A długi narobione przez PiS splaci?




Nalezy przy tym zaznaczyć, że "fakty" Johnnego99 oznaczają tyle, ze ktoś coś powiedział, oświadczył, zadeklarował, etc... To jeżeli chodzi o najtwardsze fakty, bo najczęsciej "fakty" Johnnego to po prostu "w kuluarach od dawna powtarza się"



Jakie cyferki na przykładzie Grecji okazały się kłamstwem? Jakie "fakty" Johny przeciwstawił tym kłamliwym cyferkom?



Ograniczy z jakiego poziomu do jakiego? Po czym poznac, że zagrożenie korupcyjne zostało "znacząco ograniczone" i można już przystępowac do inwestowania?



Zatem co to była za terpaia że wywołałą taką histerię?



A ma być, bo "w kuluarach od dawna powtarza się" Takie są "fakty" Johnnego99, faktycznie - faktoidy.

Ani nie wiadomo, czy sam Tusk bedzie chciał kandydowac (np na prezydenta Polski nie chcial), ani nie wiadomo czy zostanie wystawiony, ani nie wiadomo czy zostanie wybrany. A nawet jak będzie, to i tak na jakie stanowiska jedynymi kandydatami będą Rostowski i Sikorski? Tudzież inni bonzowie PO?

Zaprawdę, PiS jest coraz bardziej śmieszny, skoro swoje plany polityczne buduje na "w kuluarach od dawna powtarza się"

No, teraz to już też nie



Spoko spoko. Zobaczymy za dwa lata A pewnie i wcześniej.



A to Johnny jest jakimś jasnowidzem? To wie dokładnie tylko EBC.



Do jak najniższego. A poznać najlepiej po tym, że histeria niepostrzeżenie zaczyna mijać.



Dość już się na ten temat nawypisywałem tutaj przez te 4-5 lat.



A jak Pilaster sądzi, dlaczego nie chciał? I dlaczego, zdaniem Pilastra, miałby nie chcieć teraz?



A po co im stanowiska? Obaj są doskonale ustawieni za granicą. W przeciwieństwie do Tuska właśnie.



A skąd Pilaster wie, jakie są plany polityczne PiS i na czym je PiS buduje?

Powszechnie wiadomo na czym buduje plany PiS - na katasrofie smoleńskiej.
Nie chodzi o samą władzę, ale o zemstę.

I kolejny raz okazuje się, że antypisowcy wiedzą znacznie więcej o planach politycznych PiS niż rzekomy pisowiec Johnny99

Dlatego dałem cudzysłowy, aby nie roztrząsać filozoficznego pytania "co to jest prawda". Możemy też nazwać to "faktem pomiarowym" albo "faktem mierzalnym za pomocą aparatury pomiarowej".


Ostrożność jest wskazana, o ile nie przeradza się w chorobliwą wręcz podejrzliwość Ale przyznaję, że granicę między jedną a drugą trudno jest wyznaczyć "obiektywnie". Prawem obywatela w wolnym kraju jest bycie podejrzliwym

Obowiązkiem obywatela żyjącego w wolnym kraju jest być podejrzliwym wobec Władzy. Oczywiście, można z tą podejrzliwością przesadzić - ale jest to przesada mniej groźna, niż ta w drugą stronę.

Na razie asymetryczna podejrzliwość wobec Władzy nie jest obowiązkiem konstytucyjnym, więc jako wolny obywatel pozwolę sobie pozostać przy bardziej symetrycznej zasadzie "słuchaj każdego, nie wierz nikomu"

Ty raczej reprezentujesz zasadę: "słuchaj Władzy i wierz Władzy, a twierdzenia osób wrogich Władzy odrzucaj z miejsca".

A jeżeli rzeczywistość nie potwierdzi "w kuluarach od dawna powtarza się", wtedy Johnny99 się wyprze i powie że nigdy tego nie twierdził, ze to manipulacje i kłamstwa PO



Czyli Johnny po prostu sobie te "kłamliwe cyferki" ...zmyślił

B przecież gdyby cyferki wykazywały skrajną nieudolnośc ekipy PO, to wtedy dla Johnnego byłyby absolutnie rzetelne, miarodajne i nie do podważenia



Zauważmy że Johnny nie odpowiedział na pytania. Z jakiego do jakiego poziomu nalezy zmniejszyć korupcję, żeby rozpocząc inwetycję? I jak to zmierzyć?



Czyli Johnny99 przyznaje, że PiS w żaden sposób żadnej terapii przeciwko korupcji nie wdrożył. Za PiS korupcja w Polsce była dużo wyższa niż obecnie.




Nie wiem, dlaczego nie chciał, ale pokazal tym, ze nie jest typem czlowieka, który rzuca się na każde prestiżowe stanowisko, które akurat jest do obsadzenia.




W jaki sposób sa "ustawieni za granicą". A skoro "są ustawieni" to dlaczego mają czekać do roku 2014? Mogą uciec już teraz. Mogli uciec już w 2010. Ba, mogli w ogóle nie przyjeżdżać

W Twoim, bardzo szerokim rozumieniu Władzy (jako potężnego frontu rozciągającego się od Banku Światowego przez GUS aż po tzw. "Rynek"), to tak. Przecież nie będę sam wyliczał wskaźników ekonomicznych, więc pozostaje mi wierzyć określonym instytucjom. Część z nich uważam za renomowane i przez to bardziej wiarygodne.

Trudno nie wiedzeć skoro 90% wypowiedzi, działań J. Kaczyńskiego nakierowanych jest na katastrofę - kolejne zobaczymy 10 kwietnia.

Zobaczymy, zobaczymy Na razie to, co J99 mówi, raczej się sprawdza



Media polskie i europejskie, oraz EBC też je sobie zmyśliły? Ech, ci pisowcy - cały świat za niedługo opanują!



Nie ma jednego określonego poziomu, do jakiego trzeba zmniejszyć korupcję Trzeba ją zmniejszać aż do całkowitego jej zlikwidowania (oczywiście, jest to nieosiągalne, ale też właśnie dlatego nie można tego w pewnym momencie przestać robić). Nie wiem, jaki poziom jest wystarczający dla naszego kraju, natomiast z całą pewnością PiS nie udało się go osiągnąć. Gdyby bowiem się udało, PO nie wygrałoby wyborów. Można więc to ująć w ten sposób: to, że się ten poziom osiągnęło poznaje się m.in. po tym, że partia, która podjęła próbę całkowitego zlikwidowania korupcji, układów itp. nie przegrywa kolejnych wyborów.



Niby gdzie??



Oczywiście, w tych wszystkich inwestycjach, których nie było



To wyjaśnię Pilastrowi, bo to bardzo proste, trzeba tylko mieć trochę szerzej otwarte oczy i nie być fanatycznym wielbicielem Tuska i PO (fanatyczni wielbiciele Tuska i PO nie wiedzą jeszcze wielu innych rzeczy - to dla nich takie tajemnicze, nierozwiązywalne problemy - które zrozumieliby bez problemu, gdyby tylko zdjęli klapki fanatyzmu z oczu). Po pierwsze, chodziło o show medialny pt. "Prawybory prezydenckie w Platformie", który nie miałby żadnego sensu, gdyby startował Tusk (bo on w PO nie ma na razie realnej konkurencji). Po drugie, chodziło o zdyskredytowanie w ten sam sposób Radosława "Radka" Sikorskiego (kreowanego na takiego właśnie potencjalnego konkurenta Tuska), który musiał znieść "porażkę" w "prawyborach" z kimś takim, jak Bronisław Komorowski. Po trzecie, chodziło o zdyskredytowanie samego Komorowskiego - poprzez znaną wypowiedź o "żyrandolach", na których Tuskowi jakoby nie zależy. Po czwarte, chodziło o zachowanie kontroli nad PO, którą chętnie przejąłby Schetyna - nie można było do tego dopuścić, wyprowadzając się do Pałacu Prezydenckiego. To takie przyczyny widoczne na pierwszy rzut oka. Oczywiście, mogą też być "ukryte": choćby powiązania Komorowskiego ze służbami wojskowo-specjalnymi, które wymagały, by właśnie on został prezydentem, w ten sposób do końca już likwidując zagrożenie stworzone przez PiS.



W taki, że wiele lat za granicą przebywali i pracowali, mają tam mnóstwo znajomości i kontaktów. Żona Sikorskiego jest Amerykanką, żona Rostowskiego urodziła się w Londynie (jak i on). Mogą teoretycznie wyjechać w każdej chwili, nic ich tu nie trzyma.



Jako ministrowie, członkowie rządu?? Pilaster znowu chyba dostał swoich tradycyjnych majaków..

A wy dalej brniecie w dyskusji ''ta partia jest lepsza''. Na moje oko PO, PIS to najgorsze partie w Polsce od lat. Cały czas gadają jakieś brednie, a to co czasem gada Kaczyński to wybucham często śmiechem. W sumie już wolę SLD. Zobaczymy jak się rozwinie Solidarna Polska.

A Pilaster kombinuje

Index Corruption Perceptions:
2005 - miejsce Polski: 70 ocena: 3.4
2006- miejsce Polski: 61 ocena: 3.7
2007- miejsce Polski: 61 ocena: 4.2

2008- miejsce Polski: 58 ocena: 4.6
2009- miejsce Polski: 49 ocena: 5.0
2010- miejsce Polski: 41 ocena: 5.3
2011- miejsce Polski: 41 ocena: 5.5

Wyjaśnienie: indeks mierzy subiektywną ocenę każdego badanego w skali 1-10.
Indeks pokazuje, że Polacy niezależnie od władzy coraz lepiej oceniają walkę z korupcją w kraju, ALE jest to SUBIEKTYWNA ocena.

W raportach NIK wskazują, że obecna władza niewiele robi, aby poprawić walkę z korupcją i jak coś robi to w sposób chaotyczny.
Np. Julia Pitera obiecała, że przygotują ustawę antykorupcyjną, minęło kilka lat i świadczyła, że nie ma czasu, a dodatkowo do samego projektu nadal jest dużo zastrzeżeń. To by było na tyle, jeśli chodzi o ekonomistów w rządzie Tuska, którzy są przeciętni.

Czy Pilaster dysponuje badaniami, które udowadniają, że "korupcja za PiSu była dużo wyższa niż obecnie"? ICP jak już pisałam- bada zdanie opinii publicznej, więc poprawnie sformułowane zdanie brzmi: korupcja za PiS wg badania opinii publicznej jest dużo wyższa..., bo z obiektywnymi kryteriami to ma niewiele wspólnego, równie dobrze można uważać, że pewne praktyki korupcyjne są ok i dlatego dawać wyższą ocenę.


A PiS- wprowadził ustawę antykorupcyjną Pilastrze, zapomniałeś? PO miało ją zmodyfikować, ale jak wyżej napisałam "trwają prace" i dopiero na następną kadencję planują wprowadzić, więc im odpowiada status quo. PiS ma swój udział w zmniejszaniu korupcji przez wprowadzenie ustawy. O ile pamiętam, to ustawa antykorupcyjna- była jednym z sztandarowych pomysłów PO .

A najciekawsze jest to, że nawet, nawet gdyby wersja PiSowców czyli zamach się sprawdziła- to Kaczyński w żaden sposób tego ne ugra ani nie zyska politycznego poparcia a tym bardziej szansy na dokonanie zemsty.