Jedzenie ogromnych ilości pokarmów bogatych w witaminy i minerały nie pomaga w unikaniu i walce z koronawirusem, ważne aby tych składników nie brakowało organizmowi bo to może go osłabić i wtedy ciężej będzie zwalczyć wirusa. Czyli jeść zgodnie z zapotrzebowaniem organizmu i nie przesadzać z suplementami.

Najlepsze suplementy daje natura. Proponuje kapustę kiszona, kasze i golonke (wegetarianom moze omlet japoński, a weganom B complex), kieliszek czerwonego wytrawnego wina (tradycjonalistom 50-tkę i ogórek kiszony)

I to też jest smutne, że wielu nie rozumie, że nie mamy leków na koronawirusa i oskarża władzę o krew na rękach, winiąc ich za to, że jesteśmy bezsilni wobec tego wirusa.

@Kozioł, widzę jak przebywanie w domu może w człowieku wzbudzić duże emocje, zwłaszcza panika się nasila i szukanie winnych. Chodzę jeszcze do pracy, więc mam pewien dystans do tego, co się dzieje, jest też Wielki Post, a dla mnie to czas, kiedy staram się zmienić również swój stosunek do innych, choć sypię głowę popiołem, nie zawsze mi się to udaje. Więc choćby inni pluli na polityków z prawa czy lewa, oskarżając ich o różne złe rzeczy, ja dla odmiany zamierzam pracować nad życzliwością.

"Strona chińska nigdy nie zapomni o pomocnej dłoni wyciągniętej przez rząd polski i Polaków w stronę Chin, gdy te walczyły z epidemią. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie".....
Do Polski z Chin mogą trafić: zestawy testowe wykrywające wirusowy kwas nukleinowy, maseczki N95, medyczna odzież ochronna, w tym okulary ochronne, rękawiczki, ochraniacze na obuwie.
żródło

obawiam się Greków, nawet kiedy niosą dary - powiedział Antoni Macierewicz, komentując doniesienia o gotowości Chin do pomocy europejskim krajom walczącym z pandemią COVID-19.
źródło
Paranoja tego człowieka jest chyba czystym przypadkiem klinicznym (na ile taki laik jak ja wyobraża to sobie).

A w jakich krajach podjęto sprawne szybkie działania na wieść o szybko rozprzestrzeniającym się koronawirusie w Chinach?
Dlaczego nie odizolowano nas szybko od Chin?
Dlaczego tak pózno UE zamknęła granice?
Tak to poszczególne kraje same zamykają granice a powinna szybka być dyrektywa unijna i w Europie mielibyśmy teraz w miarę normalne życie.

Od czego jest Unia Europejska? Kiedy podjęto jakieś działania? Od czego jest WHO?
Od czego mają ekspertów lekarzy wirusologów?
Niestety to głównie przez nich musimy się teraz męczyć.

Dlaczego jednak niektóre kraje Azjatyckie potrafiły uczyć się na błędach(SARS) a Europa tego nie potrafi?
Przygotowywano jakieś plany na wypadek wybuchu pandemii? Takie możliwości powinny być brane pod uwagę wiele lat wcześniej.
Najlepiej to im jednak wychodzi wdrażanie edukacji seksualnej.

W Polsce na razie nie ma takiej tragedii jak w wielu czołowych państwach UE i raczej będzie mniejsza skala ze względu na szybsze działania i bardziej zdyscyplinowany naród.
We Francji lekarze domagają się postawienia przed Trybunał Stanu Premiera za zorganizowanie wyborów.
Wielka Brytania choć wirus zaczął się rozprzestrzeniać wcześniej niż w Polsce to dopiero od poniedziałku dzieci nie pójdą do szkoły a puby zamkniete dopiero od wczoraj. Galerie nadal są czynne.

Dopiero za tydzień dwa można ocenić na ile skuteczne działania zostały podjęte w Polsce. Do tego czasu liczba zarażonych powinna się zwiększyć kilkukrotnie. Rośnie to ok 25 % każdego dnia, więc musi przyrastać lawinowo.

Szybkie i skoordynowane działania władz UE dałyby o wiele lepsze efekty niż samotne działania poszczególnych państw.
Tak to teraz każdy kraj jest osobno odizolowany.

Takie siedzenie na bagnetach jest psychicznie trudne, wyczerpujące.
Ja nie chodzę do pracy. Siedzę w domu, czasem wyjdę (żona bardzo sie o mnie boi, bardzo sie wtedy denerwuje) a gdy co parę dni robię zakupy, to wspieram małe lokalne sklepy (uważam też, że to bezpieczniejsze).
Sypanie popiołu na głowę jest mi obce, z życzliwością mam problemy ale rozumiem co masz na myśli.

To jest własnie słabość takich scentralizowanych rządów. Takim okrętem trudno radykalnie zmienic kurs, szczególnie gdy ma na raz wielu sterników.
Wybacz ale to bzdura. Szukanie winnego trochę "wyżej".

Mówimy o różnych rzeczach, bo żadna władza nie odpowiada za głupotę, niefrasobliwość obywateli


Wiele ośrodków, lekarzy dowodzi braku testów w Polsce. Niemcy zrobili 250 tys do dnia 18 03 - przecież nie wyprodukowali ich z dnia na dzień. Podobnie inne państwa, gdzie liczba testów idzie w setki/dziesiątki tysięcy. Te państwa wcześniej zareagowały na wieść o epidemii w Chinach. Nie czekały aż wirus dojdzie do ich krajów.
Myślenie nie boli - pamiętam z dzieciństwa jak wyglądała reakcja mieszkańców wsi, gdy dochodziło do epidemii choroby zabijającej masowo drób. Ludzi nikt nie instruował, sami sie zabezpieczali - wybijali masowo cały drób jaki mieli w kurnikach i zakopywali na nieużytkach położonych za wsią. Dla biednych mieszkańców wsi było to ogromne wyrzeczenie - brak jajek, mięsa drobiu przez kilka miesięcy. Kurniki czyścili, naftą lub octem myli ściany.
Tak zawsze postępuje mądry, przewidujący gospodarz - własnego gospodarstwa, własnego kraju.

Owszem bo ktoś za coś powinien odpowiadać, a pandemia była do przewidzenia ponieważ już wcześniej było nie mało sygnałów ostrzegawczych.
Uważasz że szybkie działania UE mające odizolowanie Europy od Chin niewiele by dało?
UE jednak zamknęła granice ale dopiero jak wirus już na dobre się zadomowił.
Niektóre kraje azjatyckie jednak potrafiły wyciągnąć odpowiednie wnioski i sprawnie zadziałać.
Oni jednak mogli przewidzieć rozwój sytuacji a eksperci z WHO nie?
Co im brakuje?
Naprawdę nie można było tego przewidzieć?

"Eksperci są zgodni, że Tajwańczycy byli dobrze przygotowani na nadejście COVID-19. Wyciągnęli lekcję z epidemii SARS z 2003 roku, gdy wirusem błyskawicznie zaraziły się setki osób. Na 668 odnotowanych przypadków, 181 było śmiertelnych".
https://oko.press/koronawirus-w-azji-kt ... ludniowej/

Manipulujesz opuszczając drugą część zdania.

To był marszałek Senatu Karczewski i to w dodatku lekarz.

Tajwan miał doświadczenie, świadomość społeczną i wirus przy granicy. W Polsce przy wirusie u granic Polsce zareagowano niewiele gorzej.

Ktos powinien? Mądry Polak po szkodzie?
We Włoszech byłby mniej gwałtowny przebieg (opiekunowie osób starszych wracający z domu, z chińskich obchodów nowego roku). Trzeba by zamknąć natychmiast wszystkie granice, wstrzymać wszelki ruch, wszelka wymiane handlowa przy pierwszych niepewnych doniesieniach i .... byłoby juz za późno.
Pamiętasz ptasia grypę? Przy pierwszych doniesieniach mogła okazać się podobna. Wiele wirusów pojawia sie i wiele pojawi. Ludzkość nie będzie z tego powodu żyła w jaskiniach.

Napisałaś, co napisałaś. Tego juz nie zmienisz. W kontekście rozmowy i artykułu druga część zdania sugeruje, że to był koronawirus tylko, ze testów nie przeprowadzono. (bo przecież nie mówimy o kolejnej ofierze zawału serca, czy uwiądu starczego).
Ciesze się, że zauważyłaś pewną ... niezręczność twojego postu.

Owszem można było wcześniej zadziałać i zamknąć granicę ale tak się na dłużej pociągnąć nie da bo niestety współczesna godpodarka to system naczyń połączonych.
W takich sytuacjach to powinno być szybkie wspólne i skoordynowane działanie poszczególnych państw polegające na zamknięciu granicy z Chinami, a teraz same poszczególne kraje się izolują. Dla gospodarki światowej to katastrofa.
I każdy to wkrótce boleśnie odczuje na długi okres czasu.

Wrócimy do czasów gdy zamiast pytań: czy kupic drugi samochód, gdzie polecieć na 2tyg urlop all inclusive będziemy cześciej pytac: czy kupić samochód, czy polecieć na urlop.
Wole te pytania niż: kiedy pogrzeb?
W wszystko przez jakiś .... koronawirus.
A kazdego sezonu grypa może zmutować do postaci podobnej hiszpance (zachorowała 1/3 ludzi na Świecie, śmiertelność do około 10%, w Bostonie 2/3 chorych zmarło).
I całe tysiaclecia ludzkość zyła w takich warunkach. I bedzie zyła dalej.