Przyznam, że nie sprawdzałam oferty Amber Gold. Jednakże średnio rozgarnięty człowiek powinien skrupulatnie przeczytać każdą umowę jaką podpisuje, tymczasem tajemnicą poliszynela jest, że mało kto czyta umowę podpisywaną z bankiem.
Ja swoją doczytałam do połowy dokładnie, po czym dałam sobie z tym spokój, gdyż i tak niewiele z niej wyniosłam. Jedyne co mnie na bieżąco interesuje to tabele opłat.

Ponadto-taka już się wykształciła mentalność-i to nie tylko wśród "plebsu", ale i też u "śmietanki"- taka afera z bankami. Ot państwo dało kroplówkę, więc przedstawiciele banków pewnie kierowali się tą samą mentalnością, co szarzy obywatele. Bo że dało się zapobiec tej lawinie, to jest oczywiste, w końcu nie każdy bank hulał beztrosko ufając, że "będzie dobrze".

Aaa, czyli PiS zachował wystarczająco spore wpływy, by trzymać w garści sądy i prokuraturę, na co dowodem jest to, że załatwili Życińskiego i to zagranicą Może byś się, pilaster, jednak skoncentrował na teorii ewolucji albo odkłamywaniu historii Kościoła, znacznie lepiej ci to wychodzi?



Czyli pilaster jednak nie przeczytał tych komentarzy?



Cóż, ostatecznie jest człowiekiem, więc jeżeli np. dopadnie go grasujący w naszym kraju "seryjny samobójca", to media pisowskie na pewno zechcą się przyczynie śmierci uważnie przyjrzeć



Taaaa, poszperał w necie i faktycznie, gen. Petelicki został po śmierci nazwany "patriotą".. przez Tomasza Siemoniaka, ministra obrony w rządzie PO

Gen. Petelicki "zasłużył się" pisowcom tym, że nie powtarzał bezmyślnie obowiązującego pod karą ekskomuniki Wyznania Wiary dotyczącego przyczyn katastrofy smoleńskiej - a potem zginął tragicznie..



Nie tylko nie zdążyli, ale wręcz instruują ich z uporem w dokładnie przeciwnym duchu



Niczego takiego, oczywiście, Johnny nie powiedział

Jak pokazuje właśnie ta afera, władza, w tym sądownicza, ma totalnie wy****ne na to, czy prowadzisz piramidę finansową czy nie - ważne, żebyś wiedział, kogo masz popierać. Sponsorujesz film o Wałęsie, współpracujesz z Wyborczą, zatrudniasz syna premiera? To jesteś git, choćby twoja działalność polegała wprost na oszukiwaniu dziesiątków tysięcy ludzi na dziesiątki milionów złotych, nie musisz się nawet z tym przed władzą kryć (władza co najwyżej krzywo spojrzy, jeśli we współpracę z tobą wejdzie ktoś z jej rodziny). Dajesz kasę ludziom, którzy nie lubią Pana Premiera Tuska? Ooo, nieładnie, trzeba się tobą zająć!

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku ma obecnie takie stanowisko:


A co do podejrzenia fałszowania dokumentu do przelewu dla spółki żony- to Gazeta Wyborcza wysunęła na-razie będącą plotką- insynuację, że został sfałszowany. Więc nie "okazało się", a "być może".

No własnie o to chodzi, ze powtarzał. Albo przynajmniej media pisowskie tak napisały, żeby pośmiertnie dokooptowac go do grona "patriotów". Bo przecież podstawowym kryterium wyrózniającym dzisiaj patriotę jest głoszenie jedynie słusznej prawdy o męczeńskiej śmierci elity narodu w zamachu smoleńskim.

Skoro Petelicki miał zostac "patriotą" to takie właśnie głoszenie trzeba mu było przypisać.

I nie ma strachu. Plichta ma łeb na karku, zatem zapewne niedługo też zakwestionuje "sfałszowane wyniki ruskiego śledztwa podyktowane Tuskowi przez Putina". I tak dopełni się jego konwersja na patriotyzm i "jedynie polski kapitał"

Tym bardziej prokuratura nie będzie badać czy Michał i Donald maja ważne paszporty i czy czasami nie wybierają się na długo za granicę...

W takim razie co musi jeszcze Plichta zrobić, żeby prokuratura uznała, że takie podstawy są?



Nie "będącą plotką", tylko potwierdzoną przez trzy banki, które same złożyły już własne zawiadomienia o przestępstwie (któreś już z kolei, klienci wciąż szykują kolejne). Co, oczywiście, najwyraźniej nadal nie stanowi do prokuratury podstawy nawet do przedstawienia zarzutu



A po co miałby nim zostawać, skoro nie głosił i trzeba mu to było pośmiertnie przypisać? Może też finansował pisowskie media?



Na razie to niczego nie musi kwestionować, bo prokuratura "nie widzi podstaw" Ciekawe, czy uda jej się je dostrzec, zanim klienci AmberGold stracą wszystkie swoje pieniądze

To może być jeszcze większy przekręt niż afera ŻELAZO.
A potem po kolei będą ukręcać głowy wszystkim świadkom, prezes dostanie apopleksji i zejdzie i jedyny skazany za AMBER GOLD będzie portier w siedzibie firmy, oczywiście na 2 lata z zawieszeniem.
Minie 20 lat, afera się przedawni, a kokosy będą się rozmnażać w nieskończoność.

Ja też nie czytam umów bankowych, a jedynie tabelę opłat Ale co innego bank a co innego jakieś nie-wiadomo-co (nawet jeśli ładnie opakowane w nazwę "Amber Gold"). Poza tym, jeśli bank oferuje warunki zdecydowanie korzystniejsze od rynkowych, to jednak warto się zainteresować, jakie ryzyko się z tym wiąże.
A sytuacja była mniej więcej taka: masz lokatę w banku na 5-6% (całkiem nieźle na tle rynku) i dostajesz ofertę na "gwarantowane" 12%. Czy średnio rozgarnięty człowiek wejdzie w taki biznes znaczącymi dla siebie pieniędzmi bez dokładniejszego sprawdzenia oferenta?

Nie znając reputacji p. Plichy - odpowiedz szczerze - czy powierzyłbyś swoje oszczędności spółce z ograniczoną odpowiedzialnoscią?
Zrozumiałe, że starsi ludzie/emeryci często nie łapią się na rozróżnienie spółka z oo.; spółka akcyjna, instytucja finansowa, bank.
Ale jak widac w wypowiedziach oszukanych klientów Amber Banku, wielu z nich to ludzi młodzi, w wieku produkcyjny.
I takie osoby budzą zdziwienie, że powierzają pieniędze spółce z oo.

Podstawą mojej niewiary w samodzielne działanie p. Plichtów jest fakt braku jakiejkolwiek interwencji KRS na brak rocznych sprawozdań finansowych.

To tylko potwierdza moją teorię, że Plichta tylko sprzedał swą gębę, a inni czerpią zyski.....znają na tyle prawo, i tak działają "aby nie zachodziła możliwość postawienia przestępstwa".

Ale nie jest zrozumiałe, że starsi ludzie łapią się na ofertę ponadprzeciętnych, gwarantowanych zysków. Doświadczenie życiowe zobowiązuje...
Moim skromnym zdaniem chciwość zaślepia, jak widać i "młodych wykształconych" i "starszych doświadczonych". Przy czym w razie powodzenia zysk chowa się do własnej kieszeni, a w razie straty chętnie by się nią podzielić.
Podobnie było z płaczem nad kredytami we frankach - gdy złoty się umacniał, to nikt nie chciał dzielić się zyskiem z coraz niższych rat. A jak złoty zaczął się umacniać, to zaraz pojawiły pomysły pomocy frankowym kredytobiorcom. U nas na szczęście nic się z nich nie wykluło, ale już "w Budapeszcie" tak.

Tusk broniąc swojego syna dał kolejny popis swojej obłudy i tego jak głeboko ma Polaków. Ostrzegać przed brudnymi interesami to on może swojego synalka, do tego ma ostrzegawcze służby, bo jak widać żeby ostrzec prócz swojego synalka Polaków, to ma w głębokim poważaniu.
Plichta musi być mocny i pewny siebie jeżeli zdobył się na wyjawienie takich szczegółów obciążających Tuska i jego syna. Wie z kim zadarł, jak za tej władzy w dziwnych okolicznościach giną niewygodni ludzie, teraz sam się boi o swoje życie. Przestępcze porachunki u szczytu władzy w Polsce.

Od dziesiątek lat władza oszukuje polaków dopiero teraz to zauważasz.

A mnie to...wzruszyło.
Tusk był na tej konferencji niczym rodzic zwolennik bezstresowego wychowania, który wparował do szkoły tłumacząc nauczycielowi jaki jego synek jest naiwny, delikatny i szczery ple ple ple.
Po prostu chłop ma 30 na karku, własną rodzinę i dzieci, a jego ojciec publicznie traktuje go jak niesfornego nastolatka...

Nie wiem za bardzo o co mu chodziło, gdy mówił, że jego(juniora) kłopoty biorą się stąd, że chciał być samodzielny. To wcześniej miał kuratelę nadopiekuńczego ojca??


Skoro za Multikasy miał tak lekki wyrok, a w dodatku tak kręci, to po prostu zna kogo trzeba, a kto ma lukratywne stanowisko na szczeblu władzy. Jak pokazuje historia- za "parasolami ochronnymi" kryją się politycy. Dziwne by było, gdyby akurat w tym wypadku miało być inaczej.