Oczywiście, że jest możliwe bez żadnych problemów, natomiast trudno go oczekiwać (zresztą w każdej kwestii) w sytuacji, gdy rozmówca nie odnosi się do tego, co napisałem, tylko zaczyna np. rzucać personalnymi uwagami.

Oto obrazek jak można sie z Tobą porozumieć

No, to jest raczej obrazek, jak można się z wami porozumieć.. powyższa konwersacja w skrócie:

POwcy: PiS próbował mianować i odwoływać biskupów! Skandal!
J99: ale kiedy PiS robił coś takiego?
POwcy: głupi pisowcu, o Wielgusie zapomniałeś?
J99: ale co ma z tym wspólnego Wielgus, przecież [argument1], [argument2], [argument3] itp.
POwcy: no i jak tu się z pisowcami porozumieć?! no nie da się!

Czyli: niemożność porozumienia wynika, twoim zdaniem, z tego, że nie zgadzam się z twoją opinią i podaję powody, dla których się z nią nie zgadzam



Ale ja nie wiem, po co dzwonił, nie mam podsłuchu na telefonie prezydenta Zapewne po to, by poinformować papieża o tym, dlaczego osoba abp Wielgusa budzi wśród wielu ludzi wątpliwości. Czy uważacie, że nie wolno w ten sposób postępować albo że stanowi to próbę "powoływania i odwoływania biskupów"? W Chinach np. władze powoływały "swoich" biskupów, i, oczywiście, nie polegało to na dzwonieniu do papieża

Zaciekli obrońcy PO coraz bardziej się kompromitują aby tylko bronić partii. Obudzcie się bo już się skończył czas kiedy wystarczyło że PO gadało tylko o PIS i słupki rosły. Program Platformy który w większości składa się z PISu i o nim gadaniu już na ludzi nie działa. Pogrążacie swoją ukochaną partie.

W dodatku posługujecie się manipulacją.

Pilaster napisał:
,,Ciekawe kiedy to Tusk, czy w ogóle PO próbowało mianowac i odwoływac biskupów, jak to czynił PIS. ''

Po czym Alus i Kael zaraz podłapały jego słowa i piszą:

Alus:
,,Baaaaardzo wybiórcza masz pamięć, muszę zatem Ci przypomnieć - chodzi o abp Wielgusa, w którego sprawie śp L. Kaczyńskie dzwonił do papieża.''

i zaraz Kael:
,,@Johnny99: wlasnie wtedy kiedy Lech Kaczynski jeden z czolowych pisowcow dzwonil do papieza w dprawie bpa Wielgusa.''

Świętej pamięci Lech Kaczyński był chyba wtedy prezydentem Polski. Ale nie, trzeba ciągnąć szkalowanie zmarłego, to nic że był prezydentem, i tak trzeba coś zwalić na PIS.
Nie potraficie nawet odnieść się konkretnie do swojego oczerniania zmarłego prezydenta.

Ale skoro macie zamiar bazować na pomówieniach wobec nieżyjącego prezydenta i pisać że to PIS próbowało odwoływać biskupów, to ja przypomnę kolejny przykład antykatolickiej działalności Platformy Obywatelskiej, nie sprzed lat a będący na czasie, bo dziwicie się że ludzie nie pamiętają tego co było lata temu, a co usilnie manipulujecie i sami macie dziurę w pamięci na wydarzenia obecne.

,,Senator Platformy Obywatelskiej: "pora zrobić porządek z księdzem Małkowskim"

Platforma rozprawi się przed wyborami z niewygodnymi księżmi? Senator PO przekroczył na swoim blogu kolejną granicę. Napisał: Prawdziwą jednak „wisienką” na smoleńskim torcie były egzorcyzmy, odmawiane z ustawionej przed Pałacem Prezydenckim sceny przez księdza Stanisława Małkowskiego. Trudno uznać to zachowanie owego – niegdyś zasłużonego kapłana – inaczej niż skandalem lub czystym szaleństwem.

Libicki dodał: "Wiele wskazuje na to, że w głowie nieszczęsnego księdza Małkowskiego Polska, Pan Bóg, Smoleńsk, szatan i obecny rząd to jakiś jeden logiczny myślociąg".

Konkluzja senatora PO jest następująca: "Ksiądz Małkowski kilka tygodni temu był przecież już autorem skandalu w jednej z poznańskich parafii, kiedy to, podczas jego kazania spora grupa wiernych zwyczajnie wyszła ze świątyni. Nie mnie pouczać kardynała Nycza, ale moim zdaniem – mimo wielkich zasług – pora już zrobić porządek z księdzem Małkowskim. Choćby przez nałożenie nań zakazu głoszenia kazań i odebranie mu misji kanonicznej. O to do Metropolity Warszawskiego bym apelował".

Ks. Stanisław Małkowski jest jednym z najbardziej zasłużonych polskich duchownych. Za PRL był jednym z sygnatariuszy Listu 59, w którym protestował przeciwko wprowadzeniu do konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zapisu o kierowniczej roli Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i wieczystego sojuszu ze Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich. Przyjaźnił się i blisko współpracował z ks. Jerzym Popiełuszką.

Na początku lat 80. znalazł się na liście niewygodnych księży sporządzonej dla zastępcy dyrektora Departamentu IV Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, płk. Adama Pietruszki, których zamierzano skrytobójczo zgładzić. Figurował na niej pod numerem pierwszym, przed ks. Jerzym Popiełuszką.

23 września 2006 r. prezydent RP Lech Kaczyński za zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej oraz za działalność na rzecz przemian demokratycznych w kraju, odznaczył ks. Stanisława Małkowskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W styczniu 2011 r. został uhonorowany Nagrodą im. Grzegorza I Wielkiego przyznaną mu przez redakcję miesięcznika „Niezależna Gazeta Polska – Nowe Państwo”.

Dziś senator PO - partia, która wielokrotnie występowała przeciw nauce Kościoła katolickiego - chce z księdzem Małkowskim "zrobić porządek". ''
http://niezalezna.pl//54072-senator-pla ... malkowskim

To jak Lech Kaczynski zostal prezydentem z nominacji PiSu, to wystapil z partii i sie od niej odcial?

Oczywiście, że wystąpił.

Kombinujesz, kombinujesz jak koń pod górę, międzyczasie dopiszesz sobie głupi pisowcu, co wedle polityki PiS wpisuje się w "przemysł pogardy"
A nikt Ci nie każe domyślać się po co dzwonił śp. prezydent L. Kaczyński, bo Gazeta Polska, która ujawniła dokumenty IPN o abp Wielgusie, pilotowała proces odsunięcia abp, podała informację o rozmowie telefonicznej prezydenta z papieżem, właśnie w kwestii cofnięcia nominacji.
Ale Ty wolisz jako ofiara "przemysłu pogardy" "zapominać" przypisując oczywiście innym niecne intencje, choć sam wielokrotnie cytowałeś informacje właśnie z GP.

Po pierwsze, nikt nikogo nie "odsunął", ani nie "cofnął nominacji". Po drugie, oczywiście, doskonale wiem, po co L. Kaczyński dzwonił do papieża, tylko nie rozumiem, na jakiej podstawie można nazwać to "próbą powołania/odwołania biskupa" Czy PiS wręczył komuś akt powołania na biskupa albo akt odwołania go z urzędu?

Taaa....abp sam dobrowolnie złożył rezygnację


Nie wręczał odwołania lub powołania, bo to nie leży w jego kompetencji.
Niemniej rozmowa telefoniczna w kwestii cofnięcia nominacji stanowi formę ingerencji w sprawy kościelne.

Oczywiście że tak.



W kompetencji rządu Chin też nie leży, a jednak rząd Chin to w najlepsze robił Dlatego też mowa nie jest o tym, czy PiS "odwołał" jakiegoś biskupa (bo nawet wy rozumiecie, że nie mógłby tego zrobić), tylko o tym, czy "próbował" odwołać - tak, jak rząd Chin



A niedawna rozmowa Tuska z papieżem też stanowiła "formę ingerencji w sprawy kościelne"?

Ciekaw jestem, czy sam Johnny99 w to wierzy, czy też rżnie głupa. Raczej to drugie. Wielgus tak samo "ustąpił na własną prośbę ze względu na zły stan zdrowia", jak swego czasu Gierek

W sprawie Wielgusa PIS udowodniło że nie tylko jest w stanie sfabrykowac teczkę na każdego niewygodnego jej biskupa, ale i nie będzie miało żadnych oporów przed upublicznianiem tych fałszywek. Nie wahało się tez przed szantażowaniem papieża. I chyba niestety spora część biskupów dało się zastraszyć, przynajmniej czasowo. A kiedy już ci, którzy zastraszyć się PISowi nie dawali, zaczęli nagle umierać na tajemnicze choroby, jak bp Życiński...

Nie było już zaskoczenia, że kardynał Dziwisz pozwolił nawet PIS na sprofanowanie Wawelu. Słusznie jednakże mniemając, że wyjdzie to genetycznym patriotom bokiem. I faktycznie wyszło

Podobnie jak abp Peatz....tylko czemu przez lata RM utrzymuje, że obaj duchowni zostali skrzywdzeni.


A co? ....ustalali obaj jakieś personalne nominacje duchownych w polskim kościele?

Ciekawe, w jaki sposób pilaster odróżnia, który przypadek należy do sfery "wiary", a w którym np. liczy się tylko wyrok sądu



PiS sfabrykowało jakąś teczkę? Kiedy? A może to też jest kwestia "wiary"?



Pistoletem, jak podobno Tuska, czy inaczej? A może na Benedykta XVI też sfabrykowało teczkę?



Tzn. którzy?



Na czym polegała "tajemniczość" choroby abp Życińskiego?



Jakie sprofanowanie Wawelu?



W jaki sposób?



Pisowskie podobno RM utrzymuje, że abp Wielgus został skrzywdzony, ale Alus wcale to nie przeszkadza utrzymywać, że Wielgusa usunął PiS



A to PiS je kiedykolwiek z papieżem ustalał? Bo jeśli tak, to musiałoby to oznaczać, że nazywanie PiS "partią katolicką" wcale nie jest nadużyciem

Niestety...



Ach, ach, szkalować? Czyżby Kaczyński nie wydzwaniał wtedy z pogróżkami do papieża? "Gazeta Polska" (polskojęzyczna) kłamała?




Po pierwsze Libicki sam Małkowskiego nie "odwoływał", tylko zwrócił się z taką prośbą do osoby władnej to uczynić

Po drugie nie zrobił tego na podstawie jakichś świstków po czternaście razy kserowanych i ujadań jakiegoś nadubowca, tylko w odpowiedzi na konkretne zaangażowanie polityczne Malkowskiego, którego sam Małkowski sie w żaden sposób nie zapierał.

To może teraz porozmawiamy o różnicach między tym, co zrobił Libicki, a tym, co zrobił PiS?