To gdzie są te projekty ustaw, proponowane przez unoszący się w mglistej przyszłości, a zapowiadany przez pilastra, "Ruch 11 listopada"?

Uwielbiam, jak ludzie dywagują o przyszłości i zapędzają się w autorytatywne stwierdzenia o tym, co się w niej wydarzy, z wszelkim pogwałceniem wolnej woli, wiedzy i świadomości bezpośrednio zainteresowanych

Realne procesy makroekonomiczne, społeczne, a co za tym idzie i polityczne, przebiegają praktycznie niezależnie od woli i poczynań poszczególnych jednostek, stąd można je przewidywać ze stosunkowo dużym prawdopodobieństwem.

Ktokolwiek dzisiaj zechce się lansować jako "nowy, jeszcze bardziej pisowski PiS" jest z góry skazany na marginalizację.

Co innego, gdy znajdzie się jakaś "bardziej platformiana platforma", tu jest gigantyczny potencjał do wykorzystania.

Otwarcie obwodnicy Rzeszowa w ciągu autostrady A4.




10 września, czyli baaaaaardzo długo po Euro. I to jeszcze na terenach pisowskich, które obecna władza tak rzekomo za propisowskość prześladuje

no trudno teraz o niską cenę insuliny... no chyba że ludzkiej. Analogi z ceną 45-50 zł za opakowanie trudno uznać za niską cenę. Na samych cukrzykach NFZ zarobił od stycznia ogromne kwoty (dokładne były podane w Gazecie Lekarskiej).
Alus, ja też przepisuje leki na zniżki. Jeszcze nie byłam kontrolowana, ale u nas w mieście po każdej kontroli BYŁA kara, najniższe rzędu 8 tys zł. Mało? Dużo? Dla mnie bardzo dużo. Zwłaszcza że miałabym zapłacić to za nic, za moją pracę, za to że urzędnik uznał że nie można stosować fraxiparyny w migotaniu przedsionków (lepiej, żeby pacjent dostał udaru mózgu, to jest statystycznie taniej bo szybciej umrze i nie bedzie sie mu wypłacało emerytury). Piszecie o przepisywaniu lekką ręką drogich leków. A jak chcecie być leczeni? Nowocześnie, według standardów? Chcecie mieć na ciśnienie nowe leki które zmniejszają znacznie ryzyko zawału, udaru, niewydolności serca czy takie sprzed 20 lat? Kto wymyślił że w anginie nie ma refundacji augmentin? Zdajecie sobie sprawę o co w tym chodzi? żeby ludzie szybciej umierali bo nam się starzeje społeczeństwo i trzeba utrzymywać coraz więcej 90-laktów? Ze brakuje miejsc w domach opieki? Nie miejcie złudzeń. Wiesz Alus o tym że wielu cukrzyków z rozchwianą chorobą nie mierzy cukru regularnie bo ma paski po 16 zł a nie po 5 tak jak było?

Pilaster ja ci powiedziałam że mnie jest poglądami blisko do UPR. Ale ty chyba nie wierzysz że rząd PO jest chętny na taką uczciwą, wolnorynkową gospodarkę? A jak się ma do niej duszenie nieustannymi odgórnymi wzrostami cen paliw, wprowadzenie brutalnej, policyjnej wręcz kontroli w naszym (podobno wolnym!) zawodzie uniemożliwiającej nam normalną prace, zabieranie kontraktów przez monopolistyczny NFZ po to żeby dać go bardziej plecatym znajomym (tak, to się stało na poczatku tego roku w moim miescie), wszechobecna korupcja i afery? Te wymienione przez ciebie pukty sa w większosci jak najbardziej ok, ale uwierz mi, jeśli prywatyzacja ma polegać na sprzedaniu po cichu zakładu konkurencyjnej firmie za grubą łapówkę i wykonczeniu go w krótkim czasie to sam wiesz....

Wiem - przecież skąś NFZ musi czerpać kasę na budowę nowych siedzib -pałacyków lub szklanych domów (podobnych do ZUS-owskich) i na pesje ze średnią wyższą niż średnia krajowa.
W moim mieście siedziba NFZ zlokalizowana jest w centrum, ale już od paru lat słychac o "potrzebie" budowy nowej siedziby, bo w dotyczczasowej zbyt niski standard, brak klimatyzacji, stare mury....
A o lekarzach też by można epopeje pisać....choćby wczorajsza moja wizyta u diabetologa.
Czekałam na nią 3,5 miesiąca. Lekarka przyjmuje w godz 8-10.
Przyszład do przychodni po godzinie ósmej i zaskoczenie, bo nie wchodzimy do gabinetu wedle kolejnosci przyjścia, ale lekarka wyczytuje pacjentów.
I to wyczytywanie to był dopiero bajzel, osoby, które przyniosły karty - czyli zarejestrowani wyjątkowo wczoraj, wyczytywani są po podani karty, a wielu z nas oczekujących ponad trzy miesiace siedzi przed gabinetem i czeka.
W końcy lekarka wychodzi i oznajmia, ze pozostali "dodatkowi" niech wchodzą wedle kolejnosci przyjścia.
Oczywiscie nie wytrzymałam - nie tylko ja zresztą i wygarneliśmy co myślimy o takiej organizacji pracy i traktowaniu pacjentów wedle schematu znanego tylko lekarce.

Pewnie że nowocześnie. Tak samo jak chciałbym jeździć nowoczesnym porsche czy innym ferrari Pytanie brzmi, kto ma za to zapłacić? W przypadku samochodów sprawa jest prosta - chcesz jeździć nowoczesnym porsche, to płacisz z własnej kieszeni i mi nic do tego. W przypadku leczenia jest inaczej - ktoś chce być nowocześnie leczony, ale płacą za to podatnicy. Gdybym nie musiał się dokładać do służby zdrowia (jak postuluje UPR), to w ogóle by mnie nie "bolało" przepisywanie drogich leków.

Jeszcze jeden kwiatek z serii lekarze.
Mąż czekał 4 miesiące na dziesiejszą wizytę w przychodni onkologicznej.
Lekarka przyszła spóźniona o 2 godziny, przyjmowała przez 90 minut i od dwu godzin z pozostałymi lekarzami dyskutują o podyżkach pensji.
A pacjenci czekają, niektórzy poprzyjeżdżali z odległości kilkadziesiat kilometrów z terenu województwa i czekają już po 7-6 godzin.
Pytanie czy lekarka wróci aby przyjąć pacjentów, czy gdy nie uzgodnią korzystnych dla siebie podwyżeki,nie ogłoszą strajku i trzeba będzie odejść z kwitkiem i czekać na kolejną wizytę ponownie za 4 miesiące.
A chorzy niech sobie klną i dowolnie obwiniają rząd, partie, NFZ, lekarzy.....

Owszem, tak ogólnie i deklaratywnie. Jednak kiedy przyszło do konkretów, to okazało się że nie bardzo...

Czy kropeczka jest za pełnym urynkowieniem rynku medycznego, likwidacją wszelkich ZUSów, NFZów, izb lekarskich, izb aptekarskich i obowiązkowych recept?

Przypuszczam, ze wątpię



Jest tego bliższy niż jakakolwiek inna zauważalna na rynku politycznym partia.



Ceny paliw ustala rząd?



No właśnie. A cała pretensyja kropeczki sprowadza się nie do tego, że medycyna jest państwowa (wszystko inne to tylko nieunikniony rezultat), tylko do tego, ze akurat ona nie jest plecata

Po raz kolejny ponawiam pytanie, czy kropeczka jest za wolnym rynkiem medycznym? Że każdy idzie do lekarza do jakiego chce, płaci mu tyle ile on chce, a lekarstwa kupuje gdzie kiedy i za ile chce? Że o tym, kto jest lekarzem decyduje rynek, a nie jakaś monopolistyczna izba?

Jakbyś nie wiedział, że wysokość akcyzy ustala rząd... , a może ustalanie stawek scedowali na Kaczyńskiego ?
Tu nawet nie chodzi o to jaki jest obecnie rynek, ale o to, że akcyza jest zbyt wysoka. W Niemczech benzyna podrożała i obecnie jest na oszałamiającym poziomie 1,7 euro za litr.

U nas wiadomo ile. Przy kiepskiej sile nabywczej złotówki, jaki jest sens nakładania wysokich akcyz?

Czyli za wysokie ceny benzyny u nas odpowiada Kaczyński, a za wysokie ceny benzyny w Niemczech odpowiada Tusk?

Pruszków niewinny ale za to Antykomor winny, kolejny sukces rządów Tuska



http://mipan.nowyekran.pl/post/74072,pr ... adow-tuska

Taką Polskę sobie wywalczyliśmy naszą krwią i potem, a także ofiarą życia naszych ojców i dziadów. Możemy sobie naprawdę pogratulować.

no wiesz medycynę to chyba jednak musisz skończyć żeby byc lekarzem:)
za likwidacją zusu- oczywiście TAK TAK TAK
za dobrowolnym ubezpieczeniem wolnorynkowym TAK TAK TAK
jak chcesz chodzić do znachora szamana który nie ma pojęcia o leczeniu to w sumie możesz, twoj wybór
co do lekow recepta musi być, bo nie można uwolnić dostępu do wielu leków- są to poprostu trucizny, więc jest to zbyt niebezpieczne dla życia ludzi
to co i komu refunduje ubzepieczalnia mnie nie powinno obchodzić, ja przepisuję lek na chorobę a refundacja to sprawa pacjjenta i jego ubezpieczenia
co do prywatnej służby zdrowia- własnie się przeniosłam z państwowego szpitala z jego sajgonem, bajzlem i koszmarkiem to prywatnego NZOZ-u pensję negocjowałam indywidualnie z zarządem. W drugim prywatnym NZozie- pracuję na kontrakcie jako podwykonawca. Służba zdrowia nie jest panstwowa, państwoe są szpitale. Praktycznie wszystkie przychodnie są prywatne. Tylko tym prywatnym jednostkom warunki dyktuje monopolista NFZ. Wystarczy że kogoś znielubi i mu obetnie kontrakt. I leżysz. Jesteś bezrobotny. Kiszka. To co zgadzamy się:)?
tylko CO PO zrobiła z NFZ? NIC.
Jestem bardzo bardzo ZA podatkiem liniowym. Ale była to niestety obiecanka cacanka i cisza na ten temat! A progi podatkowe które daly realne obniżenie podatku masie średnio zarabiających zmodyfikował socjalistyczny PIS.
Ja nie mówię ze PO miała zły program. Tylko że oni mają swój program w d.
Alus mam ci wymieniać wszystkie znane mi przykłady nierzetelnych pracowników róznych zawodów? Często pozytywnie się wypowiadasz o swojej lekarce. To miłe z twojej strony. Jasne jest że są rózni ludzie. Zrozum kochana że gdyby nie to ze wszystko dyktuje kaprys NFZ i gdyby był wolny rynek to byś sobie sama wybrala do kogo chcesz pójsc i jakby ktos był nierzetelny to by na rynku zginął. Ja bardzo często przyjmuje dłuzej i więcej osób niż mam zarejestrowanych bo często ktoś przyjdzie z czyms nagłym- ja to rozumiem i nie odmawiam. Czasem musi poczekac ale przyjęty będzie. Wczoraj mialam na 3 godziny 15 osob zapisanych, ale doszły jeszcze 4 z naglymi sprawami i siedzialam 40 minut dluzej. A rachunek wystawiam za 3 godziny, nie za wiecej. Sama wiesz ze wielu lekarzy tak robi. I to powinien dyktowac wolny rynek, nie NFZ. Ty idziesz na wizytę gdzie ci odpowiada, a twoja ubepieczalnia zwraca ci koszty do kwoty zaleznej od twojej skladki. I to byloby uczciwe. Jasne okazaloby sie ze sa nieubezpieczeni menele którzy nie maja leczenia za free....

a co do cen paliw no coż....... nie rząd?
http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/ ... datki.html
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Dlaczeg ... 07776.html
do skarbu panstwa trafia polowa tego co placisz za paliwo......
to ze drogie paliwo dusi rynek chyba nikogo nie dziwi......

Właśnie dlatego, że doceniam fachowość i rzetelność mojej lekarki ze specjalizacją "lekarz domowy", tak usilnie zabiegałam aby pani diabetolog wydała mi jak najszybciej kartę "Informacje dla lekarza kierującego".
Sytuacja z przyjmowaniem znajomych poza kolejką, oraz moją i innych pacjentów reakcją na to, zapewne przyspieszyła tą decyzję
Przychodnie, moja rejonowa oraz specjalistyczna, oczywiscie są sprywatyzowane.
W świętokrzyskim funkcjonuje już parę sprywatyzowanych szpitali - z tego co słyszała, opinie pacjentów są pozytywne.

Tymczasem PO przepycha kolejnego gniota wyjętego z szuflady HGW po pomyślnie zakończonej prowokacji niemieckiej w polskie Święto Niepodległości w ubiegłym roku 11 listopada.

Niemcy pobili Polaków w ich własne święto narodowe w ich własnej stolicy? - zabronimy manifestacji patriotycznych Polakom. Europejczycy natomiast - welcome to Poland !

Taki był dla mnie wydźwięk medialnych uzgodnień między HGW i BK w trakcie walk ulicznych, 11 listopada ub. roku. Oczywiście Donald T. był wtedy przezornie schowany, prawdopodobnie w Alpach włoskich.

A oto co wyszykowała nam w końcu umiłowana platforma, razem z jej wybitnym przedstawicielem, BK. Krytyczne uwagi wprost z prorządowej Rzeczypospolitej
:


http://www.rp.pl/artykul/10,933618-Rzad ... lnosc.html

Ja tylko odnośnie służby zdrowia - otóż niepubliczne placówki zdrowia typu szpitale lub inne działają w 60% z kasy z nfz . gdyby bylo inaczej to te 60% przełożytło by się na pacjentów , których nie stac by było na leczenie w takich placówkach , nawet podnióśłbym ten prog do 70% .

w takim przypadku koszt naszego ubezpieczenia musiałby wzrosnąć o jakieś 200 lub nawet 300% .Twierdzenie , że są nieubezpieczeni menele jest nadużyciem - bo nie każdy nieubezpieczony jest menelem .