zefciu napisał(a):
rafal3006 napisał(a):
Często usiłujesz wykazać że AK to żadna nowość bo to wszystko jest w logice Ziemian.
NIe usiłuję, tylko wykazuję. A Ty nie potrafisz odpowiedzieć, dlaczego niby jest to coś innego. Dlatego m. in. uciekasz przed pierwszym z pytań, które zadałem.
Cytuj:
Równanie algebry Boole’a dla powyższej tabeli wygląda tak:
Y=p+q = p*q + p*~q + ~p*q
.. albo tak:
~Y=~p*~q
Albo tak jak zapisałem.
Cytuj:
Teraz poproszę cię o utworzenie dwóch równań logicznych opisujących powyższą tabelę, jedno dla zapisu A, drugie dla zapisu B.
A ja poproszę, żebyś przestał zadawać mi trywialne zadania i odpowiedział na pytania.Cytuj:
Prawo Prosiaczka to na pewno nie twoje zakichane prawo wyłączonego środka
Zatem wykaż to. Nie mam zamiaru rozwiązywać Twoich "problemów", które żadnymi problemami nie są. Jeden już taki "problem" naiwnie rozwiązałem licząc, że nie będzie łgał jak pies i rzeczywiście "pójdziesz dalej". Nie skoszę Ci też trawnika. Jeśli masz argumenty za tym, że Twoje "Prawo Prosiaczka" to coś spoza KRZ, albo że "Prawo Kubusia" to coś innego niż kontrapozycja, to je przedstaw. Jeśli nie - goń się na drzewo.
Dziwny jest ten świat …
Widzę, że wszystko co pisze Kubuś to dla Ciebie banały doskonale znane w logice klasycznej … tyle że to fałsz, czego dowodem jest cała 8-letnia dyskusja Kubusia ziemskimi matematykami.
rafal3006 napisał(a):
Niestety, wszystko ci się poplątało, nie odróżniasz tabeli zero-jedynkowej od równania algebry Boole'a.
Kod:
p q Y=p+q
1 1 =1
1 0 =1
0 1 =1
0 0 =0
To co ty proponujesz to nie jest żadne równanie algebry Boole’a lecz tabela zero-jedynkowa zapisana w inny sposób.
Równanie algebry Boole’a dla powyższej tabeli wygląda tak:
Y=p+q = p*q + p*~q + ~p*q
.. albo tak:
~Y=~p*~q
Gdzie tu masz choćby jedno zer czy jedną jedynkę?
To jest część tabeli zero-jedynkowej opisująca same jedynki w tabeli:
A.
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i q=0 lub p=0 i q=1
Tego co wyżej wyłącznie matematyczny debil może nie rozumieć.
Oczywiście z powyższego wynika że część tabeli z zerami w wyniku musi być opisana tak:
B.
Y=0 <=> p=0 i q=0
Tego też wyłącznie matematyczny debil może nie rozumieć.
Można tez rozumować odwrotnie, wychodząc od B dojść do A - to bez znaczenia.
Teraz poproszę cię o utworzenie dwóch równań logicznych opisujących powyższą tabelę, jedno dla zapisu A, drugie dla zapisu B.
Wierzę, że uzbrojony w fundamentalne prawo logiki:
W dowolnym równaniu logicznym wszystkie zmienne sprowadzone są do jedynek
… dasz radę.
Jedynki w naturalnej logice człowieka są domyślne, zatem tylko po sprowadzeniu zmiennych do jedynek możesz je wykopać w kosmos otrzymując równanie logiczne totalnie niezależne od idiotycznych zer i jedynek.
… a jednak padłeś, więc zrobię to za Ciebie.
Prawa Prosiaczka:
I. (p=0)=(~p=1)
II. (p=1)=(~p=0)
Interpretacja prawa Prosiaczka.
Scenka A:
A1.
Jaś pokazuje psa:
Prawdą jest (=1) że to jest pies (P)
P=1
A2.
Fałszem jest (=0) że to nie jest pies (P)
~P=0
Doskonale widać tożsamość zdań:
A1=A2
(P=1) = (~P=0)
Scenka B.
B1.
Jaś pokazuje kozę:
Prawdą jest (=1) że to nie jest pies (P)
~P=1
B2.
Fałszem jest (=0) że to jest pies (P)
P=0
Doskonale widać tożsamość zdań:
B1=B2
(~P=1) = (P=0)
stąd mamy tożsamości Prosiaczka:
I. (P=1) = (~P=0)
II. (~P=1) = (P=0)
które mają tyle wspólnego z twoim zakichanym prawem wyłączonego środka co pies z wydrą.
cnd
W „prawie” wyłączonego środka chodzi o coś innego.
W algebrze Kubusia zbiory mają wartość logiczną:
p=[1,2,3] =1 - zbiór niepusty, zatem jego wartość logiczna to 1
p=[] =0 - zbiór pusty, zatem jego wartość logiczna to 0
Fundament algebry Boole’a i algebry Kubusia:
p+~p=1
p*~p=0
To jest po prostu definicja dziedziny.
p+~p=1 - zbiór ~p jest dopełnieniem do dziedziny dla zbioru p
p*~p=0 - zbiory p i ~p muszą być rozłączne
Przykład:
P = [pies] =1 - to jest zbiór jednoelementowy pies
Przyjmujemy dziedzinę:
ZWZ - zbiór wszystkich zwierząt
Stąd wyznaczamy zbiór ~P:
~P = [ZWZ-pies] =1 - wartość logiczna 1 bo zbiór nie pusty
Sprawdzamy spełnienie definicji dziedziny:
P+~P = [Pies] + [ZWZ-pies] = ZWZ =1 - zbiór pełny, wartość logiczna =0
ok.
P*~P = [Pies]*[ZWZ-pies] = [] =0 - zbiór pusty, wartość logiczna =0
Oba zbiory istnieją (pies=1 i [ZWZ-pies]=1), ale są rozłączne stąd koniunkcja zbiorów to zbiór pusty [] o wartości logicznej równej 0.
Czyżbyś Zefciu twierdził że to również jest cecha doskonale znana Ziemianom?
… a tak kiedyś stwierdziłeś, mam poszukać cytatu?
Wycofujesz się ze swojego twierdzenia?
TAK/NIE
Wracając do tematu:
A.
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i q=0 lub p=0 i q=1
Na mocy prawa Prosiaczka sprowadzamy wszystkie zmienne do jedynek:
A1.
Y=1 <=> p=1 i q=1 lub p=1 i ~q=1 lub ~p=1 i q=1
Prawda (=1) jest w logice domyślna, stąd wszystkie jedynki wykopujemy w kosmos otrzymując krystaliczne równanie algebry Boole’a uwolnione od idiotycznych zer i jedynek.
A1.
Y = p*q + p*~q + ~p*q - logika dodatnia bo Y
Minimalizujemy A1:
Y = p*q + p*~q + ~p*q
Y = p*(q+~q) + ~p*q
;q+~q=1
;p*1=p
Y = p+(~p*q)
Przejście do logiki ujemnej (bo ~Y) poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~Y = ~p*(p+~q)
~Y = ~p*p + ~p*~q
;p*p=0
;0+x=x
~Y=~p*~q
Powrót do logiki dodatniej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
Y = p+q
Stąd otrzymujemy tożsamość:
A1.
Y = p+q = p*q + p*~q + ~p*q - logika dodatnia bo Y
Weźmy teraz drugi zapis wynikły z naszej tabeli zero-jedynkowej, który tak cie przeraził, że zwiałeś gdzie pieprz rośnie … ale Kubuś cie znajdzie i pokaże o co chodzi w prawdziwej logice matematycznej.
B.
Y=0 <=> p=0 i q=0
Tego też wyłącznie matematyczny debil może nie rozumieć.
Na mocy I prawa Prosiaczka sprowadzamy wszystkie zmienne do jedynek:
B1.
~Y=1 <=> ~p=1 i ~q=1
Prawda (=1) jest w logice domyślna, stąd wszystkie jedynki wykopujemy w kosmos otrzymując krystaliczne równanie algebry Boole’a uwolnione od idiotycznych zer i jedynek.
B1.
~Y = ~p*~q - logika ujemna bo ~Y
Związek logiki dodatniej (bo Y) i ujemnej (bo ~Y)
Y = ~(~Y)
Podstawiając A1 i B1 mamy prawo De Morgana w logice dodatniej (bo Y):
Y = p+q = ~(~p*~q)
związek logiki ujemnej (bo ~Y0 z logika dodatnią:
~Y = ~(Y)
Podstawiając B1 i A1 mamy prawo de Morgana w logice ujemnej (bo ~Y):
~Y = ~p*~q = ~(p+q)
Zastosowanie wyprowadzonych praw …
UWAGA!
Wyłącznie z zero-jedynkowej definicji operatora OR!
Pani w przedszkolu:
A.
Jutro pójdziemy do kina lub do teatru
Y=K+T
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> K=1 lub T=1
Prawdą jest (=1) że Pani dotrzyma słowa (Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdziemy do kina (K=1) lub pójdziemy do teatru (T=1)
Zuzia do Jasia:
… a kiedy pani skłamie?
Jaś:
… oj ty głupia babo, tu trzeba skorzystać z prawa przejścia do logiki przeciwnej:
A: Y=K+T
Przejście do logiki przeciwnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
D: ~Y=~K*~T
co matematycznie oznacza:
D: ~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1
czytamy:
Prawdą jest (=1) że Pani skłamię (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdziemy do kina (~K=1) lub nie pójdziemy do teatru (~T=1)
Podsumowując:Czy widzisz Zefciu piękno i siłę algebry Kubusia?
Czy nadal twierdzisz że AK to nic nowego bo to wszystko jest Ziemianom doskonale znane?
Twierdzę że masz rację!
Algebra Kubusia jest doskonale znana wszystkim 5-cio latkom i humanistom którzy doskonale się nią posługują w praktyce, niestety nie matematykom … czego ten post jest dowodem.
Żaden Ziemski matematyk nie ma szans w starciu z humanistą tzn. jego logika to kompromitacja w oczach humanisty dosłownie w każdym zdaniu:
Jeśli kwadrat jest kołem to kapusta jest zielona
Jeśli Mickiewicz był Niemcem to napoleon był kobietą
etc
Oczywiście że tego typu zdania prawdziwe zrobią na dowolnym humaniście wielkie wrażenie … wywołają uśmiech politowania nad biednym człowiekiem któremu rozum odjęło.