nie ma strachu wszystko jest jednak po staremu.




Nadal PO popierają wyłącznie zdrajcy, renegaci, dno moralne, osobnicy o pokroju oficerów WSI, lemingi, targowica, esbeckie mordy, i wszelka inna kanalia, a wszystko co w Polsce piękne, wspaniałe, patriotyczne i po prostu Polskie jest z PiS

Oczywiście, że dla PO. Teraz ważniejsze będzie przykrywanie coraz gorszej sytuacji w kraju, niż obrona przed rozłamem. Zwłaszcza, że w obwodzie nadal jest przecież Palikot. A Gowin, Godson, Gronkiewicz-Waltz itp. "konserwatyści" (których Tusk szczerze nie cierpi, jak i konserwatyzmu w ogóle) i tak nie mają na razie gdzie pójść, co zresztą Gowin swego czasu sam powiedział (że podoba mu się w PO o tyle o ile, ale gdzie indziej miałby realizować swoje pomysły?).



Kto to są "pisopalikoty"? Nie ma czegoś takiego, więc nie wiem, jak odpowiedzieć



O tyle racja, że obecnie niemal wszystkie siły mętno-mafijno-układowo-rozgrabiające popierają PO. PO jest partią bezideową, więc, oczywiście, ani z patriotyzmem, ani z pięknem, ani z żadnymi innymi wartościami nie ma nic wspólnego.

Cytat z innego wątku:
Moim zdaniem spokojnie można założyć, że nie będzie żadnej ustawy. Sprawy mniejszości seksualnych (ogólnie rzecz biorąc) to dla polityków świetna zasłona dymna i sposób zwracania na siebie uwagi, więc bardziej im się opłaca żreć o to latami niż raz uchwalić. Poza tym trzeba oczywiście zebrać większość sejmową, a dziś to nie takie proste.

Oczywiście kiedyś zalegalizują związki partnerskie ale potrzebne będzie do tego większe poparcie społeczne, a na to, z kolei, potrzeba znacznie więcej pracy nad zwiększeniem tolerancji dla mniejszości seksualnych. Wtedy mogliby taką ustawę uchwalić np. tuż przed wyborami, w ramach chwytania się brzytwy.

znalazłem coś fajnego. Wyznanie wiary dla Pilastra :

"Wierzę w jednego Tuska, Ojca Wszech-uwielbianego, Stworzyciela Stadionów i Autostrad, wszystkich dotacji z Unii widzialnych i niewidzialnych. I w jednego Pana Rostowskiego, doradcę Tuska prawdomównego, który z Putina jest zrodzony przed wszystkimi długami. Tusk z Tuska, Europejskość z Europejskości, Fakty prawdziwe z TVNu prawdziwego. Przez Lisa stworzone, mówione. Współistotne Tuskowi, a przez Niego wszystko się stało. On to dla nas lemingów i dla naszego ogłupienia zstąpił z Kremla. I za sprawą Putina Wielkiego przyjął miliardy z Unii i stał się komuchem. Pomógł Grecji również za nas, pod namową Angeli został poklepany i pochwalony. I ponownie wybrany dnia trzeciego, jak oznajmia OBOP. I wstąpił do Rządu; siedzi po prawicy Bronka. I powtórnie przyjdzie w chwale na następną kadencję, a królestwu Jego nie będzie końca. Wierzę w pancerną brzozę, Sikorskiego, jej Ożywiciela, który od Tuska i Rostowskiego pochodzi. Który z Tuskiem i Bronkiem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę, który mówił przez Olejnik i Durczoka. Wierzę w jeden, wielki, powszechny i europejski kryzys. Wyznaję brak emerytury na odpuszczenie grzechów. I oczekuję kromki chleba, szklanki wody i nowej edycji Tańca z Gwiazdami w TVN."

Zobaczymy, jak się rozwinie afera z Michałem Tuskiem, bo rozwija się coraz ciekawiej.

Nie wiem czy afera, ale ewidentna głupota jest faktem.
Niestety takie czasy - młodzi gonią za kasą, karierą, jak ćmy do ognia.

jeszcze nie tak ciekawie jak ta z Marcinem Dubienieckim

A kto to jest Marcin Dubieniecki?

No a kto to robił nagonkę na syna ministra rolnictwa? Oczywiście pan premier Tusk.

O ile Kalemba junior zaczynał karierę od referenta, o tyle Tusk junior dostał na start posadę w GW ot tak i to nie najniższe stanowisko.
Później się dowiadujemy, że Tusk junior jest ekspertem od kolei i stąd ta wycieczka do Chin, a później jeszcze wychodzi, że od zawsze był ekspertem od lotnictwa. A wcześniej jeszcze to ponoć zagorzały wielbiciel fotografii i wydawał albumy z lotu ptaka.
Więc niech mi ktoś wyjaśni jakie Tusk junior ma w końcu wykształcenie, gdyż tak rozległa ekspercka wiedza z kolei i lotnictwa jest niemożliwa u przeciętniaka, chyba że mowa o geniuszu. Ale bacząc na liczne potknięcia juniora- ciężko w jego geniusz uwierzyć...

Aaaa i- co do posady w parku lotniczym- najpierw tłumaczył, że startował w konkursie i po prostu wygrał- zdolny chłop. A później okazuje się, że sami się do niego zgłosili i błagali, aby taki zdolny człowiek raczył pracować u nich.

W tym świetle, to Kalemba junior i niechęć premiera do niego jest niezrozumiała.

EDIT: facet Marty Kaczyńskiej, swego czasu ulubieniec Jarka Kaczyńskiego.

Co było nie tylko bezsensowne, ale i obrzydliwe, a przy tym żenujące, choć większą żenadę odstawił tutaj Kalemba ojciec, który nieomal nakazał synowi zwolnienie się z pracy (po dziesięciu latach!), ponieważ sam ma chrapkę na posadkę ministra rolnictwa



Raczej typowe dla tego gościa (Donalda Tuska znaczy). Zachował się tak, wiedząc o wszystkim, co teraz wychodzi na jaw w kwestii "złamania dobrych zasad i standardów" przez Michała. Wiedział o tym, a i tak bez żadnego wstydu sugerował, że syn Kalemby ma rzucić dziesięcioletnią pracę tylko dlatego, że pasuje, by jego tatuś został ministrem. To typ pozbawiony wszelkiego poczucia jakichkolwiek zasad moralnych. Okazywało się to już zresztą x razy.



Aha. A dlaczego miałoby mnie obchodzić, co robi facet Marty Kaczyńskiej?

Ale zagrywka ......Johnny nie zorientowany , a GP zamieszcza dane o teściu p. Marty, funkcjonariuszu SB.....

Widocznie zwolennicy PO czytają GP częściej i uważniej, niż taki skrajny fanatyk PiS jak Johnny

Mąż Marty Kaczyńskiej był przez kilka miesiecy po katastrofie pod Smoleńskiej gwiazdą niemal wszystkich mediów....zresztą nieźle wykorzystał tą tragedię dla wylansowania swej osoby.
Tyle tylko, że jego ego znacznie przerosło jego talent, poczucie godności i przyzwoitości.
A ulubieńcem J. Kaczyńskiego to on nigdy nie był, kreował sie jedynie na takiego.
J. Kaczyński jest zbyt wytrawnym wygą politycznym, aby nie rozeznał w porę jego zabiegów, zresztą znał powiązania finasowe ojca i syna z ludźmi z pogranicza półświatka.

Oceniając zachowania Dubienieckiegi i zachowanie M. Tuska można zauważyć wspólny mianownik - "pieniądz nie śmierdzi" - wszelkie okazje do przyjęcia gdy chodzi o karierę.
M. Tusk znający przeszłośc Plichy przyjmuje ofertę pracy, Dubieniecki za wspólników ma ludzi karanych za przekręty finasowe.

No proszę. Johnny99 nie wie, kto wchodzi w skład Świętej Rodziny, którą takim kultem otacza



Obchodzi natomiast Johnnego co robi syn Donalda Tuska.

Zwłaszcza ze nie ma jak do tej pory żadnych przesłanek świadczących o tym, że premier korzystając ze swojego urzędu, udzielał synowi wsparcia w jakiejś nielegalnej działalności. Nie ma nawet przesłanek, że sam młodszy Tusk był w coś nielegalnego zamieszany. Natomiast faktem jest że Kaczyński ułaskawiał kumpli Dubienieckiego spod celi na prośbę zięcia No ale to było w ramach Świętej Rodziny, zatem dla Johnnego99 i innych fanatyków PiS, z definicji nie miało miejsca.

Nie tylko nie wie, ale i niespecjalnie go to interesuje, więc może żadnym kultem nie otacza?



Owszem, bo Donald Tusk jest urzędującym premierem Polski, na którego rządzie na dodatek właśnie akurat ciąży afera związana z nepotyzmem.



Ze względu na to, iż mamy do czynienia z premierem, czyli jednym z najwyższych przedstawicieli władz państwa, należy to domniemywać aż do dowodu przeciwnego, w ramach zasady patrzenia władzy na ręce (oczywiście nie mam na myśli domniemania w sensie prawnym).



Owszem, są przesłanki, na razie co najmniej odnośnie konfliktu interesów, acz skoro OLT było powiązane z Amber Gold, którego właściciel ma na koncie pięć wyroków sądowych i bardzo prawdopodobny następny (co najmniej za fałszowanie dokumentów), to należy zakładać, iż sprawa jest rozwojowa.



Na co, oczywiście, Pilaster ma niezbite dowody

Niestety, drogi pilastrze, prezydent Lech Kaczyński nie żyje, więc nie da się już wszcząć śledztwa przeciw niemu BTW jak wyglądały te "prośby"? Istnieją określone procedury ułaskawienia. Czy były łamane? Przez kogo?