JK i PADa

Należą do tej grupy ludzi, którym wydaje się, że wiedzą lepiej od innych i znają się niemal na wszystkim. Gdyby dać JK pełnie władzy, to obawiam się, że zmuszałby wszystkich katolików do chodzenia do kościoła w czasie tej epidemii.

Przecież ma pełnię wladzy? (No Senat mu sie wlasnie wymsknal). Ale jak widac, calej hierarchii jeszcze nie opetal.

Konstytucja go jednak ogranicza, choć Pis próbuje ją obejść. Na razie nie widzę, aby prawa obywatelskie były łamane. Mamy wolność słowa, zgromadzeń, ekonomiczną itd.

Nie, nie ignorują, nie siej czarnej propagandy.
Zignorowali we Włoszech, przespali w Hiszpanii, młodzież we Francji chodzi na plaże i na manifestacje. Akurat Polacy i obecny rząd zachował się dosyć przyzwoicie i zareagował dość wcześnie. Np. własnie zabezpieczane sa leki, które mogą być pomocne w cięższych przypadkach. Zostały wycofane z hurtowni i będą tylko do dyspozycji szpitali.

Apeluję o odrobine przyzwoitości. Jest w Polsce najtrudniejsza sytuacja w tym wieku, luzie zwyczajnie sie boją. Przestańmy żerować na ich strachu, przestańmy robić na tym politykę!

Ja robię jakąś politykę? Chyba tobie się osoby pomyliły! To nie ja jeżdżę po Polsce z ekipą i rozwoże wirusy i nie ja, jako "poseł bez żadnego trybu" ogłaszam, że moja mationetka będzie wybrana w terminie, który mi pasuje, bo wszyscy wiedzą, że w późniejszym przegra.

A w tym czasie społeczeństwo szyje lekarzom maseczki, zbieta na sprzęt ochronny dla nich i zastanawia się kjak związać finansowo koniec z końcem.

Mnie interesują fakty i liczby. Liczby nie kłamią, a krzywe zachorowań i ich przebieg są dostępne w necie.
Kto chce, może je porównać, żeby wiedzieć jak będzie w Polsce za 2-3 tygodnie. Jeśli to będzie możliwe, to przypomnę ci twoje wpisy.
Jeżeli ktoś się tego boi, to bardzo dobrze. Może chociaż to zmusi go do #Zostańwdomu.

Nieszczęście polega na tym, że nie mamy na tego wirusa odporności. Jest jak z Indianami i odrą. Jedyną szansą jest spłaszczenie krzywej zachorowań, żeby możliwie dużo chorych miało dostęp do respiratorów, możliwie nie wszyscy (np lekarze) chorowali na raz i gra na czas. Może uda się stworzyć szczepionkę? Albo przetestować leki i znaleźć takie, które wspomogą leczenie.

https://www.pch24.pl/porazajacy-raport- ... 786,i.html






Najgorszy moim zdaniem będzie przyszły rok, potem to już będzie `z górki` - nowe procedury (przyłbice, żele w standardzie - jak poranne mycie zębów).

Aż wstyd się przyznać, ale ja się czuję jakbym żył w jakimś filmie sensacyjnym. Tak mało realne mi się to wydaje i mi się to też udziela - dziś korzystałem z jednorazowej rękawiczki.

I co wynika z tych liczb? W Polsce na tle innych państw bardzo szybko wprowadzono restrykcje. W UK dopiero wczoraj zamknięto bary i restauracje a jeszcze w piątek dzieci i młodzież chodziły do szkoły.
Drastyczne ograniczenia zaczynają działać po ok 2 tygodniach więc poczekajmy jeszcze te 2-3 tygodnie.
Jak widzę to Polacy są bardziej zdyscyplinowani niż ludzie na zachodzie więc może nie być tak tragicznie.

Nie ma na to leków ale to nasz system odpornościowy decyduje o przezwyciężeniu tej choroby. Na odporność organizmu jednak można wpływać.