Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 24, 2025 12:47



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 306 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 21  Następna strona
 dostała odszkodowanie, bo nie pozwolono jej zabić.... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lis 19, 2006 23:14
Posty: 202
Post 
Zarodek, embrion, niemowle, dziecko, starzec. To wszystko to biologiczne czy tez inne okreslenia roznych etapow rozwoju i zycia tego samego orgaznizmu, czlowieka. Zauwazcie ze od momentu zaplodnienia nastepuje juz ciaglosc rozwoju organizmu. Zaplodniona komorka jajowa potrzebuje juz tylko warunkow ( tlenu i pozywienia itp) do rozwoju. Urodzenie tutaj jest zmiana srodowiska rozwoju a bynajmniej nie jego koncem. Dziecko po urodzeniu to tak wlasciwie oddych wlasnymi plucami i pokarm przyjmuje w inny sposob lecz ciagle jest uzalenione od matki ( opieki ) ktora nadal musi zagwarantowac ( tak jak wczesnie w swoim ciele ) warunki rozwoju, wciaz go karmi, ubierajac zapewnia wlasciwa temperature rozwoju. Dziecko po urodzeniu bez opieki umrze. Zatem urodzenie nie konczy rozwoju.

Dlatego sam plemnik nie jest czlowiekiem bo nawet majac wlasciwe warunki zycia umrze zawsze jako plemnik i nie rozwinie sie. Natomiast od momentu zaplodnienia to smierci czlowieka potrzebne sa juz tylko warunki do zycia i rozwoju. To juz do smierci bedzie ten sam organizm w roznych etapach rozwoju.


Wt kwi 03, 2007 16:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Zarodek, embrion, niemowle, dziecko, starzec.


A jak te etapy się nazywają w przypadku zapłodnienia u innych ssaków? Czy przypadkiem nie tak samo?

Nie wiem, pytam poważnie.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Wt kwi 03, 2007 16:48
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 19, 2006 23:14
Posty: 202
Post 
Nie jestem biologiem ale wydaje mi sie ze te dwa pierwsze tak samo.
Zarodek psa to etap rozwoju psa, zarodek czlowieka to etap rozwoju czlowieka itd.


Wt kwi 03, 2007 16:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Brethil napisał(a):
Nie, lubię ruszać głową. Takie skrzywienie zawodowe;-)


Ruszanie głową różnie się objawia, u policjanta właśnie stawianiem pytań ;)

Brethil napisał(a):
Nie mam pojęcia! Ale nie dyskutujemy o pomieszaniu organów - choć to ciekawy temat na dyskusję. My tutaj mamy, że tak powiem, organizm jednorodny.


OK, chodziło mi o to, że mózg i pień nerwowy to organy szczególne. Bez nich trudno mówić o człowieku. Także w przypadku organizmu jednorodnego.

Brethil napisał(a):
Faktycznie! :D NO to znaleźliśmy różnicę między człowiekiem a lwem! tadam! Fanfary!!!


Uff, a więc jednak te dyskusje o aborcji mogą być owocne ;)

Brethil napisał(a):
Cytuj:
Jak niemierzalnego, to przyznajemy, że nie jesteśmy w stanie wystarczająco jasno tego stwierdzić i nie narzucamy pozostałym swojego wyobrażenia o pomiarze.


Ale jaki wniosek odnośnie bycia/niebycia człowiekiem, bo znów zbaczasz...
Tzn jest coś niemierzalnego czy nie?


Nigdzie nie zbaczam, skąd mogę wiedzieć, co Poetka miała na myśli? Może być coś niemierzalnego, jeśli przyjmiemy, że każdy człowiek posiada duszę, a dusza jest niemierzalna. Może, jeśli przyjmiemy, że każdy człowiek posiada wolną wolę. Jak nie trafiłem, to wal śmiało, o co Ci chodziło, nic co ludzkie nie jest nam obce ;)


Wt kwi 03, 2007 16:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
trade napisał(a):
Nie jestem biologiem ale wydaje mi sie ze te dwa pierwsze tak samo.
Zarodek psa to etap rozwoju psa, zarodek czlowieka to etap rozwoju czlowieka itd.


No właśnie. Etap rozwoju. A nie człowiek czy pies.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Wt kwi 03, 2007 17:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 30, 2007 9:48
Posty: 64
Post 
Cytuj:
Brethil - miesza ci się - bo próbujesz na biologię nałożyć etykę i to w dodatku etykę chrześcijańską.
Biologia nie jest etyczna.


Przepraszam Cię ale mógłbyś pomyśleć że mam cię za sklerotyka albo jeszcze gorzej więc juz nie powtórzę tego co pisałam tyle razy. Ileż można.

Cytuj:
Ergo stosujesz dość prymitywny chwyt "udowodnij mi że zygota to nie człowiek" i żadasz dowodu biologicznego.


Ale po co szukać coś więcej jak z prymitywnym chwytem sobie nie radzisz?:D

Cytuj:
A w biologii zygota to zarodek człowieka.
Ale jeszcze nie człowiek.

Bo? Czego mu brakuje , co by stanowiło o jego "byciu człowiekiem"? Konkretnie. Biologicznie.
Cytuj:
Dlatego w biologii używa się terminów zygota, embrion, płód - bo to jeszcze nie jest w pełni ukształtowany człowiek.


Bład. Nie dlatego się używa tych terminów tylko po to żeby odróżnić rózne etapy rozwoju człowieka, potem masz noworodka , niemowlę itp. Owszem to znaczy że niemowlę nie jest jeszcze dzieckiem, dziecko nie jest młodzieńcem itp. Nie zachodzi tutaj jednak zmiana "gatunkowa". Emron czego? Psi? Czy ludzki? Sam piszesz: "to jeszcze nie jest w pełni ukształtowany człowiek" a nie "to jeszcze nie jest człowiek". Dlaczego nie napisałeś po prostu: używa się tych terminów bo to nie jest człowiek? Podpisujesz się pod tym?
Czy w biologii używa się pojęcia "człowiek na etapie rozwoju embrionalnego"? Wiesz dobrze że tak.

Cytuj:
Więc zdecyduj się co wybierasz a potem możesz szykowac jakieś argumenty.

Ja ma wrażenie, że to ty się nie możesz zdecydować. Przypomnij mi jeden mój "chrześcijański" argument czyli odnoszący się stricte do religii i taki, którego by nie mógł użyć człowiek niewierzący. Wtedy się będę tłumaczyć.
Cytuj:
Druga rzecz - piszesz o prawie w państwie świeckiem /jak narazie/ - a takie prawo musi byc kompromisem równych idei.
A tego nie pojmujesz - że są podmioty prawa które mają inny niż ty światopogląd a twój jest im równie obcy co poglądy wahabickiego szejka z Arabii Saudyjskiej.


Znasz taki światopogląd (z tych cywilizowanych), który pozwala zabijać niewinnych ludzi? Więc jeżeli wszystkie światopoglądy są w tej sprawie zgodne, to o co chodzi? Wracamy do dowodu na istnienie...człowieka:D

_________________
To na razie
Aśka


Wt kwi 03, 2007 17:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 30, 2007 9:48
Posty: 64
Post 
Cytuj:
Jak nie trafiłem, to wal śmiało, o co Ci chodziło, nic co ludzkie nie jest nam obce ;)


A... Więc tutaj już jest miejsce na światopogląd. Więc żeby wszystkim pasowało powiem: nie wiem co to jest. Chodzi o to, że jest coś co nas odróżnia od zwierząt. I jeżeli to jest niemierzalne to nie możemy zmierzyć czy to już jest człowiek czy nie. No i ... nie wolno zabić, bo strzelanie do krzaków, procesy poszlakowe i to wszytsko co było:-)

Ale muszę kończyć bo moje już narodzone dziecko piszczy że chce grać a ja blokuję komputer.
Ale akutrat na tym etapie było miło i można było ruszać głową, pomimo, że nie mam niebieskiego mundurka:-). Za to dziękuję:-)

_________________
To na razie
Aśka


Wt kwi 03, 2007 17:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 30, 2007 9:48
Posty: 64
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
No właśnie. Etap rozwoju. A nie człowiek czy pies.


Nie, no, przecież ja muszę dbać o urodę bo mnie chłop rzuci, a właśnie opadło mi wszystko co mogło:D

_________________
To na razie
Aśka


Wt kwi 03, 2007 17:39
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 19, 2006 23:14
Posty: 202
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
No właśnie. Etap rozwoju. A nie człowiek czy pies.

No tak czyli np. pierwszych kilka dni czy tygodni rozwoju okreslonego np. ssaka to zarodek. Zatem mowiac w kontekscie czlowieka zarodek oznacza "np. pierwsze kilka dni czy tygodni rozwoju" czlowieka.

Wiec slowo zarodek nie okresla zadnego organizmu wiec nie mozna np. zabyc zarodka bo zarodek okresla etap rozwoju mozna zabyc np. zarodek czlowieka lub zarodek psa bo to sa odpowiednio organizmy czlowieka i psa w okreslonej fazie rozwoju.
Tak samo np mlodosc jest tez pewnym okresem w zyciu i rozwoju organizmu i samo okreslenie mlody nie okresla nam organizmu wiec i nie mozna powiedziec o zabiciu mlodosci tylko o zabiciu np. mlodego czlowieka.


Wt kwi 03, 2007 17:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 03, 2007 12:49
Posty: 3
Post 
W porządku, Brethil. Skoro ma być logicznie, to spróbuję.
Udowodnij, proszę, że nasionko dębu to nie dąb.

Gatunek: dąb.
Etap rozwoju: nasionko (potem mamy kiełek, sadzonkę, drzewko, drzewo)
Jeśli zostawisz je w ziemi i będzie miało odpowiednie warunki, to za jakieś kilkaset lat wyrośnie z niego ogromne drzewo.

I pytania:
Czy rozdeptanie leżących na ziemi żołędzi powinno być karane tak samo jak ścięcie stuletniego drzewa?
Czy jeśli pójdziesz przez las na grzyby i rozdepczesz kilka kiełków, to wyrządzisz taką samą szkodę jak wtedy, gdy wytniesz kilkusetletnią dąbrowę?

Innymi słowy, czy uwazasz, że dębowi na każdym etapie rozwoju należy się taka sama ochrona?
A jeśli nie, to dlaczego?


Wt kwi 03, 2007 17:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 30, 2007 9:48
Posty: 64
Post 
Cytuj:
I pytania:
Czy rozdeptanie leżących na ziemi żołędzi powinno być karane tak samo jak ścięcie stuletniego drzewa?


Nie powinno być w ogóle karane, chyba że to jest pomnik przyrody. Nie wiem, nie znam się na drzewach. Może są inne naukowe przesłanki żeby drzew nie wycinać ale ja ich nie znam.

Cytuj:
Czy jeśli pójdziesz przez las na grzyby i rozdepczesz kilka kiełków, to wyrządzisz taką samą szkodę jak wtedy, gdy wytniesz kilkusetletnią dąbrowę?

Zdecydowanie nie. Z kiełków nawet pólki nie zrobię a takiego drzewa to i dom by się postawiło. Zdecydowanie większa szkoda jak się zniszczy drzewo. Chyba, że się coś pożytecznego z tego drzewa zrobiło... No musiałabym wiedzieć po co zostało ścięte. Ale gdyby te kiełki były ostatnie na świecie to pewnie więcej szkody zrobiłabym niszcząc te kiełki. Zależy od sytuacji.

Cytuj:
Innymi słowy, czy uwazasz, że dębowi na każdym etapie rozwoju należy się taka sama ochrona?


Nie jestem wcale pewna czy dębowi należy się jakaś szczególna ochrona, ale pewnie tak. Jak mamy chronić przyrodę to chyba wszystko, tak mi się wydaje.. Czyli nie powinniśmy ich bezmyślnie niszczyć tylko jakoś ekonomicznie i racjonalnie je wykorzystywać: ścinać, sadzić itp. Jak już mówiłam, nie bardzo się znam na dębach:D Napisz mi jakie tam ludzie wypracowali ustawy o dębach to się wypowiem czy się z nimi zgadzam czy nie.

No. Odpowiedziałam. A teraz powiedz mi czemu to służyło. Co prawda pomyślałam sobie, że możesz porównywać człowieka do dębu, ale nie napiszę tego głośno bo byś się obraziła. No taką ... niemądrą... to chyba nie można być...
Więc o co tak naprawę chodziło?

{o kurka, ale się uśmiałam, ale dlaczego dąb? małpa człekokształtna jest tak blisko człowieka.., Dąb??:D}

:D :D :lol:

_________________
To na razie
Aśka


Wt kwi 03, 2007 18:23
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 19, 2006 23:14
Posty: 202
Post 
Dodam tylko ze np deby chronimy nie dlatego ze sa debami ale ze wzgledu na to czym sie staly, dlatego 1000 letnie drzewo ma duza wartosc a kieklujacy zoladz nie.
Zycie czlowieka chronimy tylko i wylacznie ze wzgledu na to ze jest czlowiekiem. Gdyby tak nie bylo to np. za zbicie zebraka bylaby grzywna, za zabicie nauczyciela 5 lat wiezienia a za zabicie polityka dozywocie.
Dosyc podobna sytuacja jest ze zwierzetami np. ktore sa na liscie gatunkow zagrozonych wyginieciem ( zrozumiale ) lub z zabytkami ( chronimy je bo sa unikatowe itp).


Wt kwi 03, 2007 18:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 03, 2007 12:49
Posty: 3
Post 
Brethil napisał(a):
Cytuj:
No. Odpowiedziałam. A teraz powiedz mi czemu to służyło. Co prawda pomyślałam sobie, że możesz porównywać człowieka do dębu, ale nie napiszę tego głośno bo byś się obraziła. No taką ... niemądrą... to chyba nie można być...
Więc o co tak naprawę chodziło?


Gdybym była złośliwa, napisałabym: hmm, chyba nie można być tak... niemądrą... żeby nie pojąć tak prostej analogii.

Nie porównuję człowieka do dębu, tylko próbuję pokazać, że pomysł, by traktować dany organizm na wszystkich etapach rozwoju w taki sam sposób, jest absurdalny.
Żółądź to nie drzewo, zapłodnione jajo to nie kura ani nawet nie kurczak, a zarodek to jeszcze nie płód, ani tym bardziej dziecko (chociaż do gatunku człowiek jak najbardziej należy).
Człowiek na etapie rozwoju zarodkowego jest nieskomplikowanym organizmem pozbawionym układu nerwowego i domaganie się dla niego takich samych praw jak dla dziecka, czy wręcz stawianie jego dobra na równi ze zdrowiem i życiem dorosłej kobiety (bo zdaje się, że to było tematem tego wątku) jest kompletnym nieporozumieniem.
Brethil, czy możesz mi wytłumaczyć, ale bez uciekania się do argumentów religijnych, co jest takiego specjalnego w tym pozbawionym świadomości i uczuć organizmie, bo właśnie tak to na tym etapie rozwoju wyglada, że niektórzy chcą zrównywać jego prawa z prawami czującej i świadomej kobiety?


Wt kwi 03, 2007 18:53
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 19, 2006 23:14
Posty: 202
Post 
Emriana napisał(a):
... zarodek to jeszcze nie płód, ani tym bardziej dziecko (chociaż do gatunku człowiek jak najbardziej należy)

Zgadzam sie. Zarodek to nie plod, zarodek to nie dziecko ale zarodek, plod i dziecko to czlowiek.


Wt kwi 03, 2007 19:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 30, 2007 9:48
Posty: 64
Post 
Emriana napisał(a):
Brethil, czy możesz mi wytłumaczyć, ale bez uciekania się do argumentów religijnych, co jest takiego specjalnego w tym pozbawionym świadomości i uczuć organizmie, bo właśnie tak to na tym etapie rozwoju wyglada, że niektórzy chcą zrównywać jego prawa z prawami czującej i świadomej kobiety?


(Ani razu nie użyłam tu argumentów religijnych, wściekliście się czy co?:D)
Nie ma nic specjalnego. Należy do gatunku człowiek (twoje słowa). Nasza kultura wypracowała sobie zasadę, że niewinnych ludzi (czyli osobników gatunku człowiek) się nie zabija. I że nie ma lepszych i gorszych ludzi, bo to jest rasizm lub inne jego odmiany. Dlatego powinien być traktowany tak samo.
Dlaczego twierdzisz że swiadomość i uczucia są tym co czyni nas lepszym lub gorszym człowiekiem? Człowiek pod narkozą jest też pozbawiony swiadomości i uczuć. Wystarczy trochę poczekać (aż się obudzi) i to się zmieni. Z płodem też wystarczy trochę poczekać.
Przepraszam Cię za tamte złośliwości ale te pytania które zadajesz były już zadane tysiace razy i chyba nie liczysz na to że odpowiem inaczej niż dotychczas, więc lepiej poczytaj to co było, bo ja już więcej tego samego powtarzać nie będę.

_________________
To na razie
Aśka


Wt kwi 03, 2007 19:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 306 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 21  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL