| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
[...]
Cytuj: Po trzecie we fragment raportu, ktory przytoczyles nic nie mowi o nie ogluszaniu zwierzat Chyba jednak mówi: "Najczęściej odnotowywane nieprawidłowości to: niewłaściwe wyposażenie i organizacja miejsc wyładunku zwierząt, brak izolacji akustycznej pomiędzy poczekalnią przedubojową i miejscem pozbawiania świadomości, brak oddzielenia miejsc wykrwawiania od pomieszczeń ogłuszania, brak urządzeń do unieruchamiania zwierząt, niewłaściwy stanu techniczny urządzeń do ogłuszania." Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, przeczytaj pełny raport, dostępny na stronie NIK-u. Cytuj: Po czwartek jako ludzie jestesmy drapieznikami, na co wskazuje wiele cech fenotypowych np odpowiednio dlugie jelita i jeden zoladek dla lepszego trawienia pokarmow opartych na miesie, stereoskopowy wzrok dla efektywnej oceny odleglosci, oczy osadzone na przodzie glowy dla zwiekszenia szybkosci reakcji itd Co do jelit, to akurat strzeliłeś sobie samobója, co do reszty, to fakty wyglądają tak:  Zwierzęta mięsożerne mają pazury, podczas gdy u roślinożerców i człowieka nie ma ich.  U mięsożerców brak jest porów na skórze (skóra nie wydziela potu), natomiast zwierzęta żywiące się pokarmem roślinnym jak i człowiek mają pory, przez które wydzielany jest pot.  U zwierząt drapieżnych występują słabo rozwinięte siekacze, podczas gdy trzonowce są spiczaste, długie i ostre. U roślinożerców i u człowieka występują dobrze rozwinięte siekacze, natomiast trzonowce są płaskie, przystosowane do rozdrabniania i rozcierania pokarmu.  Zwierzęta odżywiające się mięsem mają słabo rozwinięte gruczoły ślinowe, kwaśny odczyn śliny, która nie zawiera ptialiny przeznaczonej do trawienia skrobi. Ślina roślinożercy ma odczyn alkaiczny, przystosowany do trawienia skrobi i cukrów złożonych. Właśnie taki jest skład śliny ludzkiej.  Żołądek mięsożercy ma kształt okrągłego woreczka i wydziela mocno stężony kwas solny, dzięki czemu może trawić mięso, podczas gdy żołdek roślinożercy ma kształt bardziej podłużny o złożonej strukturze [czyli taki jak ludzki]. Stężenie kwasu solnego jest 10 razy mniejsze. Jelito mięsożercy jest 3 razy dłuższe niż tułów, co pomaga mu w wydaleniu resztek mięsa, które rozkłada się już w przewodzie pokarmowym, natomiast jelito roślinożercy jest 12 razy dłuższe od tułowia i taka jest właśnie długość jelita ludzkiego.Cytuj: Po piatek, dopiero przejscie na diete oparta o pokarmy miesne umozliwilo powstanie ludzi odpowiednio rozwinietego mozgu, zebys mogl wogole zdac sobie sprawe, ze kogos mordujesz. To niestety błąd bardzo powszechny w myśleniu. Lepiej zapytaj jakiegoś dobrego biologa, jak się sprawy miały... Cytuj: Po szoste ten cytat z biblii oznacza, ze rosliny maja byc dla nas pokarmem i nic wiecej. Nie oznacza, ze zwierzeta maja nie byc.
Oczywisty błąd egzegetyczny. Oznacza, bo jest umieszczony w szerszym kontekście. Dlaczego? Najlepiej wyrazi to ksiądz profesor Chrostoswski: "Tym, co wyodrębnia istoty żywe od reszty świata, jest "pierwisatek życia". Jego obecność sprawia, że nie powinny być zabijane. Biblia daje wyraz przekonaniu, że zabijanie zwierząt i spożywanie ich mięsa stanowi pogwałcenie pierwotnego zamysłu Bożego, nie przystaje do harmonii i porządku świata. Pierwsi ludzie są przedstawiani jako wegetarianie."
[...] - Paschalis
|
| Śr maja 16, 2007 14:48 |
|
|
|
 |
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Człowiek jest zwierzęciem wszystokożernym i nie jest przystosowany do jedzenia wyłącznie mięsa czy wyłącznie roślin. To jest biologia z podstawówki.
Skoro tak nas stworzył Bóg to nie widzę problemu aby z tym walczyć.
Dodatkowo, ciekawostka ze świata ahinsy: jak zabijając krowy dostąpić oświecenia? Ano tak: http://forum.medytacja.net/phpBB2/viewt ... 9757#39757
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
| Śr maja 16, 2007 15:12 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
To prawda, teraz człowiek jest wszystkożerny, ale wyewoluował z rośliwożernych ssaków. O fakcie, że zmiana diety nastąpiła bardzo późno świadczy fakt, że większość cech sprzyjających przyswajaniu mięsa jest bardzo nierozwinięta.
Cytuj: Skoro tak nas stworzył Bóg to nie widzę problemu aby z tym walczyć.
Tak, to znaczy jak? Jeśli storzył nas tak, jak było napisane w Księdze Rodzaju, to chyba tym się powinniśmy kierować. Jeśli storzył nas jak w Księdze Rodzaju, to znaczy, że stworzył nas roślinożercami i ten stan jest dla człowieka właściwy i doskonały. I do tej doskonałości powinniśmy dążyć. Chyba że twierdzisz, Bóg się pomylił.
Jeśli zaś odrzucamy Księgę Rodzaju, to równie dobrze możemy argumentować, że Zębuszkowa Wróżka tak zadecydowała albo ślepy traf.
Odnośnie linka, który umieściłeś, to z działaniem podobnym nie zgodziłoby się większość buddystów, szczególnie z tredycji Mahajany. Zresztą, było nie było, największy autorytet żyjący w tej dziedzinie wielokrotnie wypowiadał się na temat zabijania zwierząt.
"I do not see any reason why animals should be slaughtered to serve as human diet when there are so many substitutes. After all, man can live without meat..." The Dalai Lama
Poza tym już sam nie wiem, czy rozmawiamy w ramach chrześcijaństwa, czy ogólnie. Bo poglądy filozoficzne, zupełnie obiektywne, przeciwko jedzeniu mięsa są jeszcze silniejsze niż w przypadku chrześćijaństwa.
|
| Śr maja 16, 2007 16:13 |
|
|
|
 |
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: "I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem." [Rdz 1,29]
Poza tym, o czym świetnie pisze najlepszy polski egzegeta ks. Waldemar Chrostowski, dopuszczenie zabijania zwierząt, miało mieć charakter wyjątku, miało być czasowe, spowodowane wyjątkową sytuacją powstałą wskutek potopu. A myśmy chyba z tego zrobili normę zbyt oczywistą, tak bardzo, że nawet nie zastanawiamy się, czy aby jest z tym wszystko w porządku.
W takim razie co zrobić z Bożym pozwoleniem na jedzenie mięsa powiedzianym wprost? M.in. do Noego po potopie, czy kwestia zwierząt nieczystych (nie do jedzenia)? A również i Jezus karmił innych rybami (jakby nie patrzeć-mięso, a na pewno zwierzę, a nie roślina)
|
| Śr maja 16, 2007 20:19 |
|
 |
|
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
Księga Rodzaju napisał(a): "Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym" Zastanawiam się, co Bóg miał na myśli, mówiąc powyższe słowa. Jak można panować nad rybami morskimi inaczej niż je łowiąc? Jak można panować nad ptactwem powietrznym inaczej, niż na nie polując?[/quote]
|
| Śr maja 16, 2007 20:28 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Zastanawiam się, co Bóg miał na myśli, mówiąc powyższe słowa. Jak można panować nad rybami morskimi inaczej niż je łowiąc? Jak można panować nad ptactwem powietrznym inaczej, niż na nie polując? Można być ich opiekunem, a nie oprawcą na przykład. Można z nimi współistnieć w pokoju, a nie w permanentnej wojnie. I to wyraża właśnie Księga Rodzaju. I do tego wzywa Jezus w swoim głoszeniu Królestwa Bożego. Cytuj: W takim razie co zrobić z Bożym pozwoleniem na jedzenie mięsa powiedzianym wprost?
To chyba napisałem wyżej, pisząc o wyjątkowości tego zezwolenia. Były to specjalne okoliczności, które wymagały specjalnych działań. Dziś takich działań nie ma i nie ma takiej konieczności. Substytucja mięsa jest prosta [może z wyjątkiem Eskimosów], zdrowsza i bardziej moralna.
Co do Jezusa i ryb, zacytuję fragment "Honoring God's Creation" - książki wydanej przez chrześcijan wegetarian, by mówić o właściwości wegetarianizmu w odniesieniu do chrześcijaństwa. "Luke 24:43 describes Jesus eating fish after the Resurrection. However, Jesus' diet 2,000 years ago in a Mediterranean fishing community does not mandate what Christians should eat today. Similarly, what Jesus wore does not dic-
tate how we should dress today." Przy okazji, całą tęksiążeczkę w PDF można ściągnąć tu: http://www.all-creatures.org/cva/AWGSGC-Mar07.pdf
Pozdrawiam,
Jakub
|
| Śr maja 16, 2007 22:57 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Aha, dla zainteresowanych [czyli myślę, że wszystkich dyskutujących tutaj  ], tutaj są linki do chrześcijańskich stron wegetariańskich. Myślę, że przeczytanie przynajmniej kilku rzeczy jest niezmiernie kształcące i do tego zachęcam:
http://www.all-creatures.org/cva/honoring.htm - szczególnie ciekawy dział FAQ
http://www.jesusveg.com/christiantext.html - świetny esej katolickiego księdza, Johna Dear'a
AAaaaaaa i na koniec, też wzięta z chrześcijańskiego portalu, wypowiedź o Jezusie i mięsie. "If Christians believe that Jesus would approve of their eating of meat, could they picture Him working in an abattoir? Could they see him shackling the animals or slitting their throats? And if not, could they believe that He would delegate to them the task that he was not prepared to do Himself?" Pamiętam, jak trafiło mnie to między oczy, gdy pierwszy raz przeczytałem owe słowa. Po prostu myślowy szok i zburzenie pewnych schematów w myśleniu.
|
| Śr maja 16, 2007 23:11 |
|
 |
|
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
JakubN napisał(a): Cytuj: Można być ich opiekunem, a nie oprawcą na przykład.
Nie rozumie, jak sobie wyobrażasz tę opiekę? Rybak ma dokarmiać ryby w morzu? Wywozić swoim kuterkiem w morze np. pszenicę, najlepiej ugotowaną (ryby zdaje się to uwielbiają) i wołać: cip cip moje rybki, macie trochę wegetariańskiego papu.
Ubawiłeś mnie tym "opiekunem".
Wytłumacz się także z użycia słowa oprawca. Kto jest tym oprawcą? Ja, dlatego że jem mięso?
|
| Cz maja 17, 2007 6:37 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Nie rozumie, jak sobie wyobrażasz tę opiekę? Ano, ryby sobie całkiem dobrze poradzą na przykład bez naszego dokarmiania. Ale moglibyśmy na przykład nie rozbijać tankowców na środku oceanu, nie korzystać z sonarów LFA, które zabijają ryby, nie powodować katastrofalnych zmian z środowisku tak bardzo zanieczyszczając nasze rzeki etc. Primum non nocere - to całkiem niezła forma opieki jak na początek. Cytuj: Ubawiłeś mnie tym "opiekunem". Ach, dziękuję, mięsożrecy zawsze mi mówią, że jestem śmieszny. To ma chyba coś wspólnego z cytatem Gandhiego: "Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz."Cytuj: Wytłumacz się także z użycia słowa oprawca. Kto jest tym oprawcą? Ja, dlatego że jem mięso?
Hmmmm, a nie jesteś? No słuchaj, bądźmy dorośli i nie udawajmy, że nie zjedliśmy czekoledek, kiedy w ręku trzymamy sreberko, usta mamy całe umorusane a zęby brązowe. Zwierzęta same i chętnie nie idą do ubojni. Ktoś je hodować musi, ktoś je zabijać musi. Zabija się je na Twoje potrzeby, więc jesteś odpowiedzialny za ich śmierć. Dokładnie na tej samej zasadzie, na jakiej skazujemy gangsterów, który co prawda nie byli "cynglami", ale zlecali swoim ludziom zabójstwa.
Spokojnego dnia,
Jakub
|
| Cz maja 17, 2007 8:53 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Aaaaaaa, przy okazji. Jeśli ktoś chce zobaczyć prezentację Power Point dotyczącą praw zwierząt [po angielsku], niech kliknie tutaj i ściągnie ją sobie na dysk:
http://www.animalliberationfront.com/Ph ... ights2.pps
Myślę, że można się z niej dowiedzieć paru ciekawych rzeczy, a i mądrych teologów, filozofów i ludzi powszechnie szanowanych sentencyj poczytać.
UWAGA1: prezentacja jest chwilami brutalna i zawiera drastyczne [choć całkiem normalne w ubojniach czy hodowalch] sceny...
UWAGA2: włączcie głośniki, bo dźwięk odgrywa w niej istotną rolę
UWAGA3: slajdy przełącza się ręcznie [żeby każdy mógł spędzić nad daną sentencją tyle czasu, ile uzna za stosowne]
No i po obejrzeniu, chciałbym usłyszeć Wasze opinie.
Pozdrawiam,
Jakub
|
| Cz maja 17, 2007 9:48 |
|
 |
|
Joker
Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 15:25 Posty: 201
|
1 Podrzymuję,że nie jedzenie roślin jest jedyną logiczną koncepcją wynikającą z wegetarianizmu i że sądzę,że wkrótce takie pomysły się pojawią. Rośliny są tak samo żyjącymi istotami jak zwierzęta. Odwołujcie się do mniejszego zła i realizmu. Dziwnie to brzmi w Waszych ustach,ale w takim razie realizmem jest wsuwanie mięsa,jak to robią ludzie od zarania.
2 Jeśli chodzi o filozoficzne uzasadnienie wegetarianizmu,to raczej o nie trudno. Rozumowo bowiem dostrzegamy, iż w przyrodzie istnieją łańcuchy zależności i nierówności - jedne byty służą innym. Konsekwentny wegetarianin musiałby zabronić mięsożernym zwierzętom polowania na roślinożerne - czyli spowodować ich śmierć.
3 "Biblijne" uzasadnienia wegetarianizmu są nie mniej wydumane. W Starym Testamencie Bóg wielokrotnie domaga się składania ofiar ze zwierząt,choćby z baranów,koźląt. Nie można zatem być 100% chrześcijaninem i 100% wegetarianinem (w sensie uważania tej diety za jedyną uprawnioną). Taki człowiek musiałby bowiem zaprzeczyć natchnieniu samego Pisma,albo akceptując je zaprzeczyć dobroci Boga.
4. Podobnie Pan Jezus wygnał złego ducha wpędzając go w świnię,która się utopiła. Potraktował więc świnię instrumentalnie - jako byt mający służyć człowiekowi (w tym przypadku pomóc w ukazaniu ohydy złych duchów).
5. Tekst u Izajasza Is.11:6-9) do któego odwołuje się modernistyczny jezuita jest pewną mistyczną wizją,w dodatku wizją czasów nadeszłych po Paruzji,a nie w świecie doczesnym. Kto chce zaprowadzać raj w doczesności sprzeciwia się słusznej Boskiej karze i samemu Bogu.
|
| Cz maja 17, 2007 11:23 |
|
 |
|
Joker
Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 15:25 Posty: 201
|
JakubN napisał(a): AAaaaaaa i na koniec, też wzięta z chrześcijańskiego portalu, wypowiedź o Jezusie i mięsie. "If Christians believe that Jesus would approve of their eating of meat, could they picture Him working in an abattoir? Could they see him shackling the animals or slitting their throats? And if not, could they believe that He would delegate to them the task that he was not prepared to do Himself?" Pamiętam, jak trafiło mnie to między oczy, gdy pierwszy raz przeczytałem owe słowa. Po prostu myślowy szok i zburzenie pewnych schematów w myśleniu.
No tak,bo współczesna filozofia (?) odwołuje się do uczuć i emocji,a nie do rozumu. Jak ktoś ma wizję Jezusa-pacyfisty to może mu się zdać,że pasuje to do wegetarianizmu,ale to tylko jego odczucie.
Nauka ojców i Kościoła nigdzie nie sprzeciwia się jedzeniu mięsa i tego się trzeba trzymać.
Przypominam,że Chrystus Pan wypędził batem kupców ze świątyni,powiedział,że nie przyszedł przynieść pokoju,lecz miecz, potrafił ostro potępić grzeszników,faryzeuszy etc. "Wasza",dostosowana do ideologii wizja Jezusa jest niepełna,a przez to fałszywa.
|
| Cz maja 17, 2007 11:28 |
|
 |
|
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
JakubN napisał(a): Cytuj: Ale moglibyśmy na przykład nie rozbijać tankowców na środku oceanu
Tak, szczególnie tych, wożących ropę do Twojego samochodu (autobusu, autokaru, samolotu, kosiarki, itp.) Myślę, że czasem korzystasz z tych rzeczy. Jesteś tak samo odpowiedzialny za śmierć ryb, jak ten kto je zjada.
Z ptakami też nie ma lekko, wiesz ile ptaków ginie przy wyrębie lasów? A co się robi z drewna? Np. krzesło na którym siedzisz, boazerię na Twojej ścianie, tysiące rzeczy. Jesteś tak samo odpowiedzialny za śmierć ptaków jak ten, który na nie poluje i zjada.
Wiesz ile zwierząt ginie zatrutych dymem z elektrowni, produkującej prąd zasilający Twój komputer? Wiesz ile ślimaków i dżdżownic rozdeptujesz w deszczowy dzień? Ile much, ciem, komarów, motyli rozbija się na szybie Twojego samochodu?
A propos komarów, dlaczego zabijasz komary? Mógłbyś pozwolić im się gryźć i napić do syta. Mógłbyś? Pewnie, że tak, trochę poswędzi i przestanie. Powiesz, że komar i krowa to nie to samo.
Ale czy życie komara jest gorsze od życia ślimaka? (nie jadam ślimaków, ale są tacy którzy je jedzą) A życie ślimaka jest gorsze od życia homara? I ciągnąc tę wyliczankę dalej - ryby, kury, świni, krowy?
Zostaw w spokoju mięsożerców. Jak tak kochasz zwierzęta, to walcz o humanitarne warunki ich chowu, a nie o zakaz jedzenie mięsa. Bo to co robisz to zwykła hipokryzja.
|
| Cz maja 17, 2007 11:43 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Joker są rośliny, które można spożywać BEZ pozbawiania ich życia. Twoja teza padła.
|
| Cz maja 17, 2007 13:47 |
|
 |
|
Joker
Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 15:25 Posty: 201
|
Chaota napisał(a): Joker są rośliny, które można spożywać BEZ pozbawiania ich życia. Twoja teza padła.
A innych wegetarianie nie spożywają? Bo jak spożywają,to nie padła.
|
| Cz maja 17, 2007 15:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|