Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 15:57



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 201 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14
 Samotność 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 11, 2009 9:15
Posty: 327
Post 
Próbowałam Ci pokazać,że kochając Boga,można również kochać i drugiego człowieka,zresztą dla mnie nie może być inaczej..
I nie pisałam o fascynacji..tylko o miłości....
Wybacz, jesli czegoś nie znosisz..to już jest Twój problem...
Mamy różne poglądy na pewne sprawy, i nie będę pisała czegoś,co nie jest zgodne z moimi poglądami, by przypodobać się Tobie....

Szanuję Twoje zdanie, ale nie zgadzam się z nim...to wszystko.

_________________
Trudno jest dżwigać świadomość własnych porażek.Jeszcze trudniej dżwigać kamienie sumienia.A już najtrudniej dostrzec i dżwignąć człowieka.


N sty 18, 2009 20:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Pisałaś "...Z tego co piszesz,bardzo kochasz Boga, odnoszę wrażenie ,że jesteś nim wręcz zafascynowana

Pisałaś o uczuciu zafascynowania Bogiem. A takie uczuciowe zafascynowanie podobnie jak zauroczenie w związku są tylko silnie przeżywanymi emocjami, na których się nic nie ostoi, bo są chorągiewką miotaną na wietrze. Nie mieszaj więc emocji przeżywanych w związku z relacją do Boga.


N sty 18, 2009 20:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 11, 2009 9:15
Posty: 327
Post 
Napisałam ''odnoszę wrażenie'' a nie ,że mam pewność w 100%,ze tak jest u Ciebie...

Wybacz ,ale będę pisała to co uważam za słuszne...
Nie mam katalogu na miłość...
I nie potrafię kochać inaczej(cały czas podkreślam ,że piszę o miłości -kochaniu sercem) Boga ,a inaczej człowieka...
Gdybyś kochała kogoś to wiedziałabyś..że najpiew jest zafascynowanie....odkrywanie drugiej osoby, a potem dopiero prawdziwa miłość...

_________________
Trudno jest dżwigać świadomość własnych porażek.Jeszcze trudniej dżwigać kamienie sumienia.A już najtrudniej dostrzec i dżwignąć człowieka.


N sty 18, 2009 20:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
A dla mnie taka postawa jak tej dziewczyny to silne,niekontrolowane emocje, które prowadzą do nikąd. I proszę nie mieszać w te emocje relacji z Bogiem. I tyle.

I nie zamierzam dalej kontynuuować tej dyskusji, bo jeszcze znowu wszystko wyleci. A dobre uklady chce mieć tutaj w moderacji i by mnie nie posądzono o niekontrolowane emocje w pisaniu na forum :D


N sty 18, 2009 21:02
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
No pomóc to Ty tej dziewczynie akacjo, byś na pewno nie umiała. Pierwsze czego by Cię nauczyli na psychologii rozwojowej w dziale emocje, to "nie bagatelizuj niczyich emocji, nawet jeśli Tobie wydają się głupie".
Pisząc dziewczynie: "Jesteś głupia tak się angażując, tak rozpaczając, przecież są większe zmartwienia, niż jakiś tam chłopak..." zrobiłabyś jej największą krzywdę z możliwych.
Jest to największy błąd jaki może popełnić rodzic / wychowawca (a zdarza się dość często). Dla tej dziewczyny to naprawdę było poważne i jej naprawdę w tym momencie zawalił się świat! Ona nie ma być może po co żyć. A takie teksty tylko ją w tym uświadomią i - nie daj Panie Boże - tragedia blisko.

Dlatego nie próbuj oceniać sytuacji osoby, która przeżyła jakiś wstrząs emocjonalny z perspektywy swojej sytuacji- stabilnej i racjonalnej. Trzeba wejść w jej sytuację i powoli wyprowadzać osobę z tego pokazując, że jednak życie się nie skończyło, ale trwa dalej i może być jeszcze piękne.

Poza tym odnoszę wrażenie, że kolejny temat zamienia się w wątek: "Jak akacja widzi współżycie seksualne i miłość małżeńską".

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N sty 18, 2009 21:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 11, 2009 9:15
Posty: 327
Post 
Cytuj:
I nie zamierzam dalej kontynuuować tej dyskusji, bo jeszcze znowu wszystko wyleci. A dobre uklady chce mieć tutaj w moderacji i by mnie nie posądzono o niekontrolowane emocje w pisaniu na forum


Pozostawiam bez komentarza to stwierdzenie... :D

_________________
Trudno jest dżwigać świadomość własnych porażek.Jeszcze trudniej dżwigać kamienie sumienia.A już najtrudniej dostrzec i dżwignąć człowieka.


Pn sty 19, 2009 7:58
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 201 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL