Zapuściłem sobie ten filmik i sprawdziłem dwie przypadkowe kobiety w necie.

Pierwsza informacja nt. Traylor Summers - błędne info o śmierci mówiące o tym, że zginęła podczas kręcenia sceny bondage. Zapewne wymyślone w celu udramatyzowania sytuacji.

Druga osoba - Elisa Bridges. Nigdy nie zagrała w filmie porno.

I jak tu wierzyć takim filmikom?

Że nie wspomnę już o tym co mówił kolega wyżej.

Jestem przeciwna pornografii,niszczy ona godność ludzką !

Może Twoją. Czyjaś godność może pozostać nienaruszona i nic Ci do tego. Możesz najwyżej pogryźć palce z nagromadzenia wściekłości.


Crosis

Kto o tym decyduje ?

Każdy z osobna. Ja decyduję o tym czy moja godność jest nienaruszona, a aktorka w pornolu decyduje za siebie.

Dla Johnego to będzie niezrozumiałe. Wszak Jego godność określił ksiądz proboszcz.


Crosis

Każdy za siebie.
Ja mogę zapewnić, że takie filmy w żaden sposób nie umniejszają mojej kobiecej godności.

Skoro sama się godzisz na przedmiotowe traktowanie kobiet to chyba jednak tak.

Czy w filmach porno grają tylko kobiety?

Czym się różni granie w filmie porno od grania w filmie obyczajowym? A od bycia fryzjerem? A od bycia policjantem?

Mnie pytasz?[/quote]

Wow, kolejny, który wie lepiej od innych co ci inni czują? ;]

BTW pornole w większośći przypadków nie różnią się od zwykłego seksu między kobietą a mężczyzną. Nie mam tu oczywiście na myśli jakichś upokorzeń, bicia, poniżania czy czegokolwiek, ot zwykły seks. I to jest niby przedmiotowe traktowanie? ;]

Hmm . Nie jestem bynajmniej ekspertem od pornoli, ale trochę się chyba różnią - są reżyserowane i nagrywane.

Wydaje mi się też, że przedmiotowe czy podmiotowe traktowanie wcale nie zależy od tego, jaką parafilię kto lubi, czy to jakieś SM czy jeden numerek w pozycji "po bożemu". To po prostu zupełnie inne zagadnienia.

To jest tak oczywiste, że nie widziałem sensu wspominać o tym. ;]



Podmiotowe traktowanie? A co to takiego? :S

Przedmiotowe traktowanie drugiego człowieka to dla mnie zmuszanie go do czegoś, czego nie chce robić.

Mroczny Pasażer: różnica między kopulacją spontaniczną a reżyserowaną jest taka, jak między traktowaniem podmiotowym a przedmiotowym drugiego człowieka - czyli spora . A co to znaczy podmiotowo - google Twoim przyjacielem.

Już wiem, źle zrozumiałem, sry. XD

Różnica wiem, że jest, ale niektóre pozycje można śmiało wykorzystać w prywatnym łożu. ;P Chodzi mi po prostu o to, że fizycznie (chociaż nie wiem czy to dobre słowo) ten seks na pornolu praktycznie nie różni się od tego w domowym zaciszu (nie licząc sztucznych okrzyków, 10 orgazmów na minutę i faceta wytrzymałego 1.5h ;p).